www.spotkania.fora.pl

pacyfek

Z Rudeckiej najciekawsza (wg mnie) jest odpowiedź Zbyńka udzielona Contriemu:
@contri
Contri Ty też Smile

))Zapowiadając że Hofman ma przechlapane u komediantów za wypowiedż na temat Mariana Opani.
Komedianci są tak samo podzieleni jak reszta społeczeństwa jak donosi Super Express już są kandydaci do roli poległego prezydenta tysiąclecia.
Są nimi: Witold Pyrkosz (lat 86),Marian Kociniak (lat 77)i niejaki Jan Zygmunt Nowak (lat 72).
Chodzą też słuchy że pierwszą damę chce zagrać Katarzyna Łaniewska(lat 80)
ZBYNIEK 03672 | 25.11.2012 23:21
Oczekując na pierwszą damę Łaniewską proponuję Opanię w roli Wysockiego:
http://www.youtube.com/watch?v=UbI3Uqb1PmE

hajdi

W zasadzie to Opania by się nadawał z racji wyglądu, charakteryzacji niewiele by było potrzeba Smile

Dobrze, że poglądy ma przyzwoite, które nie pozwalają mu firmować swoją osobą nieprawdziwego obrazu.

multilatek

Nareszcie. Hajdarowicz potraktował pisowskich propagandystów systemem NDB. Wszyscy oni tacy patrioci, tacy niezależni, tacy zaangażowani w tym abyśmy wszystko obiektywnie poznali, a tu taki afront.
Gdzie się podzieją? Nie wiem czy Karnowski ich przygarnie, bo choć ideowo jakby bracia, to jakieś animozje między nimi były.
Może ojciec dyrektor? Co na to Sakiewicz? Wszyscy się zwalą do jednej redakcji i będą pisać na ten sam temat. Czy takie unisono pozwoli zrobić na chleb?

DAK

Dzięki Multi za tak dobre wieści. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Dwa dni temu Karnowski, dziś Lisicki, czekam na następnych, szczególnie Skwiecińskiego, który niedawno popisał się na łamach RZEPY wybitnie "obiektywnym" kawałkiem:
[link widoczny dla zalogowanych] - perła dziennikarstwa!

Swoją drogą - cała ta zgraja ma zaburzony ogląd rzeczywistości. Parę lat temu dobrą gazetę o bardzo dobrym poziomie i najbardziej obiektywną na rynku prasowym przekształcili w tubę Kaczorów i PiSdu. Wyrzucili na bruk nieprowomyślnych redaktorów i z życiowego dzieła Fikusa stworzyli propagandową tubę i narzędzie politycznej walki. Byli na tyle bezczelni, że po utracie władzy przez ich mocodawców podgryzali dalej tyle, że teraz podgryzali swego właściciela (udziały RZEPY miał w większości Skarb Państwa). Zdając sobie sprawę, że stan ten nie będzie trwał wiecznie tworzyli na boku łódź ratunkową w postaci UważamRze. Teraz powtarzają ten sam manewr - widząc, że nowy właściciel nie będzie tolerował następnych trotylowych wieści, to i z UważamRze trzeba będzie zmykać jak szczur z tej łajby, więc na boku zaczęli tworzyć nowy tygodnik "wSieci" i na jaj łamach dalej jechać nie tylko po Tusku, rządzie, ale i własnym wydawcy. Teraz zarówno Karnowski jak i Lisicki w płacz, że wydawcy nic do tego, co robi redakcja - wydawca niech płaci, a oni jak święte krowy zasłaniać się będą swoją niebywałą MISYJNĄ TFÓRCZOŚCIĄ. - coś się chłopcom we łbach pomieszało. Evil or Very Mad

hreczka

.
Ze Stefanem Bratkowskim (optymistą Wink

), na temat dziennikarzy - rozmawia A. Kublik;

[link widoczny dla zalogowanych]

Confused

hajdi

Oby Bratkowski nie mylił się mówiąc o paru latach, po których sytuacja w Polsce ma wrócić do normy. obawiam się, że ten proces może potrwać dłużej, a jakaś rysa pozostanie bardzo długo Sad

hreczka

.
Eeeech, te "ścierwojady"... Cool

_______

multilatek

Pozostając bardzo okazjonalnym oglądaczem telewizji pogubiłem się zupełnie w sprawie nieudanego startu kapitana Peszki do bicia jakiegoś rekordu. Nie mogę mianowicie ustalić ile sterów połamał ten znakomity żeglarz. Na podstawie wiadomości radiowych i telewizyjnych można wnioskować, że jakieś dwadzieścia. TOK FM potarza co 20 minut tę szokującą informację. Wszystkie poranki TV od kilku dni nie odpuszczają tego tematu. Słyszałem, że po naprawie steru zaraz wypłynie, a dziś znowu słyszę, że połamał ster.

hajdi

dzisiaj też zajmowali się nader ważną sprawą, a mianowicie czy ambasador RP w Chinach zachował się właściwie wykazując poczucie humoru i biorąc udział w zabawnym klipie "Gangnam Style" Sad

W Babilonie roztrząsano tę arcyważną sprawę, jakby nie było innych. A gdy Sikorski miele ozorem wcale nie jak dyplomata to jakoś jest cicho.
A kiedy ambasador USA w Polsce śpiewał razem z personelem to było ochy i achy zachwytu.
Mnie się podobało i jedno i drugie. Won ze sztywniactwem.

Zresztą zobaczcie sami całość, bo w TV raczyli nas fragmnetami
http://www.youtube.com/watch?v=swlahJbvDrY

teraz CBA ma się zająć tym, czy tego nie finansowali przypadkiem chińscy biznesmeni, a pewnie tak, to będzie skandal i mogiła Evil or Very Mad

ans

Co najmniej od kilku dni mają ścierwojady nowego konika na którym jadą.. Fotoradary ! Z lubością pokazują archiwalną wypowiedź Tuska, w której to wypowiedzi krytykował fotoradary zakładane w czasie rządów Kaczyńskiego. Ta wypowiedź jest pokazywana jak dodatkowa "wisienka na torcie" super tematu. Główny zarzut do rządu jest taki, że minister Rostowski wpisał do budżetu jakąś konkretną sumę, którą państwo zarobi dzięki fotoradarom. Czy ścierwojady nie wiedzą co to jest statystyka ? Przecież nie tylko te wpływy do budżetu są przewidywane na podstawie statystyki, która zazwyczaj się sprawdza . Statystycznie przewiduje się ilu ludzi umrze, ilu zginie w wypadkach..to czemu zbrodnią rządu jest przewidywanie, że jakiś procent kierowców będzie jechać z nadmierną prędkością , zapłacą mandat, a te pieniądze zasilą budżet ?

hajdi

Oni przewidzieli, że każdy kierowca w tym roku zapłaci 500 złotowy mandat.
A chała, mnie nie złapią będę jeździć grzecznie jak nigdy.
Tusk mówił te rzeczy, kiedy nie było dobrych dróg. Teraz są i można po nich jeździć naprawdę szybko! , a fotoradary są często ustawiane w miejscach bezsensownych, na prostych odcinkach, w miejscach niezabudowanych, na drogach szybkiego ruchu, gdzie jezdnie oddzielone są pasem zieleni i dodatkowo barierką, a przejścia dla pieszych mają światła. Jeżdżę często taką drogą i zastanawiam się dlaczego ograniczenie prędkości jest tam do 70/h.
Takie usytuowanie tych urządzeń nasuwa od razu przypuszczenie, że chodzi o zebranie kasy. Celują w tym szczególnie straże miejskie, które powinny być zlikwidowane, to banda nierobów, pożytku z nich żadnego.

haniafly

ans

hajdi

Haniu ograniczenie do 70 km/h jest na całej niemal "wiślance", od skrzyżowania za Katowicami-Piotrowicami na Rudę Śląską, aż do Mikołowa, a dalej też aż do samego Skoczowa. I przejścia dla pieszych nie mają tu nic do rzeczy, jedziesz przez lasy, pola (okolice Kobióra), jedziesz w tunelu tworzonym przez ekrany z obu stron i nic 70 km/h. Cholera mną zawsze trzaska gdy jadę tamtędy.

ans

Zajrzałam na blog Elizy, a tam znalazłam przytoczony przez nią tekst napisany przez dziennikarza sportowego. W całości skopiowałam, bo linku pewnie nie otwieralibyście, a tekst jest cudny !

4 stycznia 2013 – 20:35
Głupieję z każdym dniem. Wybaczcie mi, że będę uogólniał, ale celowo napiszę w imieniu szerokiej rzeszy osób – codziennie głupiejemy. W dużym towarzystwie będę czuł się ze swoją głupotą bardziej komfortowo, może ją trochę oswoję. Jeśli uznam ją za całkiem powszechną, wówczas głupota stanie się normą, a być normalnym to przecież żaden wstyd.

No to – głupieję i wy głupiejecie też, tak zakładam.

Wczoraj sobie uświadomiłem, że na skutek odbieranych informacji staję się zwykłym, zaściankowym tumanem – i mniemam, że nie tylko ja. Doszedłem do takiego przykrego wniosku, oglądając jakąś migawkę na temat sytuacji w Izraelu. Alarmująca myśl – nie wiem, kto jest premierem Izraela, czyli nie wiem, kto za moment będzie mógł wcisnąć magiczny czerwony przycisk i zapoczątkować sporą jatkę. Kiedyś wiedziałem, teraz nie. Mogę sprawdzić, ale to już nie to samo. Wiem natomiast, że „Perfekcyjna pani domu” – taka MILF z niezłymi piersiami i zachrypniętym głosem – właśnie bierze rozwód. Kurwa, to jest niedorzeczne, wiem o rozwodzie babki, która zakłada białą rękawiczkę i wyciera kurz, a nie wiem, kto tak naprawdę decyduje o losach świata, bo przecież konflikt Izraela z Syrią to rzecz bardzo poważna. Oczywiście, w dużej mierze wynika to z moich zaniedbań, mojego lenistwa, moich błędów przy selekcjonowaniu źródeł informacji.

Wiem, że Anna Mucha jeździ mercedesem, a nie wiem, kto rządzi Izraelem.
Wiem, że Doda rozstała się z chłopakiem, a nie wiem, kto rządzi Izraelem.
Wiem, że Włodarczyk jest z Krawczykiem, a nie wiem, kto rządzi Izraelem.
Wiem, że matka Madzi tańczyła na rurze, a nie wiem, kto rzadzi Izraelem.
Wiem, że młoda Kwaśniewska wzięła ślub, a nie wiem, kto rządzi Izraelem.
Wiem, że pies Kory zamówił sobie marychę, a nie wiem, kto rządzi Izraelem.

Jestem idiotą.

Wiem, że Ewa Farna tyje, ale nie wiem, kto rządzi Chinami.
Wiem, że nowi iPhone jest dłuższy niż stary, a nie wiem, kto rządzi Chinami.
Wiem, że Depardieu został obywatelem Rosji, a nie wiem, kto rządzi Chinami.
Wiem, że jak wygląda Marta Grycan, a nie wiem, kto rządzi Chinami.
Wiem, że Krzysztof Ibisz napisał książkę, a nie wiem, kto rządzi Chinami.
Wiem, że dziewczyna Lewandowskiego trenuje karate, a nie wiem, kto rządzi Chinami.

To długa lista. Nie wiem też, kto rządzi Brazylią, Indiami, Iranem, czy Australią, nie wymienię pięciu amerykańskich aktywnych polityków, ostatnio czytałem coś o jakiejś babce z francuskiej polityki (była minister sprawiedliwości), ale tylko dlatego, że się pruła na potęgę i nie wie, z kim ma dziecko.

Za to z polskiej telewizji dowiedziałem się, że Marek Siwiec odsunął się od SLD i teraz bliżej mu do Palikota. Było to wydarzenie dnia, wypowiadały się mądre głowy – że szok i niedowierzanie, że przełom, rozłam i symbol. Oglądałem z zainteresowaniem, ponieważ z synem Siwca chodziłem kiedyś do jednego liceum. Później jednak przeszło mi przez myśl: „przecież Siwiec nie ma nie tylko żadnego wpływu na losy Europy, ale też żadnego wpływu na losy Polski, ani też żadnego na losy jakiekolwiek miejscowości w tym kraju”. Oglądam więc ten „transfer”, a równie dobrze telewizja mogłaby informować, że mój kolega pracował w Samsungu, ale rzucił i zmienia na Sony. Karmiono mnie przynajmniej przez jeden dzień informacją tak zbyteczną, jak aktualny poziom wody w Kazimierzu nad Wisłą.

Czytam, że ktoś kogoś uderzył w Zakopanem i ten drugi ktoś zmarł. No, wprost niesamowite, jest to historia, którą ewidentnie żyć powinniśmy przez cały tydzień. Kiedy gdzieś na Bliskich Wschodzie powoli wybuchać będzie III Wojna Światowa, będziemy najszczęśliwszym narodem świata. Jako jedyni zajmować będziemy się tym, że samochód wjechał w dom w Radomiu, albo tym, że pijany rolnik obsikał sąsiadowi płot. No i do tego, oczywiście stały zestaw: Tusk, Kaczyński, Palikot, Siwiec, Kwaśniewski, Kalisz, Kłopotek, Kurski, Ziobro, Nowak, Sikorski, Macierewicz, Boni, Arłukowicz, Wróbel… O wszystkim tym bardzo mądrze opowie Miecugow czy troszkę bardziej prześmiewczo Kuźniar.

Za dziesięć lat nie wiedzieć będziemy, co to Bliski Wschód, a za trzydzieści – dlaczego ma być III Wojna Światowa i kiedy były poprzednie dwie?

Mam pretensje do mediów, bo wydaje mi się, że szkołę ukończyłem jako osoba o trochę większej wiedzy o świecie. Odkąd zdałem się na zawodowych dziennikarzy, by mi tę wiedzę dostarczali, odtąd idiocieję. Moim zdaniem dzisiaj przeciętny Polak prawie nic nie wie o Polsce i ZUPEŁNIE NIC o świecie. Poważne tematy nakrywane są telewizyjną papką z gówna, i gówno na sam koniec w mojej (waszej?) głowie zostaje.

Nie wierzę jednak w teorie spiskowe. Nie wierzę, że ktoś idiotę robi ze mnie celowo. Ot, idioci dla idiotów. Im naprawdę wydaje się, że Siwiec (nie Natalia, tylko Marek, chociaż Natalia w Polsce przegrywa tylko z Barackiem Obamą, a i to niekoniecznie) popierający Palikota jest istotny i że mnie naprawdę powinno interesować, że w Sylwestra ktoś kogoś jebnął gałęzią. Pracując w gazetach, tych niby poważnych, napatrzyłem się na osoby, które wierzą, że podobnymi dyrdymałami naprawiają świat.

Niczego nie naprawili.

Po prostu teraz już nie umiem sobie poradzić bez wikipedii. Jak padną jej serwery, zostanę półgłówkiem z zalążkiem wiedzy na temat władz w Polskim Stronnictwie Ludowym czy w innej niepotrzebnej do niczego partii, z olbrzymią wiedzą na temat cycków w show-biznesie i rozwodów wśród aktorów, ale za to bez podstawowych informacji na temat świata.

Kiedyś leciałem do Korei, tam panowała epidemia SARS. Franek Smuda powiedział mi wówczas, tak z dobrego serca: – Uważaj, żebyś tylko nie przywiózł tego… no… esemesa!

Już mnie to nie śmieszy. Mam zatruty mózg. Będę taki sam.

Tu link do źródła:
[link widoczny dla zalogowanych]
Komentarz Elizy:
Cóż tu komentować, to jest po prostu g e n i a l n e, a genialne dlatego że prawdziwe, namacalne, realne, genialne w swojej prostocie. Tak jesteśmy absorbowani sprawami banalnymi, bez zadnego znaczenia w naszym codziennym życiu, że nie zauważamy tego co przed oczyma, i tego co naprawdę ważne.Kiedyś poważne gazety na 10 newsów dawały 3 tabloidowe, teraz proporcje są odwrotne…

DAK

Cała prawda - oglądałam niedawno na TVP Historia stare Dzienniki Telewizyjne - ciężki siermiężny to był twór z mocną dawką propagandy, ale nikt ani o dupci przysłowiowej Maryni, ani tego, że ktoś spadł z konia, bo o takich sensacjach to raczej się śpiewało i pod warunkiem, że była to księżniczka - Ewa Bem robiła to cudnie Wink

Ale chyba nie trzeba sięgać aż tak odległych czasów - mnie się zdaje, że dziennikarstwo spsiało od czasów pisu, to oni zaczęli od konferencji (dzień bez konferencji dniem straconym) - dziennikarze dali się Jarowi poprowadzić jak bydło na rzeź ..... a oni dali się zarżnąć.

hajdi

Cudny ten tekst dziennikarza sportowego zamieszczony przez Elizę na blogu. Cała najświętsza prawda. Idiociejemy za sprawą poważnych niby mediów, dla których tabloidowa papka jest najważniejszym newsem Sad

Smutne

hajdi

Ostatnia sensacja ścierwojadów wpisuje się w temat cytowanego tekstu z bloga Elizy.
Cóż to się stało?
Otóż premier wrócił z nart samodzielnie prowadząc auto. Jaki to nieodpowiedzialny człowiek.
A jeszcze większą nieodpowiedzialnością się wykazał w ogóle wyjeżdżając Question

Czekam na kolejne wystąpienie Kempy z cyklu :" Gdzie pan był, panie premierze, gdy tu policjant się zabijał..."
Ludzie co za wariatkowo Shocked

hreczka

Inny świat

Od czego (od kogo może lepiej( media zaczęły sie psuć?
Czy od przejęcia stylu podawania informacji z dostępnych wreszcie po zmianie ustroju innych niż państwowe radio, telewizja i gazety.
Sama wzdychałam w swoim czasie, że nareszcie będzie dostęp do różnorodnych opinii, obiektywnych przekazów, komentarzy i innych niż oficjalne wiadomości albo ich poszerzenie.
Teraz wzdycham do wspaniałych tygodników czy kwartalników:
Problemy, Opinia, Ty i ja, Spotkania z zabytkami, mój ulubiony Świat, niczym nie zastąpiony krakowski Przekrój a dla pań była i Przyjaciółka i Gospodyni, Kobieta i Zycie a dawniej dla mniejszości elegancka w szacie i tematach artykułów Pani. Kiedyś i zwierciadło i Poradnik Domowy były indywidualnymi czasopismami. Teraz to taki sam chłam na jedno kopyto jak Życie na gorąco czy coś tam innego.
Widzimy w witrynach tę samą szatę graficzną Alexa Springera czy Mardocha. Tfu! Tego się nie da czytać ani oglądać. Gdzie te rysunki Kobylińskiego, Butenki, Daniela Mroza, fotografie Wojciecha Plewińskiego?

A telewizja - zwłaszcza newsowa - żywi się za przeproszeniem zwrotem treści newsów wczorajszych. I to ma być tv informacyjna, która na gorąco przekazuje wiadomości świeżutkie jak bułeczki od przedwojennego piekarza? Widzę i słyszę to samo wczoraj i dziś i jeszcze jutro. Jaki sens ma międlenie tego samego. Kto chciał wiedzieć, już się dowiedział w porze dla niego odpowiedniej. Chyba tylko emeryci słuchają tego od rana do wieczora i przejmują się zawołaniem :"Zostańcie państwo z nami". W domyśle - dla reklam, bo nam płacą za oglądalność.
Byle jakie wiadomości komentują byle jacy komentatorzy i to wzięci z polityków, bo poważny komentator nie będzie się wystawiał bez przerwy na pokaz.
Już nie bawi mnie dwugłos posłanki Wróbel i posła Ryfinskiego, ani Czarneckiego z Piterą. Ścierwojady - wystawcie nosa i poczujcie ten trend.
Wszyscy mają dość - elegancko mówiąc - waszej papki.

DAK

Tak między Bogiem a Prawdą to i my tutaj w zdecydowanej większości zajmujemy się tym co nadaje się do skrytykowania, raczej sensacjami, czymś co nas denerwuje i oburza, niż czymś co godne jest pochwały i zadowolenia (choć i takie się czasem zdarzają).
Ostatnio dopadły mnie takie właśnie skojarzenia i postanowiłam nad sobą trochę popracować, by przestać widzieć świat w szarych i czarnych kolorach. W tym miejscu chciałam się więc podzielić opinią o dziennikarce, której bardzo lubię słuchać, podziwiam ją za warsztat. Jest nią Agnieszka Lichnerowicz, która szefuje grupie redakcji zagranicznej TOKfm. Gdy ona prowadzi rozmowy lub wypowiada się w rozmowach ze swymi redakcyjnymi kolegami o sprawach zagranicznych, to bije z tej rozmowy kompetencja, staranne dziennikarskie przygotowanie.
Bardzo się cieszę, że ostatnia Nagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego *) przypadła właśnie jej [link widoczny dla zalogowanych]

") - Nagroda PAP im. Ryszarda Kapuścińskiego przyznawana jest autorom najbardziej rzetelnych, obiektywnych i poprawnych warsztatowo informacji.

ans

Owszem Dak, zajmujemy się też sensacjami, to ludzkie.. Nawet ploteczki o aktorach i celebrytach mogą poznawczo zainteresować. Jeśli w mediach cały rok tłuką temat "małej Madzi" to nie potrafię mieć "sobie za złe", że w jakimś sensie interesuje mnie wyjaśnienie tej sprawy, czy innych szeroko omawianych spraw kryminalnych (zawsze mnie interesowały psychologiczne aspekty takich mrocznych wydarzeń, równocześnie przerażając). Mam jednak największe pretensje do dziennikarzy z powodu ich niedouczenia i często z tego powodu tworzenia "sensacji dla sensacji", przekręcania faktów, medialnych nagonek... Przykładowo w "sprawie smoleńskiej" sami sobie nie raz zaprzeczali, przekręcali Sad

Przykładów braku profesjonalizmu jest wiele i to nie tylko w brukowcach.
Cieszy w tym kontekście informacja, którą podałaś, że nagrodzono Agnieszkę Lichnerowicz za "rzetelną, obiektywną i poprawną warsztatowo informację". Very Happy

hajdi

"Nic co ludzkie nie jest nam obce" Smile

Człowiek jest istotą ułomną i podatną na wpływy Wink

Żyjemy tu i w tej rzeczywistości i trudno byśmy nie odnosili się do tego czym nas karmią media i czym się wszyscy interesują. Każdy ma jakieś swoje zdanie na dany temat, a forum jest od tego by się dzielić różnymi opiniami Rolling Eyes

Inny świat

Usiadłam na chwilę do rachunków i przeglądu poczty włączając tvn24, żeby zobaczyć, co też dzisiaj zwrócili ścierwojady z wczorajszych wiadomości.
A tu nowy news na cały dzień i parę następnych: helikopter spadł na londyńską ulicę, zahaczając uprzednio o dźwig na budowie apartamentowca.
Panie dziennikarki jak najwnikliwszy prokurator wałkują i naciągają wiadomość jak ciasto na apfelstrudla albo prześcieradło do magla.
Współczucie dla londyńczyków, którzy ucierpieli lub którym wypadek zakłócił lub uniemożliwił normalne funkcjonowanie miesza się z politowaniem dla prowadzących informacje i telewidzów. CI pierwsi muszą wymyślać ad hoc pytania a słuchacze mogą włączyć pilota. Ale nie użyłam go. Słuchałam tych pytań do reportera londyńskiego i do przypadkowego widza. Prowadzący wymagali od razu diagnozy jaki był powód, jak leciał helikopter, dlaczego leciał, kto tam był a jeśli nie był to dlaczego, czy to normalne, że helikopter tam leciał a jeśli tak, to na jakiej wysokości. Już teraz, zaraz, natychmiast musi być wszystko wiadome, zdiagnozowane, wyjaśnione i przeanalizowane.
I oczywiście spekulacje: zamach terrorystyczny czy przypadek, choć londyńczycy niczego nie sugerują ani nie podejrzewają tylko czekają na oficjalne wiadomości, o czym powiedział wyraźnie Polak pracujący w pobliżu.
Wydarzeniu nadano rangę jak we wrześniu 2001 roku w czasie ataku na WTC, na czym zresztą TVN24 wypłynęło na szerokie wody.
To wszystko będzie powtarzane w kółko co najmniej do jutra.
Stwierdzam, że najbardziej wiarygodna jest zwykła gazeta, która ma znaczenie tylko w dniu wydania. Nazajutrz obiera się na niej ziemniaki lub wykłada kubeł na śmieci (tak było w czasach braku worków. Ileż to razy, zamiast obierać ziemniaki zaczytywałam się treścią starej gazety i szukałam dalszego ciągu, który już dawno wylądował na śmietniku).
Niby lotna telewizja staje się archiwum, do którego się nie zagląda.
Tak, tak ścierwojady. Pamiętajcie: "chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj", bo wczorajszy już zjedzony i przetrawiony. A zeszłoroczny śnieg też nas nie grzeje ani ziębi.

Daga

IŚiu:) oglądam Janowicza ( tenis) i czytam Twój wątek i mało przepona mi sie nie oberwie Very Happy

Jak to dobrze, ze znależli sobie newsa.
Jak bym słyszała te szybkie, sztuczne przekazywanie wieści z Ładynu gdyby co najmniej chodziło o atak eskadry myśliwców Very Happy

Ale pozwolę sobie powrócić do " listu bagiennej kępki do Premiera rządu!!!!

- p. premierze, gdzie pan jest????
Ja odpowiadam! - w d.....- to znaczy, że z jarem w latach jego rządu cały czas byli nałaczch i mały wydawał polecenia Sad

- p. premierze dlaczego nie kieruje pan akcją służb/
acha!, czyli jej szef rządu wydawał takie polecenia i bez niego nic nie mogli zrobić?

- p. premierze, czemu nie obchodził pana los uwięzionego dziecka?
Ładne mi dziecko? od dwóch lat rodzona mamunia nie traktowała jej jak dziecko.

Może opozycyjka zarekomenduje nam komisję śledczą?????? na czele której zasiądzie kępka?????? i będą się bawić za nasze pieniądze??????
SP pokazała, że bez kaczora nie wolno było palcem w bucie ruszyć!!!!!!!
Sad

Inny świat

Upadek obyczajów a zwłaszcza pralnia na sucho z rozumu i własnego zdania
słuchaczy i widzów jest zagrożeniem dla przyszłości społeczeństwa, które nie zrobi nic albo niewiele póki w telewizji nie pokażą i nie powiedzą.
A i jeszcze nauka płynie z pisemek dla półanalfabetów zdolnych przeczytać podpis pod zdjęciem albo tytuł sztandarowej ploty.
Ale co w zamian informacji z takich mediów? TOK FM i Trójka. Bo chyba niewiele więcej.

hajdi

Masz rację IŚKO chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj Exclamation

Kiedy ta oczywista oczywistość do nich dotrze Exclamation

Wiedzą, że dochodzenia w sprawie wypadków lotniczych trwają długo, wiedzą, ale muszą wiedzieć natychmiast, więc pytają, pytają, zadając coraz to głupsze pytania.
Dopiero co włączyłam TV, nie było mnie w domu, a tu takie horrendum. Zastanawiałam się co też sie tam stało, dzięki Tobie IŚko już wiem Wink

ans

Tak zawsze działa tvn24. Już nie raz pisałam, że oczekiwałabym aby jakąś taką sensacyjną wiadomość podali i ..przestali ją międlić. Mogliby "wracać do niej" wtedy kiedy są jakieś nowe informacje. Normalni ludzie wiedzą, że musi trochę czasu upłynąć zanim coś nowego w danej sprawie się wyjaśni. Oni nie wiedzą. Pokazują te same obrazki okraszone wypowiedziami wymądrzających się "ekspertów" całymi godzinami. Mają przecież pasek, na którym info płynie, więc po co to międlenie ?
Dzisiaj załączyliśmy tvn24 dopiero około 14-tej, ale domyśliliśmy się(jak widać słusznie), że już kilka godzin "jadą na wypadku helikoptera".
Zawsze w takich razach zastanawiamy się o czym byłby program,gdyby wypadek nie zaistniał. Syn dzisiaj stwierdził, że zapewne rozważaliby bardzo poważnie czy jest "wielki konflikt" między prezydentem, a premierem w sprawie spędzania zimowego urlopu . Wink

Daga

Ale mamy nowego potężnego newsa!!!!!
[link widoczny dla zalogowanych]

Och jak ja uwielbiam tego Sędziego Very Happy

hajdi

I jeszcze jeden news. Ten gnojek Gmyz zaczął prześwietlać rodzinę sędziego Tuleyi. Rodziny nie pozwalają tykać, ale tylko pisowskiej, vide ojciec prezesa, bo za nią się nie odpowiada. W stosunku do pozostałych to już można robić wszystko.