Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nasze lektury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Kultura / Nasze: lektury, filmy, muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:10, 02 Sie 2019    Temat postu:

Multilatku, SODOMĘ czyta w tej chwili również moja Patrycja. Jest faktycznie opasła, jak mówisz, i nic więcej o niej nie mogę powiedzieć.
Zanim przeczytałam Twoje wnioski wiedziałam od Pati, że jest o wielkiej hipokryzji w Watykanie.
Z tego co widzę, jest na początku książki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:41, 25 Paź 2019    Temat postu:

SODOMĘ zakończyłem. Wnioski autora są znaczące i zaskakujące. Cały kler jest silnie zaangażowany w problemy seksu. Wynika to z niemożności wyjścia z natury ludzkiej pod wpływem narzuconych reguł "czystości". Mimo tego, nie można mówić o wspólnocie homoseksualnej, czy mafii gejowskiej. Patologie są statystycznie liczne, lecz całkowicie zatomizowane. Rzadkie są przypadki dobierania się w pary. Wyjątkiem są seminaria, gdzie skoszarowanie studentów, w większości gejów, sprzyja bliższym relacjom. W duchowieństwie wyższego poziomu dominuje skrywanie skłonności, tyle powszechne, co nieskuteczne. Powoduje to frustracje i zboczenia.
Prawdziwym powodem abdykacji papieża Benedykta było zrozumienie rozmiarów tego bagna, jakim stał się KK w czasie jego podróży na Kubę i do Meksyku. Decyzję podjął w tydzień po powrocie. Ogłoszono ją po sześciu miesiącach.
Aby nie rozpisywać się nadmiernie wspomnę jeszcze o kilku lekturach zaliczonych en passant.
Jerzy Waldorff Muzyka łagodzi obyczaje. Zbiór felietonów prasowych, przemówień na okoliczność itp. Dla mnie rzecz była ciekawa, bowiem pracowałem w tamtych czasach (lata siedemdziesiąte i dalej) w przemyśle elektronicznym (UNITRA-Fonica) i uczestniczyłem kilka razy w spotkaniach w Ministerstwie Kultury prowadzonych przez Jerzego Waldorffa na temat rynku muzyki mechanicznej, zaopatrzenia w płyty, sprzęt, repertuaru nagrań itp.
Felietony Pana Waldorffa dotyczą różnych okazji, wydarzeń, otwarć teatrów muzycznych, zmian kierownictwa, repertuarów filharmonii a czasem przygan bez ogródków, smykiem po łbie. Wszystko w sosie opieki zjednoczonej partii nad kulturalnym życiem ludu pracującego miast i wsi, z czego Pan Jerzy pokpiwa gdzie tylko może.

Prosper Merime CARMEN. To wydawnictwo Kolibra obejmuje trzy nowele, z których ta tyłowa to właśnie historia szemranej Cyganki będącej przyczyną nieszczęścia prostego żołnierza o imieniu Jose. Don Jose zauroczony wdziękami a przede wszystkim skłonnością Cyganki do żartów ze spraw gardłowych, nie umie powstrzymać emocji. Prowadzi to Carmen do śmierci a mordercę na szafot.
Jest w nowelce ciekawa historia o przestrzeganiu prawa, na co staliśmy się ostatnio bardzo wyczuleni. Otóż król Pedro Sprawiedliwy, urzędujący w Sewilli, wydał dekret zabraniający pojedynków. Stały się bowiem zmorą w kilku krajach zachodniej Europy. Wielu młodych ludzi ginęło w bezsensownych starciach pod wpływem wyolbrzymionego poczucia własnej wartości zwanej wówczas honorem. Sam król lubił wybierać się incognito wieczorem na uliczki Sewilli podpatrywać życie swoich poddanych. Zdarzyło mu się popaść w sprzeczkę z jakimś szlachcicem odprawiającym serenady pod oknem swej wybranki. Doszło do bójki i szlachcic padł martwy przebity szpadą króla. Bójkę widział z balkonu starsza niewiasta. Przyświecała sobie latarenką, ale króla rozpoznała po znaku szczególnym. Królowi bowiem bardzo trzeszczały kolana, co było powszechnie wiadome. Policja prowadziła dochodzenie i niebawem sędzia znał prawdę o zabójstwie. Dekret królewski stanowił, że zabójstwo w pojedynku będzie karane jak każda zbrodnia, na gardle, toteż sędzie udał się do króla, aby ten rozstrzygnął sprawę. Król zapytał, czy zabójca jest rozpoznany?
Tak - odpowiedział sędzia, co zatem mam zrobić?
Wykonać prawo - powiedział król.
Sędzia nakazał obciąć głowę pomnikowi króla, który stał na rynku.
Po jakimś czasie pomnik zamieniona na kompletny i ponoć stoi do dziś. Ulica, na której miał się zdarzyć pojedynek nosi nazwę Ulicy Świec, od tej latarenki, z którą starsza niewiast wyszła na balkon.

Drugą nowelką tej książeczki jest Don Juan, historia równie dobrze znana. Postać Don Jauna stworzył Molier, ale, jak często to bywa, na jedną postać literacką składa się życie kilku ludzi, czasem podobnych a czasem nie. Z tego założenia wychodzi Merime. Według niego na postać Moliera złożyły się przypadki dwóch Panów Janów. Jeden to Don Juan Tenorio a drugi to Don Juan Marano. Pierwszego pochłonęło piekło a drugi nawrócił się i umarł w cnocie. Obaj jednak nieźle "nadymili" w swoim czasie.


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 14:06, 25 Paź 2019    Temat postu:

Ciekawa jest ta historia o hiszpańskim królu. Wyrok wykonano tak jakby to obecnie zrobił PIS.

O Watykanie i powodach abdykacji Benedykta XVI czytałam w różnych artykułach i opracowaniach. Wszystko wskazywało na to, że powodem abdykacji była niemożność poradzenia sobie z lobby gejowskim (którego podobno nie ma), a bardziej z nieprawościami w KK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:11, 25 Paź 2019    Temat postu:

.
Wzmianka o abdykacji papieża Benedykta, to dla mnie ciekawostka. Nawet nie przypuszczałam... Rolling Eyes

Dzięki Ci Multilatku, za dzielenie się z nami -Twoimi przemyśleniami po rozlicznych lekturach.


Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:43, 28 Paź 2019    Temat postu:

To nie są moje przemyślenia. To zdanie autora książki, który w latach 2015-2018, zadał sobie trud przeprowadzenia 1500 wywiadów z dziesiątkami najwyższych dostojników KK (41 kardynałów, 52 biskupów, 5 nuncjuszy apostolskich), jedenastoma gwardzistami i 200 księżmi. 130 rozmów z członkami kurii rzymskiej. Nie zdołałem policzyć miast, dwadzieścia państw wymieniono jako wizyty uzupełniające. To naprawdę solidne opracowanie oparte na najlepszych możliwych źródłach dotyczące stanu obecnego. Książka opisuje niektóre fakty z marca 2019 r. Autor stwierdza wyraźnie, że to nie jego świat. Nie jest katolikiem, nie jest w ogóle wierzący. Materiał badał obiektywnie bez emocji wynikającej ze zgorszenia lub rozczarowania.
Taki jest dzisiejszy kościół katolicki. Kropka.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:29, 08 Lis 2019    Temat postu:

Pozostało mi jeszcze dodać, że zabawiłem się ostatnio przeczytaniem wydanej w 1978 książeczki Jeremiego Przybory pt Uwiedziony. Jest to podstawa scenariusza spektaklu tv pt Książę ułomny z tego samego mniej więcej czasu. Być może nawet książka powstała później niż scenariusz spektaklu. Była to historyjka w naszej i światowej literaturze bardzo popularna. Panicz wysokiego rodu lub tylko pochodzący z zamożnej rodziny uwodził biedną dziewczynę i zostawiał ją na pastwę losu, zazwyczaj z hańbiącym ją noworodkiem.
Historyjka opowiedziana przez Przyborę jest zupełnie na odwrót. Dziarska wiejska dziewoja uwodzi niemal siła młodego księcia Rozłupskiego i zostawia z dzieckiem. Jak się książę dowiaduje od jej ojca nie jest pierwszą ofiarą jurnej dziewoi. Majątek księcia zostaje rozparcelowany pomiędzy chłopów. Matka księżna udaje się na emigrację z dolarami zaszytymi tu i ówdzie i księciu pozostaje szukać środków do życia w budującym socjalizm społeczeństwie. Spotyka jeszcze wielokrotnie swoją dziewoję, która, politycznie zaawansowana załatwia mu pracę w charakterze kustosza w muzeum strojów ludowych. Jej wybrankiem jest teraz działacz partyjny i bohater walk z okupantem tow. Wierzba-Drut.
Toczy się tak historia nieszczęsnego księcia a jego potomek pozostaje ciągle maleństwem. Po prostu, nie rośnie.
Tekst jest pełny typowych dla Przybory słownych smaczków, aluzyjek, kpin z państwowej opieki nad kulturą i losu inteligenta starej daty w otoczeniu cokolwiek schamiałym.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 15:47, 08 Lis 2019    Temat postu:

I to ciekawostka zabawna, bo spod pióra Przybory nie mogło wyjść nic co nie byłoby inteligentne i zabawne właśnie. wszyscy pamiętamy Przyborę z Kabaretu Starszych Panów.

Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Pią 15:48, 08 Lis 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 15:09, 23 Lis 2019    Temat postu:

Kiedyś odrzuciłem książkę Pilipiuka, teraz się przemogłem i doczytałem do końca. Jest to zbiór opowiadań przeraźliwie fantastycznych pt tytułem 2586 kroków. W przeciwieństwie do mojego syna nie jestem fanem fantastyki.
Wyłączam z tego Lema, bo uważam, że Lem to bardziej filozof niż autor wymyślanych dykteryjek. Pilipiuk snuje opowieści bo chce zabawić czytelnika tym, co mu przyszło do głowy, kiedy usiadł przy komputerze. Niekiedy odnosi się wrażenie, że to w trakcie pisania powstaje pomysł. W rezultacie po przeczytaniu książki praktycznie nic z niej nie pozostaje w pamięci. Czasem tylko jakiś obraz doczepiony do realnego świata. Jest w jednym z opowiadań opis sieci kanałów i korytarzy, jakie miałyby istnieć pod Moskwą. Korytarze są zaludnione przez szczury, ale tylko w górnych rejonach, tuż pod metrem, bo niżej mieszkają "obcy". I takie tam...
Zapamiętałem tylko jedną historyjkę, która mnie ubawiła. Jest to political fiction o najnowszej historii, która dzieje się całkiem na opak. To Polska wygrała II Wojnę napadając na Niemcy w 1939. Później napada na Francję i Anglię karząc je za niedotrzymanie sojuszu obronnego i okupuje te kraje twardą ręką. Niemcy wyprodukowali sobie serial, który ma podtrzymać ich morale i złagodzić poczucie klęski po ostatnie, przegranej wojnie. Tytuł serialu to: Vier Panzerkamaraden o czterech śmiałkach, którzy walcząc czołgiem Rotekopf napsuli krwi polskim okupantom.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:59, 23 Lis 2019    Temat postu:

No to ostatnie opowiadanie rzeczywiście musiało być zabawne. czterej pancerni w niemieckim wydaniu ha ha ha.
Ja, jeśli mi sie nie podoba książka, którą zaczęłam czytać, odkładam na "święty nigdy" i cześć Smile.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:03, 25 Lis 2019    Temat postu:

multilatek napisał:
(...) To Polska wygrała II Wojnę napadając na Niemcy w 1939. Później napada na Francję i Anglię karząc je
za niedotrzymanie sojuszu obronnego (...)


Rotfl Świetny pomysł! A jeszcze na dodatek deutsche-"czterej pancerni i pies" - BOMBA!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:59, 28 Lis 2019    Temat postu:

hajdi napisał:
....................................
Ja, jeśli mi sie nie podoba książka, którą zaczęłam czytać, odkładam na "święty nigdy" i cześć Smile.


To nie była książka kiedyś odrzucona. To była zupełnie inna, tyle, że również autorstwa A. Pilipiuka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 28 Lis 2019    Temat postu:

Wszystko jedno, jak mi się ie podoba to... do widzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:51, 23 Sty 2020    Temat postu:

Odrobiłem zaległość i przeczytałem pierwszą pozycję z dzieł noblistki. Byli to Bieguni. Owi tytułowi bieguni, to sekta prawosławna wierząca, że tylko w ruchu dzieją się rzeczy dobre. W rezultacie starają się być w nieustannym biegu. Związek owych sekciarzy z przesłaniem książki jest taki, że książka jest zbiorem opowieści, które łączy jedna cecha, wszystkie są związane z podróżą. Akcje dzieją się na lotniskach, w pociągach, hotelach, na drodze lub ulicy, wszędzie tam gdzie słowo podróż jest uzasadnione. Autorka wprowadza pojęcie psychologii podróżnej, która jest wykładana na jakimś lotnisku przez grupę pasjonatów tej nowej dziedziny nauki. Książka nie ma jednaj akcji. Opowiadania zajmują niekiedy połowę strony. Czasem wyglądają na przeżyte przez autorkę, czasem opisują kogoś innego. Czuje się pióro mistrza, to tęga literatura. Wstyd mi, że dopiero uroczystość z udziałem króla Szwecji zachęciła mnie do przeczytania tak znakomitej książki. Szukam następnej. Tę dostałem na gwiazdkę.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23441
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:21, 23 Sty 2020    Temat postu:

Przeczytałam to grudniu i zachwyciłam się! Też jest mi wstyd, że dopiero teraz sięgam po dzoeła Noblistki Sad... Pocieszam się, że Księgi Jakubowe przeczytałam kilka lat temu... Jak dotąd z dość skromnej listy przeczytanych przeze mnie dzieł Noblistki, najbardziej zachwyciła mnie Podróż ludzi księgi...

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:49, 10 Lut 2020    Temat postu:

Tusk, Szczerze.
Książka jedyna w swoim rodzaju. Uświadomiła mi przynajmniej trzy sprawy.
Czym jest w istocie Unia Europejska.
Jaka jest rola jej organów przedstawicielskich.
Jak żałosne są rezultaty rządów pisowskiej hołoty.
Kadencja Tuska przypadła na czas dwóch wielkich procesów: migracji Afrykanów i Syryjczyków i nieszczęściu wywołanym lekkomyślnością Camerona, czyli Brexitu. Książka jest dziennikiem, rodzajem kroniki.Mało miejsca zajmują w niej sprawy osobiste. Ograniczają się do wzmianek, że podróż odbywał w towarzystwie żony, lub, że miał czas pobiegać po Central Parku. Jest dużo dyplomatycznej kuchni, prywatnych ocen tego, czy innego polityka, jego rosnących lub gasnących nadziei, nieznanych zazwyczaj kłopotów ze zdrowiem. Przyjaźni lub tylko sympatii, wyraźnych oznak szacunku dla wielu, bardzo mało nam znanych.
Ostro zarysowana została sylwetka Trumpa, przywódców chińskich czy ukraińskich. Bardzo mało czasu autor poświęca politykom polskiego rządu. Z dwóch powodów: po pierwsze, nie odgrywają żadnej roli w sprawach istotnych dla UE, nie są o nic pytani, nikogo nie interesuje to, co mają do powiedzenia. Po drugie, unikali sytuacji, kiedy pomoc Tuska mogłaby rozwiązać jaki polski problem. Tusk opisuje sytuację, kiedy chciał porozmawiać z Morawieckim, bo widział możliwość złagodzenia ostrości z jaką będzie potraktowane stanowisko Polski w sprawie paktu klimatycznego. Morawiecki chwycił natychmiast za telefon i za chwilę wymówił się z proponowanego terminu mówiąc, że ma się spotkać z premierem Danii. Chyba go nie znał, bo Duńczyk stał obok i bardzo się zdziwił, o niczym nie wiedział. Bardzo krótko i bez uczucia satysfakcji wspomina przesławne lanie 27:1. Czekał w pokoju obok na wynik głosowania. Przyszedł Junkier i powiedział, zostałeś wybrany. Wszystko.


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23441
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:39, 10 Lut 2020    Temat postu:

Ciekawe to na pewno, a Morawiecki na pewno miał zakaz proszenia o coś Tuska.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:38, 10 Lut 2020    Temat postu:

Szkoda, że Morawiecki nie wiedział, że Duńczyk był obok Tuska. teraz pewnie się dowie, bo mu doniosą co Tusk napisał.. Żałosna marionetka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:33, 10 Lut 2020    Temat postu:

hajdi napisał:
Morawiecki ... Żałosna marionetka.

Po nim spłynie to, jak woda po kaczce! W najlepszym przypadku - skłamie coś tam i tyle będzie
jego "wstydu"!

Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23441
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:33, 11 Lut 2020    Temat postu:

Podnóżek i sługus prezesa nie zastanawia się nad tym, co przynosi mu wstyd, a tylko nad tym co zadowoli prezesa...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:42, 12 Cze 2020    Temat postu:

Zacząłem obawiać się, że, jeśli nie dam znaku życia, to będę uznany za zmarłego a słyszałem, że jest to bardzo kłopotliwa sytuacja. Wyjaśniam więc, że poświęciłem dużo czasu na odczytywanie po raz enty książek dawno przeczytanych. Wziąłem też na warsztat dzieło nowe, Jana Hartmana, Głupie pytania, czyli Krótki kurs filozofii. Książka z pozoru jak każda inna. Niestety tylko z pozoru. Miałem w życiu swoim młodym, starszym i starym do czynienia z pojęciami trudnymi do ogarnięcia i układami złożonymi. Jakoś starczało mi wyobraźni. Nie przypuszczałem, że kiedy będę starał się zrozumieć, co to jest wolność, prawda lub jak odróżniać dobro od zła, to przyjdzie mi powtarzać ten sam tekst sześć razy i ciągle mieć wątpliwości, czy ja to zrozumiałem. Na swoje usprawiedliwienie przepisałem losowo wybrany fragment. Oto przypadkowo wybrany akapit z rozdziału o prawdzie.

Ewidencjnizm, świadomie lub nieświadomie, wywołuje ducha dogmatyzmu i arbitralności. Opiera się na fascynacji bezwarunkowym obowiązywaniem tego, co nieodparte, a więc na fascynacji mocą – mocą objawienia i mocą pewności (wiary?). Wyraża się w nim marzenie o prawdzie „poza dyskusją”, czyli „niepowątpiewalnej”. Marzenie o czymś na kształt epistemologicznej ekstazy. Sądzę, że nie ma nic bardziej niefilozoficznego niż takie marzenie i takie pojmowanie prawdy. I nie bardziej przewrotnego niż ubieranie tęsknoty za apodyktycznością w szatki krytycyzmu, w czym celował i Kant, i Husseri.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:40, 12 Cze 2020    Temat postu:

Multilatku, ja od kilku miesięcy czytam na nowo wszystkie książki w mojej biblioteczce, przypuszczam, że po raz ostatni w życiu.
A Hartmana nigdy nie lubiłam, jego felietony w POLITYCE śmiertelnie mnie nudziły i fakt trudno zrozumieć co gość ma na myśli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:09, 15 Cze 2020    Temat postu:

Ja zrozumiałem przy tej okazji coś innego. Najgrubiej, jeśli można tak powiedzieć, dzielimy się na humanistów i ścisłych. Humaniści szczycą się tym, że nic nie zrozumieli z matematyki a tym ścisłym wydaje się, że tylko to ich różni od humanistów. No, są jeszcze gotowi przyznać, że prawnicy muszą wkuwać grube kodeksy, co byłoby dla nich również bardzo trudne.
Okazuje się przy takich okazjach,jak moja przygoda z Hartmanem, że humaniści też rozumują ściśle i, że jest to możliwe bez równań cząstkowych entego rzędu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:35, 15 Cze 2020    Temat postu:

Takie są stereotypy Multilatku. Uproszczenia Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:55, 06 Sie 2020    Temat postu:

Joshua Becker Dom minimalisty.
Wszyscy mamy zbyt wiele rzeczy. Gromadzimy je całe życie i, choć przeszkadzają nam, nie umiemy się z nimi rozstać. Jak urządzić swoje otoczenie pozbywając się przedmiotów, które ograniczają naszą swobodę? Jak uwolnić się od zagraconych mieszkań, przeładowanych szaf, garaży, schowków szuflad itd., itp.?
Joshua Becker zrozumiał w czym sprawa i wie jak to naprawić.
Mając tak jasno przedstawiony problem, przeciętnemu publicyście wystarczyłby cztery strony, aby rzecz cała przedstawić. Joshua Becker rozciągnął to na całą książkę. Poradnik w stylu amerykańskim. Ilustrowany przykładami.
John nie radził sobie w pracy, miał kłopoty towarzyskie, chodził rozdrażniony, nie miał powodzenia u kobiet, rosła mu nadwaga, cierpiał na bezsenność..... i nagle doznał olśnienia. To przez zagracone mieszkanie.
Któregoś dnia wrócił do domu i zaczął wyrzucać stołki, na których rzadko siadywał, albo kanapę, o którą kiedy uderzył się w kolano. Zerwał firanki i do jego mieszkania weszło wiosenne słońce.
Później podzielił swoje ubrania na trzy grupy. Pierwszą natychmiast wyrzucił. Nad drugą medytował, ale również ją wyrzucił. Trzecią uformował we własny styl i postanowił już nigdy nie zwracać uwagi na modę. Na koniec usiadł na jedynym fotelu, jaki mu pozostał z ulubioną filiżanką kawy, jaką lubi i poczuł się szczęśliwy.
Odniosłem pożytek z przeczytania tej książki. Zrobiłem remanent w swojej szafie i wyrzuciłem połowę ciuchów, których nie nosiłem przez całe lata. Co do reszty przedmiotów, to ciągle się zastanawiam.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:27, 06 Sie 2020    Temat postu:

Doznałam olśnienia Exclamation
Wiem, że mam za dużo gratów, których nie mam siły, ani ochoty się pozbyć. Trzeba mieć odwagę albo odrobinę szaleństwa, by zrobić to co bohater tej książki Very Happy
A przy okazji, Multilatku poprosiła mnie Ania-Daga, z którą mam kontakt telefoniczny, aby pozdrowić Ciebie od niej. Ona jest chora i prawie się nie rusza Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:41, 06 Sie 2020    Temat postu:

Dziękuję za pozdrowienia. Miło mi, że pamięta. Przykro mi, że cierpi. Wierzę, że wróci do zdrowia. Życzę Jej tego bardzo mocno.

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:04, 06 Sie 2020    Temat postu:

Dziekuję w jej imieniu. Jutro jej przekażę Exclamation

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:58, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Szczepan Twarodch, którego lubię i cenie napisał nową powieść POKORA.
Przy DRACHU miewałam odruchy wymiotne, ale i tak jest to wybitne dzieło.
Przytoczę tu wywiad z Twardochem, bo ziemia, o której mówi jest mi bardzo bliska.
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23441
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:40, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Nie czytałam nic Twardocha Confused, ale sprawdzę czy mi przypasuje, a Górny Śląsk, poza trochę mi znanymi Katowicami i Gliwicami, jest mi nieznany...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:19, 15 Wrz 2020    Temat postu:

Nie zmuszam, bo to historia, on opisuje dzieje śląskich rodzin na przestrzeni XX wieku, ale rozmowę z nim można przeczytać. Dracha czytało mi się ciężko, nieraz chciałam rzucić książkę w kąt, ale nigdy tego nie zrobiłam, bo ciągnęła mnie jak magnes.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Kultura / Nasze: lektury, filmy, muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 18, 19, 20, 21  Następny
Strona 19 z 21

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin