Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moje lektury
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Kultura / Nasze: lektury, filmy, muzyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:51, 13 Lis 2016    Temat postu:

MankuśSmile Pięknie dziękuję za te recenzje.

Muszę podgonić czytanie, bo troszkę się slimaczę.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Daga dnia Nie 0:52, 13 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:34, 13 Lis 2016    Temat postu:

Daga napisał:
Muszę podgonić czytanie, bo troszkę się slimaczę.
Very Happy

A ja wręcz przeciwnie, Daguś... Very Happy

Wciąga mnie ten Alastair MacNeill i losy UNACO. Zabrałem się za jego ostatnią powieść z cyklu "macleanowskiego" pt. "Szpiegowskie rendez-vous" z 1995-go roku. Okazała się powieścią wojenną z czasów II wojny światowej i na razie - po przeczytaniu kilku procent powieści - intryguje nadal. Dodam, że nie jestem miłośnikiem powieści wojennych i czytam je tylko wyjątkowo. Tu mamy chyba ten "wyjątek".

Recenzja - po przeczytaniu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:25, 15 Lis 2016    Temat postu:

Alastair MacNeill. "Szpiegowskie rendez-vous" z 1995-go roku...

Tym razem mamy sensacyjną powieść wojenną. Akcja toczy się w kilku planach czasowych. Zaczyna się w 1995-tym roku śmiercią głównego bohatera Sama MacIndoe. Na jego pogrzeb przyjeżdża niemiecki emerytowany wojskowy. Następuje retrospekcja do roku 1942-go i walk na Morzu Śródziemnym. Terenem zmagań szpiegowskich jest Malta z Brytyjczykami i Sycylia, którą okupują Niemcy i Włosi. Jednocześnie na Sycylii działa doskonale zorganizowany ruch oporu. Zadaniem grupy dywersantów w składzie brytyjsko-amerykańskim jest przekonanie Niemców o zdobyciu ich planów sztabowych inwazji na Maltę. Ma to spowodować konieczność ponownego ich opracowania i dać kilka tygodni na dostawy sprzętu wojskowego na broniącą się ostatkiem sił Maltę. Barwna opowieść, dobra akcja i ciekawe opisy są mocną stroną książki. Jednak finał jest dość blady i niezbyt atrakcyjny. Dlatego moją oceną będzie tylko "dobra". A może jest w tym subiektywny element niechęci do książek o tematyce wojennej? W każdym razie autor zasługuje na uznanie...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:48, 15 Lis 2016    Temat postu:

Tą MankuśSmile sobie odpuszczęSad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:59, 15 Lis 2016    Temat postu:

Daga napisał:
Tą MankuśSmile sobie odpuszczęSad

Słusznie, Daguś... Very Happy

Ja też z oporami dotrwałem do finału. Ponieważ przeczytałem już WSZYSTKO co napisał Alastair MacNeill - zabrałem się za kolejnego "najemnika" Alistaira Macleana. Zacząłem czytać powieść Hugha Millera "Na celowniku" z 1997 roku.

Jak zwykle - recenzja po przeczytaniu... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 0:39, 17 Lis 2016    Temat postu:

O!!!! ciekawa jestem Twojej recenzji.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:21, 17 Lis 2016    Temat postu:

Hugh Miller. "Na celowniku" z 1997-go roku...

Powraca UNACO, tym razem opisane przez nowego autora. Powieść zaczyna się w kwietniu 1945-go roku w Berlinie. Adolf Hitler patronuje i osobiście bierze udział w nominacjach trzydziestu nastolatków, którzy mają kontynuować tradycje "Tysiącletniej Rzeszy" po zdobyciu Berlina przez Armię Czerwoną. Zostają oni przewiezieni do Szwajcarii i tam wychowani w duchu nazistowskim do zakończenia edukacji. Jako członkowie ściśle tajnej organizacji "Jugend of Siegfrid" dochodzą do najwyższych stanowisk i urzędów. Nie stronią też od mordowania osób zagrażających ujawnieniu organizacji. Po jednym z takich zabójstw córka ofiary, Żydówka Erika Stramm tworzy inną organizację, wyłącznie żydowską, o nazwie JZ (Juli Zwanzig, czyli 20 lipca; dzień zamachu na Hitlera i dzień zabójstwa jej ojca). Wynajmują oni norweskiego antyfaszystę do zabijania członków "Jugend of Siegfrid". Po jednym z zabójstw do akcji wkracza UNACO. Tu już nie ma prostych morderstw, lecz ściganie i ochrona przyszłych ofiar odbywa się legalnie - bez łamania prawa. W finale wynajęty przez JZ morderca ginie, a zgromadzone materiały dowodowe pozwalają na sądowe rozliczanie przestępstw zbrodniarzy. Moja ocena powieści to "dobra", gdyż w porównaniu do Alastaira MacNeilla Hugh Miller jest odrobinę za szczegółowy i niezbyt potrafi "spiętrzyć akcję" w momentach krytycznych...

PS. Musiałem zrezygnować z drugiej powieści Hugha Millera "Stan zagrożenia" z 1998-go roku. Jest niedostępna na portalu z którego korzystam. Trudno...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 11:58, 18 Lis 2016    Temat postu:

Pora na kolejnego "spadkobiercę" Alistaira Macleana... Very Happy

Jest nim Simon Gandolfi, który zaczął pisać (na zlecenie rodziny Alistaira Macleana) pięć lat po jego śmierci. Można zatem uznać, że to również są autorskie powieści Gandolfiego. Oto ich wykaz:

1992 - Złota dziewczyna - Golden Girl
1993 - Złota sieć - Golden Web
1994 - Złota zemsta - Golden Vengeance
1995 - Złota wyspa - White Sands


Wszystkie udało się ściągnąć z sieci i przeczytać... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez manko dnia Czw 18:41, 24 Lis 2016, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:15, 19 Lis 2016    Temat postu:

Simon Gandolfi. "Złota dziewczyna" z 1992-go roku...

Nowy autor i nowe nadzieje. Jestem zaskoczony kunsztem literackim Gandolfiego. Tytułowa "Złota dziewczyna" to nazwa katamaranu, którym pływa po Zatoce Meksykańskiej tajny agent Trent - o rodowodzie irlandzkim, przyznający się do służb brytyjskich, a tak naprawdę działający z polecenia Wspólnoty Europejskiej (o której nikt tam zresztą nie słyszał). Akcja toczy się w nieistniejącym państewku Belpan, które sam autor kojarzy we wstępie z Belize. Przemytnicy kokainy z Kolumbii i Nikaragui chcą z państewka uczynić miejsce przerzutu narkotyków do USA. Planują więc zamach na rządzącego prezydenta i jego ministrów. Bohaterowi pomaga wnuczka prezydenta Marianna. Urokiem książki jest nawiązanie do tradycji narracji Iana Fleminga - a i sam Trent przypomina charakterem Jamesa Bonda z powieści, których akcja toczy się na Jamajce lub w okolicach tej wyspy. Ponieważ Belize leży tuż obok (na Półwyspie Jukatan), to i opisy przyrody są typowo "flemingowskie". Mamy więc hibiskusy, mangrowce i inne tego typu rośliny tropikalne. Zakończenie jest równie sensacyjne co zaskakujące, dlatego daję powieści ocenę "bardzo dobra". I z niecierpliwością sięgam po "Złotą sieć" tego samego autora, aby poznac dalsze przygody agenta Trenta...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:39, 20 Lis 2016    Temat postu:

Simon Gandolfi. "Złota sieć" z 1993-go roku...

Autor nie zawodzi. Tym razem tematem powieści jest przemyt około tony złota, nieoszlifowanych diamentów i narkotyków z Angoli na Kubę. Misterny plan przemytników komplikuje przypadek, gdy wysadzenie i zatopienie statku na wodach terytorialnych Kuby odbywa się nieco szybciej niż to zaplanowano. Wprawdzie miejsce zatopienia jest właściwe, ale nikt nie wie gdzie się zatopiony statek z przemytem znajduje. Tu wkracza do akcji agent Trent (urodził się jako Irlandczyk Mahoney) ze swoim katamaranem "Złota dziewczyna". Podejmuje się dotrzeć do zatopionej jednostki aby poznać przyczynę zatonięcia, której wymaga towarzystwo ubezpieczeniowe do wypłacenia ćwierćmilionowego odszkodowania. Jednocześnie zatopionym skarbem zainteresowani są admirał i wysocy oficerowie kubańscy, którzy wiedzieli o przemycie i storpedowali akcję poszukiwawczą przez władze Kuby, na której wodach terytorialnych wrak się znajduje. Mamy też podwójnych agentów, którzy działają dla mafii narkotykowej, Kubańczyków i tajne służby antynarkotykowe USA (DEA). Piękno powieści tkwi w jej przebiegu i rozwiązywaniu problemów przez agenta Trenta. Bo finał jest wiadomy - chociaż rzadko który czytelnik mógł się spodziewać, że złoto mafijne pójdzie na potrzeby ludu kubańskiego. Moja ocena powieści to "bardzo dobra". Zabieram się za kolejny chronologicznie odcinek tej pasjonującej przygody agenta Trenta, zaczynając "Złotą zemstę" tego samego autora...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:04, 22 Lis 2016    Temat postu:

Simon Gandolfi. "Złota zemsta" z 1994-go roku...

Akcja powieści przenosi się na Filipiny. Dwa bogate domy handlowe toczą ze sobą bezpardonową wojnę na wyniszczenie przeciwnika. Jak wiadomo, największym upadkiem na Dalekim Wschodzie nie jest bankructwo ale tzw. "utrata twarzy". Aby do tego doprowadzić przeciwnika Wong Fu - śmiertelny wróg Philipa Li - poleca chińskim triadom uprowadzenie ze statku jego wnuczki Jasmine i zabicie całej załogi statku. Płynący w pobliży swoim katamaranem "Złota dziewczyna" Patrick Mahoney - znany jako agent Trent - zauważa to porwanie i zgłasza je władzom. Aby nie "utracić twarzy" Philip Li nakazuje zabicie wnuczki i Trenta. Wykonawcą polecenia jest wojskowy dowódca komandor Manuel Ortega z oddziałami wojskowymi. Trentowi i dziewczynie pomaga japończyk Tanaka Kazuro. Akcja toczy się na kilku wyspach Filipin i jest bardzo dramatyczna i ciekawa. Finał również doskonale kończy całość i zamyka wszystkie rozpoczęte wątki. Moja ocena powieści to "bardzo dobra". Pozostała do kompletu ostatnia powieść Gandolfiego "Złota wyspa". A więc do dzieła...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:59, 24 Lis 2016    Temat postu:

Simon Gandolfi. "Złota wyspa" z 1995-go roku...

Autor powraca na tereny doskonale mu znane, czyli na Bahamy. Akcja powieści toczy się na jednej z tych wysp o nazwie South Andros oraz na wyspie New Provicence ze stolicą Nassau. Tym razem mamy trzynastoletniego Murzynka, który przypadkowo doprowadza do rozbicia na bezludnej wyspie koralowej samolotu z przemycaną kokainą o wartości miliona dolarów. Chłopiec wydobywa z samolotu przemycany narkotyk i zakopuje go w piasku na wyspie (stąd oryginalny tytuł powieści "White sands", czyli "Białe piaski", który - pewnie z uwagi na poprzednie powieści Gandolfiego - przetłumaczono na "Złotą wyspę"). Utracony ładunek chcą odzyskać bossowie narkotykowi, amerykańska agencja DEA i wreszcie agent Trent, namawiany do tego przez komendanta lokalnej policji. Trentowi pomaga w niebezpiecznej misji nauczycielka chłopca miss Johnston. Powieść ma duży ładunek sensacji, ale i też doskonale opisuje życie i stosunki na Bahamach. Czyta się ją z dużym zainteresowaniem, zakończenie jest sensacyjne i wspaniale kończy "złotą" serię Gandolfiego. Moja ocena to "bardzo dobra". Trochę szkoda, że kończą się opisy przygód Patricka Mahoney'a. Aby "pozostać w klimacie" sięgnąłem po kolejnego "najemnika" Alistaira Macleana Johna Dennisa. Ponieważ "Wieżę zakładników" znam z wersji książkowej, od razu sięgam po "Air Force One zaginął"...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:10, 13 Sie 2017    Temat postu:

W maju lub na początku czerwca br. przypadkowo zobaczyłem w telewizji film "Markiza Angelika" z Michelle Mercier w roli tytułowej. Potem co tydzień wyświetlano pozostałe cztery filmy z tej serii. W wikipedii znalazłem informację, że autorzy Anne i Serge Golon napisali aż trzynaście tomów o wspomnianej bohaterce. Były to:

Markiza Angelika (1957)
Angelika: Droga do Wersalu (1958)
Angelika i król (1959)
Nieposkromiona Angelika (1960)
Bunt Angeliki (1961)
Angelika i jej miłość (1961)
Angelika i Nowy Świat (1964)
Pokusa Angeliki (1966)
Angelika i demony (1972)
Angelika i spisek cieni (1976)
Angelika w Quebecu (1980)
Angelika: Droga nadziei (1984)
Zwycięstwo Angeliki (1985)


W ramach relaksu emerytalno-wakacyjnego postanowiłem przeczytać wszystkie te powieści chronologicznie (są one dostępne bezpłatnie na e-booki w portalu chomikuj.pl). I nie zawiodłem się. Czytelnik otrzymuje znakomity konglomerat gatunków. Oprócz wątku romantycznego, sensacyjnego, historycznego, geograficznego, naukowego i wielu innych w książkach tych zawarta jest duża wiedza o społeczeństwach w XVII wieku. Akcja ma miejsce od zapadłej prowincji, poprzez feudalne dwory magnackie, dwór królewski Ludwika XIV, dzielnice nędzy Paryża, Morze Śródziemne, Kretę, harem sułtana Maroka, pogranicze Kanady i USA aż po dzikie tereny indiańskie Apallachów w stanie Maine. Równie szeroką panoramę zaprezentowano od strony wyznaniowej. Od ciemnego i głupiego kleru katolickiego, pazernych biskupów, poprzez zwalczanych przez kościół i państwo Ludwika XIV hugonotów, wyznawców islamu w krajach arabskich aż do protestantów i anglikanów w Nowym Świecie w Ameryce. Wartka akcja i talent literacki autorów nie pozwala się nudzić przy czytaniu. Przez kilka tygodni czerwca i lipca br. znalazłem się jakby w świecie średniowiecznym. Ciekawie opisany jest on piękny i pełen życia. Trudy egzystancji - nieporównywalne do dzisiejszych luksusów cywilizacyjnych - budzą szacunek i podziw dla naszych przodków. Natomiast jest jedna smutna refleksja - manipulowanie ciemnym ludem kompletnie nie zmieniło się przez te ponad trzysta lat. Głupich jest dzisiaj "na pęczki", tak samo jak wtedy. I ich wykorzystanie przez rządzących czy kler nadal jest identyczne. Jakby się społeczeństwo nic nie uczyło na własnych doświadczeniach...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:36, 13 Sie 2017    Temat postu:

No proszę, a ja w "P" pytałam akurat co czytasz i czy ja również będę mogła po to sięgnąć.
I już wszystko wiem i dziękuję Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 2:31, 14 Sie 2017    Temat postu:

MankuśSmile Potrafiłam tylko obejrzeć film na YT, ale znałam go.
Byłam na nim w kinie. Piękny, wzruszający, a pokazana zazdrość i wręcz zawiść , stara jak świat.
Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 6:32, 24 Wrz 2017    Temat postu:

Na drugą połowę tegorocznego lata zaplanowałem przeczytanie kompletu dwunastu książek Toma Clancy z cyklu "Centrum" ("OP-Center"). Wczoraj zakończyłem czytanie na e-booku ostatniej książki. Cykl "Centrum" składa się z:

1 - Centrum - 1995 - (współautor Steve Pieczenik)
2 - Zwierciadło - 1995 - (współautorzy Steve Pieczenik i Jeff Rovin)
3 - Racja stanu - 1996 - (współautor Steve Pieczenik)
4 - Casus Belli - 1996 - (współautor Steve Pieczenik)
5 - Równowaga Sił - 1998 - (współautor Steve Pieczenik i Jeff Rovin)
6 - Oblężenie - 1999 - (współautor Steve Pieczenik and Jeff Rovin)
7 - Dziel i zdobywaj - 2000 - (współautor Steve Pieczenik i Jeff Rovin)
8 - Linia kontroli 2001 - (współautor Jeff Rovin)
9 - Misja honoru 2002 - (współautor Jeff Rovin)
10 - Morze ognia 2003 - (współautor Rovin)
11 - Czas zdrady 2004 - (współautor Steve Pieczenik i Jeff Rovin)
12 - Wojna orłów 2005 - (współautor Steve Pieczenik i Jeff Rovin)


Oczywiście, jak zawsze, kolejność czytania była chronologiczna. Okazało się to niezwykle przydatne, gdyż autorzy opisują działania i sposób rozumowania tych samych osób. Szczególnie pierwszy tom cyklu "Centrum" wymagał szczególnej uwagi gdyż bohaterowie byli nieznani. Za to już pozostałe tomy szły w czytaniu "jak po maśle". Każdy tom stanowi także zamkniętą całość i niekiedy autorzy muszą przytaczać fakty i wydarzenia z poprzednich tomów aby nowy czytelnik poznał istotne dla zrozumienia wydarzenia z innych akcji. Bo to właśnie akcje doskonale wyposażonego Centrym Reagowania na Zagrożenia Kryzysowe - które jest niejako bohaterem zbiorowym - stanowią o sile cyklu. Mamy też do czynienia z różnymi krajami gdzie toczą się wydarzenia. Od Korei Północnej, która chce wysłać rakiety na Japonię, poprzez Rosję, która chce zbrojnej interwencji na Ukrainie, aż do wojny wewnętrznej Chin z Tajwanem. Ciekawy jest też sposób pisania poszczególnych tomów. Od poczatkowo wolnej narracji, przypadkowego opisywania faktów i zdobywanych informacji - aż do brawurowego finału, gdzie wszystko toczy się błyskawicznie, poszczególne wątki splatają się ze sobą i kończą zwycięstwem dobra nad złem. Doskonale są też opisane postacie, ich dylematy, życie rodzinne, trudności i walka z naciskami administracji, śmierć poszczególnych żołnierzy i śmierć całych formacji zbrojnych. Trochę mi będzie brakowało "dalszego ciągu" działania "Centrum" - który raczej nie nastąpi...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:06, 28 Maj 2018    Temat postu:

Ostatnio zainteresował mnie angielski pisarz, polityk, lord, więzień i bywalec salonów sir Jeffrey Archer.
Skompletowałem sobie jego powieści w kolejności chronologicznej:

1976 - Co do grosza
1979 - Kane i Abel
1982 - Córka marnotrawna
1984 - Pierwszy między równymi
1986 - Czy powiemy pani prezydent?
1986 - Sprawa honoru
1991 - Prosto jak strzelił
1993 - Złodziejski honor
1996 - Stan czwarty
1998 - Jedenaste przykazanie
2002 - Synowie fortuny
2002 - Dziennik więzienny I
2003 - Dziennik więzienny II
2004 - Dziennik więzienny III
2006 - Tajemnica autoportretu
2007 - Ewangelia według Judasza
2008 - Więzień urodzenia
2009 - Ścieżki chwały
2011 - Czas pokaże
2012 - Za grzechy ojca
2013 - Sekret najpilniej strzeżony
2014 - Ostrożnie z marzeniami
2015 - Potężniejszy od miecza
2016 - W godzinie próby
2017 - To był człowiek!


Oczywiście, ściągnąłem wszystkie te powieści (nie licząc kilku zbiorów opowiadań) z portalu chomikuj.pl.
Jest to taka moja "osobista biblioteka", w której mogę wypożyczać - bez kupowania - prawie wszystkie powieści.
Na razie przeczytałem wszystko od lat 1976 do 2008. Podoba mi się styl autora, jego spostrzegawczość i doskonała akcja.
Wprawdzie jest to czasami "political fiction", ale dzięki temu giną nieistotne szczegóły, a na pierwszy plan wysuwają się pryncypia.

Początkowo nie planowałem czytania trylogii "Dzienniki więzienne", ale po przeczytaniu "Więźnia urodzenia" zmieniłem zdanie i
natychmiast ściągnąłem sobie wszystkie trzy tomy dzienników, które przeczytałem z zapartym tchem (jest tam wiele analogii).
Faktem jest, że lord Archer został - wg siebie niesłusznie - skazany na cztery lata więzienia za krzywoprzysięstwo. Wyszedł po dwóch
latach w czasie których codziennie pisał pamiętniki i kolejne książki po kilka godzin dziennie. Jako bystry obserwator doskonale
przedstawił system więziennictwa w Wielkiej Brytanii, jego absurdy i sprzeczności. Efektem pobytu w pięciu kolejnych więzieniach
był także świetny zbiór opowiadań "Zasłyszane w kiciu". Jak widać, autor potrafi się znaleźć w każdej sytuacji - od sportowca,
poprzez członka Izby Lordów, działacza partyjnego do więźnia.

Aktualnie czytam powieść o himalaiście Georgu Mallorym pt "Ścieżki chwały".
A potem przyjdzie kolej na sagę rodziny Cliftonów, którą stanowi siedem kolejnych powieści z lat 2011-2017.

A teraz pozostaje czytanie, czytanie i czytanie...

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:37, 06 Gru 2018    Temat postu:

Przyszła pora na Michaela Crichtona. Oto jego podstawowa twórczość:

1966 - Plan idealny
1968 - Wyższa konieczność
1969 - "Andromeda" znaczy śmierć
1972 - Człowiek terminal
1975 - Wielki skok na pociąg
1976 - Zjadacze umarłych (Trzynasty wojownik)
1980 - Kongo
1987 - Kula
1990 - Park Jurajski
1992 - Wschodzące słońce
1994 - System (W sieci)
1995 - Zaginiony świat
1996 - Norton N22
1999 - Linia czasu
2002 - Rój
2004 - Państwo strachu
2006 - Następny
2009 - Pod Piracką Flagą
2011 - Micro
2017 - Smocze kły


Z tej listy udało mi się ściągnąć wszystko, z wyjątkiem ostatniej pozycji (Smocze kły). Czytam zawsze chronologicznie i obecnie jestem przy powieści "Rój" z 2002-go roku. Oprócz dwóch pierwszych pozycji reszta to technothillery światowej klasy. Wiele posłużyło jako scenariusze do znakomitych filmów (np. "System" w wersji filmowej nosi tytuł "W sieci", a główne role grają Michael Douglas i Demi Moore). Podobnie jest z "Parkiem Jurajskim" w adaptacji Stevena Spielberga.

Polecam miłośnikom literatury... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:11, 20 Gru 2018    Temat postu:

Teraz Ken Mc Clure. Oto lista jego książek:

1985 - Kryptonim "Kowadło"
1986 - Strategia skorpiona
1988 - Koń trojański
1989 - Czerwona zima
1991 - Zaraza
1992 - Szpital śmierci
1993 - Kryzys
1994 - Kameleon
1995 - Trauma
1997 - Spirala Pandory
1998 - Dawca
1999 - Rekonstrukcja
2000 - Sieć intryg
2001 - Spisek
2002 - Joker
2004 - Zmowa
2005 - Oko kruka
2006 - Życie przed życiem
2007 - Szczepionka śmierci
2009 - Biała śmierć
2010 - W proch się obrócisz
2011 - Uzdrowiciel


Z tej listy udało mi się ściągnąć (na razie) wszystko do "Białej śmierci" włącznie. Po "Kryptonimie "Kowadło"" czytam obecnie "Strategię skorpiona" i wiem, że nie zawiodę się na pisarzu. Znowu mamy do czynienia z lekarzem, który wykorzystuje swoją wiedzę do przekazu medialnego dla czytelnika o zainteresowaniach sensacją i przygodami. Mimo, że część twórczości Kena Mc Clure tworzy zamkniętą całość (z jednym głównym bohaterem) postanowiłem - nie dostrzegac tego faktu - jednak zachować chronologiczna kolejność czytania.

W końcu zawsze można powrócić po raz kolejny do przeczytanej pozycji... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:06, 31 Sty 2019    Temat postu:

Robert Ludlum jest kolejnym autorem, którego chcę przeczytać. Oto lista chronologiczna napisanych przez niego książek:

1971 - Dziedzictwo Scarlattich
1972 - Weekend z Ostermanem
1973 - Dokument Matlocka
1974 - Transakcja Rhinemanna
1974 - Zew Halidonu
1975 - Droga do Gandolfo
1976 - Przesyłka z Salonik
1977 - Manuskrypt Chancellora
1978 - Pakt Holcrofta
1979 - Testament Matarese'a
1980 - Tożsamość Bourne’a
1982 - Mozaika Parsifala
1984 - Spisek Akwitanii
1986 - Krucjata Bourne’a
1990 - Plan Ikar
1990 - Ultimatum Bourne’a
1992 - Droga do Omaha
1993 - Iluzja Skorpiona
1995 - Strażnicy Apokalipsy
1997 - Spadkobiercy Matarese'a
2000 - Klątwa Prometeusza
2001 - Protokół Sigmy
2002 - Zlecenie Jansona
2003 - Zdrada Tristana
2005 - Kryptonim Ambler
2006 - Strategia Bancrofta


Z dostępem na razie nie mam problemu - aktualnie czytam "Transakcję Rhinemanna". I wiem, że przeczytam wszystkie powieści Ludluma... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:24, 07 Lip 2019    Temat postu:

Przypadkowo polecono mi powieśc historyczną Kena Folleta pt "Filary ziemi". Akcja toczy się w XII wieku w Anglii królów Henryków (II i III). Wspaniale zawiązana intryga, wierność faktom historycznym, pełnokrwistość głównych bohaterów i nieoczekiwane zwroty akcji przemawiają do czytelnika. Pochłonąłem powieść w dwa dni!

Okazało się, że to nie koniec, "Filary ziemi" to dopiero pierwsza część trylogii o budowie i losach katedry w Kingsbridge. Ściągnąłem sobie kolejne tomy "Świat bez końca" i "Słup ognia". Akcja "Świata bez końca" zaczyna się w dwieście lat po "Filarach ziemi", w roku 1327-mym, a jej bohaterami są potomkowie jej bohaterów. Początek czytania nie zawiódł oczekiwań, akcja rozwija się w czasach Edwarda III równie ciekawie jak dwa wieki wcześniej.

Będzie się działo... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:41, 07 Lip 2019    Temat postu:

Hajdi polecała to ponad rok temu. Zimą przeczytałam cała trylogię Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 13:00, 07 Lip 2019    Temat postu:

kszzzz napisał:
Zimą przeczytałam cała trylogię Smile

Ja ją przeczytam latem, Marysiu... Very Happy

I chyba wrócę do reszty twórczości Kena Folleta. Dotychczas przeczytałem tylko "Igłę" i "Klucz do Rebeki".

Jednak powieści historyczne znacznie lepiej wychodzą autorowi niż współczesne powieści wojenne... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:14, 07 Lip 2019    Temat postu:

No właśnie, wcześniej znałam go jako autora powieści wojennych i go skreśliłam Wink

Ja wciąż czytam Sagę lodu i ognia, bo teraz mam mało czasu - dużo czasu spędzam w pracy, a resztę dnia w ogrodzie. Dziś mogłabym poczytać, ale zabrałam się się za sprzątanie, bo kiedyś trzeba, a w upały nie byłam w stanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 15:49, 17 Lip 2019    Temat postu:

kszzzz napisał:
No właśnie, wcześniej znałam go jako autora powieści wojennych i go skreśliłam...

Niesłusznie, Marysiu... Very Happy

Pozostaję przy Kenie Folletcie i zabrałem się za jego kolejną trylogię tego autora. Tym razem nosi ona tytuł "Stulecie" i składa się z:

1 - "Upadek Gigantów (z roku 2010)
2 - "Zima świata" (z roku 2012)
3 - "Krawędź wieczności (z roku 2014)


Akcja rozpoczyna się w roku 1909 (prolog) i na początku roku 1914 (akcja). Powieść jest wielowątkowa, a jej akcja toczy się w Wielkiej Brytanii, USA, Rosji (po rewolucji w Związku Radzieckim), Niemczech, na Austrowęgrzech i w kilku innych krajach Europy. W porównaniu w trylogią "Kingsbridge", która obejmowała okres od XII do XVII wieku, tym razem autor przybliża historię znacznie nam bliższą.

Na razie poznaję bohaterów powieści "Upadek Gigantów"... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:06, 17 Lip 2019    Temat postu:

Mało lubię powieści osadzone w historii XX-wiecznej, bo nie lubię historii XX-wiecznej, wyjątek stanowi XX-lecie międzywojenne w Polsce oraz przełom wieku XIX i XX.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:19, 17 Lip 2019    Temat postu:

kszzzz napisał:
Mało lubię powieści osadzone w historii XX-wiecznej...

Mam tak samo, Marysiu... Very Happy

Przyczyną absmaku jest fałszowanie historii dla potrzeb współczesnej polityki. Dziś w Polsce gloryfikowane jest XX-lecie międzywojenne, deprecjonowany okres PRL i kłamliwe propagowanie ostatniego 30-lecia (np. bandyci wyklęci czy rola Lecha Wałęsy w historii). Jednak historia ostatniego stulecia z perspektywy wolnych państw pierwszego świata jest dużo bardziej prawdopodobna niż ta serwowana nam w szkołach czy w publicznych mediach przez pozostałe "światy".

Dlatego myślę, że moje oczekiwania rzetelności przekazu przez Folletta będą spełnione... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 18:25, 17 Lip 2019    Temat postu:

To nie tylko to, to także okropieństwo tej historii, która bezpośrednio, bardzo dotkliwie dotknęła moich najbliższych, których znałam i kochałam - rodziców, dziadków, ciotki, wujków... To jest dla mnie wciąż świeże i bolesne...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8424
Przeczytał: 7 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:39, 03 Sie 2019    Temat postu:

Skończyłem czytać trylogię Kena Folleta pt. "Stulecie". Jest to wspaniałe połączenie fikcji literackiej z autentycznymi wydarzeniami historycznymi w XX wieku. Dzięki temu czytelnik poznaje historię ostatniego stulecia (akcja rozpoczyna się prologiem w roku 1909-tym a kończy epilogiem w roku 2008-mym. Poznałem z niej historię autentyczną XX wieku (a nie pudrowaną i koloryzowaną dla celów politycznych). I nie są to suche fakty i wydarzenia w porządku chronologicznym lecz raczej saga kilku rodów z Rosji, USA, Niemiec czy Wielkiej Brytanii. Jest tam również epizod polski z wydarzeń lat 1980-1981 i z roku 1989-tego. Polecam wszystkim, którzy chcą poznać realia XX-wieczne i wolą beletrystykę od propagandy.

Teraz kontynuuję Kena Folleta i zaczynam czytać powieść "Niebezpieczna fortuna", której akcja toczy się w II połowie XIX wieku... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:01, 03 Sie 2019    Temat postu:

Ja wciąż "męczę" Pieśń lodu i ognia, nie dlatego, że ciężko się czyta, jest odwrotnie, a z powodu chronicznego braku czasu Sad. Powieść jest znakomita, a postacie krwiste, opisy zaś tak realistyczne i działające na wyobraźnię, że wszystko o czym czytam mam przed oczami i to nie z powodu obejrzenia serialu - serial z konieczności leciał skrótami i coraz bardziej odbiegał od fabuły.

Uważam, ze "Pieśń" jest lepszą powieścią od "Władcy pierścieni" Tolkiena, choć fantastyki w niej mniej.

Skoro tak zachęcasz do Stulecia, to może przeczytam, jeśli zdążę Wink, bo mam ogromną kolejkę powieści do przeczytania...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Kultura / Nasze: lektury, filmy, muzyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin