www.spotkania.fora.pl

DAK

Nie słyszałam expose Jarusia, ale gdy koleżanka zadzwoniła do mnie, że wg tego starego kawalera ulgi na dzieci powinny być od poczęcia, to na głos wybuchłam śmiechem (w dużym markecie) i otoczenie patrzyło na mnie podejrzanie Wink

Tak samo zareagował autor tego artykułu [link widoczny dla zalogowanych] - "A co po poronieniu? Automatyczny zwrot czy arbitralna decyzja urzędnika? Co z wcześniejszymi porodami, jak sobie Kaczyński wyobraża obliczenie „tego” dnia? Według kalendarzyka małżeńskiego? A jak się nie sprawdzi?" pisze Piotr Rachtan Very Happy

A Stefan Bratkowski celnie i krótko podsumował
" Prezes przedstawił w 10 punktach listę spraw, na których się nie zna. Ale zostawił nam 10 lat zanim wrócimy do PRL."

ans

W komentarzach nie podkreślają tego co mnie zbulwersowało. Pokazują jak zwykle fragmenty. Bardziej przychylni PIS komentują, że "prezes jest gotów do przejęcia władzy", inni pytają "skąd środki na jego socjalne pomysły", premier zapowiada, że "do środy policzą jakie byłyby koszty".
Pomijają ten aspekt , że większość pomysłów panaprezesa powraca do pomysłów , które funkcjonowały w minionym ustroju (szkoła jak wtedy po likwidacji gimnazjów , służba zdrowia finansowana centralnie z budżetu, jakieś kasy mieszkaniowe, a nawet spółdzielnie rolnicze). Przewiduje prezes "dziesięcioletni plan" (szkoda, że 6 lat mu nie wystarczy Wink

).
Nowum w stosunku do rozwiązań funkcjonujących w PRL są socjalne zasiłki i odliczanie podatku na dzieci liczone od poczęcia. To taki humorystyczny element panaprezesowego expose. Reszta rzeczywiście nudziarstwem zalatywało.
Zbyt długo pisałam i nie widziałam jeszcze postu Dak, a w nim informacji, że Bratkowski także zauważa tęsknoty prezesa za PRL-em.

hajdi

Książeczki mieszkaniowe zapowiada, z premią po jakimś okresie składania. Ludzie na tych książeczkach mieszkaniowych to wyszliśmy jak nie powiem co Exclamation

To wszystko już było i nie wróci więcej, mam nadzieję Evil or Very Mad

hreczka

multilatek

Paranoja Kaczyńskiego materializuje się jako byt równoległy. W siedzibie partii urządzono salę na kształt tej w kancelarii kancelarii premiera. Dworzanie tytułują go premierem albo przewodniczącym. Każde wystąpienie obsiadają usłużni dziennikarze wszystkich barw. Przemówienia są zapowiadane z wyprzedzeniem wielu dni. Wygłasza "exposé" jak urzędujący premier. W swoim równoległym świecie może być premierem, prezydentem, królem, kim zechce. Sala PiSu przypomina w takich momentach udekorowane wnętrza siedzib partyjnych w Korei Północnej. Ten sam entuzjazm, to samo uwielbienie dla nieomylnego przywódcy.
Tam nie ma kto sprowadzić bufona do parteru. Całe szczęście, że u nas to tylko teatr cieni, spektakl dla pospólstwa. Żałosne popisy politycznego trupa.

hajdi

Mały mlaszczący furerek
poczuł w żagielku wiaterek.
Chciał z nim płynąć na fali
ku władzy, która w oddali.
Nie był to jednak, niestety
Wiatr zdolny unieść korwety.
Wydało go bowiem siedzenie,
A zwany potocznie pierdzeniem.

DAK

Pacyfku i Hajduś z waszych wpisów wyszło mi cóś takiego:
Wink

Po swej równoległej WOLSCE
panprezes z troską się błąka,
nadął się cały jak balon
i wreszcie ..... wypuścił bąka.

hreczka

.
No i Rostowski pokazał dziś, że "KRÓL (panprezes) JEST NAGI"! Cool

[link widoczny dla zalogowanych]

______

Daga

Słuchałam Vincenta od deski do deski ( oczywiście urwano nieco jego konferencję, bo nie usłyszeliśmy Grabowskiego? ale to norma )

Natomiast wywaliłam sie na plecki Very Happy

jak Szydła 'wyszło z worka' i mówiło - "amy zrobimy to?, w tym zrobimy to a tu zrobimy to?"
Zrobicie jak wygracie!!!!!, a na to się nie zanosi, choć jeszcze trochę i zaszczujecie nam Premiera Sad

multilatek

Ofensywa trwa. Będzie teraz dyskutował z ekonomistami bo w rządzie nie ma nikogo poważnego, kto byłby w stanie ocenić "obiektywnie" jego propozycje. Ekonomiści dobrani z rozmysłem. Znalazł się wśród nich nawet Leszek Balcerowicz, tu rozumiany jako adwersarz min. Rostowskiego. Belka już jakoś przeszedł przez sito selekcji, Rostowski zdecydowanie nie. Takie gwiazdy jak Glapiński, zwany profesorem, rozjaśnią audytorium. Miejsce debaty też trzeba wybrać właściwie, najlepiej Pałac Staszica. On jeden był godny poziomu prezesa. Ciekawa była również uwaga o tym, że dobrano uczonych a nie polityków. Na zaproszenie można zareagować dwojako. Przyjęcie zaproszenia obliguje do łagodnego obejścia się z wizjami gospodarza i na to zapewne liczy ten arcycwaniak. Można zaproszenie skomentować i dać sobie spokój, można w końcu przybyć i szukać uzasadnienia dla idiotyzmów mających przekonać wyborców co traci trzymając geniusza na wewnętrznej emigracji.
Ciekawe ilu starych wróbli da się nabrać na ten koński przysmak.

hreczka

.
Panprezes, dożywotni pisi wuc,
aby w mediach zaistnieć móc,
cyrk organizuje i sztab zwołuje,
których listę ok. 40-tu odtytuje.
Vincent nie został zaproszony,
bo wuc jest na niego obrażony,
za piramidy budżetu odwracanie,
i nonsensu jej udowadnianie,
za rzeczowej krytyki kupę,
za szczypanie wuca w dupę!

Hej!

.

DAK

To dorzucam jeszcze wierszyk ilustrowany od Elizy/Brzechwy
Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

pacyfek

Z góry przepraszam jeśli wkleję ogólnie znaną pochwałę pana prezesa:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ze względu na permanentne zapalenie spojówek i tak nie znajdę czy to już było.
+ wspomnienie z Syberii:
http://www.youtube.com/watch?v=1EafHZcxi2Q&feature=related

kszzzz

Panprezes - Panpremier in spe okazał się dzisiaj istnym zbawcą narodu - pokazał nicnierobiącemu Tuskowi (bez tytułu i bez imienia) jak należy uzdrawiać gospodarkę! Tym samym okazał sie anielskim posłańcem opatrzności, który zadba o to, by naszego kraju nie rozwalił żaden zamach, zwłaszcza smoleński!
A taki Tusk, to na pewno szykuje znów jakiś zamach Wink

, albo nawet dwa zamachy! Albo i trzy!

Obrazek pożyczyłam sobie od Benfranklina ze Studia Opinii.

hreczka

.
Paweł Wroński: "Prezes Kaczyński wytrzymał do środy" Confused

(Na wszelki wypadek - całość.)

Trudno rozmawiać o zakończeniu wojny polsko-polskiej, skoro jej warunkiem jest wyeliminowanie politycznych przeciwników.

Jarosław Kaczyński domaga się dymisji Ewy Kopacz po ujawnieniu zamiany ciała Anny Walentynowicz. Zdaniem prezesa PiS jeszcze jako minister zdrowia Kopacz, wspierając rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej, zawiodła na całej linii. Kaczyński formułuje też przesłanie ogólne, że wszyscy winni tego skandalu powinni odjeść z polityki w hańbie.

Ewa Kopacz wraz z ministrem Tomaszem Arabskim z własnej inicjatywy wyjechała w kwietniu 2010 r. do Moskwy, by pomóc rodzinom przy identyfikacji zwłok. Robiła tam co mogła - raz lepiej, raz gorzej. Pocieszała, pomagała jako lekarz, tłumaczyła.

Wielu chętnych spośród ministrów rządu do tej koszmarnej misji nie było. Nie słyszałem też, aby byli chętni ze strony PiS. Co więcej, jeden z najsłynniejszych obecnie tropicieli "kłamstwa smoleńskiego" Antoni Macierewicz bezpośrednio po katastrofie nie starał się nikomu pomóc, nie starał się na miejscu, w Smoleńsku, cokolwiek wyjaśnić, tylko jak najszybciej wyjechał do Polski. Nawet nie pojechał na miejsce, gdzie rozbił się tupolew.

W przeszłości Kaczyński wzywał do odejścia z życia politycznego Bronisława Komorowskiego. Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, Bogdana Klicha i Tomasza Arabskiego jako politycznie winnych katastrofy smoleńskiej. Jeszcze wcześniej domagał się, aby Jan Maria Rokita odszedł z życia politycznego, oskarżając go, że wiedział o inwigilacji prawicy z okresu rządu Hanny Suchockiej.

Mój redakcyjny kolega Wojciech Szacki*) po debacie ekonomistów zaproszonych przez PiS, gdy prezes po raz kolejny wezwał do zakończenia wojny polsko-polskiej i zaprezentował łagodne oblicza znane z wielu poprzednich kampanii wyborczych, zastanawiał się, jak długo Kaczyński dotrwa w tej metamorfozie, skoro już w sobotę ma brać udział w marszu "Obudź się Polsko".

Nie trzeba było czekać do soboty, Kaczyński nie wytrzymał już w środę. Trudno zaś rozmawiać o zakończeniu wojny polsko-polskiej, skoro jej warunkiem jest wyeliminowanie politycznych przeciwników.

Chyba, że kolejne wezwania Kaczyńskiego do odejścia z polityki można traktować równie serio jak deklaracje samego prezesa PiS, że wycofa się z polityki, jeśli przegra wybory w 2011 r.

[link widoczny dla zalogowanych]
____________
*) jest w wątku "EKONOMIA GŁUPCZE!"

kszzzz

To przecież oczywista oczywistość, ze Ewa Kopacz nocą, albo i w dzień zakradła się i zamieniła ciała i to z całą pewnością poprzez wyciągnięcie z trumny i zamienienie...

hreczka

.
Jednak - chyba to nie Ewa Kopacz... Laughing

"Tusk zdradził o świcie, zorganizował zamach i zamienił trumny." - pisze Wojciech Maziarski w artykule;

"Prezesowi w żłoby dano" ;
(Jeżeli nie mieliście dziś okazji do uśmiechu, - koniecznie przeczytajcie! Wink

)

Zachowanie Rosjan i polskich władz to gigantyczny skandal. Oszukiwanie opinii publicznej w końcu powinno mieć konsekwencje, jeżeli chcemy być państwem demokratycznym. Ci ludzie nie mogą być w polskiej polityce - oświadczył Jarosław Kaczyński w reakcji na potwierdzoną już wiadomość o zamianie trumien ofiar katastrofy smoleńskiej.

No i kłopot. Bo teraz wypadałoby pociągnąć ten wątek, poznęcać się nad Tuskiem, Bronisławem Komorowskim, Ewą Kopacz, Platformą Obywatelską, III Rzeczpospolitą. Powiedzieć obywatelom, że oto mamy koronny dowód zamachu. Spiskowania z Putinem. Zdrady smoleńskiej.

Jest nawet świetna okazja, by o tym wszystkim przypomnieć, bo już w sobotę zjadą się do Warszawy obywatele IV RP na demonstrację pod hasłem "Obudź się, Polsko!". Jak budzić, to budzić. Nie popiskiwać, nie szeptać, tylko huknąć z grubej rury: Tusk zdradził o świcie, zorganizował zamach i zamienił trumny. Polska na pewno się obudzi, bo trudno spać po takim okrzyku, nie pomoże nawet naciąganie kołdry na głowę.

Tyle tylko, że przecież dopiero co prezes po raz kolejny wszedł w fazę przemiany z poczwarki w motyla. Zaczął uspokajać i łagodzić swój wizerunek, zmieniać go tak, by obywatele uwierzyli, że mają do czynienia nie z guru awanturniczej sekty, lecz z liderem kompetentnej partii, która potrafi rzeczowo rozmawiać o wyzwaniach stojących przed Polską.

Zaledwie 24 godziny wcześniej, w poniedziałek, PiS zorganizował debatę ekonomiczną, którą mnóstwo komentatorów potraktowało poważnie. "Prezes Kaczyński słuchał debaty od początku do końca. Ani razu nie wyszedł. To ważne" - ocenił Robert Gwiazdowski. To rzeczywiście bardzo ważne. Wręcz przełomowe. Według innych źródeł w czasie debaty pan prezes trzykrotnie pokiwał głową, a raz nawet cmoknął.

No i kłopot. Bo teraz wypadałoby jeszcze trochę pocmokać, pokiwać głową, może nawet założyć te same okulary, które tak dobrze wypadły w orędziu do Rosjan w maju 2010 roku. Pamiętacie? Pokój pełen antyków, stare książki, w tle pianino i rozłożone nuty, na pierwszym planie srebrny czajniczek i filiżanka herbaty, a między tym wszystkim pan prezes w okularach mówi ciepło i łagodnie: "Panie i panowie, przyjaciele Rosjanie", a potem dziękuje za wsparcie okazane Polakom po katastrofie smoleńskiej. Aż się prosi, by usiąść dziś w tym samym pokoju i powiedzieć równie ciepło: "Panie i panowie, przyjaciele Polacy", a potem zapewnić, że PiS wie, jak poprowadzić naród w trudnych czasach kryzysu.

Złośliwcy powiedzą, że to chyba już 387. zmiana wizerunku prezesa. I co z tego? Komu to przeszkadza? Elektorat jest jak żona alkoholika - on ją leje, a gdy przetrzeźwieje, obiecuje poprawę. Ona wierzy i wybacza. A potem od nowa, i tak w kółko.

Więc wypadałoby teraz jeszcze trochę pociągnąć tę przemianę poczwarki w motyla. Tyle tylko, że akurat jest sprawa z trumnami. I aż się prosi, żeby ją wykorzystać. Poznęcać się nad Tuskiem. Powiedzieć, że to koronny dowód zdrady i zamachu. Trudny wybór, prawda?

Prezesowi w żłoby dano

W jeden owies, w drugi siano. Uchem strzyże, głową kręci I to pachnie, i to nęci.

Chyba będzie musiał rzucić monetą, bo jak się nie zdecyduje, to skończy jak osiołek u Fredry

Z adresu: [link widoczny dla zalogowanych]

Laughing

kszzzz

A więc to znowu wina Tuska!

pacyfek

Prezes to jednak bardzo wielki strateg. Ma premiera pozaparlamentarnego, który to ma pozwolenie własnej żony na premierowanie pozaparlamentarne.
Jednocześnie pan prezes nadal posiada na podorędziu kandydatkę do ponadnarodowego przejęcia w posiadanie korony brytyjskiej, niejaką wybitną uczoną profesor Jadwigę.
Podejrzewam, że w dalszej kolejności pan prezes przejmie jakiś inny ważny interes:
http://www.youtube.com/watch?v=cvWyMPbnQtU&feature=related

DAK

Nie wiem czy gdzieś już tu cytowano ten wiersz Estimado:
(śpiewa się wg melodii, którą na pewno zaraz skojarzycie - na piechotę Wink

Komentują chłopcy, komentują,
Plują jadem, bredzą, Boże mój!
Nie przestaną zanim nie zwariują,
Bo za Jarosława poszli w bój!

W kampanii cichutcy. Rzekł szef: buzia w ciup,
Zalegli wśród gnoju i błota,
Z Rydzyka ciemnotą znów biorą dziś ślub,
PISowska hołota, wredota.

Z Rydzyka ciemnotą znów biorą dziś ślub
PISowska hołota, wredota.

Komentują chłopcy, komentują,
Plują jadem, bredzą, Boże mój!
Nie przestaną zanim nie zwariują,
Bo za Jarosława poszli w bój!

Rzucają kalumnie, choć klną się na krzyż,
Zwyczajna to dla nich robota,
Ten krzyż przehandlują za ich Cielca spiż,
Pisowska hołota, wredota.

Ten krzyż przehandlują za ich Cielca spiż,
Pisowska hołota, wredota.

Komentują chłopcy, komentują,
Plują jadem, bredzą, Boże mój!
Nie przestaną zanim nie zwariują,
Bo za Jarosława poszli w bój!

Że przegrał wybory, więc kwiczy jak dzik,
Jarosław w konwulsjach się miota,
Na jego kwiczenie odpowie jak nikt,
Pisowska hołota, wredota.

Na jego kwiczenie odpowie jak nikt,
Pisowska hołota, wredota.

Komentują chłopcy, komentują,
Plują jadem, bredzą, Boże mój,
Nie przestaną zanim nie zwariują,
Bo za Jarosława poszli w bój!

Miarowo półgłupków kołysze się łan,
Jarosław ich szczuje zza płota,
Z dzikusa przyśpiewem wyrusza jak w tan,
Pisowska hołota, wredota.

Z dzikusa przyśpiewem wyrusza jak w tan,
Pisowska hołota, wredota.

Komentują chłopcy, komentują,
Plują jadem, bredzą, Boże mój!
Nie przestaną zanim nie zwariują,
Bo za Jarosława poszli w bój.

BB

Ten wiersz - recytowany bądź śpiewany - to szczera i święta prawda !
Ale co z tego ?
Możemy tylko mieć nadzieję, że to wszystko się skończy z chwilą, gdy kaczor rozpęknie się z wielkim hukiem z towarzyszeniem smrodu z tej dumy, w jaką wbijają go usłużne ścierwojady.
Każde jego durne słowo jest obracane sto tysięcy razy na wszystkie strony w celu wykazania, że oto MONŻ OPACZNOŚCIOWY zrobi wreszcie porządek z tym nieudolnym rządem, który zaraz wyśle do Gabonu na orzeszki ziemne, a sam zapewni tutaj, że kraina mlekiem i miodem popłynie.
Rozumiem, że to mleko i ten miód będzie tylko dla PRAWDZIWYCH POLAKÓW i PATRIOTÓW !
A co będzie z nami ???????????

DAK

Polecam:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe, czy zrobią mu proces o obrazę uczuć patriotycznych i bezczeszczenie hymnu? Wink

hajdi

Jarozbaw, ha ha ha no i te orły Smile

Dobrze żeś tu to DAKuniu dała, u nas nie zginie i nikt go nie usunie Exclamation

DAK

No to niech będzie ku pamięci na zawsze Wink

[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

To jeszcze ja Smile

obrazek pochodzi z bloga Elizy, można poczytać o absmaku
[link widoczny dla zalogowanych]

DAK

Podobała mi się odpowiedź Estimado na zarzut o obrażanie "świętości"
Odpowiedział "Niestety, krzyż już był zajęty. Tylko hymn został."

hreczka

hajdi

Okazuje się, że to wszystko co do tej pory robił panprezes to robił to z miłości Shocked

Strach pomyśleć co prezes może zrobić ze złości Sad

A który to już raz kończy wojnę polsko-polską Question

Inny świat

Miłość ci wszystko wybaczy ...

Mistrzu Tuwimie - tylko nie Kaczyńskiemu!

hreczka

.
Chwalmy panprezesa, bo spotkał się z Waldim! Cool

st.bareja
Tuż po zamknięciu urn wyborczych. Dziennikarz pyta Pawlaka:
- panie Przewodniczący, kto wygra wybory?
- Ja kto kto? Dziwi się Waldek. Oczywiście nasz koalicjant!

[link widoczny dla zalogowanych]

Twisted Evil