www.spotkania.fora.pl

DAK

Początek filmu nawet jest możliwy, ale końcówka to odjazd całkowity.

Film zawiera na początku te elementy, które już wcześniej były w Money as Debt [link widoczny dla zalogowanych]
To oglądałam ponad rok temu i dzięki niemu nie byłam zaskoczona pęknięciem balona kredytowego w USA jesienią.

O wiele lepsze od Kuraka są przemyślenia 'Ja" w związku z tym filmem:
[link widoczny dla zalogowanych] - nie przynudza i pisze o ważnych rzeczach.

ans

Rzeczywiście ten tekst mnie też wydaje się bardziej spójny niż tekst MK. Very Happy

Giełda.. Kiedy mój ojciec o giełdzie mi kiedyś opowiadał stwierdziłam wówczas, że "to jest głupie". Nie zmieniłam zdania kiedy giełda i u nas nastała. W jej początkach byłam akurat za granicą i tam koledzy bardzo mnie namawiali i zachęcali do "gry".. Nie przekonałam się.
Też oglądałam te różne filmy które Kurak polecał , ale nigdy w całości, bo w miarę trwania zaczynały zahaczać o jakieś spiskowe teorie i właśnie proponować cudowne recepty.. Dzisiaj zobaczyłam początek o pieniądzach (nie wiem czy ciąg dalszy to był ten sam film , który widziałam w ubiegłym roku, czy tylko początek był podobny).

DAK

Końcówka jest tam najlepsza - Laughing

- bo tam jest propozycja wyjścia z tej sytuacji, którą określiłam jako neosocjalizm połączony z wizją wszelkiej szczęśliwości jak w raju.
Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że to przypominało wizje roztaczane przez Świadków Jehowy. Wink

ans

Przeczytałam dzisiejszy felieton "Kuraka" i myślę sobie :"nihil novi sub sole".. Wink

W mojej szkole (obrzydliwie PRL-owskiej) tak właśnie jak Kurak proponuje wprowadzano mnie i moje koleżeństwo w "te sprawy" Wink

. Na lekcjach biologii (głównie), ale i na lekcji wychowawczej zdarzało się, że "pani" odpowiadała na jakieś drażliwe pytania. Na religii ksiądz przedstawiał swój punkt widzenia..
A my poddawani tym naukom jakoś wkroczyliśmy w dorosłe życie i lepiej , lub gorzej sobie poradziliśmy z problemem..
W tych zamierzchłych czasach o których wspominam bardzo modne było powiedzenie : "Myślenie ma przed sobą kolosalną przyszłość".
Trochę później w którejś z kreskówek oglądanych z upodobaniem przez mojego małego wówczas syna , jedna z postaci często powtarzała : "Myśleć, myśleć myśleć ! "
Takie to oczywiste , ale czy proste w praktyce ? Wink

Czy na pewno jako społeczeństwo poczyniliśmy duże postępy w dziedzinie myślenia ?
Postęp jest niewątpliwy we wszystkich dziedzinach, ale ...
Czy musimy bezkrytycznie przyjmować wszystkie "objawione prawdy" jakimi nas karmią z różnych stron (n.p ze stron www). Wink

DAK

Kurakowi to odbija, jeszcze tydzień, to się zapisze do PiSu. Wink

Tego się czytać już nie da, więc tylko czasem rzucam okiem.
Ludziska początkowo wpisywali swój sprzeciw, ale każdemu się po łbie dostało, to po co się z głupkiem obrzucać.

Ale od czasu do czasu ktoś jeszcze znajdzie się, co mu po łbie da:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ps. Ja dziś jestem po 13 godzinach pracy bez przerwy, więc tylko poczytałam tu i ówdzie i zmykam spać, bo jutro od rana.
Jeden tydzień będę miała jutro za sobą, jak wytrzymam jeszcze trzy????

hajdi

Szczególnie podobały mi się komentarze pod tekstem. Cosik widać MK musiało uderzyć na dekiel. Uwierzył we własną wielkość i nieomylność.
Pamiętam jeszcze czasy gdy powstało to forum MK. Wszyscy byli zachwyceni i wierni miłośnicy jego postów tam się przenieśli m.in. również Inny Świat. Zaglądałam tam i lubiłam czytać. Inny wygląd miał ten portal, jakoś przyjaźniej wyglądał, teraz trudno znaleźć tych, których chce się poczytać, a oprócz Dakuni, nikt ze znajomych chyba się nie ostał.

ans

Ostał, ostał... Na fsk wyczytałam, że "kanapowiec" jest nam doskonale znany, bo i na "Spotkaniach" bywa Wink

Z przyjemnością przeczytałam tekst "norka". Odpowiedzi Kuraka już nie .. Przez wstęp nie udało mi się przebrnąć Wink

hreczka

DAK

A wiesz Hreczuś, że pamiętam tylko, że gadałyśmy o tym, ale co ???? Kompletnie nie pamiętam. Taki już ten mój mózg. Jak coś nie jest dla mnie aż tak ważne, wyrzuca do kosza. Wink

Raczej skupiam się na jego rysie psychologicznym:

- ogromnie rozbudowane EGO - trochę zdaje sobie sprawę z tej wady, próbuje ją przykryć, stąd słowne deklaracje, ale za deklaracjami nie idzie nic konkretnego w zmianie postawy, stąd w dyskusji zupełnie nie przyjmuje argumentów rozmówcy skupiając się tylko i wyłącznie na technikach erystycznych jak wygrać spór za wszelką cenę,

- skrajny nonkonformizm i krytykanctwo, taki co to szuka nawet w całym dziury. Człowiek na rozwalanie, na rewolucje, nie na budowanie, współpracę, nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów niemożności, racjonalnych kompromisów. Pobudza go stan wojny, ataku, oskarżeń, burzenia.

Jak sobie to posklejałam do kupy, to wyszedł mi jako żywo typ, który dobrze znamy Rolling Eyes

hreczka

DAK

Aż musiałam poleźć na stare MYKi, by sobie pamięć odświeżyć.
O ile dobrze pamiętam, to chyba tam myślałam o Piotrze Pacewiczu.
Ale teraz jestem na 100% a nawet 1000% pewna, że to nie on.

Kurak nie jest psychologiem tylko socjologiem.
To, co on wypisuje od roku na temat Gazety Wyborczej, absolutnie wyklucza, by tak zachowywał się z-ca red. nacz. tej gazety.
Nie wykluczam, że był związany z GW do jakiegoś czasu, a potem cóś się stało i mu się odmieniło.
Poza tym na 100% nie jest on moim rówieśnikiem - jego wiek określam jako tak po środku między moim synem a mną i bliżej mojemu synowi. Ten wiek bije z wielu jego tekstów.

hreczka

.
Szkoda Crying or Very sad

Dakuś, bo lubię wiedzieć - kto zacz i z kim mam ... przyjemność Wink

...

... to tak, jak np. w malarstwie; znając życie twórcy... Rolling Eyes

inaczej patrzę na obraz...

ans

Przeczytałam dzisiejsze "kontrowersje" (wystawione), wraz z komentarzami.
Najpierw o "szmatach" Dakuni, a potem o opcjach walutowych.
Dyskusja o "opcjach" i "prawdziwej wartości złotego" jednak mnie nieco zdołowała. Sad

Wcześniej o "opcjach" czytałam. Skala tego zjawiska wydaje się być większa niż wcześniej optymistycznie przypuszczałam. Mimo wszystko nie jestem przekonana do teorii wielkiego spisku banków jaką starał się przedstawić autor artykułu. Nie podcina się gałęzi .. Na pewno przegięli, spekulowali, ale skutki chyba jednak przerosły ich oczekiwania.

DAK

canned head nie należy do histeryków tak jak kurak. Chyba ma w tym rację. Przeczytałam w POLSKA TIMES wywiad z jednym amerykańskim dupkiem, który nas straszy rozpadem Unii, byśmy nie liczyli na Francję i Niemców, a tylko na USA.
Nie żebym tak Niemcom, czy Francuzom ufała, ale mnie to wszystko wygląda nie tylko na walkę bankierów jako takich, ale rywalizację USA i UNII. Ameryce wcale nie w smak silna Unia.

ans

Co racja, to racja.. Very Happy

Trudno jednak przewidzieć co dla nas maluczkich z tego wyniknie Sad

Zasiedziałam się dzisiaj i już słabo "kontaktuję" Embarassed

ans

Wracając do "kuraka".
Czasem wydaje mi się, że to nie jest jedna osoba. Wink

Ostatnio MK "zdradził" , że:
1. ma żonę
2. oboje z żoną prowadzą firmy
3. mają kredyt we frankach
Czy te wiadomości pasują do MK , który dosłownie każdego dnia pisze swoje kontrowersje, dyskutuje z innymi piszącymi ? Wcześniej był aktywny w innych miejscach ? Czy właściciel firmy miałby tak wiele czasu na "kontrowersje"? Nie chodzi przecież tylko o to, że pisze, ale musi uważnie śledzić co się dzieje w kraju i na świecie, dużo czytać .
Ja nie czytałam tak wiele opracowań MK jak Wy, ale wydawało mi się, że to co pojawiało się dawniej pisał ktoś w moim wieku (lub nawet starszy), a obecne teksty pisze człowiek znacznie młodszy. Jeśli to co pisze MK jest specjalnie "zamaskowane" w tym celu, aby nikt nie rozszyfrował autora niektóre wtręty niby mimochodem rzucane mogą celowo wprowadzać w błąd czytelnika.. Na fsk ostatnio pojawia się wiele klonów MK.
Jeśli chodzi o dyskusje na "kontrowersjach" na temat opcji i kryzysu..
Mam mieszane uczucia. My nie mamy możliwości ocenić tego wszystkiego co dzieje się w skali macro. Wszystko o czym piszą dyskutanci to ich domniemania do jakich doszli po przeczytaniu innych opinii.
Niektórzy mimo to wypowiadają się z taką pewnością siebie jakby byli Obamą, albo co najmniej Tuskiem.
Obawiam się, że politycy sami nie bardzo wiedzą co się tak na prawdę dzieje. Globalizacja poszła już bardzo daleko. Banki są ponad narodowymi korporacjami, a rządy starają się ratować narodowe gospodarki. Na "chłopski rozum" nie ma obiektywnego powodu dla powstania kryzysu. Nie było żadnego kataklizmu, ani wojny nuklearnej. Ludzie nadal potrzebują jedzenia i innych dóbr konsumpcyjnych.
Nie wierzę w "spisek bankierów" zawiązany w celu zarobienia na kryzysie.
W Polsce nie tak dawno temu były bardziej namacalne kryzysy. W sklepach puste półki, pieniądze bez wartości. Jakoś z tego przecież wyszliśmy . Pamiętam "zatory płatnicze", wymiany barterowe..
Globalna wioska także musi się uporać z problemem ! Ponieważ kryzys dotyczy skali macro na pewno do niczego dobrego nie doprowadzi zamykanie się w swoim skansenie wg recepty braci Kaczyńskich. Tego jednego jestem pewna.

hreczka

DAK

Jeśli chodzi o kryzys to niestety były powody i to poważne - drukowanie sztucznych pieniędzy bez pokrycia. Dość dobre opracowanie było w dodatku do POLITYKI nr 8 (z 21 lutego).
Kryzysy finansowe na mniejszą skalę były reperowane wrzucaniem na rynek pustego pieniądza, co na pewien czas uspakaja rynek, ale w gruncie rzeczy jeszcze bardziej pompuje bańkę. Sad

Dziś Kuraka wkurzyłam na całego. Chyba się upije z rozpaczy. Wink

Pozbierałam zdania z Kurakowych artykułów i z wypowiedzi Kaczorów i wymieszałam.
[link widoczny dla zalogowanych]

On już gada jak Kaczor i niczym się nie różni.
To wymieszanie najlepiej demaskowało to co wyprawia i guzik mnie obchodzi, że wypisuje, iż jego intencje są czyste.
Napisał - "Podejrzewam, że nawet Kurski by się wyrzygał, przy takiej "publikacji". DNO!"

Zapomniałam pewnie dodać wstępu, który zaproponował Romsky:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wink

hreczka

ans · Wysłany: Nie 0:03, 01 Mar 2009 Temat postu:

Reakcja MK na Twoją publikację, dak przypomina mi zachowanie Awersji na forum MjM. Awersja innych oceniał, wykpiwał, strofował. Mały , niewinny żarcik pod jego adresem powodował "wybuch".
Dziwne to wszystko.
Dak piszesz : Jeśli chodzi o kryzys to niestety były powody i to poważne - drukowanie sztucznych pieniędzy bez pokrycia.
To przecież wiemy, ale mnie chodziło o to, że w sferze materialnej (w odróżnieniu do "pieniężnej" Wink

) nie nastąpiły żadne kataklizmy.
"Pieniądze bez pokrycia" już nie raz mieliśmy w naszej krajowej gospodarce. Może to nasi fachpwcy powinni zostać ekspertami od poradzenia sobie z tym problemem? Wink

DAK · Wysłany: Nie 0:45, 01 Mar 2009 Temat postu:

hreczka · Wysłany: Nie 14:12, 01 Mar 2009 Temat postu:

.

Możesz mieć rację, Dakuniu... To nie tylko sandałek został przebity na wylot (z podeszwą włącznie)...
Sandałek był na stopie dziecka... Rolling Eyes

...

DAK · Wysłany: Nie 14:30, 01 Mar 2009 Temat postu:

hreczka · Wysłany: Nie 15:26, 01 Mar 2009 Temat postu:

ans · Wysłany: Czw 20:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

Przeczytałam, że jakąś nagrodę zdobył MK, ale za wiele z tych informacji nie rozumiem Shocked

Bo wspomniano, że pierwsze miejsce za fotoblog (dzięki pani Ninie, a ja żadnych zdjęć nie widzę na "Kontrowersjach".
W kategorii polityka to chyba o ile dobrze zrozumiałam "Kontrowersje " są drugie po blogu "Chłodnego żółwia " ?
Może Dakuniu przybliżysz to jakoś ?

DAK · Wysłany: Czw 21:16, 05 Mar 2009 Temat postu:

Kurak tak potrzebował sukcesu - natychmiast, że naganiał wszystkich do wszystkich możliwych konkursów. No i to co wygrał, to tylko dzięki samym bywalcom Kontrowersji, bo zarejestrowali się wszyscy do kapituły Jurorów.
Ja nawet rozumiem, że w świecie gdzie ważna jest reklama, to ważne by sobie napisać bloger roku 2008, dla czystego marketingu (choć w sumie to oszustwo, bo to było na zasadzie TWA - jego oczywiście wkład był w zorganizowaniu, przypominaniu).
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale on teraz ma się za najlepszego blogera - uwierzył w to Rolling Eyes

choć sam wie na czym to polegało

Ale najlepszy numer, że on sobie przywłaszczył zasługi Niny. Wink

Nina ma od dawna fotobloga [link widoczny dla zalogowanych] i zgłosiła go na konkurs - i wygrała. Ale to że bywa na Kontrowersjach nie oznacza, by Kurak sobie zasługi przypisywał.
Nina Nowakowska jest dziennikarką i pisuje w Studio Opinii Stefana Bratkowskiego [link widoczny dla zalogowanych]
np. tu [link widoczny dla zalogowanych]

ans · Wysłany: Czw 21:43, 05 Mar 2009 Temat postu:

No, wreszcie rozumiem.. Very Happy

Wcześniej także zaglądałam pod podane przez kogoś linki, ale to co tam znalazłam było bardzo chaotyczne. Wink

Już trochę wcześniej dotarło do mnie dlaczego te felietony na "kontrowersjach" coraz bardziej mnie nudziły Wink

Uświadomiłam sobie, że to przecież są blogi, więc nic dziwnego , że pojawiają się tam jakieś wspomnienia z młodości, przemyślenia i.t.p, a mnie bardziej interesowały dawniejsze opracowania MK omawiające aktualne w danym momencie tematy.
Teraz tym bardziej rozumiem, że chęć sukcesu powodowała , że ostatnio bardziej o formę chodzi niż o treść Wink

Macie się wg słów MK " jeszcze bardziej starać", więc podejrzewam, że jeszcze mniej ciekawe (dla mnie przynajmniej) Wink

będą "kontrowersje".

DAK · Wysłany: Czw 21:54, 05 Mar 2009 Temat postu:

ans · Wysłany: Czw 22:01, 05 Mar 2009 Temat postu:

No, tak... Wyczuwało się sztuczność w tych "konkursowych" tekstach MK.
Ja chętniej czytam teksty mniej "dopracowane", ale za to bardziej szczere.

DAK · Wysłany: Czw 23:02, 05 Mar 2009 Temat postu:

Możecie obejrzeć sobie zdjęcie Matki Kurki
[link widoczny dla zalogowanych]
- wreszcie zdemaskowany - facjata nawet taka dość sympatyczna Wink