Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Sianie defetyzmu"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23425
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:53, 12 Sty 2011    Temat postu:

Z Solską dość często się zgadzam, ale jeszcze częściej się z nią nie zgadzam Laughing Dla mnie ona to ktoś w rodzaju - ni pies, ni wydra, a coś na kształt świdra Laughing I zdecydowanie nie lubię, kiedy zaprasza ją do swego programu Małgorzata Łaszcz...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:01, 12 Sty 2011    Temat postu:

Kszzzuniu:) czytaj to co sie pisze i wkleja

Waldemar Kuczyński, właśc. Marian Waldemar Kuczyński (ur. 22 listopada 1939 w Kaliszu) – polski ekonomista, dziennikarz, publicysta, polityk, były minister przekształceń własnościowych.

W latach 1999–2001 był głównym doradcą ekonomicznym premiera Jerzego Buzka. Od 2002 do 2006 wykładał w Wyższej Szkole Bankowej w Poznaniu oraz Wyższej Szkole Humanistycznej w Pułtusku. W latach 2002–2005 zasiadał w Radzie Strategii Społeczno-Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów.

A J. Solskiej u Małgorzaty Łaszcz jeszcze nie widziałam Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23425
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 1:21, 12 Sty 2011    Temat postu:

A ja ją u Łaszczowej widziałam kilka razy - i z tego programu zmam jej fizjonomię Laughing , ale jej opinie znam również z TOK-u i z portalu GW.
O Kuczyńskim wiem bardzo dużo, również to, co napisano o nim w Wikipedii, lecz nie uważam, by czyniło to z niego lepszego ekonomistę, niż ze mnie kardiologia, choć z nieutulonym żalem i rozpaczą przyznaję - mnie w Wikipedii nie ma


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 2:30, 12 Sty 2011    Temat postu:

Wybaczcie, ale.. ta dyskusja do niczego nie prowadzi..
Tak na prawdę Wy także nie opieracie się na tych autorytetach, tylko siebie wzajemnie chcecie do nich przekonać.
Ja nie znam nazwisk wielu komentatorów, specjalistów i dziennikarzy występujących w mediach, chociaż wzrokowo ich kojarzę.
Nie o to chodzi..
Skojarzyła mi się ta powyższa dyskusja z tym co ostatnio myślałam, że.. nasi politycy w większości są bardzo "cieńcy" (że tak to skrótowo ujmę).
Mam także zasadne zastrzeżenia do wielu specjalistów , komentatorów..
Moje rozważania na ten temat pojawiają się zazwyczaj wtedy kiedy słyszę w TV, czy widzę "na pasku" żenujące błędy językowe i gramatyczne. Także wtedy kiedy bardzo kulturalni panowie ze "szkiełka" wykazują się dużymi lukami w wiedzy ogólnej, czy w aktualnościach (którymi się przecież na co dzień zajmują). Zażenowanie nie raz czułam kiedy słuchałam wykształconego filozofa Palikota (dzisiaj rozczarował mnie jeszcze bardziej).
Nie raz zdarzało się, że lepiej niż dziennikarze pewnej stacji pamiętałam to co było u nich prezentowane. Pomyłek, przekręceń, sprzecznych informacji było już mnóstwo : w telewizji, na portalach.
Przykro było kiedyś słuchać nagranych rozmów posła Chlebowskiego (nie z powodu brzydkich słów, nie z powodu przekrętów jakie zarzucał mu Kamiński, a z powodu idiotycznej chęci imponowania swoim kolegom i po prostu głupocie). Drzewiecki zeznający przed komisją... i on był ministrem Rolling Eyes
Prawie wszystkie publiczne występy Napieralskiego - dno (a przecież też formalnie wykształcony).
Wydaje się , że znałam kiedyś mądrzejszych ludzi, chociaż nie zawsze z formalnym wykształceniem...
Jak można brać pod uwagę opinie t.zw politologów, jeśli jako "bezstronnego politologa" przedstawiano kiedyś Migalskiego.
Czytam o pośle Gowinie w jakiejś wikipedii i tam informacja , że "nie chciał się uczyć, miał trudności ". A tak dostojnie teraz wygląda ,budzi podziw, wygłasza opinie.. Shocked
Kiedyś zachwycano się inteligencją Rokity (ja nigdy go nie ceniłam, a teraz i inni się przekonali). Jego żona z daleka zanim zaczęła się udzielać w polityce też nie wyglądała na kretynkę.
Nie piszę o Kaczyńskim, ani jego pozostałej ferajnie z PIS, bo te okazy są poniżej wszelkiej klasyfikacji (a przecież Kaczyński ma doktorat Rolling Eyes )
Nie wyobrażam sobie, że to ja we wszystkim jestem najmądrzejsza Wink , ale autorytetów jakoś nie widzę .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BB




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:34, 12 Sty 2011    Temat postu:

Ja - może niesłusznie - opieram swoje zaufanie do osób mówiących na jakiś określony temat (tu akurat mowa o światłych ekonomistach) na kilkuletnim doświadczeniu i jakoś rzadko się mylę w odbiorze.
Np. Waldemara Kuczyńskiego słucham zawsze z ogromną uwagą i zgadzam się z tym co mówi czy też pisze (a czytam go w "GW"), natomiast pana reklamującego przy każdej okazji swoje książki czyli Grzegorza Kołotkę nie mogę w ogóle słuchać i to od lat.
Mieszane uczucia mam tylko w stosunku do prof. Balcerowicza - absolutnie doceniam to co zrobił w początkach tej naszej transformacji, natomiast teraz spodziewałabym się od tak wielkiego autorytetu, że doradzi jak "wyprostować" to jest i jego udziałem w OFE, a nie, że będzie tylko krytykował i atakował tych co w końcu za to prostowanie się chcą zabrać.
Chciałabym bardzo by Profesor zmienił front i zamiast szkodzić - pomagał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23425
Przeczytał: 8 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:56, 12 Sty 2011    Temat postu:

Jeśli chodzi o Kuczyńskiego, wysoko go cenię jako komentatora, natomiast nie jest dla mnie ekspertem w dziedzinie ekonomii, a Dadze o to chodziło. Oczywiście cenię jego opinie i w zasadzie zawsze się z nimi zgadzam, ale to i tak nie czyni dla z niego mnie autorytetu w dziedzinie ekonomii.
Zaś Balcerowicz czasem ostatnio mnie denerwuje, tym niemniej nadal jest dla mnie autorytetem w dziedzinie ekonomii.
Mnie po prostu denerwuje opluwanie kogoś, kto niewątpliwie zrobił dużo dobrego, nawet jeśli to było dla niektórych ludzi bolesne. Szybko rozprawił się z szalejącą inflacja i zakończył z procederem zarabiania na niej przez ludzi pokroju Leppera. Bo po co oni pobrali takie wielkie kredyty? By na nich zarobić. Moi znajomi w poprzednim ustroju wzięli kredyt na budowę domu w wysokości 1 mln starych złotych, jeszcze przed inflacją. Kiedy inflacja się rozszalała, spłacili go (czyli wybudowany już dom) z dwóch czy trzech pensji. Za to ci, którzy mieli oszczędności, dużo stracili... A Lepper i s-ka nabrali kredyty, które im jako rolnikom było znacznie łatwiej uzyskać, po to, by po spadku wartości pieniądza spłacić je śmiesznymi sumami. A za te kredyty nakupowali sobie kosztowne dobra doczesne. Ale im się już nie udało i stąd ta ich wściekłość.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Śro 10:58, 12 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:15, 10 Mar 2011    Temat postu:

Temat OFE ciągle "na tapecie". Najnowszy pomysł piśdzielców Twisted Evil

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:49, 10 Mar 2011    Temat postu:

No, tak... Gdyby kierować się logiką to i PIS i SLD powinni wspierać rząd przeciwko pomysłom Balcerowicza. Ale jak mogliby to zrobić ? Pochwalić Tuska ? Nigdy.. Tak więc powstał absurdalny pomysł PIS o "wyborze OFE czy ZUS". Absurdalny, bo moim zdaniem (bez wgłębiania się) technicznie niemożliwy do zrealizowania. OFE już działają ponad 10 lat. Ludzie tam odkładali składki i tam te składki dotychczasowe zostaną.
Powiedzmy od maja dalsze składki będą wysyłane do ZUS i nadal do OFE (mniej niż dotąd). Jak piśdzielce wyobrażają sobie ten wybór ? Co najmniej bałagan totalny. Co miałoby być ze zgromadzonymi dotąd w OFE składkami tych ludzi którzy "wybraliby ZUS" ? Ale jak to pięknie brzmi, że ludzie "mogą wybrać" . Odkąd pamiętam emerytury (sposób ich naliczania , zasady przyznawania i co tam jeszcze się wiąże) zmieniały się i nigdy nie było w tym nic pewnego, ani stałego. Zawsze wiele niesprawiedliwości z tym wszystkim się wiązało. Ostatnia reforma emerytalna obiecywała "gruszki na wierzbie", ale przecież daleko od możliwości weryfikacji jakie będą jej skutki. Wszystkie obliczenia opierają się o założenia , które nie muszą się sprawdzić w praktyce.
Czyli wychodzi na to, że "co będzie pokarze czas" podobnie jak to było w czasach przed reformą. Moim zdaniem najsłuszniejsze jest takie podejście aby poprawiać to co już teraz wydaje się być niekorzystne (chociażby dla aktualnych budżetów ) i zakładać dalsze korekty (w razie potrzeby). Tymczasem nasi doktrynerzy upierają się, że nic nie można zmienić, bo oni 11 lat temu wymyślili coś wręcz doskonałego. Inni chcieliby rewolucyjnych zmian niweczących to wszystko co przez te ostatnie lata wypracowano. Dziennikarze gromko krzyczą, że "okradają przyszłych emerytów" i oburzają się, że "nie ma pewności co będzie za 40 lat". Czy kiedykolwiek taka pewność była, w jakiejkolwiek sprawie ? Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin