www.spotkania.fora.pl

kszzzz

W Superwizjerze pokazano jak Ukraińcy niszczyli te mosty pontonowe. Oni bez przerwy obserwowali drugi brzeg Dońca, widzieli jak mosty powstają i niszczyli je w najopowiedniejszym momencie, by przynieść Rosji jak największe straty. Najdłużej gotowy most pontonowy przetrwał 3 godziny.
O zniszczeniu tych mostów było w Faktach TVN, w Onecie, WP, gazecie.pl, więc naprawdę nie była to informacja niszowa.
Moskwa też miała strategiczne znaczenie, to był największy okręt floty czarnomorskiej, samej załogi było na nim 600 osób, z których 3/4 albo 4/5 zginęło.
Ludzie są łatwi do zastąpienia tylko w Rosji i Korei Płn, może jeszcze w kilku podobnych satrapiach, w których liczy się tylko jedno życie. Erdogan ani Orban, ani Bolsonaro na na coś podobnego nigdy by sobie nie pozwolili... Podejrzewam, że nawet Xî Jinping, by sobie na to nie pozwolił, mimo niegraniczonych zasobów ludzkich.

manko

kszzzz

Za Stalina, ani za carów życie ludzkie nie miało znaczenia i jeśli w jakimś filmie pokazali to inaczej, to upiększyli historię. Rosyjscy żołnierze są mięsem armatnim dla ich dowódców od setek lat.

Codziennie czytam relację z Ukrainy na żywo, ze 2-3 razy dziennie, tam jest co kilka minut podawana bieżąca informacja z Ukrainy oraz o tym co się wokół Ukrainy dzieje, w ten sposób nie przegapiam niczego. I naprawdę nie są to dla mnie niepasujące do siebie puzzle, doskonale rozumiem co się dzieje i o czym czytam Very Happy

.

manko

kszzzz

Mnie prawie wybiórczo interesuje Ukraina. By dowiedzieć co się dzieje w Polsce wystarczają mi bardzo skrótowe informacje, bo sytuacja w Polsce tylko mnie irytuje, a po co mam się irytować. Czuję się jakbym żyła w świecie Barei i wcale mi się to nie podoba. Komuna była śmieszna, irracjonalna, w sam raz do obśmiewania. Teraz żyjemy w świecie groteski i obśmiewanie tego świata wcale już nie jest śmieszne.
Jedyne co mnie naprawdę interesuje ze spraw polskich, to mejle Dworczyka, tam jak na dłoni widać jak harcerzyki-nieudaczniki Morawieckiego robią politykę. To jest przerażające i śmieszne za razem. Natomiast nie mam najmniejszych złudzeń, kto te mejle zhakował i publikuje. Dlaczego nie ma w nich nic o Prezesie, Ziobrze oraz ich ludziach?…

manko

kszzzz

To mamyzupełnie inne zainteresowania. Mnie w PiSie interesuje tylko jego zgnilizna.

manko

kszzzz

Mamy też różniącą się od siebie wiedzę Smile

manko

kszzzz

Coś w tym jest Very Happy

.

manko

kszzzz

Wczoraj Zełenski był na południowym froncie w Mikołajowie, parę tygodni temu w Donbasie, zaraz po tym jak Rosjanie opuścili okolice Kijowa - w Buczy…
Ciekawe gdzie byłby prezes, gdyby to u nas była wojna? Bo chyba jednak nie w łóżku jak 13.12.1981 roku…

manko

kszzzz

Zastanawiałam się, czy nie w Budapeszcie, ale masz rację, na Kremlu!

manko

kszzzz

Przez Mikołajów wiedzie droga lądowa do Odessy. Rosjanie na początku wojny bardzo chcieli zdobyć to miasto, ale bez skutku, teraz jest ostrzeliwane rakietami. Dlatego nie było desantu od strony morza na Odessę, ponieważ nie zajęli Mikołajowa. Plan był taki, by okrążyć Odessę od strony lądu i od morza.

Chersoń to z kolei zaopatrzenie Krymu w wodę pitną. Dlatego Rosjanie już na początku zajęli Chersoń. Chyba Chersoń był dla nich najważniejszy i nadal jest najważniejszy, bo na Krymie były b. duże niedobory wody przed wojną. Po zajęciu Chersonia Rosjanie zburzyli tamę, która blokowała dopływ słodkiej wody na Krym, a którą Ukraińcy postawili, po zajęciu Krymu przez Rosjan w 2008 roku.
Co ciekawe, Krym przed 2008 rokiem miał autonomię, Rosjanie którzy stanowili i nadal stanowią większość mieszkańców, mieli pełną swobodę, a Ukraina dzierżawiła Rosji port w Sewastopolu; i mogliby tak sobie dalej żyć w zgodzie, gdyby nie dokonana przez Rosję aneksja. Teraz to już długo, a może nawet nigdy nie będzie tam pokoju.
Czytałam także o przyłączeniu Krymu do USRR w 1954 roku. Właściwie nie wiadomo dlaczego Chruszczow to zrobił. Być może ze względów logistycznych, a może dlatego, że sam był Ukraińcem…

Jeszcze a’propos Ukraińców. Niedawno dowiedziałam się, że Mikołaj Gogol był Ukraińcem, piszącym jak wiadomo po rosyjsku.

manko

kszzzz

Tatarów krymskich jest niewielu, ok. 10% mieszkańców Krymu. Tatarom krymskim pomógł Stalin, by ich na Krymie nie było.
A wodę mogą tam sobie dowozić okrętowymi cysternami Smile

.

Mickiewicz pochodził z polskiej szlachty, a Litwa była jego małą ojczyzną Very Happy

. Zresztą jego życiorys i publicystyka pokazują, że uważał się za Polaka Very Happy

.

Mikołaj Gogol pochodził z ukraińskiej szlachty - rodu Gogol-Janowskich. Jego ojciec też pisał - po ukraińsku i po rosyjsku. Wczesne utwory Mikołaja osadzone były w realiach ukraińskich. Całe dorosłe życie Mikołaj Gogol spędził w Rosji, uważał się i za Ukraińca, i za Rosjanina.

manko

kszzzz

A znasz życiorys Mickiewicza lepiej niż powierzchownie? Czytałeś jego publicystykę?

Gogol był z pochodzenia Ukraińcem, pisał po rosyjsku. Conrad był z pochodzenia Polakiem, pisał po angielsku. Nad czym tu dywagować?
Mickiewicz pisał tylko po polsku.

manko

kszzzz

Pan Tadeusz, poza pięknym wierszem, jest ckliwą, banalną powieścią poetycką. Mickiewicz napisał wiele poważniejszych dzieł. Ale nawet Pana Tadeusza nie znasz, poza pierwszym zdaniem Inwokacji, bo jednym z najważniejszych wątków jest wątek patriotyczny i dotyczy nie patriotyzmu litewskiego, a polskiego.

manko

kszzzz

Tego doświadczył naród polski, litewski, ukraiński i białoruski, a także gruziński, ormiański, azerski i dziesiątki innych…

manko

kszzzz

My jesteśmy bezpieczni, ale państwa bałtyckie są już w stanie podwyższonego zagrożenia, a nie chcą wracać do Rosji, nawet większość zamieszkujących je Rosjan tego nie chce. Duża to nieprzyjemność zamiast państwa członkowskiego UE zostać rosyjską republiką.
Wyczytałam, że Tatarzy z Tatarstanu chcieli swój język zapisywać w alfabecie łacińskim, najpierw ZSRR, a potem Rosja się na to nie zgodziły i muszą posługiwać się cyrylicą…

Dziś rano Ukraińcy ujawnili, że prezydent Zełenski był potajemnie w Lisiczańsku.

manko

kszzzz

Teraz tym terminem jest 26 czerwca.
Różnica polega na tym, że armią rosyjską steruje Putin, który nigdy nie był w wojsku, do tego z kapiącego złotem bunkra znajdującego się o setki, a może tysiące kilometrów od frontu, a struktura dowodzenia armią jest bardzo scentralizowana.
Zełenski nawet nie próbuje udawać, że dowodzi (a mógłby, w końcu jest aktorem), a robi to co powinien, wspomaga morale żołnierzy z całej swojej siły, nie wahając się nawet odwiedzać frontu i zabiega o broń i amunicję dla nich oraz robi co może by umocować Ukrainę w Zachodzie. System dowodzenia armią ukraińską jest zdecentralizowany i nawet dowódcy niskiego szczebla maja prawo podejmować samodzielne decyzje.

manko