www.spotkania.fora.pl

Daga

Pacyfku:) przetłumaczę tylko tytuł pięknych piosenek, Abrahama Icka Tuszyńskiego - "Król pieśni w jidysz" (czyli w języku żydowskim niemieckim powstałym w Xwieku w Niemczech tzw. "język matczyny")

Wielka strata dla sztuki, że zginął 42r w Oświęcimiu -właściciel kin, twórca słynnego Tuschinski Theater w Amsterdamie( ur. sie w Brzezinach koło Łodzi w 1886r )
Dziękuję Very Happy

dzięki Tobie poznałam wspaniałego Polaka - ciekawe czy jedli taki cymes, jak kaczki z gruszkami i modrą kapustką? Wink

hreczka

.
Nooo, nie jestem pewna, Hajduś, czy dopisze Ci poczucie humoru, kiedy za rok, lub dwa - Twoją wnusię potraktują, jak papugę i wbiją jej do łebka jakiś wierszyk "ku czci"... Rolling Eyes

Jaba daba, da, Pacyfku! Poraziły mnie te "amorki" Pitera Bruegla St., bo takowych nie malował, ale "upadłe anioły" - to i owszem!
I właśnie zrozumiałam... kręciński los... Cool

Ps. A klezmerską muzykę lubię! Laughing

Inny świat

ZA najgorszych czasów stalinowskich czyli 1949-1954 Jaruś, choć nie bawił się z kolegami na podwórku to pewnie chadzał do przedszkola i tam śpiewał ku czci wąsatego słoneczka:

Kto twardo w bitwie trwa upartej
przeciw ciemnościom i bezprawiu,
ten umie pokierować wiatrem,
ten słońcu wymagania stawia.

Kto strzegł jak oka rewolucji,
kto do zwycięstwa wiódł narody,
ten umie rzeki bieg odwrócić,
ten prawa stwarza dla przyrody

To Stalin lasy w pochód śle,
rzekom w pustynie płynąć każe,
Stalin – towarzysz, Stalin – wódz,
Stalin – inżynier naszych marzeń.

Takie same bachory, zebrane przez zwichrowaną nauczycielkę śpiewały prezesowi a on chętnie słuchał, bo ucho ma nawykłe do takiej twórczości i w dodatku pełne wazeliny.

I jest jak było:
- partia w pracy
- partia w domu
- partia w szkole.

Wyłączyłam zdecydowanie telewizor.

ans

Wierszyk (piosenka) ku czci "wąsatego staruszka" zacytowana prze IŚ to jest właśnie to co (być może podświadomie ?) inspiruje twórców pieśni ku czci wiecznego premiera - zbawcy .
"Niech żyje nam towarzysz Stalin, co usta słodsze ma od malin" zupełnie inaczej mi się kojarzy.
Kiedyś byłam w wieku przedszkolnym (trudno uwierzyć). Bardzo wtedy chciałam uczestniczyć w pochodzie pierwszomajowym. Moja ciocia zabrała mnie ze sobą i oddała pod opiekę swoim wychowankom prawie maturzystom (tacy starzy myślałam wtedy o nich Wink

).
Wówczas pochody trwały bardzo długo i zanim dotarły na główną ulicę chadzały opłotkami. Młodzież maszerując śpiewała. Wtedy usłyszałam : "Niech żyją nasi sojusznicy, Amerykanie i Anglicy
Niech żyje nam armia czerwona przez sojuszników uzbrojona
Niech żyje nam towarzysz Stalin co usta słodsze ma od malin.."
Nie pamiętam, nie wiem co było dalej w tej pieśni Sad

(może ktoś wie ?)
Oprócz tego śpiewano też czastuszki o Duni, która poszła do piwnicy, a za Dunią przodownicy, na plażę, a za Dunią bikiniarze... Między wycieczkami Duni w różne miejsca był refren, który zapamiętałam wtedy tak : ech, ipala, zjelonyje pala, my krasna kawaleria sidimsa na kania.
Po powrocie do domu odśpiewałam wszystko co zapamiętałam i pytałam "co to są ipala ?". Rodzice się śmiali, ale po chwili spoważnieli i poprosili abym tych piosenek nigdzie nie śpiewała, bo są uznawane za antypaństwowe .. "Mógłby ktoś mieć kłopoty gdyby jakiś ubek usłyszał".
Z żalem zrezygnowałam z popisów wokalnych na podwórku Wink

Inny świat

Po "malinach" jest tak:
Niech żyje Józio Cyrankiewicz
I jego kumpel Mazurkiewicz
Niech żyje Wiesio nam Gomułka
I ta cała jego spółka, ta ra ra.

Dalej nie pamiętam. A śpiewaliśmy to na rajdzie w Górach Świętokrzyskich i to przy ognisku ciemną nocą przy obecności obcej grupy, która się do ogniska dosiadła.
Po odśpiewaniu ww. kuplecików ktoś przytomny zdając sobie sprawę, że w tym towarzystwie "nie wszyscy w butach" jak się u nas w domu mawiało, zaproponował śpiew propaństwowy i zaintonował "Hej, wy konie, rumaki stalowe".
Ech, życie. Na wredną i namolną politykę zawsze się jednak znalazła śpiewająca odtrutka.

Już mi się kołacze po głowie kuplecik:

Niech żyje prezes nam Jarosław
Co słuszną ksywkę ma "Jadosław"
Niech żyje Suski i Girzyński
I ten politruk - J. Brudziński - Ta ra ra

Niech żyje Kempa nam podmokła
Co to za Ziobrem się powlokła
Niech żyje Kurski razem z Tadziem
No i Marzenka z panem Władziem Ta ra ra

ITD.....

hreczka

.
Pamiętam czastuszki, ale nie ich treść. Wyjątek to refren, który brzmiał:
"Ech, Dunia ma, Dunia diewoczka maja".

Pamiętam też, że w Moskwie, (lata 70-te - przejazdem na Kaukaz), odbyła się zakrapiana kolacja w czasie której nasza grupa zaczęła podśpiewywać te czastuszki ... i okazało się, że i tam były niemile widziane, bo pilotka nas uciszała... Rolling Eyes

ans

Taki refren jaki podajesz Hreczko to jest bardziej oficjalny (cenzuralny).
Te czastuszki jakie wtedy jako małe dziecko słyszałam były w większości nieprzyzwoite (obyczajowo), refren o "krasnej kawalerii" był drwiną chyba jeszcze z armii Budionnego (następował po "takich" zwrotkach i samo to było "oburzające" ).
Jak byłam starsza słyszałam podobne przyśpiewki już po polsku, ale także w mało cenzuralnej wersji.
"Dla poddierżki rozgowora" zagadka z odpowiedzią :
Czy poseł może pocałować posłankę ?
Tak, ale nie w PISie.
Pieśń "Hej, wy konie, rumaki stalowe" poznałam dopiero kilka lat temu. Mieliśmy w pracy jakieś imieniny i.. na śpiewy zeszło. Jak zwykle piosenki biesiadne, nasze przeróbki znanych utworów na tematy pracowniane..
Aż tu nagle kolega Józeczek ( wierny słuchacz RM) zaintonował te "konie". Śpiewał sam, bo nikt poza nim nie znał tej pieśni (melodia nawet nam się spodobała Very Happy

). Okazało się później, że mój małżonek także pamięta ową pieśń z lat szkolnych. W moich rejonach nie była znana. My na apelach śpiewaliśmy wyłącznie "Ukochany kraj" na zmianę z "Naprzód młodzieży świata.. ". Z radia pamiętam jeszcze "My ze spalonych wsi.." i "Na barykady ludu roboczy.."

pacyfek

W Rosji i ZSRR nigdy nie było pewne kto z kim walczył. Z dzieciństwa pamiętam przyśpiewki o tym, że niektórzy Rosjanie wraz z Budionnym wieszali bolszewików.
Przykładowo piosenka potomków kozaków dońskich (z Rostowa na Donie) zawiera kilka wzajemnie sprzecznych przekazów:
http://www.youtube.com/watch?v=CK2rDhDMSq8&feature=related
PS.
Miasto Rostów powstało na olbrzymim obszarze ziemi rozdzielonego jak gdyby na dużej długości, na dwie rzeki Donu. Na ziemi tej istniało miasto gubernialne i mnóstwo stanic kozackich.

ans

Kiedy słucham pieśni kozaków i oglądam ilustracje jakoś tak pomyślałam o naszych rodzimych "patriotach" (ulubieńcach prezesa)...
"Sztoby nie było grustno..."

Inny świat

Przypomniało mi się parę zwrotek czastuszek, których refren z Dunią śpiewałam bez skrępowania, bo jest przyzwoity w porównaniu ze zwrotkami. Może z jedną przytoczę, najmniej, że tak powiem, rubaszną:

Ja w kałchozie urodiołsia
I w kałchozie maja mać
Ja w kałchozie naucziłsa ruskie diewuszki ....
Ech, ech Dunia ma, Dunia diewuszka maja

Maja miła zabalieła, zachatieła mołoka
Nie papała pad karowu a papała pod byka
Ech, ech....

Jedie Iwan na traktorie
Nogi spustił pod siebia
... zamotałsia w motory
I z traktora ni ...
Ech, ech, ...

Reszty nie pamiętam.

A na melodię |
"Vaia condios" śpiewało się balladę o pewnym kołchozie

Ale to następnym razem i w stosownym wątku.
Tam też przytoczę z pamięci Hej, wy konie.
Treść jak treść ale melodia ciekawa i wymagająca większego kunsztu muzycznego niż "Góralu, czy ci nie żal" , choć skala głosu do wykonania jednego i drugiego musi być podobna czyli spora. To nie jest "W murowanej piwnicy" na pięciu nutach.
I te pieśni są, jak się okazuje, długowieczne.

Czasem trzeba sobie pośpiewać, nawet w wątku o prezesie,
wprawdzie już stetryczałym ale jeszcze bardzo groźnym staruszku.

ans

Znalazłam tekst "koni" :

Hej, wy konie, rumaki stalowe,

hej, na pola prowadźcieże nas,

/niech zawarczą traktory bojowe,

nam już w pochód odprawić się czas./bis

I cudowny nasz koń

wejdzie na świeżą błoń,

za nim tysiąc traktorów i maszyn,

ostry pług będzie ciąć,

będzie orać i żąć,

zbierać plony w republikach naszych.

Ciężki kłos się do ziemi ugina,

kołchozowa w nim nurza się wieś,

/kiedy piosnkę zanuci dziewczyna,

podchwytują żniwiarze tę pieśń./bis

I cudowny...

My weźmiemy przeszkody najwyższe

i gdy żeńców rozlegnie się głos,

/łan pszenicy w ich takt się kołysze,

dzwoni piosnkę złocący się kłos./bis

I cudowny...

Pył złocisty nam drogi wymości,

w kraj błękitny uniesie go wiatr.

/Hej, skrzydlata ty moja radości,

przyjaciółko młodzieńczych mych lat./bis

I cudowny...

Hej, traktorze, potężny mój koniu,

ty najcięższych nie boisz się dróg!

My za szczęściem pędzimy w pogoni,

siły naszej niech lęka się wróg.

I cudowny... [1]
Chciałam dodać, że kiedy nasz kolega to śpiewał miał jakieś takie wzruszenie na twarzy, że do dzisiaj ten widok pamiętam.
To była pieśń jego młodości Very Happy

BB

A może jakby panprezes śpiewał zamiast przemawiać to mielibyśmy lepiej, a już na pewno weselej, zważywszy jakie osiągnięcia w śpiewaniu ma dotychczas.
Zresztą kto wie jakie jeszcze asy ma w rękawie ?

hajdi

Prezes znowu dziś się pasł na górniczym obiedzie, na szczęście nie u nas, tylko w Bogdance. Jemu by trzeba "Starzyka" zadedykować i może jeszcze "Karlika" Smile

Daga

Gdzie go tam "powiało" na barburkowe święto? - to konus jeden Sad

hajdi

O żesz ty w mordę kopana Exclamation

Przesłyszałam się.
To prezydent był w Bogdance, a tego poniosło jednak na Śląsk i obiadek żarł u jakiejś rodziny, mam nadzieję, że nie śląskiej. Pieprzony Gierek jeden Evil or Very Mad

Daga

Ta mała "pała" ( nie mam słów obrzydzenia ) ciąga sie po domach a matka w fotelu bujanym sie buja? i kto wie czy w domu?

Powinien Sikorskiego jednak w ta ręke pocałować, tak jak miał zamiar na posiedzeniu własnej rady ministrów Very Happy

, przecież Radzio nakrzyczał na niemców Wink

haniafly

Daga

Masz rację Hanuś Smile

- nie ma wyborów!, nie ma matki!!!!! Wink

Tylko mnie jest tak żal tej bieduli Sad

hajdi

A jaka tam biedula, stara sklerotyczka i tyle. Zapomniałaś już jak mówiła, że w Polsce nie ma rządu, władzy czy jakoś tak Mad

Daga

Oczywiście Hajdeczko:) pamietam, ale ona zmanipulowana, przez swojego s........... już od dawna nie wiedziała co mówi.
Ja jej zwyczajnie współczuję, a na jej syna patrzę z obrzydzeniem, na wnuczke też.

haniafly

Pokazywali w "szkiełku" fragmenty tej wizyty i jej zakończenie - panprezes raczył pożegnać się tradycyjnym na Śląsku "Szczęść Boże" i zaraz dodał, ze ten zwrot jest także w innych częściach Polski - oczywiście tej prawdziwej. Grzegorz Markowski skwitował , że jeszcze niedawno go to raziło a teraz już tylko śmieszy.
Mnie zresztą też, chociaż z drugiej strony takie gadki to nic innego jak podżeganie do nienawiści, ta gnida zdaje sobie sprawę z tego, że zaczyna dołować więc koniecznie trzeba dalej wrogie nastroje podsycać.

Daga

Jak tylko sie pojawili w polityce, to już dzielili.
Skłócili jednych z drugimi itd, ale "kij mu ............"

Zwróciłam uwage na mine tej dziewczynki, która siedziała obok panprezesa Sad

Wiem z mediów, ze taka wizyta jest "nagrywana" przez partyjne biuro i pewnie dana rodzina dostaje kase na produkty i robociznę.
Być moze byli w potrzebie, ale niekoniecznie sie zgadzają z tezami panprezesa Very Happy

Kto wie czy nie było takich rozmów w tej rodzinie, ze bedą ich wytykac palcami, jako pisdzielonych?
Oczywiscie mi to wisi, ale ja bez przekonania bym na taka wizyte sie nie zgodziła - mina tej dziewczynki zastanawiająca Sad

ans

Piękny wierszyk ku czci pana prezesa znalazłam na fsk :
Ku czci...
03.12.2011 10:03
~itd

Tyś jest mężem stanu
Bronisz naród z troską
Z gramatyki pała
Ale brzmi to bosko.

Pogromco komuchów!
Zmieć ich mordy ryże
Krucjatę moralną
Poprowadzi Kryże.

Gdy otworzysz usta,
Smutek wszelki znika
Jarosławie wielki
Pozdro od Rydzyka.

Tyś jest Polski Zbawca,
Tyś jest Polski dobro
Siłę twej miłości
Poznał Zbyszek Ziobro.

I jeszcze taki piękny tekst "Misiem" zainspirowany :

Czasem aż oczka bolą z przemęczenia
dla naszej ziemi ojczystej,
prezes partii patriotycznej.
Ciągle pracuje! Wszystkiego dopilnuje
i jeszcze inni go niszczą pełni nienawiści.
To nie ludzie to ziobryści.

To mówiłem ja - poseł M. Płaszczak
drugiej klasy.

Daga

Doczekałam i popatrzę sobie dokładnie na "nutkę" pogardy na twarzy dziewczynki.
A mówca, panprezes tak przejęty mówi, że aż strita w oczach widać.

To ............., mówi androny i udaje, ze w to wierzy.

BB

Ten "zbawca" to nie tylko do "opcji niemieckiej" gotów się przytulić, ale wleźć wielbłądowi do czterech liter, aby tylko dalej maszerować po władzę.
Nie wiem czemu sobie wielbłąda wybrałam - biedne zwierzę !

hajdi

A dziewczynka jest za mała, by cokolwiek z tego zrozumieć, trudną więc posądzać ją o pogardę Confused

ans

Dziewczynka mała, ale minkę miała taką jakąś drwiącą..
A tu źródło wierszyków, które ktoś na fsk zamieścił :
[link widoczny dla zalogowanych]

ans

Może kontynuacja :
Ty wyprowadzisz nas z rezerwatu
Ty 100 pomników postawisz bratu
Ty karą śmierci nas uradujesz
Tuska pogryziesz, Ziobrę wyplujesz
Ty nas obronisz przed Palikotem
Ty się nie kłopocz co będzie potem
Już nic nie będzie kiedy nas zbawisz
Ty wielką pustkę nam pozostawisz

Daga

Z obrzydzeniem traktuje tego przegrańca Very Happy

Jadosław Kaczyński, to klaun naszych czasów
Chciałby nas normalnych wyprowadzić do lasu
A najlepiej do czasów "kamienia łupanego"
Prezentując mentalność - "rozporka rozpiętego"