www.spotkania.fora.pl

DAK · Wysłany: Pią 12:43, 15 Mar 2013 Temat postu:

A to mi się bardzo spodobało - Franciszek odmówił włożenia aksamitnej pelerynki obszywanej gronostajami pelerynkę, papież odpowiedział ceremoniarzowi: "Niech ksiądz sam to włoży. Skończył się karnawał".
[link widoczny dla zalogowanych] - jak cudacznie wygląda w takiej pelerynce poprzednik. Wreszcie ktoś, kto zauważa ten rażący kontrast słów i czynów. Zawsze raził mnie ten cyrk w strojach purpuratów. Może kiedyś mogło to mieć jakieś znaczenie - ciemny biedny lud podziwiał stroje i ołtarze. Ale świat się zmienił, a oni tego nie widzą. A to zdjęcie najbardziej mi się podoba:

hajdi · Wysłany: Pią 14:41, 15 Mar 2013 Temat postu:

Też chciałam na to zwrócić uwagę, ale zapomniałam Embarassed

Jest po prostu pierwszy, który stroni od tego przepychu. Żaden z jego poprzedników nie pokazał się na balkonie inaczej niż w purpurze kapiącej od złota, błyskotek i od razu w tej stule na szyi. Franciszek założył ją dopiero na błogosławieństwo, wcześniej sam się kazał pobłogosławić, a potem od razu ją zdjął. Błogosławieństwo też było mówione, a nie śpiewane, na co zwracali uwagę w mediach.
Te cudaczne stroje Benedykta, dziwaczne czapeczki, czerwone buty ogromnie mnie śmieszyły i irytowały. Przynajmniej w tym względzie będzie inaczej Wink

hreczka · Wysłany: Pią 15:45, 15 Mar 2013 Temat postu:

.
Papież Franciszek, bardziej interesuje mnie jako człowiek...
(DAKunia była szybsza, bo miałam zamieścić podobne ujęcie przyszłego papieża - w autobusie Laughing

)

Jorge Mario Bergoglio do 33 roku życia - był świecką osobą. Studiował, miał dziewczynę, był (i może
nadal jest) kibicem piłki nożnej, lubił tańczyć tango, a jego ulubiony film, to "Uczta Babette". Ma też
obraz, który bardzo lubi, a jest to "Białe ukrzyżowanie" - Marca Chagalla z 1938 roku.

Nie byłabym sobą, gdybym natychmiast nie poszukała tego obrazu! Wink

Oto on;

____

Krótka notka o prywatnym życiu obecnego papieża Franciszka - tu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Confused

DAK · Wysłany: Pią 17:20, 15 Mar 2013 Temat postu:

Przykro mi, ale ten obraz bardzo mi się nie podoba.
Odbieram go jako alegorię - za co Jezus jest ciągle przez nas współcześnie krzyżowany - nasze grzechy największe (na 1938r. malarz wskazuje komunistów u góry z lewej, Żyda z pełnym workiem przy rozrzuconej torze, wojny i głód). Ja nie wiem, gdzie autor artykułu widzi tam tych cierpiących Żydów wokół krzyża, może ci na dole po lewej, ale nie można nie zauważyć szczególnie tego z workiem. Obraz bardzo polityczny i szczególnie przy uwikłaniu Franciszka w polityczne dzieje Argentyny, to mi się jakoś bardzo źle kojarzy. Potwierdza to tylko, że nie stroni on od polityki, co potwierdza nie tylko brak entuzjazmu, ale nawet niezadowolenie prezydent Argentyny z wyboru właśnie jego na papieża.

Ps. Kto pisał ten artykuł? Nie tylko nie widzi co na obrazie, ale pisze o treści filmu bzdury - "ulubionym filmem jest duński obraz "Uczta Babette", który opowiada o dwóch pobożnych siostrach w XIX-wiecznej Danii wyprawiających wielką ucztę dla mieszkańców zapadłej wioski."
Nie widziałam filmu więc zajrzałam o czym on - siostry były purytańskie i dewockie, a ucztę przygotowała sługa Babette - [link widoczny dla zalogowanych]
Tak rodzą się legendy. Crying or Very sad

Coraz bardziej mam wrażenie, że wystarczy by papa Grzybek sprzedał maybacha, przywdział worek i będzie najbardziej ulubionym nowym wzorcem - upomina się o biednych i odrzuconych, walczy z komuną, aborcją, małżeństwami gejów, o wielkość Jezusa Chrystusa i Matkę Boską Królową Polski (no i ew. Argentyny).

ans · Wysłany: Pią 18:18, 15 Mar 2013 Temat postu:

Dzięki Dakuniu ! Obraz dostrzegłam jako barwną plamę z centralnie usytuowanym Jezusem na krzyżu. Dopiero kiedy przeczytałam Twój opis widzę, że jest na obrazie to wszystko o czym piszesz (niewątpliwie po lewej są widoczni komuniści z czerwonymi sztandarami).

kszzzz · Wysłany: Pią 20:01, 15 Mar 2013 Temat postu:

Franciszek jest jedynym świętym KK, którego bardzo cenę za całokształt. Bardzo lubię jeszcze świętego Antoniego z Padwy. Obaj byli franciszkanami. Papieży o tych imionach jeszcze nie było, na pewno nieprzypadkowo, naprawdę trudno ich naśladować. Przybranie przez papieża imienia Franciszek jest dla mnie bardzo wymowne...

Obraz Chagalla trochę pokotempluję i zabiorę głos później, muszę się wczuć na spokojnie...

DAK · Wysłany: Pią 21:31, 15 Mar 2013 Temat postu:

hajdi · Wysłany: Pią 21:56, 15 Mar 2013 Temat postu:

Ot zagwozdka Exclamation

Z jednej strony ten franciszkanizm bardzo mi sie podoba, a z drugiej przeszłość z juntą w tle Question

Może będą drążyć i się wyjaśni jaką rolę odegrał przyszły papież - donosił czy ratował Shocked

Ale...skoro jest taki zachowawczy i konserwatywny to mu prawicowa junta mogła pasować, no nie Smile

Nasi prawicowcy też by nam tu chętnie wojskową juntę urządzili Confused

hreczka · Wysłany: Pią 22:17, 15 Mar 2013 Temat postu:

.
I dobrze DAKuniu, że dałaś tę "małą korektę", bo obraz jest na prawdę PIĘKNY! Very Happy

Nie wiem co myślał i czuł obecny Franciszek - obcując z tym obrazem, ale jeżeli ktoś chce wnikliwie
analizować detale, to polecam artykuł Moniki Skarżyńskiej, (choć, jak dla mnie - za dużo jest w nim
"religijności");
[link widoczny dla zalogowanych]

Ps.
Niemal wszystkie informacje w moim wpisie - zaczerpnęłam z "notki", (a nie autorskiego artykułu)
i podałam, jako ciekawostki z życia obecnego papieża.
Nie spodziewałam się też w "Polityce" - tak wnikliwej analizy obrazu, ale jeżeli już pojawiły się opinie
o nim, to powiem, że wśród chagallowskich obrazów - jest to jedno z najpiękniejszych dzieł!
A że tematyka jest taka, jaka jest, to też dobrze, bo twórca ma prawo do dowolnej, własnej ekspresji!
Nie zawsze - tylko kwiatki i ptaszki - są godne podziwu!

Ps.2.
Gdybyś DAKuś, nie doczytała art. Skarżyńskiej - do końca, to tam jest wyjaśnienie postaci "Żyda
z pełnym workiem": jest to symbol Żyda Wiecznego Tułacza.

Confused

ans · Wysłany: Sob 0:54, 16 Mar 2013 Temat postu:

Ciekawe zdjęcie :

A mówi się, że diabeł nie ma cienia.. Wink

Daga · Wysłany: Sob 1:44, 16 Mar 2013 Temat postu:

Papież jest Jezuitą to nie franciszkanin, jak tu ktoś się pomylił
Very Happy

Dzisiaj na spotkaniu z Kardynałami, powiedział znowu krótko i na temat - " nie bądzcie za surowi, dla ludzi których spowiadacie"
To są słowa o ogromnym znaczeniu.

Urzeka mnie ten skromny Pasterz.
W tym jednym zdaniu dał prztyczka kardynałom, biskupom, księżom, zakonnikom, żeby służyli z pokorą!!!!!
Więcej nic nie trzeba mówić Very Happy

Lubię na Niego patrzeć, bo po gestach, minie, po jednym słowie wie się więcej niż inny tłumaczyłby godzinami ( nie umniejszając tym innym )
Very Happy

Inny świat · Wysłany: Sob 9:54, 16 Mar 2013 Temat postu:

Na podstawie własnych doświadczeń obawiam się, że papież ma schorzenie prawego stawu biodrowego.
Kiedy po raz pierwszy pokazał się na balkonie - wchodzącego na stopień papieża podciągało dwóch towarzyszących biskupów.
Przed modlitwą w rzymskim kościele składał kwiaty na ołtarzu. Droga do ołtarza wydawała się drogą cierniowa. Powoli i ostrożnie szedł.
Podczas przyjmowania kardynałów - na tron pomógł mu usiąść asystent, bo to wymagało wejścia na kolejny stopień podwyższenia. Po płaskim chodzi lepiej, choć nieco zaciąga nogą.
Podczas tej audiencji wstał i prawdopodobnie źle stanął na chorą prawą nogę a ból spowodował potknięcie. Czarne osobiste buty, też świadczą o jakiejś dolegliwości. Nie wyglądały na zwykłe półbuty czy mokasyny.
Znam ten ból a jeśli jest to tylko np, rwa kulszowa, to też znam i mogę tylko współczuć.
Ale może Marysia coś zauważy?

Kalkulacja przy wyborze papieża była równie przemyślna co perfidna.
Ktoś, kto nie przemierzał korytarzy watykańskich łatwiej może się uporać z bałaganem i rozprzężeniem. Porządzi nie za długo, bo młody nie jest.
A jak posprząta, to się zobaczy, kogo po nim wybierze ... nie Duch Święty, bo to świętokradztwo składać nań wybory np. Aleksandra VI zamordowanego niebawem przez rozwścieczonego męża papieskiej kochanki. Wybór nowego pasterza jest także polityczny, bo państwo Watykan zaliczyć trzeba do dziesiątki mocarstw.
Tłumy stojące w deszczu na placu św. Piotra świadczą tylko o tym, że igrzysk nam trzeba. Jak to fajnie zobaczyć się później w tv z różańcem i rozmodloną miną albo pokazywać wnukom jak babcia na barana u tatusia machała chorągiewką i robiła zdziwioną minę po ogłoszeniu wyniku wyborów.
Wszystko jest dla wszystkich. Kwestia wyboru i smaku.
Wynik mógłby ogłaszać herold a teraz media. Ale jest udekorowany balkon, purpuraci, wyczekiwanie, niecierpliwość, adrenalina, bo jest na to popyt.
Oglądałam to wszystko, bo dopadnięta przez dolegliwości miałam więcej czasu na TV. Może dlatego czepiam się papieskiej prawej nogi.
Ale na tym koniec.

hajdi · Wysłany: Sob 10:19, 16 Mar 2013 Temat postu:

kszzzz · Wysłany: Sob 11:39, 16 Mar 2013 Temat postu:

Tekst, do którego link podała Hreczka wg mnie całkowicie wyjaśnia symbolikę obrazu. Wokół krzyża znajdują się nie oderwane od siebie sceny, a opowieść. Nie można zapominać kim z pochodzenia był Chagall (był biednym rosyjskim Żydem) i czasów w jakich żył. Kiedy malował obraz w Europie panował faszyzm. Za jego młodości wypędzono z Rosji Żydow (o tym jest w Skzzypku na dachu). Myślę, że ten obraz nie ma nic wspólnego z argentyńską juntą, jest antynazistowiki i antytotalitarny i jak najlepiej świadczy o jego wielbicielu.

Mówiono także, że papież nie miał nic wspólnego ze śmiercią księży w Argentynie.
Uważam tak jak IŚka - wybrano go aby posprzątał, a potem się zobaczy...
Nie zwróciłam uwagi na chód papieża, przy okazji popatrzę.

DAK · Wysłany: Sob 12:39, 16 Mar 2013 Temat postu:

kszzzz · Wysłany: Sob 13:58, 16 Mar 2013 Temat postu:

Szukając obrazu w największym wymiarze, by go sobie dokładnie obejrzeć (obraz nad tekstem daje się powiększyć do dużego rozmiaru - na wszelki wypadek link do aktywnie powiększającego się obrazu [link widoczny dla zalogowanych] ), przeczytałam też tekst pod nim. To nawet nie jest interpretacja obrazu a tylko szczegółowy opis umieszczonych na nich scen - co przedstawiają i do jakich wydarzeń historyczych się odnoszą. Jest w tym tekście też nawiązanie do późniejszych obrazów Chagalla dotyczących pogromów Żydów.
Płonąca tora po stronie prawej obrazu jest rozwinięta na fragmencie tekstu z 1 Księgi Mojżeszowej z 12 rozdziału przeznaczonego na tydzień, w którym dokonano pogromu listopadowego w Niemczech w 1938 roku: "Rzekł Bóg do Abrahama: wyjdź z ziemi swojej."
Na późniejszych obrazach dotyczących pogromów Żydów Chagall umieszczał nad ukrzyżowanym swoje imię i nazwisko napisane po hebrajsku, co jest interpretowane, że krzyż na tych obrazach ma obrazować cierpienia Narodu Żydowskiego, a nie Chrystusa.
A ten człowiek z workiem jest dla mnie Żydem uciekającym gdzieś na zawsze, a w worku ma to, co zdążył w popłochu zabrać. I nie on podpalił torę, a brunatne koszule, które spaliły synagogę widoczną po prawej stronie krzyża.

Modlitewnym szalem jest "otulona" postać wisząca na krzyżu (zbyt poetyko zostało to wg mnie napisane).

kszzzz · Wysłany: Sob 14:26, 16 Mar 2013 Temat postu:

DAK · Wysłany: Sob 15:14, 16 Mar 2013 Temat postu:

hreczka · Wysłany: Sob 16:41, 16 Mar 2013 Temat postu:

.
Nie lubię, tak drobiazgowej analizy szczegółów obrazów i nieczęsto mi się to zdarza. Po prostu "chłonę"
je w całości - tym bardziej, im bardziej mi się podobają! Very Happy

Dlatego nie podejmuję się pisania komentarzy do komentarzy.

Zapraszam do tych działów forum, gdzie można nacieszyć oczy pięknem, które stworzył człowiek...

A Marc Chagall powiedział:
"Godność artysty tkwi w obowiązku ciągłego rozbudzania w ludziach umiejętności zachwytu."

... i o to chodzi Exclamation

DAK · Wysłany: Sob 17:19, 16 Mar 2013 Temat postu:

Tak Hreczko, nie godna jestem dodawać słów do słów artysty, ale mnie się aż ciście dodać tam na końcu ... i zadumy. I nie umiem się zachwycać wszystkimi dziełami, niektóre są takie, które nie w zachwyt, ale zadumę mnie wprawiają - i ten jest właśnie taki. Zresztą te z zadumą wolę niż te z zachwytem.

Ps. pewnie ja zaczęłam od szczegółów, które mnie tam uderzyły, ale sama dołożyłaś interpretację historyczki sztuki, z którą trudno mi się w szczegółach zgodzić, dlatego tak pociągnął się ten wątek. Wink

DAK · Wysłany: Sob 17:31, 16 Mar 2013 Temat postu:

„Kościół to nie jest instytucja polityczna”.

Halo, halo, papież powiedział, że Kościół to nie jest instytucja polityczna! Zróbmy z tego wielki tytuł i rozdawajmy gazety po kościołach! - relacjonuje z Rzymu Jacek Pałasiński
.. dalej
„Och, jakże chciałbym, żeby Kościół był biedny”.

Halo, halo, papież powiedział, że chciałby, żeby Kościół był biedny, dajemy z tego wielki tytuł i do parafii, do diecezji! - pisze z zachwytem Pałasiński dalej.

[link widoczny dla zalogowanych]

Och żebym musiała te swoje obawy wypluwać i odszczekiwać - to byłoby najmilsze wypluwanie i odszczekiwanie jakie bym wcale nie z musu, ale z wielkiej radości podjęła. Smile

ans · Wysłany: Sob 18:11, 16 Mar 2013 Temat postu:

Od czasu wyboru nowego papieża we wszystkich programach większość czasu przeznaczają na omawianie i roztrząsanie tego wyboru. Tak samo było dzisiaj w Babilonie. Już byłam leciutko znużona tym wszystkim co mówiły panie obecne w studio kiedy prowadzący pokazał papieża cytującego takie zdanie : "kto nie modli się do Chrystusa modli się do diabła". Nie wiem kogo papież cytował, kiedy dokładnie to było , bo moja uwaga nie była wcześniej dostatecznie skupiona .
Panie były nieco zmieszane, tłumaczyły, że papież to tak mówił tylko do kardynałów, nie może to się odnosić do wszystkich ludzi, bo kiedy witał dziennikarzy witał nie tylko katolików.
Jakoś mnie jednak zaniepokoiło, że akurat to cytował..To może dać pożywkę różnym takim.. Sad

DAK · Wysłany: Sob 18:42, 16 Mar 2013 Temat postu:

Bo ja i ty ansiu jesteśmy z tej diabelskiej strony i dlatego trudno nam to pojąć Wink

- ja tam nie modlę się do nikogo i nawet Franciszek nie wmówi mi, że tym samym modlę się do diabła. Raczej wielu modlących się zaliczyłabym do diabelskich mocy i tym większy grzech w tym widzę, bo obarczony jeszcze sprzeniewierzaniem się kolejnych przykazań (nie tylko pierwszego jak w moim przypadku), ale i kłamstwa, cudzołóstwa, złodziejstwa, złego świadectwa przeciw bliźniemu, a nawet zabójstwa.

Jeśli Franciszek to Jezuita, to zapewniam was, że nie miał zdrowasiek na myśli, ale modlitwą prawdziwą są u nich dobre czyny w zgodzie z przykazaniami.

A więc wynika z tego, że pewnie się modlę bardziej gorliwie niż ci co klepią zdrowaśki.

DAK · Wysłany: Sob 19:51, 16 Mar 2013 Temat postu:

Dla odmiany nastroju polecam Ogórka [link widoczny dla zalogowanych]
i szczególnie komentarz pod nim autorstwa tow_rydzyk - cytaty wyborne ,)

hajdi · Wysłany: Sob 22:59, 16 Mar 2013 Temat postu:

A może papież miała na myśli to, że ludzie modlą się do obrazków i figurek, a nie do Chrystusa Question

Ale to tylko moje pobożne życzenie, bo to katolicyzm stworzył świętych bez liku i każdy z nich modli sie do kogo chce Confused

ans · Wysłany: Nie 0:26, 17 Mar 2013 Temat postu:

W temacie :

DAK · Wysłany: Nie 22:00, 17 Mar 2013 Temat postu:

Oj tak, ansiu - Głódź chyba w duchu myśli to samo, co patriarchowie ze wschodu
[link widoczny dla zalogowanych]
- oni muszę mieć te przepychy głęboko zakodowane we łbach.

Daga · Wysłany: Wto 0:13, 19 Mar 2013 Temat postu:

Gratuluję kulturytej kobiecie!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]
Myślę, że teatrzyk zrobi playtę Sad

haniafly · Wysłany: Wto 0:39, 19 Mar 2013 Temat postu:

DAK-unia wspomniała Flaszkę-Głódzia, a czytałyście o tym?

Daga · Wysłany: Wto 1:18, 19 Mar 2013 Temat postu:

W każdej plotce jest podobno 50% prawdy - to ja dziękuję Very Happy