Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

EUROPA I ŚWIAT
Idź do strony 1, 2, 3 ... 94, 95, 96  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 5:46, 27 Maj 2022    Temat postu: EUROPA I ŚWIAT

Unia Europejska jest jednym z najciekawszych projektów wspólnotowych w Europie ostatniego stulecia. Od powstałej w 1952 roku Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali z sześcioma państwami (Belgia, Francja, Holandia, Luksemburg, RFN oraz Włochy) do istniejącej dzisiaj Unii Europejskiej z aktualnie 27 państwami członkowskimi. My, naród polski, jesteśmy członkiem Unii od 1 maja 2004 roku. Od tego też dnia czuję się bardziej Europejczykiem - jako jednym z elementów wspólnoty - niż tylko jedynie Polakiem. Analogicznie mieszkaniec Śląska powinien bardziej czuć się Polakiem niż jedynie Ślązakiem - nie negując swoich korzeni. Takie nastawienie radykalnie zmienia pozycję Polski w Unii. Gdyby Unię porównać do USA (takie Stany Zjednoczone Europy 'versus' Stany Zjednoczone Ameryki) to widzę nas tam jak jeden ze stanów dużych, ale biednych jak Montana czy Kansas. Daleko nam do bogactw i potencjału gospodarczego czy intelektualnego Kalifornii lub Teksasu (w UE analogia to Niemcy i Francja), ale do roku 2015 wstydzić się naszego zapóźnienia nie musieliśmy, gdyż sprawiły go czynniki obiektywne i od narodu niezależne (PRL). Zdrowe aspiracje do doścignięcia i nawet przegonienia najlepszych zawsze wychodzą narodowi na dobre.

Jednak po roku 2015 padliśmy. Wyobrażając sobie, ze jesteśmy "pępkiem Unii" 'de facto' staliśmy się jej... podogoniem! Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:24, 30 Maj 2022    Temat postu:

Ciekawe czy Komisja Europejska zatwierdzi nasze KPO, bo w zasadzie nie zmieniło się nic po uchwaleniu ustawy, która tylko zmieniła nazwę izby dyscyplinarnej, a wyrok TSUE nie został wykonany w żadnym punkcie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:55, 30 Maj 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ciekawe czy Komisja Europejska zatwierdzi nasze KPO...

Szanse są 'fifty-fifty'... Very Happy

Dla Komisji Europejskiej celem nadrzędnym jest praworządność w Wolsce. Z drugiej strony to Polacy przyjęli na swoje terytorium najwięcej uchodźców z Ukrainy (bo uchodźcy z Białorusi stanowią margines). Czyli - obrazowo - szklanka jest do połowy pełna (obietnic, kłamstwa i bezczelności rządu) i do połowy pusta (wdrażanej praworządności). Unijne prawo i sprawiedliwość nakazuje KE odrzucenie polskiego KPO, a dobra wola KE poskutkuje warunkowym jego zatwierdzeniem i nieustannym kontrolowaniem trybu jego realizacji i wdrażania (kamienie milowe). Jest jeszcze możliwość poprawienia ustawy prezydenckiej w senacie i przedstawienia KE i Ursuli von der Leyen takiej właśnie wersji. Bo wtedy zatwierdzenie KPO przez KE zmusi sejm do przyjęcia poprawek senackich i wysłanie jako wersji ostatecznej do "pajaca z pałaca".

A "długopis", jak wiadomo, podpisze wszystko co mu się podetka pod nos... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:41, 30 Maj 2022    Temat postu:

Boję się, że KPO okaże się funduszem wyborczym PiS, tzn tak będzie nim manipulować, by przekupić jak najwięcej wyborców. A regiony niepopierające PiS nie zobaczą ani euro.
Jak dotąd władza, poza uchwaleniem odpowiednich ustaw, nie zrobiła dla uchodźców niczego, koszty ponoszą zwykli ludzie, którzy oferują pieniądze, dary rzeczowe, dach nad głową i wolontariacką pracę oraz samorządy, coraz bardziej oskubywane z pieniędzy przez władzę centralną.
Jedyną rzeczą, którą władza robi, to wysyłanie broni na Ukrainę, podejrzewam, że kosztem rozbrojenia polskiego wojska. Podejrzewam, że w razie ataku na Polskę, czego przecież nie można wykluczyć, liczy na pomoc NATO, głównie USA…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:12, 31 Maj 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Podejrzewam, że w razie ataku na Polskę, czego przecież nie można wykluczyć, liczy na pomoc NATO, głównie USA...

I to wydaje się najkorzystniejsze... Very Happy

Wspólnota gospodarcza czy wspólnota militarna stanowią wyższy etap organizacji społeczeństw. Załóżmy, że Rosja napada w Polsce na Suwalszczyznę aby mieć "korytarz" do Kaliningradu. Sam ten region się nie obroni i będzie potrzebował pomocy z: Mazowsza, Śląska, Pomorza czy Wielkopolski. Identycznie gdy Rosja napadnie na całą Polskę (jak na Ukrainę) to też się sami nie obronimy (pomijam propagandę PiS dla idiotów) i będziemy potrzebowali pomocy z: USA, Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii. Dlatego taki scenariusz obronny wydaje się dzisiaj jedyny dla Polski - wspólnota obronna, a nie sobiepaństwo.

Gdy NATO będzie musiało podjąć działania w Chinach czy Iranie to również Polacy będą tam walczyli. Jako sojusznicy... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 6:24, 31 Maj 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Boję się, że KPO okaże się funduszem wyborczym PiS...

Jest taka możliwość... Very Happy

I to wcale niemała gdyż kacza ideologia to wyłącznie utrzymanie władzy. Jednak KPO - w przeciwieństwie do rozdawnictwa partyjnego PiS w kraju - jest kontrolowany przez Unię Europejską i różne "szwindle" kaczystów w rodzaju dawania swoim pod pretekstem wyrównywania poziomu rozwoju poszczególnych obszarów Polski raczej nie przejdą. Oczywiście najlepiej byłoby gdyby pieniądze z KPO były z góry dzielone między władzę centralną i samorządy (np. po połowie) ale chyba to nie jest możliwe gdyż finansowane mają być poszczególne obiekty i zadania, które muszą być realizowane wspólnie. Liczę jednak na doświadczenie urzędników unijnych, którzy są wybierani pod kątem kompetencji, wiedzy i doświadczenia, a nie wyłącznie przynależności partyjnej.

I że to oni nie dopuszczą do "błędów i wypaczeń" przy wdrażaniu polskiego KPO... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:38, 31 Maj 2022    Temat postu:

Ja daję 100% szans, że tak się stanie, jeśli UE się nie zorientuje i nie zablokuje wypłat.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:41, 31 Maj 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Ja daję 100% szans, że tak się stanie, jeśli UE się nie zorientuje i nie zablokuje wypłat...

Moje szacunki są niższe... Very Happy

I nie przekraczają 50%. Dotacje unijne są niczym wobec aktualnej inflacji w Polsce i liczenie na to - nawet ogłupionego elektoratu PiS - że pomogą one ją zwalczyć jest mrzonką. Chodzi o skalę (58 mld euro w stosunku do 2,5 biliona zł rocznego PKB Polski czy ok. pół biliona zł rocznych dochodów państwa), która przy kilkunastoprocentowej inflacji jest bez znaczenia. Nie zdajemy sobie sprawy, że inflacja też jest podatkiem - i to najbardziej egalitarnym, gdyż płacą go po równo żebrak i miliarder. Z grubsza licząc mamy w Polsce ok. 16 milionów pracujących, a średnia pensja miesięczna jest ok. 6.000 zł. Mnożąc to wychodzi ok. 100 mld zł dochodów z samej pracy MIESIĘCZNIE! (są również emerytury o podobnej skali dochodowej, liczonej w dziesiątkach mld zł miesięcznie). 15% inflacji to ok. 15 mld zł miesięcznie - czyli 180 mld zł ROCZNIE tracimy z naszych dochodów z pracy przez inflację. Plus inflacja emerycka i ćwierć biliona zł znika z naszych portfeli co rok. W dodatku pomoc unijna ma być pomocą "celowaną" i ukierunkowaną na inwestycje, energetykę i ochronę klimatu.

Dlatego do "ludu" jako kiełbasa wyborcza raczej nie dotrze... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:23, 31 Maj 2022    Temat postu:

Ponieważ KPO jest funduszem celowym, nie można go wydawać zgodnie z widzimisię. Tak można było wydać zaliczkę, ale ona bezpowrotnie przepadła 31.12.2021r. KPO jest wypłacany w transzach i z dołu po wykonaniu zadania, inwestycji.
Teraz PiS bez krępacji będzie wydawał pieniądze z budżetu na przekupywanie wyborców, a KPO zgodnie z przeznaczeniem, ale tylko tam, gdzie się to opłaci i oczywiście z wyraźnym podkreślaniem własnych „wyłącznych” zasług.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:18, 31 Maj 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Teraz PiS bez krępacji będzie wydawał pieniądze z budżetu na przekupywanie wyborców...

Mógłby gdyby miał z czego... Very Happy

A tymczasem kasa państwa jest pusta. Nawet dodruk papierowych pieniędzy przez NPB nie wchodzi w grę, gdyż nikt już nie chce kupować polskich obligacji skarbowych nawet gdy ich rentowność wynosi ponad 7% (podczas gdy niemieckie są chętnie kupowane i z ujemną rentownością). Do niektórych uczelni wyższych w Polsce zamiast dotacji pieniężnych ministerstwo finansów przysłało ekwiwalent w papierach wartościowych (z którymi rektorzy nie wiedzą co zrobić bo wypłacać pensje i regulować rachunki muszą w złotówkach). Teraz jeszcze mamy zerowy VAT na żywność, obniżony VAT na paliwa, wypłatę 14-tej emerytury (koszt 12 mld zł), obniżenie podatku PIT z 17% do 12% od lipca i słabnącą gospodarkę oraz marną walutę. Źle to rokuje na przyszłość finansów państwa gdyż jedynie nielegalny "podatek inflacyjny" stale rośnie. Ponieważ pochodzi on głównie z kieszeni najbiedniejszych Polaków to jest duże prawdopodobieństwo, że wyborca nawet ciemny i ogłupiony tak łatwo nie kupi "ideologii dobrobytu".

Bo sumy na "przekupienie" elektoratu musiałyby być znacznie wyższe niż inflacja, bliska dzisiaj 14%... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:50, 31 Maj 2022    Temat postu:

Ma z czego. Po to potrzebny był Glapiński. Przed wyborami sypnie świeżo "drukowaną" kasą. Inflacja wzrośnie po wyborach. Jeśli wybory wygra opozycja, to będzie musiała zjeść tę żabę, a PiS będzie ciskać w nią gromy i o wszystko obwiniać. Jeśli wygra PiS... Hulaj dusza, piekła nie ma! 4 lata do przodu! Może uda się zlikwidować wolne wybory, niezależne media, niezależnych sędziów i prokuratorów, bogacić się bezwstydnie i bez przeszkód...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:29, 01 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Przed wyborami sypnie świeżo "drukowaną" kasą. Inflacja wzrośnie po wyborach...

Nikt się na to nie nabierze... Very Happy

Podobnie było w PRL kiedy zamiast wolnego rynku, gdzie cena jest wyznacznikiem równowagi między popytem i podażą, były ceny regulowane, kartki na mięso czy "komitety kolejkowe" przed sklepami, czekające aż "rzucą towar". Dzisiaj, gdy jesteśmy w Unii, wolny rynek jest jednym z głównych standardów unijnych i dotyczy wszystkich państw członkowskich. Podobnie jest z walutą, która również ma pełną wymienialność w Unii i nie można wprowadzić w Polsce sytuacji gdy dolar oficjalnie był po 16 zł, a na czarnym rynku jego cena przekraczała 100 zł. Dlatego pewne jest, że zarówno rząd jak i NBP stoją dzisiaj na granicy utraty kontroli nad inflacją w Wolsce (opinia prof. Witolda Orłowskiego) i tylko radykalne działania mogą zmniejszyć jej wielkość w miarę szybko lecz boleśnie (lub mniej radykalne rozciągną wysoką inflacje na lata i będzie "bolało" dłużej). Taki mamy jedynie wybór jako państwo unijne. Osobiście wybieram wariant radykalny i wysoką inflację przez 2-3 lata zamiast mniej radykalnego i trwającą inflację przez pięć lat lub dłużej.

Przy wysokiej inflacji też się daje żyć. Tylko co to za życie... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 15:54, 01 Cze 2022    Temat postu:

Nie zdziwię się jeśli doprowadzą do hiperinflacji, jak zrobił to rząd Rakowskiego, a nastąpiła ona już po zmianie władzy - w 1990 roku, wtedy inflacja wynosiła ponad 1130%. Podejrzewam, że posunięcia, które doprowadziły do takiej inflacji miały na celu zachowanie władzy za wszelką cenę. W 1989 roku inflacja wynosiła jeszcze niecałe 40%.
Uważam, że PiS też jest do tego zdolny, a może do jeszcze gorszych rzeczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:48, 01 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Nie zdziwię się jeśli doprowadzą do hiperinflacji..

Ja również się nie zdziwię... Very Happy

Gdy rządzą głupie to identyczne są podejmowane przez nich decyzje. Polska konstytucja zawiera wprawdzie progi ostrożnościowe przed nadmiernym zadłużaniem budżetu państwa i pokazuje jakie działania powinien wykonać rząd gdy to zadłużenie przekracza 55% PKB i 60% PKB. Ale w tym celu należy czytać i przestrzegać konstytucji, co "wstającym z kolan" raczej nie jest znane. Ostatnie dane mówią o zadłużeniu (jawnym i ukrytym) w wysokości 4,9 biliona złotych, co odpowiada 210% polskiego PKB i bije zadłużenie Grecji w czasach ichniego kryzysu kilkanaście lat temu (Grecy mieli dług ok. 200% swojego PKB i pomogła im znacząco Unia z powodu wspólnej waluty euro, której groziła deprecjacja). Progi konstytucyjne to dziś fikcja.

Natomiast inflacja nie jest ograniczana żadnymi "bezpiecznikami". Ani Unia, ani wspólny rynek nie może niczego narzucić suwerennym krajom. Tylko własny rząd i własny bank centralny może uruchomić programy walki z inflacją, żerującą na własnym ludzie (inflacja ma zasięg krajowy). Dlatego dzisiaj mamy inflację 14%, która stale rośnie i może dojść do 20%, 50%, 70% (jak aktualnie w Turcji), 100%, 500%, 1000% (w Wenezueli jest bodajże jeszcze wyższa). Ratunkiem jest odsunięcie głupich od władzy i analogiczne plany antyinflacyjne jakie w roku 1990 i w roku 2000 wdrożył Leszek Balcerowicz (dawniej jako wicepremier, później jako szef NBP).

A głupie mogą sobie krzyczeć: "Balcerowicz musi odejść". Albo poczuć boleśnie dyscyplinę na własnej Dudzie... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:09, 01 Cze 2022    Temat postu:

Już zaczęli wręczać "swoim" gminom wielkie tekturowe czeki, jak w wyborach prezydenckich. Inflacja ich nie obchodzi, bez korupcji politycznej nie umieją rządzić. Koszty (wszelkie - polityczne, moralne, społeczne, materialne itp) ich nie obchodzą!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 5:37, 02 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Koszty (wszelkie - polityczne, moralne, społeczne, materialne itp) ich nie obchodzą!

To są bowiem mroczne rządy głupich... Very Happy

Tylko człowiek światły i racjonalny potrafi ogarnąć całokształt zagadnienia jakim jest społeczeństwo., w którym mamy trzy rodzaje organizacji zbiorowej. Najlepiej to porównać z przyrodą.

Elektorat prawicowy PiS ceni najwyżej stado (owce i barany, baca i juhasi, owczarki do pilnowania). Ma jeść, rosnąć, rozmnażać się i beczeć. Strzyżeniem i dojeniem zajmuje się partia, a kościół ogoli do gołej skóry.

Elektorat lewicowy woli model organizacyjny ula (pszczoły, trutnie, mszyce). Ma latać, zapylać, gromadzić wosk i miód oraz bronić ula. Z miodu korzysta głównie pszczelarz, który też w potrzebie dokarmi pszczoły cukrem czy okryje ul na zimę słomą.

Elektorat liberalny preferuje model mrowiska. Każda mrówka pracuje sama aby zbudować i utrzymać mrowisko (nieraz jest to kopiec termitów). Grupy mrówek organizują się do wspólnej obrony mrowiska oraz do cięższych prac jak transport doń szyszki czy nieżywego chrząszcza. Tu nikt nikogo nie wykorzystuje, jedynie kij w mrowisku powoduje zakłócenia harmonii życia.

Otóż ja w PRL-u żyłem sobie w ulu jako pszczoła miodna. Ulem była Polska, pasieką Układ Warszawski, odwiedziny innych uli były utrudnione a już wylot poza pasiekę był prawie niemożliwy. Po zmianie ustroju w 1989-tym roku stałem się mrówką we wspólnym mrowisku i budowałem je wspólnie z innymi chętnymi do pracy mrówkami. Moje poglądy lewicowe trwały ponad dekadę i dopiero po roku 2005 - gdy pszczelarz znikł, ul zaczął przypominać barć, a pszczoły miodne zmieniły się w gniazdo os - zrezygnowałem z preferencji lewicowych i wróciłem na trwałe do mrowiska (mimo kija wbitego tam przez PiS siedem lat temu).

Oczywiście owcą ani baranem nie będę nigdy - nawet po przywilejach od PiS dla stada po roku 20015-tym...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 7:31, 02 Cze 2022    Temat postu:

U mnie stało się odwrotnie, poglądy prawicowe i bardzo liberalne (co chyba miało swoje korzenie w nienawiści do PRL jako całości, nie tylko ustroju i szarości życia, ale braku wolności podróżowania, ideologii, która do mnie nie przemawiała, cenzury, promowania i awansowania miernot, a utrącania ludzi myślących, a najbardziej z powodu podległości ZSRR) zmieniły się w centrolewicowe, bo skrajna lewica nadal mi nie pasuje.
A pisu nie znoszę najbardziej dlatego, że przywraca PRL i to w gorszej wersji. Podejrzewam, że gdyby nie wojna w Ukrainie, zostalibyśmy lennikiem Putina…


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:25, 02 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
U mnie stało się odwrotnie [----] co chyba miało swoje korzenie w nienawiści do PRL jako całości...

Szkoda... Very Happy

Nienawiść to emocja i to radykalna. Uniemożliwia racjonalną argumentację. A ja chętnie bym podyskutował o wyższości socjalizmu nad kapitalizmem. W PRL mieliśmy przez 44 lata SOCJALIZM, czyli społeczną własność środków produkcji (komunizm to wyższa forma tego ustroju). I dzisiaj nikt już nie pamięta o zaletach tego ustroju i widzi w nim samo zło. A tymczasem miał on więcej zalet społecznych niż drapieżny kapitalizm i tylko jedną wadę - gospodarkę uspołecznioną zamiast prywatnej. Ale takie dziedziny życia społeczeństwa jak: edukacja, zdrowie, emerytury, administracja, obronność czy ład i porządek były w socjalizmie na znacznie wyższym poziomie niż w kapitalizmie. Przykładem jest analfabetyzm w Polsce przedwojennej rzędu 90% i bliski zeru po upadku PRL. I to niezależnie od statusu materialnego obywatela można było się uczyć od obowiązkowej podstawówki do dowolnie wybranej uczelni wyższej "na koszt państwa/społeczeństwa". Dzisiaj mam wrażenie, że socjalizm w PRL był czymś nowym i nie wszyscy go rozumieli. I w dodatku jedna partia PZPR z monopolem na rządzenie! Tymczasem demokracja socjalistyczna i prywatna inicjatywa byłyby najlepszym rozwiązaniem. Czyli - wolne wybory, rządząca partia z najwyższym poparciem lub koalicja partii, wolny rynek dla handlu i gospodarki wraz z wymienialną walutą. Gdzieś czytałem, że państwo ma pięć głównych zadań dla kraju:

1. Administracja centralna.
2. Siły zbrojne do obrony przed agresją.
3. Siły porządkowe do utrzymania ładu wewnętrznego.
4. Edukacja i nauczanie.
5. Ochrona zdrowia i bezpieczeństwo emerytalne.

Podobno na to wystarczało kiedyś (nie pamiętam kiedy) 3% podatku od każdego obywatela. Resztę dochodów mógł sobie wykorzystywać jak chce. Dzisiaj pewnie to by wymagało większych nakładów, ale raczej nie więcej niż kilkanaście procent dochodów ludności. Bo centralizacja ma pewne zalety, ale tylko wtedy gdy rządzą najlepsi. Gdy rządzą debile to kraj schodzi na psy i staje się ruiną. I ja, i moja rodzina zawsze ceniliśmy sobie wysoko bezpieczeństwo socjalne. Dzisiaj wiele krajów kapitalistycznych przechodzi (niejawnie) na socjalizm, a dokładniej na coś co można nazwać "kapitalizm socjalistyczny". Czyli współistnienie: demokracji, wolnego rynku, prywatnej własności środków produkcji i wiodąca rola państwa w zapewnieniu bezpieczeństwa socjalnego (mieszkania, edukacja, zdrowie, emerytury, minimum socjalne).

Oczywiście kosztem powiększania podatków, także dla kapitalistów (dzisiaj większość dochodów państwa to podatki)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 17:31, 02 Cze 2022    Temat postu:

Nie znam zalet socjalizmu, a analfabetyzm w Europie zniknął wszędzie, nawet w Grecji i a Albani.
Z tym w Polsce grubo przesadziłeś. Wg Wikipedii :
W 1914 na ziemiach polskich było: 57% analfabetów w zaborze rosyjskim, 40% w Galicji i 5% w zaborze pruskim. Według statystyk w Polsce w 1921 było 33,1% analfabetów, w 1931 – 23,1%.

Analfabeci według wyznań w 1931 w II Rzeczypospolitej:

ewangelickie – 9,9%
mojżeszowe – 15,4%
rzymskokatolickie – 17,2%
greckokatolickie – 38,5%
prawosławne – 52,5%[4].

Jak więc widać w Polsce międzywojennej w ciągu 10 lat spadł o 10%.
Popatrz na zabory i % analfabetów w każdym zaborze - to zaszłość pozaborowa.
Popatrz na analfatyzm w zależności od wyznania - prawosławni to byli Białorusini i część Ukraińców, grekokatolicy - to Ukraińcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:11, 02 Cze 2022    Temat postu:

manko napisał:
Nienawiść to emocja i to radykalna.
To był oczywiście skrót myślowy.
A emocjami każdy się kieruje, czy tego chce, czy nie chce.
A socjalizm koloryzujesz. Nie było wolności, po paszporty się stało godzinami i mogło się go nie otrzymać z byle jakiego powodu, np niegłosowania w wyborach. Zresztą nie było wyjazdów za granicę, tylko na zaproszenia rodziny, a mało kto miał rodzinę za granicą i na wycieczki z Orbisu. Była cenzura. Była propaganda. Byli więźniowie polityczni, nie tylko ci trzymani w więzieniach, ale też wielokrotnie zatrzymywani na 48 godzin. Wszyscy mieli bezpieczeństwo socjalne, ale byli równo biedni, pod tym względem wolę mieć wybór. W sklepach był mały wybór towarów i wieczne braki czegoś. No i słynne "czy się stoi, czy się leży 2000 się należy", wielu do dzisiaj za tym tęskni i dlatego popiera PiS z jego rozdawnictwem. A bez przynależności partyjnej nie było szans na karierę, mimo wielkiej kompetencji. Karierę robiły apartczyki partyjne .- tak jak teraz. Bo PiS przywraca socjalizm.
I jeszcze o nauce, o której wspomniałeś - a przez ostatnie 30 lat nie można było się uczyć?... W III RP znacznie więcej osób skończyło wyższe studia niż kiedykolwiek w PRL.
Pasjami oglądam Bareję. Tam jest kwintesencja socjalizmu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Czw 18:16, 02 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:06, 02 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Pasjami oglądam Bareję. Tam jest kwintesencja socjalizmu...

Bareja to jest parodia socjalizmu... Very Happy

Podobnie jak jego parodią był PRL i jak parodią jest dzisiejszy kaczyzm w Wolsce. Ustroje zmieniają się przez wieki, wzajemnie przenikają i takie przejście z feudalizmu do kapitalizmu trwało minimum sto lat. Podobnie jest z przejściem kapitalizmu w socjalizm. W PRL wszystko to działo się za szybko i zbyt radykalnie. Przedwojenny feudalizm polski zlikwidowała reforma rolna, a kapitalizm "poległ" po nacjonalizacji zakładów pracy. Socjalizm stał się jedynym 'panaceum' na wszystko i to musiało się skończyć błędami, wypaczeniami i generalną klapą (przy rządach monopartii).

Są w państwie dziedziny, w których rola państwa powinna być dominująca. Obronność kraju przed agresją zewnętrzną lepiej zapewni jedna dobrze uzbrojona, zaopatrzona i wyszkolona armia niż oddziały finansowane przez kapitał prywatny. Również policja centralna lub lokalna finansowana przez państwo skuteczniej zadba o społeczeństwo niż prywatnie opłacani ochroniarze do pilnowania "wybrańców", których stać na ich wynajem. Pora na służbę zdrowia, która w socjalizmie leczy wszystkich jednakowo i nikt się nie bawi jak w kapitalizmie w wycenę świadczeń zdrowotnych czy opłacalność i limity procedur (lekarz ma leczyć, a nie liczyć straty i dochody placówki). Kolej na edukację, która w kapitalizmie jest dla bogaczy (poza nauczaniem początkowym) i to oni wysyłają dzieci do płatnych szkół i uczelni prywatnych z najlepszą kadrą nauczycielską. W socjalizmie za naukę i edukację płaci państwo. Wreszcie państwowy system emerytalny jest dotowany przez to państwo i emeryci są bezpieczni materialnie (w kapitalizmie ile odłożą w funduszach emerytalnych tyle dostaną na starość - dobre w czasach hossy, kiepskie podczas bessy). Państwo socjalne - jako największy bogacz - nigdy nie zbankrutuje i w demokracji (jak za premiera Donalda Tuska i prezesa NBP Marka Belki) również nie dopuści do rażącej inflacji w kryzysach, która deprecjonuje dochody ludności. To były plusy socjalizmu i jego przewaga nad kapitalizmem.

A teraz minusy socjalizmu, a w zasadzie jeden. Nie zdaje on egzaminu w gospodarce (państwowej), handlu (z centralami MHZ i MHW) czy w rolnictwie (dostawy obowiązkowe). Tam doskonale sprawdza się wolny rynek, ekonomia popytu i podaży z ceną jako wskaźnik równowagi (czereśnie miesiąc temu kosztowały 260 zł/kg bo były sprowadzone z Maroka - gdy będą już krajowe ich cena spadnie do kilku lub kilkunastu złotych za kilogram). I prywatny właściciel zawsze lepiej zadba o własny interes niż nominowany przez państwo lub partię urzędnik. Dlatego Unia preferuje dzisiaj wspólny rynek, wspólną walutę, wspólną obronność, wspólną policję (Interpol) i wspólne prawo. Ale edukację, zdrowie, gospodarkę i handel pozostawia każdemu krajowi według uznania.

O taki socjalizm mi chodziło. Może nieco idealistyczny,ale finansowany z podatków prywatnych podmiotów i obywateli... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 6:01, 03 Cze 2022    Temat postu:

Żaden idealizm w życiu się nie sprawdza, bo większość ludzi jest nieidealna, więc szybko zepsuje najlepsze idee. Najlepszy ustrój wypracowały kraje skandynawskie, choć też nieidealny, bo tam są horrendalne podatki, które zrównują wszystkich - tych pracowitych i przedsiębiorczych i nierobów siedzących na socjalach. A to jest bardzo niesprawiedliwe.
Gdy piszesz o edukacji dla bogaczy, to ja napiszę, że pomyliły ci się epoki. Tak było w XIX, może na początku XX wieku. W Polsce są sami bogacze, skoro tak dużo ludzi studiuje? Problemem najczęściej jest dostęp do szkół i wyższych uczelni oraz chęć lub brak chęci do nauki młodego pokolenia, a nie finanse, poza skrajną biedą. Mój dziadek i jego młodszy o 2 lata brat, który urodził się jako pogrobowiec i którzy wychowywali się w dużym niedostatku, skończyli studia przed I wojną światową - dziadek został lekarzem, a jego brat prawnikiem - sędzią. Utrzymywali się z korepetycji. A wcześniej starsze rodzeństwo w ten sposób utrzymywało całą rodzinę.
A parodia to pokazywanie w sposób przerysowany tego, co niedorzeczne. Gdzie nie ma niedorzeczności, nie ma parodii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:26, 03 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Żaden idealizm w życiu się nie sprawdza...

Wyznacza natomiast cel do którego dążymy... Very Happy

Można to porównać z celem do którego płynie żaglówka halsując. Pozornie płynie ona w każdym innym kierunku niż właściwy, zależnie od siły i kierunku wiatru, ale w efekcie osiąga założony cel nawet gdy on leży pod wiatr i fizycznie dotarcie do niego byłoby niemożliwe. Podobnie jest z komputerowymi systemami operacyjnymi i aplikacjami. Napisanie idealnego programu przez duże zespoły ludzkie jest raczej niemożliwe i dopiero aktualizacje, łatanie dziur czy kolejne wersje (np. 2) i podwersje (np. 2.0) prowadzą do celu jakim jest ów ideał. Podobnie jest z ustrojami społecznymi - one żyją, nieustannie ewoluują i wymagają stałego nadzoru i korekt aby nie przeważyły "błędy i wypaczenia" i został osiągnięty założony cel.

kszzzz napisał:
Najlepszy ustrój wypracowały kraje skandynawskie...

I niektóre kraje arabskie... Very Happy

Czytając o przywilejach obywatelskich w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie czy w Katarze nie można się nadziwić. Darmowe mieszkania, edukacja i lecznictwo czy zasiłki socjalne pozwalające rezygnować w ogóle z pracy stanowią niemal czysty socjalizm. Tam bowiem państwo posiada pełną własność środków produkcji (a dokładnie dochodów z ropy naftowej) i może nimi "szastać" jak tylko chce. W krajach skandynawskich jest podobnie i jedyna różnica to wysokie podatki, które finansują ten socjalizm skandynawski w aliansie z tamtejszym kapitalizmem. Widzimy, że na świecie rodzi się coś nowego, jakiś mniej drapieżny kapitalizm, który eliminuje różnice dochodowe i robotnik czy stróż w firmie nie ma pensji głodowej podczas gdy właściciel firmy jest miliarderem. Państwo - poprzez system podatkowy - więcej odbierze owemu kapitaliście i więcej rozda dla tych mniej zarabiających.

A to jest przecież nasz stary, dobry socjalizm... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:41, 03 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Gdy piszesz o edukacji dla bogaczy, to ja napiszę, że pomyliły ci się epoki...

Niezupełnie... Very Happy

Raczej porównałem ze sobą dwie epoki - Polskę przedwojenną z dominującym analfabetyzmem i Polskę powojenną z analfabetyzmem bliskim zeru. III RP jest kontynuacją reformy oświatowej z PRL i zachowuje niejako "prawa nabyte" w PRL przez obywateli do bezpłatnej edukacji. Jednak czynnik ekonomiczny edukacji został wzbogacony o edukację płatną i prywatną. Nie znam tematu na tyle aby się wypowiadać, ale słyszałem, że poziom nauczania w szkołach i uczelniach prywatnych jest wyższy niż w tych publicznych i dopiero płatne korepetycje pozwalają uczniom te poziomy zbliżać do siebie.

Polska edukacja socjalistyczna (po roku 1945) pokonała skutecznością edukację kapitalistyczną i feudalną (sprzed roku 1939)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:40, 03 Cze 2022    Temat postu:

Taaa, szczgólnie kobiety są w krajach arabskich uprzywilejowane.
To są po prostu bardzo, bardzo bogate kraje z powodu ropy naftowej i nie marnotrawią petrodolarów jak Rosja.

Idealizm społeczny (bo nawet indywidualnie trudno być bezkompromisowym idealistą) to utopia, podobnie jak socjalizm i komunizm. A utopia to jest coś niemożliwego, coś co się nigdy nie zrealizuje.
Zasada "od każdego według jego zdolności, każdemu według jego potrzeb” jest największą bzdurą świata, bo każdy ma inne potrzeby, jednemu wystarcza mieszkanie w lepiance i jedna koszula, drugiemu nie wystarcza jeden ociekający złotem pałac i chce mieć ich wiele...

Socjalizm daje prawie wszystkim co innego - podobne, bezbarwne, dosyć biedne życie bez szans na zmianę. A wyjątki dotyczą władzy, która ma wolność i majątek (bo jak pisałam ludzie nie są idealni, a okazja czyni "złodzieja" - niekoniecznie dosłownego).

Teraz przechodzę do analfabetyzmu w II RP i cudownego uzdrowienia z niego w PRL.
manko napisał:
Raczej porównałem ze sobą dwie epoki - Polskę przedwojenną z dominującym analfabetyzmem i Polskę powojenną z analfabetyzmem bliskim zeru.
Rozumiem dlaczego tak piszesz, bo byłam poddawana w PRL tej samej propagandzie.
Przy pisaniu swoich opinii nie trzymasz się zupełnie geografii ani historii.
II RP nie była winna analfabetyzmowi w 1918 roku, był spadkiem po zaborach.
Gdzie w 1914 roku był największy analfabetyzm? W zaborze rosyjskim! - 57%, w Galicji było 40% analfabetów, a w zaborze Pruskim - tylko 5%.
Wśród kogo było najwięcej analfabetów? Wśród prawosławnych – 52,5% czyli Białorusinów i Ukraińców, na drugim miejscu wśród grekokatolików - 38,5% czyli Ukraińców. Gdzie oni mieszkali? Najwięcej na wschodnich rubieżach Polski, które po II wojnie światowej znalazły się poza jej granicami. Tam też była największa bieda, najuboższa infrastruktura, brak szkół, brak dróg... To na tamtych terenach dzieci nie miały się w co ubrać, nie stać ich było na zeszyty... Najwięcej analfabetów było w województwach wołyńskim i poleskim.
Wg spisu powszechnego przeprowadzonego w 1921 roku w Polsce było 33,1% analfabetów, a wg następnego spisu powszechnego z 1931 roku o 10% mniej czyli 23,1%, kolejnego spisu powszechnego w 1941 roku z oczywistych powodów już nie było.
W II RP, podobnie jak w PRL i teraz był obowiązek szkolny i każde dziecko do szkoły chodzić musiało. Najwięcej dzieci miało największe trudności w pobieraniu nauki na tych wschodnich najuboższych rubieżach.
Wraz z upływem lat do zaniku analfabetyzmu przyczyniała się też demografia, starsi ludzie - analfabeci umierali, a zastępowały ich młodsze pokolenia, które umiały czytać i pisać.
To prawda w początkowym okresie PRL organizowano kursy czytania i pisania dla dorosłych analfabetów, ale nie każdy po jego ukończeniu umiał czytać i pisać...
Analfabetyzm znikł w Europie w podobnym czasie wszędzie, bez względu na to czy państwo podążało drogą socjalizmu, czy kapitalizmu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pią 16:53, 03 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:43, 03 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Taaa, szczególnie kobiety są w krajach arabskich uprzywilejowane...

Tam jest inna kultura... Very Happy

Dlatego próby ucywilizowania krajów Wschodu na modłę zachodnią kończyły się zawsze klęską i dziś kobiety w takim Afganistanie, Chinach czy Japonii wróciły do swoich dawnych tradycji. Nie ma to nic wspólnego ani z socjalizmem, ani z edukacją i raczej podchodzi pod uprzedzenia rasowe (o ile płeć uznany za rasę)...

kszzzz napisał:
Socjalizm daje prawie wszystkim co innego - podobne, bezbarwne, dosyć biedne życie bez szans na zmianę...

Daje też ludziom coś więcej niż kapitalizm - bezpieczeństwo społeczne od urodzenia do śmierci... Very Happy

Jednak żaden ustrój nie oszuka matematyki i jej reguł. Socjalizm w bogatym Bahrainie czy Omanie - dzieląc swój wysoki PKB na stosunkowo małą ilość ludności zapewnia jej dużo wyższy poziom niż socjalizm w biednej KRLD z małym PKB i wielokrotnie większą liczbą ludności. Toteż jedni pławią się w luksusach, a drudzy mrą masowo z głodu. Lecz obarczanie za to winą ustroju społecznego - bez analizy całokształtu gospodarczego i finansowego państwa - jest zbytnim uproszczeniem...

kszzzz napisał:
Najwięcej analfabetów było w województwach wołyńskim i poleskim...

Przed wojną... Very Happy

Natomiast po II wojnie światowej zmieniły się również granice polskie. Osoby z Ziem Odzyskanych (owe 5% analfabetów z zaboru pruskiego) wyjechały z tych ziem poza granice Polski. Natomiast przesiedleńcy "zza Buga", gdzie analfabetyzm przekraczał 50%, zasiedlili tereny dzisiejszego Śląska, Dolnego Śląska, Wielkopolski, Pomorza czy Warmii i Mazur. Dlatego analfabetyzm w roku 1945 był dużo większy niż podają dane z roku 1921 czy 1931. Dopiero powszechny program edukacji w PRL zniwelował te różnice, i to nie tylko wśród młodzieży ale i osób starszych, które też musiały zacząć się uczyć aby zyskać dobry zawód czy zatrudnienie intratniejsze niż parobek rolny (patrz serial "Daleko od szosy"). Jak widać temat edukacji w socjalizmie jest jak rzeka i może w niej płynąć i płynąć.

Dlatego proponuję przejść do kolejnego osiągnięcia socjalizmu w PRL jakim była służba zdrowia. Będzie ciekawiej... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:24, 03 Cze 2022    Temat postu:

Ad 1 Nie gadaj o kulturze. Zapytaj się kobiet. Widziałeś przerażone Afganki? Ciśnie mi się na język coś brzydkiego, ale nie chcę cię obrazić. Nie bądź seksistą! Nie ma socjalizmu (nawet wyimaginowanego) tam gdzie kobiety są gorszym sortem.

Ad 2 Raczej złudzenie bezpieczeństwa. Pamiętasz co było na końcu? Puste półki i hperinflacja! A po drodze armatki wodne, gaz łzawiący i ZOMO. Strzelanie z ostrej broni do ludzi też było. A nie były to rewolucje ustrojowe, a protesty ekonomiczne!

Ad 3 Znowu manipulujesz. Nie Ukraińcy i Białorusini się przesiedlili do Polski, a Polacy. A Polacy byli tam bogatsi i lepiej wykształceni (właśnie te nierówności i nieuznawanie ukraińskości Ukraińców przez Polaków były główną przyczyną rzezi wołyńskiej). I nie 50%-towy analfabetyzm był na tamtych terenach w 1945 roku, a znacznie mniejszy. Ten ponad 50%-towy był w 1914 roku.

O służbie zdrowia w ogóle nie chce mi się pisać, bo była na bardzo niskim poziomie. Co z tego, że była dostępna za darmo, jeśli wszystkiego brakowało, więc była zabójcza dla pacjentów. Iloma strasznymi chorobami pacjenci i personel zarażali się w szpitalach! Leków w aptekach (i w szpitalach), podobnie jak towarów na półkach też brakowało. Nawet podręczniki były problemem. A szpitale wyglądały jak zaniedbane przytułki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pią 20:28, 03 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 5:11, 04 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
Zapytaj się kobiet. Widziałeś przerażone Afganki?

Staczamy się w dyskusji... Very Happy

Widziałem to co media mi pokazały. A nie pokazały zadowolonych Afganek, które zajmują się na co dzień domem i dziećmi nie musząc chodzić do pracy (rola mężczyzn). Wycinkowe spojrzenie przypomina sławne ongiś: "A u was to Murzynów biją". Myślę, że przerzucając się argumentami zmieniamy prezentację swoich poglądów (które każdy ma inne) w przekonywanie adwersarza do swoich racji i daaaleko odbiegając od tematu (socjalizm). A to nie ma sensu...

kszzzz napisał:
Pamiętasz co było na końcu? Puste półki i hiperinflacja! A po drodze armatki wodne, gaz łzawiący i ZOMO...

Patrz ad 1... Very Happy

Teoria Chaosu nie determinuje przyszłości lecz bada zależności przyczyna-skutek. Można śmiało napisać, że: "Zakup martwego nietoperza na targu w Wuhan spowodował światową pandemię COVID-19 z przeszło 5 milionami ofiar śmiertelnych". To nie socjalizm był w PRL owym "nietoperzem" tylko cały szereg innych przyczyn, których skutek oboje pamiętamy...

kszzzz napisał:
O służbie zdrowia w ogóle nie chce mi się pisać, bo była na bardzo niskim poziomie...

To ja napiszę... Very Happy

Osobiście. Pamiętam, że w szkole podstawowej był gabinet lekarski z higienistką, która pomagała chorym uczniom, robiła szczepienia (strzykawką szklaną sterylizowaną) i propagowała higienę. Podobnie było w technikum i na uczelni lecz już na mniejszą skalę. Podczas pracy brałem udział w kilku wypadkach komunikacyjnych, z których dwa były szczególnie groźne (w pierwszym blisko miesiąc leżałem w szpitalu w "śpiączce farmakologicznej", w drugim dwa tygodnie bez świadomości). Na szczęście były to tylko złamania kończyn, pęknięcie czaszki, wstrząs mózgu i podobne obrażenia - bez urazów narządów wewnętrznych, które wymagałyby operacji (kończyło się na gipsie przez kilka tygodni) i bez znaczącego trwałego uszczerbku zdrowia (jak uznały komisje lekarskie ubezpieczyciela). To wszystko działo się w PRL i nigdy nie pytano mnie o pieniądze, odpłatność zabiegów, koszty lekarstw. Finansowanie służby zdrowia odbywało się na poziomie centralnym i oczywiście biedna Polska po wojnie nie mogła sobie pozwolić na super sprzęt medyczny. Jednak praca i zaangażowanie lekarzy, nawet ze sprzętem podstawowym, była wystarczająca (przynajmniej dla mnie).

Jeszcze taki drobiazg - epidemia ospy we Wrocławiu w 1963 roku trwała kilka tygodni. Epidemia COVID-19 trwa dwa lata... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23450
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 7:47, 04 Cze 2022    Temat postu:

Rolą kobiety nie jest siedzenie w domu i tuczenie oraz opieranie męża i usługiwanie mu, a przy okazji obsługiwanie dzieci, a prowadzenie życia zgodnego z jej aspiracjami, bo jej życie jest jej życiem, do tego jedynym jakie każdy ma. Jeśli ma aspiracje j.w. - to jest jej wybór, do którego ma prawo. Ale muzułmanki wyboru nie mają, najczęściej nawet prawa do wyboru męża. W kulturze europejskiej i amerykańskiej też tak było i się zmieniło, a zmian dokonały kobiety wbrew woli mężczyzn. Arabki nie różnią się od Europejek i Amerykanek. Mają takie same potrzeby i aspiracje. I wśród nich są feministki, ale ryzykują znacznie więcej niż ryzykowały kiedykolwiek feministki w Europie i w Ameryce, bo tam patriarchat jest znacznie silniejszy, a prawo bardziej średniowieczne niż było 150-100 lat temu w Europie i w Ameryce.

O wyższości PRL, bo tylko taki socjalizm znam z doświadczenia, nie będę już dyskutować. Wracaj sobie do PRL, a ja zostaję tu gdzie jestem Very Happy

Moja ciocia, która miałaby teraz pomad 100 lat zawsze opowiadała jak wspaniali byli przedwojenni lekarze, jak się na wszystkim znali, wspaniałe diagnozowali (bez badań), doskonale leczyli, a ja milczałam i wzruszałam ramionami, bo się nie chciałam z nią kłócić. Teraz też zamilknę i wzruszę ramionami, bo wiem co widziałam w PRL jako dziecko i młodzież i niczemu się wtedy nie dziwiłam, co widziałam kiedy studiowałam i pracowałam jako młody lekarz - i także się nie dziwiłam i wiem jak to się zmieniło - i bardzo dziwię się temu, co mnie dawniej nie dziwiło. Niebezpiecznie było się wtedy leczyć.

Za opanowanie ospy we Wrocławiu i nieopanowańie COVID 19 odpowiadała władza, nie ochrona zdrowia. Jak widać władza autorytarna (patrz Chiny) potrafi sobie świetnie z epidemią poradzić. Cieszę się, że nasza obecna władza nie jest jeszcze na takim etapie Very Happy. Oczywiście władza demokratyczna poradziłaby sobie o wiele lepiej niż populistyczny PiS.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Sob 8:08, 04 Cze 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8513
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:32, 04 Cze 2022    Temat postu:

kszzzz napisał:
O wyższości PRL, bo tylko taki socjalizm znam z doświadczenia, nie będę już dyskutować. Wracaj sobie do PRL, a ja zostaję tu gdzie jestem...

To ja też zostanę tu gdzie jestem - w kapitalizmie... Very Happy

W drugiej dekadzie XXI wieku okulista - podczas badań okresowych - zdiagnozował u mnie zaćmę w obu oczach i doradził leczenie operacyjne.

Jedno oko leczyłem prywatnie w gdańskim LuxMedzie. Zostałem tam zarejestrowany natychmiast, a termin operacji determinowało wpłynięcie przelewu za zabieg. Ponieważ likwidacja lokaty trwa kilka dni to musiałem się zapożyczyć u siostry i już na początku lipca przeszedłem w Gdańsku badania optyczne (na dobrym sprzęcie okulistycznym wielkości tokarki). Potem dwa tygodnie oczekiwania na sprowadzenie soczewki (wieloogniskowa) z USA i w drugiej połowie lipca odbył się "zabieg jednego dnia". Rano o 8-mej przyjęcie na oddział, wywiad lekarski i pomiar ciśnienia, kilka pigułek do zażycia i czekanie. Ok. 15-tej odbył się zabieg, który trwał pół godziny, powrót do łóżka i o 17-tej byłem już wypisany z oddziału (po tygodniu badanie kontrolne już prywatnie u chirurga). Operacja się udała, pacjent żyje i widzi nieźle (jednak okulary są potrzebne do korekcji astygmatyzmu). Tak na marginesie to na moim koncie pacjenta zauważyłem po tej operacji jakieś dodatkowe obciążenia finansowe na ok. 1000 zł, ale po ich zgłoszeniu do NFZ żadnej reakcji nie było i nie wiem czy były potrzebne, czy też nikt się tym w funduszu nie przejął.

Drugie oko leczyłem na początku września tego samego roku, tym razem w publicznej służbie zdrowia w miejscu zamieszkania. Prywatna wizyta u ordynatora okulistyki spowodowała przyjęcie mnie po niespełna dwóch miesiącach na oddział (wtedy standardowy czas oczekiwania sięgał dwóch lat). Pobyt w szpitalu trwał trzy dni. Pierwszego dnia przyjęcie, badania podstawowe (bez aparatury okulistycznej) i przydział łóżka na sali. Drugiego dnia w południe odbył się sam zabieg, który trwał również pół godziny (odczyt zegara na sali operacyjnej przed i po zabiegu) i ponowna noc w szpitalu. Dopiero trzeciego dnia zostałem wypisany do domu z masą zaleceń o wkraplaniu lekarstw do oka (w LuxMedzie tego nie było). Badanie kontrolne odbyło się po tygodniu, a sam kontakt ze szpitalem trwał pół roku (zostałem poproszony o dobrowolne badania okulistyczne co miesiąc i zgodziłem się gdyż były one nieinwazyjne). Tu również "operacja się udała, pacjent żyje i widzi nieźle a okulary są potrzebne do korekcji astygmatyzmu". Wszystko to kosztowało NFZ ok. 3.000 zł i był to koszt ponad dwa razy mniejszy niż prywatnie (jednak soczewka była już tylko standardowa i to ona tak mocno zredukowała koszty). Oczywiście dla mnie bezpłatny poza kosztami zakupu leków w aptece.

Tak sobie powspominałem nowe dobre czasy (wtedy rządził Tusk i koalicja PO-PSL)... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 94, 95, 96  Następny
Strona 1 z 96

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin