www.spotkania.fora.pl

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Serdecznie współczuję mieszkańcom Ursynowa.

manko

Inny świat

Współczuję mieszkańcom Usrynowa burmistrza. Napisałam USRYNÓW i niech tak zostanie.
Moja kuzynka tam mieszka, spytam ją o co chodzi i jakie są szanse na realizację kolejnej "białej księgi" panteonu polskich męczenników.
Co i komu jeszcze przyjdzie do głowy - strach pomyśleć.

hreczka

.
A to jest ten słup ku pamięci Katynia i katastrofy smoleńskiej, (koło Budapesztu),
o którym mówi Karski;

Już sobie wyobrażam te nie kończące się spory, ("Wieża Babel" w/g Manko Wink

)
na Usrynowie (w/g IŚki Wink

)

.

ans

Moja córka niestety mieszka na Ursynowie i ja jednak współczuję.
Ja nie chciałabym chodzić po takim parku niezależnie od tego komu byłby poświęcony. Są cmentarze i to wystarczy. W wielkim mieście nie ma za dużo zieleni. Koło domu mojej córki (na Ursynowie właśnie) jest taka górka z której zimą zjeżdżają narciarze i saneczkarze, spacerują ludzie z pieskami.
Też tam spacerowałam (bez pieska). Wyobrażam sobie, że tam właśnie powstaje "park pamięci i zadumy" i mieszkańcy tracą teren do wesołych spacerów.

manko

ans

Co kto lubi...

hajdi

Manko napisał:

DAK

Ja też nie współczuję mieszkańcom Ursynowa, ale z innego powodu niż Manko - takich sobie reprezentantów wybrali, to teraz nawet parki będą mieli jako mauzoleum. Evil or Very Mad

Niech wiedzą, że kartka wrzucona do urny ma znaczenie i odczują to na własnej skórze.
Nigdy nie chciałam mieszkać w tym blokowisku i teraz dopiero doceniam swój upór by mieszkać w dzielnicy w której się wychowałam WOLI.

Ps. Wg mnie Manko to nie byłoby upuszczenie powietrza z nadętego balonu, ale pompowanie go jeszcze bardziej, aż jak duuuupnie, jak trachnie to smrodek rozniesie się daleko poza Krakowskie Przedmieście, nie zatrzyma się ani na Ursynowie, ani na Żoliborzu.

manko

hajdi

Ans napisała:

DAK

No toś pojechał teraz Manko Exclamation

- pełny odlot.
Kto ich upokarza?
Ja raczej z ich tylko strony słyszę upokorzenia , wrzaski, histerie, straszenie.
Daj im palec, na pewno się nim nie zadowolą, nawet cała ręka to będzie za mało.
Już dość mam wmawiania mi że prześladowani katolicy nie mają swoich swobód (które mają akurat polegać na narzucaniu mi swego stylu, mentalności i wyznawanych wartości). Jeśli na terenach kościelnych zechcą sobie budować monumenty drogi krzyżowej do Smoleńska, to niech sobie stawiają - ich sprawa, ale jednak nie przy pomocy świeckiej demokratycznej władzy i wspólnych pieniędzy.

Manko, czy to są może objawy upokarzania ich? - http://www.youtube.com/watch?v=c6xcnSyPfG8

manko

DAK

ans

Nie wiem gdzie są te tereny kościelne na Ursynowie. Obawiałam się, że być może właśnie gdzieś w okolicach tych zielonych terenów. Tam akurat nie ma bloków, a niewysokie budynki otoczone drzewami, mnóstwo ptaków .
"Moi" zaklinali się, że byli na wyborach i na pewno na PIS nie głosowali Wink

Niestety nie wszystkim się chciało. Sądząc jednak po wynikach sondażu w sprawie pomnika nie ma tak wielu mieszkańców, którym zależałoby na pomnikach i parkach pamięci. Nie wydaje mi się, że jakiekolwiek ustępstwa wobec głośnych i pełnych nienawiści tujespolaków zmniejszyłoby ich nienawiść i w jakimkolwiek sensie uspokoiło atmosferę. Moim zdaniem przeciwnie , dałoby to im powód do dalszych kategorycznych żądań. Już sobie wyobrażam te wrzaski, że :"jednym parkiem Tusk się nie wykupi".
Moim zdaniem to nie oni są upokarzani, czy jak to się modnie mówi wykluczani.
To oni chcą terroryzować resztę społeczeństwa i to zarówno tych, którzy są t.zw elektoratami PO, SLD, PSL jak i obojętnych na politykę, którzy chcieliby tylko trochę spokoju.

DAK

ans

Rzeczywiście,gdzieś o tym czytałam. Moi niewinni, na PO głosowali Wink

"Nasz Zappatero" chyba chciałby być tak cwany jak Kaczyński, t.zn lokalnie współpracować z kk , jeśli da to władzę chociaż w dzielnicy, a oficjalnie pozyskiwać innych wyborców hasłami antyklerykalnymi.
Za grosz nie mam zaufania do tego człowieka.

ans

Podkusiło mnie aby na starym laptopie pisać (od godziny ! Sad

) swoje przemyślenia związane z tym tematem i... wszystko w efirie.
Drugi raz już tego nie napiszę Sad

Analizowałam moje odczucia po katastrofie smoleńskiej. Dyskusje na temat przyczyn (także ze zdeklarowanymi zwolennikami PIS). Początkową zbieżność poglądów, racjonalne podejście także zwolenników PIS.
Zohydzenie tematu przez bojówki PIS (pod-pałacowe głównie).
Zastanawiałam się także dlaczego PIS cieszy się stale poparciem około 25% (nie społeczeństwa, ale tych, którzy zdecydowani są brać udział w wyborach). Podziały przebiegają często w poprzek rodzin. Nie spotkałam się jak dotąd z tym aby w rodzinach dochodziło do karczemnych awantur, czy tym bardziej do rękoczynów z powodu innych preferencji wyborczych. Wink

Nawet między znajomymi nie dochodzi do takich ekscesów (też mam znajomych popierających uparcie PIS Sad

).
Bojówki PIS domagające się "uczczenia poległych" nie są wcale tak liczne chociaż bardzo głośne. Bywa, że ta tematyka męczy już nawet zdeklarowanych zwolenników Jadosława. Tych, którzy jednak dają się łatwo podpuścić do wzbudzenia w sobie zawiści skierowanej przeciwko "złodziejom", którym się lepiej powodzi.

manko

A ja postanowiłem spojrzeć na problem z drugiej strony, oczami zwolennika (zakładając też określoną mentalność) PiS-u. To też są ludzie, może nie tak inteligentni i wykształceni, może z innymi priorytetami i zasadami. Ale pracują razem z nami, żyją wśród nas, prowadzą rodziny, wychowują dzieci, chcą zbawienia i - czekając na nagrodę w Niebie - deprecjonują sprawy ziemskie. Staram się ich zrozumieć i nie narzucać własnych przekonań. To jest niezbędne, albowiem praca w zespole wymaga zgrania ze sobą działań różnych osób, a podziały - nawet te wyznaniowe czy ideowe - mocno obniżają wydajność. Nauczania nie próbuję, mam wrażenie jakby na ten proces było za późno. Natomiast stanowczo zabraniam wyśmiewania kogokolwiek za przekonania. To sprawdza się od dwudziestu lat i nawet jest bardzo ciekawe. Z socjologicznego punktu widzenia, oczywiście. Taka zrównoważona integracja w moim zespole jest czymś, czego pragnę na szerszą skalę, nawet na skalę Polski! Jednak nie sądzę, aby walki, spory czy konflikty były środkiem do realizacji tego celu. Bo przecież nie zwalczanie czy pokonanie przeciwnika jest celem. Ja stawiam bardziej na przenikanie się (dyfuzję?) tych środowisk...

ans

Hmmm, wyśmiewanie. Od dłuższego już czasu widzę (szczególnie w sieci) wyśmiewanie zwolenników PO nazywanych przez przeciwników politycznych "lemingami". Oglądałam kiedyś pismo "Pinezki". Tam wyśmiewany jest prezydent, premier , tradycyjnie zwolennicy PO, lewica , ateiści. Te wszystkie żarty są w dodatku na bardzo niskim poziomie i nie bardzo śmieszne (większość z nich). Dowcip polega na schemacie , który zarzuca wrogom wszystko co może być najgorszego : zdradę, złodziejstwo, głupotę...
W porównaniu z tymi żarcikami wszystkie razem dowcipy razem wzięte jakie kiedykolwiek pojawiały się na temat braci Kaczyńskich , PIS-u, moherów to przysłowiowy "mały Pikuś".
Jak już wspominałam znam co najmniej kilkoro zwolenników PIS. Potrafię z nimi rozmawiać , chociaż boli mnie , że trudno ich przekonać do moich racji. Nie wyśmiewamy siebie wzajemnie. Znani mi zwolennicy PIS potrafią sami opowiedzieć dowcip na temat "swoich" i śmiać się z tego dowcipu pod warunkiem, że jest śmieszny. Mnie też nie raz rozbawiły dowcipy na temat polityków, których poglądy są mi bliższe niż poglądy pisowych.
Większość jednak pseudo-dowcipów nie ma nic wspólnego z "lekkim humorem" .
W żadnym wypadku nie chciałabym aby cokolwiek z fobii , zawiści i hipokryzji pisowego ludu "przenikło" do mojego świata.

manko

hajdi

Nawoływania do tolerancji i jej przykłady powinny płynąć z obydwu stron. Niestety tak nie jest, a ci tolerancyjni, przymykający oczy na świństwa i oszczerstwa wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle. Vide Kamiński - Tusk.
Nie rozpirzył towarzystwa tak jakby to zrobił "dobrotliwy" Jadosław, bo myślał, że wobec rządu będą lojalni jeśli się ich pozostawi i...przejechał się na tej swojej dobroci, a właściwie naiwności.

manko

hreczka

.
Wyżej jest fragment wypowiedzi, który mógłby być podsumowaniem całej tej dyskusji!;