Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

rzecz do dyskusji
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:31, 09 Lut 2015    Temat postu: rzecz do dyskusji

[link widoczny dla zalogowanych]

Czy rację ma Antoni Kopff pisząc to co napisał Question
Uważam, że poniekąd ma rację. Zakończenie II WŚ nie było dla Polski odzyskaniem wolności tylko kolejnym zniewoleniem Confused


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hajdi dnia Pon 14:32, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:42, 09 Lut 2015    Temat postu:

Dla moich rodziców 9 maja zawsze był dniem zwycięstwa. Ojciec odzyskał wolność po pobycie w oflagu w Westfalii, matka została uwolniona od przymusowej pracy w gospodarstwie niemieckim. Oboje nauczyli mnie wyżej cenić wolność jednostki od ideologii i propagandy.

Toteż ja również będę 9 maja 2015 obchodził bez żadnych wątpliwości siedemdziesiątą rocznicę zakończenia wojny w Europie (II wojna światowa na świecie skończyła się dopiero po kapitulacji Japonii w sierpniu 1945). Nawet jak propagandziści partyjni będą usiłowali mi wmawiać, że nie mam racji...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:56, 09 Lut 2015    Temat postu:

Oczywiście każdy ma prawo do własnych przeżyć, refleksji i świętowania. Tego się ludziom nie odbierze. Gdyby tylko nie sprzedano Polski tak haniebnie w Jałcie powody do świętowania i radości byłyby pełne Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inny świat




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1867 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:59, 09 Lut 2015    Temat postu:

Sami ludzie komplikują sobie życie i historię. Jak na naszych oczach historia staje się manipulowana, odzierana z zasług, zmienia się jej przebieg na chwilowe potrzeby.. Weźmy sierpień 1980. Pierwsi podpisali porozumienie z rządem stoczniowcy szczecińscy. Potem był Gdańsk i na końcu Jastrzębie.
Liczy się tylko Gdańsk. Jeszcze kołacze się w pamięci szczeciński Jurczyk a Jastrzębia nikt chyba nie pamięta.
Nasze święto Zwycięstwa jest tak gorzkie, że aż trudno uwierzyć, że i dla nas powinno być świętem. Dziadkowie i rodzice nie wrócili do swoich domów ale po koszmarach wojny musieli szukać sobie lokum w zupełnie obcym miejscu.
Co tam luksusy i komfort dolnośląskich siedzib, trudno lizać rany w obcym kraju, niepewnym państwie, wsród grasujących band maruderów i uzbrojonych tuziemców chowających się w lasach.
Churchill nam podziękował za obronę Anglii za gen. Maczka i Sosabowskiego. Nikomu nie byliśmy potrzebni, nasza formacja przylepiona do garnuszka obcego państwa jakim sztandarem miała się chwalić? Przy podpisywaniu kapitulacji też nas nie było, choć cała awantura od nas się właśnie zaczęła. Nie było naszej flagi i reprezentacji przy tworzeniu ONZ a o nas upomniał się na sali pianista Artur Rubinstein, który nie widząc polskiej flagi wstał po koncercie i powiedział, że jego kraju tak umęczonego nie ma na tej sali, po czym usiadł i zagrał Mazurka Dąbrowskiego. Od czego nie zaczęlibyśmy - zwycięstwo 1945 przyjęliśmy ze łzami żalu, wściekłości i bezsilności, choć i radości.
Ale coś się zakończyło i to złego na wskroś. Zaczęło się inne zło i kolejne koszmary stalinowskich czasów ale i się zakończyło. Czy umiemy świętować to ewidentne zwycięstwo?
Już nie chodzi może o samą formę święta, czy wywlekanie okoliczności, w których okazja do świętowania miała miejsce. Chodzi o PAMIĘĆ czegoś tak niebywałego dla dzisiejszego pokolenia lemingów czy jak im tam.
Czasem rozmawiam z wnukiem, który interesuje się historią i jest mi łatwiej wytłumaczyć mu kwestię, o którą pyta: Czy tak naprawdę mogło być? Mogło, bo było i trzeba o tym wiedzieć a jeszcze lepiej pamiętać. Może się ta pamięć przydać.
Świętujmy, bo warto. I cieszy mnie termin wyborów.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:00, 09 Lut 2015    Temat postu:

hajdi napisał:
Gdyby tylko nie sprzedano Polski tak haniebnie w Jałcie powody do świętowania i radości byłyby pełne...

A sprzedano? Very Happy

Co dopiero mają mówić Niemcy, które w Jałcie podzielono na cztery strefy okupacyjne! A jednak po kilku latach trzy z nich połączyły się w NRF, a czwarta z nich - znana jako NRD - dołączyła do reszty w roku 1989. I dzisiaj Niemcy są znowu jednością, siłą europejską i nawet chyba nie pamiętają II wojny światowej (przynajmniej młode pokolenie). A Polska przez ten czas zdążyła podzielić się na "wschodnią" i "zachodnią" i coraz bardziej się rozwarstwia na lepszych i gorszych Polaków (chociaż jeszcze nie administracyjnie - z granicą na Wiśle).

No to płaczmy za naszą straszną krzywdą z Jałty jeszcze ze sto lat. Inni w tym czasie zrobia swoje...
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:18, 09 Lut 2015    Temat postu:

A co to ma do rzeczy Question Shocked
A płakać niech każdy płacze za swoją krzywdę, a kto ma się z czego cieszyć niech się cieszy Idea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:26, 09 Lut 2015    Temat postu:

hajdi napisał:
A co to ma do rzeczy Question

To, że obchody 8 maja 2015 mają być "centralnie sterowane"... Very Happy

Tam na indywidualność nie ma miejsca: jedna idea - jeden wódz - jeden naród. Impreza ma coś "pokazać światu", a nie uszanować odmienne poglądy w społeczeństwie. Będą zadowoleni z postawienia na swoim oraz zacietrzewieni w swej negacji. Kolejne "paliwo" do dzielenia Polaków...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez manko dnia Pon 16:27, 09 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:11, 09 Lut 2015    Temat postu:

W naszym kraju nigdy nie ma ludzi całkowicie zadowolonych, zawsze ktoś się krzywi, nic w tym dziwnego. Zawsze też jest jakiś guru, który steruje, to też normalka, tylko że teraz nie musimy się z nim zgadzać i walić jak w dym na te imprezy. I to jest duża różnica, którą ja sobie cenię. Nad resztą nie warto zawracać sobie głowy. Co kto lubi Smile
Aa IŚka ma słuszną rację Idea


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 17:27, 09 Lut 2015    Temat postu:

hajdi napisał:
W naszym kraju nigdy nie ma ludzi całkowicie zadowolonych, zawsze ktoś się krzywi, nic w tym dziwnego.

A mnie to właśnie najbardziej dziwi. W normalnym, zdrowym społeczeństwie istnieje powszechna zgoda na pozytywne poczynania i powszechny sprzeciw wobec poczynań negatywnych. Kwalifikacja nie podlega żadnej dyskusji i jest jednoznaczna dla wszystkich. Identycznie jest w stadach dzikich zwierząt czy ptaków i tak samo powinno być z ludźmi o tej samej narodowości. Inaczej przypomina to cyrk lub zoo. Tam oczekuje się od zwierząt pożądanych zachowań (np. lew ma nie zamykać paszczy gdy treser trzyma w niej głowę). Ale model "ludzi tresowanych" wcale mi nie odpowiada - a do tego dążą ostatnio Polacy. Stąd mój podziw dla wolnych Niemców (nawet pod okupacją aliantów) i jakiś smutek, że Polacy do takiej jak Niemcy wolności i jedności społecznej nigdy nie dorosną...


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BB




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:46, 09 Lut 2015    Temat postu:

Być może źle zostanie odebrane to co chcę tu napisać, ale skoro mamy
FORUM i DEMOKRACJĘ na dodatek, to odważę się wyrazić swoje zdanie na temat świętowania.
Otóż myślę sobie, że wolałabym, aby zamiast tak bardzo zajmować się świętowaniem różnych zwycięstw, porażek i nieszczęść, jakie na przestrzeni dziejów nas spotykały - zwłaszcza, że odbywa się to przeważnie przy użyciu "ciężkiej artylerii" (na szczęście tylko werbalnej), na serio zajęto się dniem dzisiejszym, w którym nie brakuje problemów, a których porządne rozwiązanie bardziej by się wszystkim przydało.
Wszelkie rocznice skłaniają do refleksji, ale trudno się na nich skupić w atmosferze sporów i swarów, które stały się - zwłaszcza ostatnimi czasy -
naszą narodową specjalnością.
Jedno jest pewne - chciałabym żyć w autentycznym państwie prawa, w poczuciu bezpieczeństwa i przekonaniu, że w razie potrzeby spotkam życzliwych ludzi, z których każdy na swoim stanowisku należycie wypełnia swoje obowiązki i dla których każdy człowiek to istota ludzka, która myśli i czuje.
Jeśli przypadkiem dożyję takich czasów, zajmę się świętowaniem rocznic.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:07, 09 Lut 2015    Temat postu:

BB napisał:
Jedno jest pewne - chciałabym żyć w autentycznym państwie prawa, w poczuciu bezpieczeństwa i przekonaniu, że w razie potrzeby spotkam życzliwych ludzi, z których każdy na swoim stanowisku należycie wypełnia swoje obowiązki i dla których każdy człowiek to istota ludzka, która myśli i czuje.

Ja mam identyczne marzenie. Ale droga do tego prowadzi tylko jedna - zmiana świadomości Polaków. Dopóki Polak nie przestanie być Polakowi wilkiem, dopóty żadne wybory polityczne niczego nie zmienią. Musimy sami odkryć co takiego jednoczy od wieków naród niemiecki czy rosyjski - a co rozbija jedność narodów bałkańskich czy słowiańskich. Ja tego czynnika nie potrafię wskazać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:37, 09 Lut 2015    Temat postu:

Chcę żyć w wolnym kraju. Będę świętować koniec II WŚ. Nikt mnie nie zmanipuluje, bo nauczono mnie myśleć samodzielnie. Pełna zgoda z Mankusiem:) i z BBetkąSmile
Nauczmy się szanować to co mamy i
kochajmy ludzi, tak szybko odchodzą.

Mówię skrótami, bo już wszystko powiedzieliście Very Happy


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 09 Lut 2015    Temat postu:

Brawo Daguś Smile
A dziwić się nie ma czemu, wszak jesteśmy Polakami, a ci od wieków tak: gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania i tego się długo jeszcze nie zmieni. Taki charakter narodowy.
A czy tu w tej dyskusji między nami jest inaczej, że zapytam przewrotnie Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:45, 10 Lut 2015    Temat postu:

Przedstawiliście tutaj wiele stereotypów.. n.p o "charakterach narodowych" Wink Nie jest tak, że jakikolwiek naród jest jednomyślny. Żaden nie jest .. zawsze jest ktoś niezadowolony i mający inne zdanie niż większość. Nie zawsze to się uzewnętrznia , bo jeśli mamy do czynienia z państwem autorytarnym to wyłącznie "oficjalne poglądy" są przedstawiane .. oficjalnie. Stado zwierząt z przywódcą stada to u ludzi odpowiada państwu rządzonemu przez satrapę. Zdecydowanie wolę demokrację z jej wszystkimi niedoskonałościami i wadami.
Do meritum wracając, czyli do tekstu Antoniego Kopffa. Często ten autor pisze mądre rzeczy, ale.. w tym przypadku nie zgadzam się z nim. Zakończenie wojny było bardzo ważnym wydarzeniem dla świata i warto świętować ten umowny dzień. Akt kapitulacji podpisano w Berlinie i było to 8 maja wg czasu miejscowego. W Moskwie ze względu na różnicę czasu było już 9 maja. Moim zdaniem od początku powinna być jedna data 8-mego, bo przecież to podpisanie nie nastąpiło w Moskwie. Nie wiem jaki był polityczny cel Stalina aby świętować 9-tego. Mimo tej dziwacznej dwoistości dat jest co świętować. Skończył się koszmar. Ludzie się cieszyli.. także ludzie w Polsce. Mieliśmy takie państwo jakie mieliśmy, zależne od ZSRR, innego nie było, ale nie było już wojny !
Wojna zaczęła się w 1939 roku w Polsce. Polacy walczyli od pierwszego dnia wojny do końca i mamy prawo świętować ! Świat zaraz po zakończeniu wojny nie był idealny, ale udało się doprowadzić do kapitulacji reżim , który otwarcie propagował ludobójstwo. Trudno sobie nawet wyobrazić jaki byłby świat gdyby rządy hitlerowców trwały choćby kilka lat dłużej.. Nie podoba mi się (zapewne żartobliwy )pomysł "czczenia 17 września i porównywania tej daty z "wygnaniem Polaków z Moskwy" (świętem rosyjskim). Zdecydowanie nie powinniśmy czcić klęsk (pamiętać- tak, ale nie świętować). Rosjanie też nie czczą "wkroczenia Polaków do Moskwy"... Wink(jeśli zostali wygnani, to wcześniej musieli wkroczyć).
Święto wcale nie jest nowe, nawet był kiedyś dzień wolny 9 maja.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ans dnia Wto 0:48, 10 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 1:33, 10 Lut 2015    Temat postu:

Powodem do wojen jest CHCIWOŚĆ. A że (na szczęście) nie wszyscy ludzie są chciwi, to by inni podążali za chciwcami używa się do tych celów IDEOLOGII (najczęściej religijnych) i wzbudzania poczucia zagrożenia.

Nie przesadzajmy z tą jednością narodu niemieckiego, bo to raczej mity, a państwowość niemiecka liczy sobie trochę mniej lat niż nasza własna.

Świętować trzeba zwycięstwa dobra nad złem, ale pamiętać trzeba o klęskach i porażkach - ku przestrodze.
Nasze pokolenie tak przywykło do pokoju, że zdawało nam się, że dany on nam jest na zawsze. A to g..... prawda - o dobro trzeba starać się bezustannie, zło samo się rozpanoszy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 2:23, 10 Lut 2015    Temat postu:

Ja chciałam jeszcze dodać, że jestem z przekonania pacyfistką i wszystkie wojny wydają mi się bezsensowne...tym bardziej warto świętować zakończenie wojny. Dak napisała, że "powodem do wojen jest chciwość".. W zasadzie tak, ale jest jeszcze potrzeba dominacji...W czasie mojego życia nie było wojny światowej i też myślałam, że taki konflikt nam już nie grozi.. Ze zdumieniem widzę, że znowu odżywają dążenia do potęgi, powiększania obszaru swojego państwa .. i to dzieje się tak blisko nas.. Kiedy myślimy o historii tej wojny, która zakończyła się prawie 70 lat temu nie raz zastanawiałam się co spowodowało, że ta wojna się wydarzyła ..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:51, 10 Lut 2015    Temat postu:

No i o to chodziło by wywiązała się dyskusja. Każdy głos w tej dyskusji porusza jakiś istotny problem. Wszystko jest ważne. Myślę, że Kopff trochę przewrotnie napisał ten tekst Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:07, 10 Lut 2015    Temat postu:

DAK napisał:
Nie przesadzajmy z tą jednością narodu niemieckiego, bo to raczej mity, a państwowość niemiecka liczy sobie trochę mniej lat niż nasza własna.

Nie przeżyłem wojny i mam do historii stosunek neutralny - a w niektórych przypadkach wręcz negatywny, gdy staje się ona powodem do wzajemnego podziału narodu polskiego. Jako Polak powinienem teoretycznie być piewcą zalet Polaków. Ale - jako człowiek obiektywny - postanowiłem porównać sobie Polaków i Niemców w okresie ostatnich stu lat. I wyszedł mi taki "pasztet":

1. Rok 1914.

Naród polski jest pod zaborami. Bez suwerenności, podzielony, zniemczany i rusyfikowany.

Naród niemiecki jest potęgą. Wywołuje I wojnę światową, która trwa cztery lata i kosztuje wiele państw europejskich miliony ofiar i zniszczenia infrastruktury oraz gospodarki. Wojnę przegrywa i kapituluje.

2. Rok 1918.

Polska odzyskuje niepodległość i suwerenność. Ma wolną wolę w tworzeniu swojej przyszłości. Wybiera walkę i w 1920-tym roku atakuje Związek Radziecki w kierunku na Kijów. Atak zostaje odparty przez Kozaków i o mało nie kończy się zajęciem Warszawy - przed którą broni nas wyczerpanie Kozaków i błędna decyzja Stalina. W roku 1926-tym mamy zamach stanu Piłsudskiego (przewrót majowy) i tylko śladowy rozwój infrastruktury (Gdynia, GOP). Idziemy w kierunku kraju rolniczego, z dużymi posiadłościami ziemskimi i ogromnym zacofaniem społecznym. Waśnie etniczne są źródłem nieustannych konfliktów z Żydami, Ukraińcami, prawosławiem i katolicyzmem.

Niemcy przegrywają I wojnę światową, tracą terytoria Alzacji i Lotaryngii oraz zabór pruski. Haniebny Traktat Wersalski i ogromne, milionowe kontrybucje powinny dobić na dziesięciolecia naród niemiecki. A tymczasem jest przeciwnie - rozwój gospodarki i odbudowa infrastruktury są imponujące. Zagłębie Ruhry, drogi, koleje, wreszcie przemysł zbrojeniowy przoduje w Europie i chyba nawet na świecie. Zdyscyplinowanie narodu niemieckiego jest źródłem jego siły. Nawet kwestie etniczne (prześladowanie Żydów) nie szkodzą narodowi niemieckiemu, aczkolwiek owa czystość rasowa jest dzisiaj uważana za naganną.

3. Rok 1939.

Najazd niemiecki na Polskę wywołuje II wojnę światową. Polska - na niemieckie czołgi, samoloty, pancerniki i doskonale uzbrojone oddziały wojska - odpowiada konnicą, która z szablami rzuca się na atakujące czołgi. Przewaga Niemców jest miażdżąca i kampania wrześniowa kończy się bezprzykładną klęską. Zaczyna się okupacja Polski.

Niemcy nie poprzestają na Polsce. Po kilku miesiącach atakują Francję i kraje Beneluxu - a po roku nawet Wielką Brytanię (w tym wypadku bez powodzenia), W czerwcu 1941-szego atakują Związek Radziecki i dochodzą do Moskwy oraz Stalingradu. Ale w tym przypadku naród niemiecki trafił na równie wielki naród rosyjski. Kontrofensywa radziecka na Łuku Kurskim w roku 1943-cim odwraca koleje wojny. W połowie 1944-tego roku Armia Czerwona dociera do linii Wisły, a w maju roku 1945-tego - zdobywa Berlin.

4. Rok 1945.

Polska jest wolna. Ma znowu wolną wolę w tworzeniu swojej przyszłości, kontaktach z sąsiadami, możliwość tworzenia sojuszy obronnych i współpracy gospodarczej. Wybiera ekstensywny model rozwoju. Przez dwadzieścia pięć lat jest krajem rolniczym. Dopiero rządy Gierka w dekadzie 1970-1980 przestawiają nas na kierunek przemysłowy. Budujemy kopalnie, huty, statki i parowozy, czyli przemysł ciężki. Nowoczesne technologie i światowa technika jest poza naszymi aspiracjami. Polacy stawiają na przemysł surowcowy - z dominacją węgla - i rolnictwo.

Niemcy przestają istnieć. Zamiast jednego państwa - mamy cztery strefy okupacyjne: radziecką, brytyjską, francuską i amerykańską. Podobnie podzielony jest Berlin. Ale naród niemiecki nie załamuje się, nie ucieka za granicę, zaczyna odbudowę zniszczonego wojną kraju. Po kilku latach doprowadza do zjednoczenia trzech stref okupacyjnych i powstaje NRF. Korzysta umiejętnie z "Planu Marshalla", aby rozwinąć nowoczesny przemysł (i nie są to już huty, stocznie czy fabryki parowozów). Króluje energetyka, komunikacja, motoryzacja i infrastruktura (Niemcy nie mają dużych zasobów surowcowych). Nawet NRD - owa czwarta strefa okupacyjna - przoduje w grupie państw RWPG poziomem nowoczesności i poziomu życia.

5. Rok 1989.

Polska po raz kolejny jest znowu wolna. Naród polski może samodzielnie wyznaczać swoje priorytety. A są nimi - jak i dawniej - podziały i konflikty. Nie ma sensu tego rozwijać, bo "jaki jest koń to każdy widzi". Jesteśmy "żebrakiem Europy", dumnym z tego, że udało się wyszarpnąć z Unii ponad czterysta miliardów złotych. A niektórzy jeszcze pytają: - "Dlaczego tylko tyle? Przecież należy nam się to jak psu zupa". Smutne, ale charakterystyczne dla mentalności Polaków.

Niemcy skorzystali z okazji i zjednoczyli się. Berlin znowu jest jednym miastem, a NRF i NRD jest jednym państwem. Koszty zjednoczenia były ogromne, gdyż poziom rozwoju NRD był znacząco niższy do poziomu rozwoju NRF. Ale naród niemiecki podjął się tego zadania - i je wzorcowo zrealizował. Dzisiaj Niemcy są głównym płatnikiem netto do UE i to od nich pochodzą w dużej mierze te pieniądze, które mają rozwijać Polskę. Tylko czy tak będzie? Czy rozsądnie je zainwestujemy w rozwój Polski?

Są narody wielkie i narody małe. Wielcy są Rosjanie, wielcy są Niemcy. Sa też narody małe, które dążą do podziałów, zamiast do jednoczenia. Tak było w Jugosławii, która podzieliła się na kilka państw. Tak było w Czechosłowacji, która dzisiaj podzieliła się na bogate Czechy i uboższą Słowację. Tak dzieli się obecnie Ukraina (bogaty Donbas i biedna Ukraina wschodnia). Tak też dzieli się naród polski. W ostatnich wyborach mamy wyraźny podział na Polskę wschodnią i zachodnią. Jeszcze nie terytorialny, ale nic nie wskazuje, że do niego kiedyś nie dojdzie - jak to stało się w tym roku na Ukrainie. Naród polski jest nieobliczalny i nieprzewidywalny w swoich zachowaniach? Chciałbym się mylić. A mam teraz pytanie: Jaki czynnik sprawia, że naród niemiecki i rosyjski jest jak grawitacja (przyciąganie), a narody słowiańskie i bałkańskie są jak ładunki elektrostatyczne (przyciąganie lub odpychanie, zależnie od znaku)? Dopiero prawidłowa diagnoza tego paradoksu socjologicznego pozwoli na skuteczne leczenie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 12:57, 10 Lut 2015    Temat postu:

Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Cóż znaczy 100 lat. Historie narodów liczy się na tysiąclecia, a nie w setkach. I o jakich wielkich narodach ty piszesz - niemieckim? Spójrz na mapę Europy z przed kilkuset lat? A może ten wielki naród rosyjski to się z tej Rusi rozlał aż po Kamczatkę???

Księstwa, panowania nad poszczególnymi nacjami przez tych lub innych możnych panów. Ideologie wybierają sobie takie argumenty, które jak wziąć pod lupę. to mają tyle z rzeczywistością co kot napłakał. I te ideologie służą zawsze bieżącym celom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:21, 10 Lut 2015    Temat postu:

DAK napisał:
Kompletnie się z Tobą nie zgadzam. Cóż znaczy 100 lat.

Pewnie, że dla historyka sto lat czy nawet tysiąc lat to detal. Moja ocena - przyznaję, że subiektywna - obejmuje pokolenia, które znałem osobiście. Od dziadków, którzy urodzili się w XIX wieku, poprzez rodziców, rodzeństwo i moje potomstwo. W tej skali sto lat to już cała wieczność.

Jednak najważniejsze pytanie pozostaje nadal bez odpowiedzi. Co scala i jednoczy Niemców, Rosjan czy ludność napływową w USA lub w Izraelu? A co powoduje rozpad narodów słowiańskich czy bałkańskich? Wiem, że prostej odpowiedzi na to nie ma - jest za dużo uwarunkowań i czynników mających wpływ (np. wyznanie), ale mimo to byłbym wdzięczny za każde konstruktywne podejście do problemu. Sam już nic nowego, twórczego w tej sprawie nie wymyślę, a wspólnie możnaby do jakiegoś logicznego wniosku dojść. Nawet, gdy to będzie tylko kompromis...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 14:38, 10 Lut 2015    Temat postu:

Nie dla historyka (bo on nie wpływa na bieg losów, on je tylko opisuje). Ala pojęcia naród, dla kształtowania cech i tradycji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:04, 10 Lut 2015    Temat postu:

Ręce mi się trzęsą od smutnych prawd, jakie Mankuś :)napisałeś.
Nie było tak słodko z połaczeniem się Niemiec z uwagi na różnice wiadome.
Wcale mnie to nie pociesza i nie mam zamiaru szydzić Sad
Szokiem był dla mnie rozpad Jugosławi, po śmierci Tito. choć to było do przewidzenia.
Jak bonie dydy jako antykomunistka, co wypiłam to z mlekiem matki, jestem w szoku co do jedności w Rosji.
To są dziwy nad dziwami. Nie można powiedzieć, że nie mają dostępu do wiedzy o wolnym świecie. Nie rozliczyli się z żadnych zbrodni, nie huknęli się w piersi nawet za napad na Polskę 17. 09. 39r
Napadają, rabują i dobrze się czują - są bardziej jednością niż MY!!!!
Oni korzystają z własnych dóbr, a my dostajemy!!!!!!!!!!!!!!!
Dostajemy i ciągle prawicowym MAŁO!
Tak pięknie żyjemy, skoczyliśmy cywilizacyjnie do przodu i ciągle nam żle?
Chyba jednak Polak nie potrafi żyć samodzielnie, chyba jednak musi być pod butem, popędzany nahajem.
Żle mi się wypowiada te okrucieństwa
Shocked
L. Wałęsa powiedział - "Kaczyńscy to destruktorzy niczego nie zbudują"
I mimo, że odsunięci zostali od rzeczywistej władzy, to jednak dziadzio-maczo- panprezes robi swój plan z niezwykła łatwością i na luziku.
A reszta się poci, męczy, żeby scalać i zlepiać i g......
Aż mnie trzęsie od głupoty jaka nas otacza.


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Daga dnia Wto 15:06, 10 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:48, 10 Lut 2015    Temat postu:

MankuśSmile przykro mi - powiedzmy sobie prawdę! Polak nie potrafi być wolny.
Ja to zaraz uzasadnię.
Póki żyli ci co z Wałęsą o wolność walczyli ( nie będę wymieniać, bo mogę kogoś pominąć i będzie "siara" ), to było jeszcze w miarę spokojnie. Ale już pogrzeb Gieremka, Kuronia unaocznił z jakimi siłami wewnętrznymi mamy do czynienia. Już Kaczyńscy robili w "garncu zaczyn" i już zaczęło bąblować, choć hipokryci powoływali się chętnie na słowa JP II. Po tej śmierci szybko sprawy posunęły się w zła stronę. A to za sprawą oćca grzybka i części kleru.
Ta część, na sztandarach miała szumne hasła o Bogu, Prawości i Sprawiedliwości, tylko za plecami robili co innego. Gdyby byli tak posłuszni Bogu na którego się powołują, to pierwsza zasada MIŁOŚĆ i PRZEBACZENIE, oraz CO CESARSKIE CESARZOWI A CO BOSKIE BOGU.
A tu się zrobił groch z kapustą!!!!
Pospólstwo widząc TAKI ROZMACH ZAKŁAMANIA, zaczęło się buntować na wszystko począwszy od władzy, skończywszy na zasadach zdrowego rozsądku.
Dzisiaj już niepokorni, zbuntowani, ( ogólnie mówiąc - prawicowcy ) poszli tak daleko, ze faktycznie chcą podpalić swój Kraj
Rolnicy nigdy tak dobrze nie mieli - swoimi "mercedesami" chcą rozjechać stolicę
Górnicy - jeszcze w tak dobrych warunkach nie pracowali, gwarancje pracy mają ( mówię o dołowych, a nie o lisach farbowanych Wink ) słuchają pasibrzuchów i widzimy co wyrabiają. Pensji część z nich w marcu nie dostanie, ale strajkować im się chce. Za to w niedzielę z żonami i dziećmi na msze pójdą i wzrokiem wzniesionym do góry będą Panu Bogu w niebie oczami wiercić, a prosić, a przyrzekać i od poniedziałku apiać od nowa!!!!!
Niech jeszcze staną kolejarze, co pendolinami pędzą, lekarze, co ich tak strasznie los pokrzywdził, bo pacjentów musza leczyć.
Będą też jęczeć, że ministra zdrowia trzeba zmienić, bo jak nowy przyjdzie???????? - to nic nie zrobi, bo w czym innym tkwi szkopuł.
Pocztowcy też chcą ponarzekać, bo to fajnie jest w godzinach pracy sobie labę zrobić i kto może z pocztowców na kompie pornole sobie w godzinach pracy poogląda!
No i wszyscy inni narzekacze, których nie brak podzwonią do różnych stacji, że jest żle, wszystko żle i jak tu żyć????
A tym czasem demokracja demokracją, a policjant jest od pilnowania porządku, choćby pałą i armatką, sąd od osądzania, rząd od rządzenia.

Teraz się zastanawiam, czy musimy zejść na samo dno, żeby się od niego odbić?????
Może Izdebski, Piotr Duda, Kogut, Guz i kto tam jeszcze, załatwią nam, że szybciej to nastąpi?????

Nahaj powinna pani Premier wziąć do ręki - nie rozmawiać z tymi co rząd od "złodziei" wyzywa!!!!
Logiki w tym wszystkim brak!!!!!

A tym czasem inni


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez Daga dnia Wto 17:49, 10 Lut 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:53, 10 Lut 2015    Temat postu:

Uważam, że popełniacie błąd w założeniach operując pojęciem naród i jakieś zbiorowe złe i dobre cechy różnym narodom przypisujecie . Jestem głęboko przekonana, że to nie jest tak.. Poznałam w swoim życiu ludzi pochodzącymi z różnych narodów i .. zdecydowanie nie zaobserwowałam aby występowały jakiekolwiek różnice między ludźmi z różnych narodów.. Te wszystkie dowody na "narodowe skłonności" to są moim zdaniem typowe "teorie spiskowe", które mają coś udowodnić w jakimś celu komuś wygodnym. Przeraziło mnie wręcz to co Daga napisała : "Chyba jednak Polak nie potrafi żyć samodzielnie, chyba jednak musi być pod butem, popędzany nahajem. ".. Gówno prawda ! Nie raz słyszałam taką tezę i przykro mi, że znowu ją tutaj propagujecie. Nie jesteśmy liczebnie "wielkim narodem".. jako kraj wiele nieszczęść nas spotkało, ale tak się złożyło. Zamiast starać się aby tu gdzie żyjemy było jak najlepiej, aby coraz więcej ludzi było wykształconych, mądrych .. snujecie rozmaite bzdurne teorie, które mają coś udowodnić.. ale co właściwie ?

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:23, 10 Lut 2015    Temat postu:

ans napisał:
.. snujecie rozmaite bzdurne teorie, które mają coś udowodnić.. ale co właściwie ?

Tak właściwie to nic nie usiłujemy udowodnić. Jednak Polak, który pracuje w kraju mało wydajnie i bez większej ochoty - po wyjeździe za granicę - staje się nagle "orłem i tytanem" pracy, a jego wydajność wzrasta kilka razy. Nie może to być tylko skutek wyższej na ogół pensji, bo i w Polsce pensje (np. lekarzy i bankierów) też mocno wzrosły, a ich wydajność i chęć do sumiennej pracy jest coraz mniejsza. Musi zatem istnieć jakiś czynnik, który to powoduje (może jest to organizacja pracy?). O ile znajdziemy ten czynnik i go wprowadzimy u nas w Polsce, to będziemy pracowali i zarabiali jak za granicą. Nie mogą to być geny czy inne czynniki naturalne (z powodu jak wyżej), tylko jakiś czynnik środowiskowy, narodowy, ludzki taki, który nas tak negatywnie warunkuje i uzależnia. A więc co nam przeszkadza tak samo wydajnie pracować jak na Zachodzie? Dlaczego dom zbudowany przez firmę niemiecką jest często bezusterkowy, a przez firmę polską niemal się od razu rozpada? Dlaczego drogi niemieckie służą bez remontu dziesiątki lat, a drogi polskie muszą być tak często poprawiane?

I tylko o takie poszukiwania chodzi - bardziej naukowe i społeczne niż propagandowe, Ansiku...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:49, 10 Lut 2015    Temat postu:

Nie bardzo rozumiem.. pewnie dlatego, że zawsze pracowałam najlepiej jak potrafiłam .. w Polsce.. i w "tamtej" i w "tej"i znam więcej tak pracujących ludzi.. starszych i młodszych. Owszem, ostatnio zauważyłam rozmaite , że tak powiem "niedoskonałości" w pracy n.p dziennikarzy. "Moi młodsi", którzy zajmują się nauczaniem studentów mocno narzekają na głupotę podopiecznych. Denerwują mnie bzdury, które z powagą wygłaszają politycy (głównie prawicowi). Martwi mnie ciągła ekspansja przysłowiowego ciemnogrodu... ale te wszystkie negatywne zjawiska z całą pewnością nie zdarzają się tylko w naszym kraju. Nie jesteśmy wyjątkowi, ani "wybrani", ani "przeklęci" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
manko




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 8353
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 1016 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:04, 10 Lut 2015    Temat postu:

ans napisał:
Nie bardzo rozumiem.. pewnie dlatego, że zawsze pracowałam najlepiej jak potrafiłam .. w Polsce.. i w "tamtej" i w "tej"i znam więcej tak pracujących ludzi.. starszych i młodszych.

Ja także pracowałem zawsze najlepiej jak potrafiłem. Ale często moje wysiłki były marnowane przez innych. W pracy zespołowej potrzebna jest synergia i współpraca, wtedy osiągane efekty są najlepsze. Ale gdy zespół nie stanowi jedności - a tak właściwie składa się z jednostek, które sumiennie pracują w zakresie swoich obowiązków bez ogarnięcia i zainteresowanie się całością zadania - to coś się psuje, pojawiają się odstępstwa od planu lub konieczność działań doraźnych, takich "na wczoraj". Może Polacy nie potrafią działać w zespole dla dobra podstawowego? Cel, jakim było wybudowanie w Polsce autostrad, dworców i lotnisk na EURO2012 przebiegał u nas w bólach i kosztował więcej niż planowano. I znowu są "poszkodowane" firmy budowlane i "wróg nr 1" w postaci GDDKiA - czyli konflikt. A może szkodzi naszej polskiej "maszynie" kij wkładany w szprychy przez opozycję? Lub wzajemna podejrzliwość, fałszywe oszczerstwa, itd? To chciałbym zrozumieć - inaczej "wyleczenia" nie będzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:26, 10 Lut 2015    Temat postu:

Ja znam przykłady dobrej pracy także w zespole. Zapewne są i odmienne przykłady. Na pewno (jak wszędzie) w dobrych efektach szkodzi "kij wkładany w szprychy", czyli zasada opozycji, że "im gorzej tym lepiej". Charakterystyczne jest to dla naszej pisowskiej opozycji, że zawsze mówią o "najgorszym w historii rządzie".. i wręcz tragedii jaką przeżywają obywatele pozbawieni ich światłego przywództwa. To natychmiast źle odbieram, bo .. gdyby opozycja była konstruktywna zdarzałyby się z całą pewnością jakieś obszary przez nią chwalone, albo przynajmniej nie krytykowane aż tak do imentu.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23743
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:12, 10 Lut 2015    Temat postu:

Norwid był czasem wizjonerem , a jak coś powiedział to tak, że w pięty szło.
Dość głęboko zapadły mi słowa tego patrioty.


List Cypriana Kamila Norwida do Michaliny Dziekońskiej z 14
listopada 1862 roku

"Wszystko, co patriotyzmu i historycznego dotyczy uczucia, tak
wielkie jest i wielmożne w narodzie tym, iż zaiste że kapelusz
zdejmam przed ulicznikiem warszawskim - ale - ale wszystko to, czego
nie od patriotyzmu, czego nie od narodowego, ale czego od
społecznego uczucia wymaga się, to jest tak początkujące, małe i
prawie nikczemne, że strach wspominać o tym !

[...]

Jesteśmy żadnym społeczeństwem.

Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym.

Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których
istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi
powróz, to jeszcze gardłem przywartym chrypiałbym, że Polska jest
ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród.

Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma,
ten - o! jakże ułomny kaleka jest !

Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich
człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich
Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i
poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak
jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy
karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce
nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:38, 10 Lut 2015    Temat postu:

Trafił Norwid w sedno. Zaiste wizjoner to był. Nie znałam tego tekstu albo zapomniałam Embarassed

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin