www.spotkania.fora.pl

kszzzz

Nie było to jedyną racją stanu. Były dwie. Wydostać się spod dwóch okupacji, a nie wiadomo która była gorsza, ludność narodowości Polskiej bardziej była eksterminowana po stronie radzieckiej niż niemieckiej, Niemcy bardziej skupili się na Żydach, a Rosjanie na Polakach. To nie były tylko deportacje w miejsca i w warunki, w których trudno było przeżyć, nie tylko obozy internowania, w których Polacy byli głodzeni, pozbawieni godności i odzienia, w których dziesiątkowały ich choroby zakaźne z braku warunków do jakiej takiej higieny. To były poza tym obozy bardzo ciężkiej przymusowej pracy, z pozostałymi warunkami jak w obozach internowania - pod Archangielskiem, na Kołymie, w kopalniach uranu, których nie przeżywał prawie nikt.
Okupacja radziecka nie obejmowała jakichś peryferiów, to była połowa przedwojennego terytoriom Polski. I te tereny po wojnie ZSRR dostał na zawsze, a przynajmniej do rozpadu.
W następstwie krótkiej dość okupacji, która trwała 1,5 roku zmarło lub zostało czynnie zabitych od 500 000 do 1 500 000 Polaków, ustalenie dokładnej liczby nie jest możliwe. Z mojej rodziny: rodzice mamy, ojciec - lekarz wojskowy rozstrzelany w czerwcu 1941 r w Grodnie, mama - zmarła w Kazachstanie w 1945 roku, brat w obozie pod Archangielskiem między 1940 a 1942 rokiem.

manko

kszzzz

Ale pisałeś o jednej okupacji - wyłącznie niemieckiej a były dwie i obie okrutne. Okupacja to nie strefa wpływów, okupacja inaczej niewola.

manko

kszzzz

Dla ciebie nie było żadnej okupacji, urodziłeś się po wojnie, tak jak i ja. A ja wiem o obu. I nie jest to żadnym mnożeniem bytów, a pomijanie tego jest kłamstwem!

manko

kszzzz

Sam nawiązałeś do okupacji...

manko

kszzzz

Do niemieckiej okupacji nawiązałeś Smile

manko

kszzzz

Czyli nie uznajesz gehenny mojej rodziny...
I pamiętaj o Stalinku.

manko

kszzzz

Przepraszam, na ziemiach odzyskanych większość rodzin ma podobną historię.
A teraz ludzie Putina na okupowanych terenach przygotowują listy Ukraińców przeznaczonych do "filtracji", czyli powtarza się historia z 1940 roku. Ludzie Stalina deportowali Polaków też wg wcześniej przygotowanych list, tworzonych przy udziale konfidentów. Historia właśnie zatacza koło.

manko

kszzzz

Rosyjskie deportacje nie były wywożeniem na roboty, gdzie się pracowało u bauerów. Rosjanie wywozili ludzi w miejsca trudne do przeżycia dla ludzi z innej cywilizacji i klimatu i pozostawiano ich tam samych sobie, bez pracy, bez odpowiedniego odzienia, bez wyżywienia, bez leków. Dlatego Polacy marli tam jak muchy.
Były też obozy pracy, podobne do koncentracyjnych, tylko bez komór gazowych i krematoriów. Ludzi masowo zabijały choroby zakaźne, głód i praca w nieludzkich warunkach. W obozach tych stosowano też „eutanazję” dla chorych i słabych - strzałem w tył głowy.
Ukraińców właśnie będą wywozić w podobne warunki. To jest właśnie koło historii i to jest zupełnie co innego niż panta rhei Heraklita z Efezu. Jego filozofia mówi, że nic co minęło, nie może się cofnąć, a nie że nie może się powtórzyć.

manko

kszzzz

Ja nie patrzę wybiórczo, tylko ty. Cały czas podkreślam, że nie tylko Niemcy byli winni i przecież nie umniejszam ich winy ani w stosunku do Polaków, ani do Żydów. Wiem, że Niemcy popełnili niewyobrażalne zbrodnie, ale chociaż udawali, że przestrzegają konwencji genewskich i respektują Czerwony Krzyż. Stalin miał to w nosie, a raczej w de…, a teraz ma to tam Putin.
Jeden raz byłam w Muzeum II Wojny Światowej, przed zmianą dyrekcji przez pisowców, kolejny raz pójdę kiedy pisowcy i ich propagandowe wystawy stamtąd znikną. To była wstrząsająca lekcja, nie szczędząca nikogo, kto się dopuścił zbrodni. Ale jeden, jedyny film z całego muzeum, niemy, nakręcony przez niemieckiego żołnierza, do obejrzenia na małym, bocznym monitorze wstrząsnął mną najbardziej. To był filmik o brutalnym końcu miłości pomiędzy nastoletnią, polską dziewczyną imieniem Bronka i niemieckim chłopakiem, którego imienia nie pamiętam. Akcja dzieje się w małym miasteczku lub na wsi, na Dolnym Śląsku. Oboje motłoch wywleka z ich domów i popychając ciągnie na plac. Towarzyszą temu śmiejące się dzieciaki i orkiestra dęta. Tam ich strzygą byle jak do gołej skóry, zostawiając śmieszne kucyki na czubkach ich głów. Towarzyszy temu radosny śmiech tłumu. Potem odbywa się parada przez całą miejscowość, młodzi są popychani, ciągnięci, przewracani, drą się ich ubrania, orkiestra gra, a gawiedź pęka ze śmiechu. Dalej jest już tylko informacja o dalszych ich losach: Bronka trafia do Auschwitz, skąd nie wraca, chłopak na wschodni front, gdzie ginie…

manko

kszzzz

Historia jako nauka, wiedza jest zbiorem, a nie różnymi małymi historiami.
Oczywiście istnieje historia świata, kontynentów, państw, miast, wsi, rodzin, instytucji, fabryk, organizacji itp, wreszcie pojedynczych ludzi. To są podzbiory.
Kiedy mówimy o historii II wojny światowej, to właśnie o całej wojnie, a nie o AK, szarych szeregach, Westerplatte, linii Maginota, bitwy o Narvik, bitwy pod Stalingradem itp. Mówimy o zbiorze II wojna światowa i niczego z niego nie eliminujemy, ale nie skupiamy się też na drobiazgach, bo to by było jak patrzenie na mozaikę i dostrzeganie wyłącznie kolorowych, małych płytek i spoiwa, które je łączy, a nie obrazu który przedstawia. Taka jest właśnie historia, jest ogromnie złożoną mozaiką.

manko

kszzzz

To jest chaos? Shocked

Nie trzeba znać każdej płytki, by widzieć co mozaika przedstawia Very Happy

Ta mozaika pochodzi ze starożytnych Pompei.

manko

kszzzz

To porównanie całkowicie mnie przekonuje - odwracanie puzzli.
Teraźniejszość jest ponura, a przyszłość nieznana, ale nie wygląda przyjemnie…

manko

kszzzz

Tu optymizm ani pesymizm nie ma nic do rzeczy, będzie jak będzie, bez względu na obecne nastawienie. Dla optymisty kromka czarnego, ciężkiego chleba z plewami będzie powodem do zadowolenia, pesymista będzie uważał, że wykwintny obiad mu za mało…
Z Czechami mamy spór o Turów i o reparacje.
Ze Słowacją jeszcze sporu nie mamy, ale zaraz sobie przypomną pisowcy, że w 1939 roku była nazistowskim agresorem…

manko

kszzzz

O te trzysta z kawałkiem km2 chodzi, które Czechy podobno nam wiszą. Jak się PiS na nich obrazi, to nie kupi węgla stamtąd, podobnie jak nie bierze pieniędzy z KPO.
Za to ma brać prąd z Ukrainy i Ukraina się z nami podzieli, ciekawe czy nie swoim kosztem....

manko

kszzzz

Jednakże część Ukraińskich elektrowni jest zniszczonych (węglowych i wodnych), a największa elektrownia zaporoska - odłączona od sieci…

manko