www.spotkania.fora.pl

Daga · Wysłany: Wto 10:06, 02 Mar 2010 Temat postu:

Platforma powinna to nagłośnić, bo ciągle sie słyszy choćby w telefonach do szkła, że Drzewiecki gra w golfa na Florydzie za pieniądze podatnika!
Mówią to 'mali' ludzie z'dzikiego ugrupowania'.

BB · Wysłany: Wto 18:48, 02 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj "piranie" obsiadły Sławomira Nowaka, ale nie dały mu rady.
Bardzo mi się podobał, gdy ze stoickim spokojem wykazywał, że wezwanie go przed oblicze tej prześwietnej komisyji to kosmiczna pomyłka PiS-u.
Świetne było też subtelne wykazywanie, że NIEKTÓRZY pytający najwyraźniej nie rozumieją co się do nich mówi wobec czego po raz n-ty im powtórzy to i owo. A że nic z jego odpowiedzi nie wynika to już nie jego problem. Mają co chcieli i tyle !

Daga · Wysłany: Wto 22:40, 02 Mar 2010 Temat postu:

Też się cieszyłam, jak dziecko Very Happy

Mało, że dawał radę, to parę razy 'przyciął pazurki' kempowannie
To był mnód na moje skołatane serce, i ta mowa na koniec!!!!
"Jedyny przeciek jaki był, to do Rzepy"!!!!!!
To kempowanne i małego pieska - dobiło!!!!!

JESZCZE JEDNA RZECZ WAŻNA BYŁA - Odwoływanie Sekuły!!!!
Nie dali rady

Nawet 'mały piesek' wnioskodawców zdradził
Stawiał jakieś śmieszne warunki!, peplał o poprawie pracy!i inne zabawne rzeczy - Bo wszystkie napinania sie sa zabawne, gdyż? jet tylko zmyślona afera wg. JarKacza

Daga · Wysłany: Sob 20:07, 06 Mar 2010 Temat postu:

Teraz wymyślili sobie wyjazdowe posiedzenie za nasze pieniądze.
Mało, że afera wymyślona, to jeszcze chcą zakupy w Krakowie robić.

Daga · Wysłany: Czw 12:15, 11 Mar 2010 Temat postu:

Od niedawna po przerwie -( chyba pierwszej ) słucham przesłuchania J.Pitery.
Najaktywniejsi pisdzielce pytają. insynuują, oceniają świadka.
Arłukowicz -'mały piesek', to samo robi.
Trudno wytrzymać!!!!

Ta trójca chce udowodnić niekompetencję J. Pitery

ans · Wysłany: Czw 16:04, 11 Mar 2010 Temat postu:

Oglądałam całość (no, prawie).
Poseł Arłukowicz przeszedł samego siebie, a chyba nawet posłankę Beatę.
Dotąd mimo wszystko nie odmawiałam mu pewnej dozy inteligencji i dociekliwości . Dzisiaj nie znajduję nic za co mogłabym go pochwalić, a wręcz przeciwnie.
Wszystkie pytania do minister Pitery koncentrowały się wokół jednego pisma, które ktoś z lobby hazardowego przesłał do niej w 2008 roku.
Jeśli już nawet została wezwana to pytania do niej można było spokojnie zmieścić w jednej turze. Tymczasem tur było co najmniej 4 (pogubiłam się w liczeniu Wink

). Nic więc dziwnego, że jak podczas wszystkich przesłuchań tej komisji te same pytania powtarzano poprzedzając je coraz to innym kwiecistym wstępem adresowanym do publiczności zgromadzonej przed telewizorami.
Wniosek z dzisiejszego przesłuchania : koalicja PIS-SLD umacnia się.

BB · Wysłany: Czw 16:44, 11 Mar 2010 Temat postu:

No! Dzisiaj to naprawdę pisolew dał popalić.
Ale przyznajcie - toż to sztuka wyczyniać to co oni wyczyniają.
Przepytywanie kolejnego już świadka o zakres czynności to prawdziwy majstersztyk. Tak jaki by spadli z księżyca i nie mieli pojęcia jak te sprawy się tu mają na tym ziemskim urzędniczym gruncie. Ciekawa jestem jak też oni swoje obowiązki wypełniali i wypełniają, skoro non stop ich widać przed kamerami, przed którymi się wdzięczą jak panienki pewnej konduity.
Prześwietny lewicowiec przebił dzisiaj arogancją i chamstwem Kempę i Wassewannę razem wziętych i udało mu się to czego tamta para nie osiągnęła tzn. wyprowadził Piterę z równowagi.
Całe to dzisiejsze widowisko było żałosne i naprawdę lepiej niech oni już skończą się wygłupiać.
A tak w ogóle - czy korupcję to oni już odkryli?

Daga · Wysłany: Czw 23:18, 11 Mar 2010 Temat postu:

Cieszę się z Waszych spostrzeżeń, dziewczyny kochane:) Smile

Po dzisiejszym dniu powiem, że ja ta bezddenną głupotę 'małego pieska' sikającego po cudzych spodniach, zauważyłam dawno, dawno.
O ile po Kempowannie spodziewamy się tego a tego, to Arłukowicz dla wielu dawał jakies nadzieje rozsądku, ALE NIE DLA MNIE!!!

Dewiantów wyczuwam na dużą odległość i mogą być w przebraniu!!!!! Wink

Nie mówiłam na początku tej komisji, że do tego pana doktora z dzieckiem bym nie poszła?????

Dzisiaj faktycznie przeskoczył Kempowannę!

Daga · Wysłany: Sob 3:09, 13 Mar 2010 Temat postu:

Ponoć Kempowanna smutni, bo bez kamer pracowali.
Mimo wszystko, mimo, że pan Kosek chory, po operacji, to chce mi sie śmiać Very Happy

Chyba z komisji sobie zakpił - tak myślę!

Powiedział im co chciał, co nie chciał mówił - " nie pamiętam"
Zawstydził, że 'afery' nie było, że rozdmuchal pis tą całą sprawę i wskazał gdzie były przecieki.
Ja mówie , zawstydził!!!!, żeby kogoś z pisu i SLD zawstydzić , musieliby mieć WSTYD!!!!!
Ale ja naiwna!!!!

Daga

Cieszy mnie, że Premier nie będzie musiał z tym swoim pracownikiem sie konfrontować!!!!!
Pisdzielolewica dostała po nosie, komisja się ma ku końcowi!!!!

ans

Dzisiaj oglądałam swobodne wystąpienie przed "hazardową" Przybyłowicza.
Facet jest "specyficzny", że tak to określę.
Byłam ciekawa jak pytający będą chcieli wykorzystać politycznie "jego wiedzę". Nie bardzo im się to udawało Wink

Tylko jedną turę przepytywań pokazano w tvn24.
Arłukowicz wyraźnie chciał coś dowieść, ale moim zdaniem jego dociekania nic nie wykazały . Było widać kierunek jego myślenia, ale moim zdaniem swobodne wystąpienie i odpowiedzi Przybyłowicza nic nie wniosły do wyjaśnienia "afery hazardowej". Co z tego, że Przybyłowicz nie mówił nikomu o CBA czy KGB ? To jego tak nazywano (sam o tym wspomniał w swobodnej wypowiedzi). Co z tego, że długo nie wiedział o starcie Magdaleny Sobiesiak do rady nadzorczej totalizatora (nawet nazwiska nie kojarzył) ?
Samo jego zainteresowanie totalizatorem mogło skłonić Rosoła aby namawiał Sobiesiakównę do wycofania się (tak jak to zeznał i Rosół i Sobiesiakówna).
Pan Przybyłowicz uważa, że tylko on i ktoś przez niego polecany "znają się na totalizatorze i hazardzie", że w tej branży od kilkunastu lat są afery (mówiąc w uproszczeniu), uważa, że "każdy zna kogoś uzależnionego od hazardu" (ja nie znam i nigdy nie znałam Wink

).

Daga

Oglądałam Przybyłowicza i śmiałam sie do rozpuku. To dopiero oryginał, najlepiej zorientowany na rynku hazardowym wszelakim i "premier safanduła, nie powołał go na ministra", "prokuratura leniwa i niekompetentna, nie prowadziła wskazywanych przez Przybyłowicza spraw", jedną zaledwie przyjęli, tak mniej więcej wyglądało wolne 'słowo' Przybyłowicza.
Wyszłam po pierwszym pytającym marszałku Stefaniaku, bo sprawy na mieście miałam, ale dłużej bym nie wytrzymała!!!!!

ans

Pytania dopiero były zabawne Wink

(jak przewidywałam, że będą)
Myśleli sobie, że łatwego świadka dorwali (Wasserman, Arłukowicz), a tymczasem Przybyłowicz on ma swoje własne obsesje, a nie te szczególnie wygodne dla pytających
Wink

Daga

Tak tez myślałam Ansiu:), ale co nagadał to nagadał Very Happy

Szkoda, że nie było Kempowej. Betka miałaby używanie Very Happy

kszzzz

Kempina najwyraźniej blokuje zakończenie prac komisji Evil or Very Mad

i będzie to najwyraźniej robiła do "ostatniej kropli krwi" - może to jej ostatnia szansa na awans i splendory w PIS-ie? A może rozkaz od Wysokiego Szefa?

Moja ocena pracy Kemy w komisji (i nie tylko)

hreczka

Daga

Podziwiam Mirosława Sekułę Very Happy

Daga

Wczoraj widziałam w SS sondę na temat zachowania Arłukowicza i Kempy, czy mają racje?????

15 % - TAK!

Uważam, ze za dużo ludzi ich popiera Sad

ans

Przegłosowano raport końcowy komisji.
Arłukowicz zachowywał się upierdliwie, a Kempa wzbudzała się skandalicznie (jak to ona).
Ponieważ jakiś to koniec to tu pozwolę sobie wyrazić swoje zdanie na temat t.zw "afery hazardowej".
Otóż moim zdaniem afery polegającej na tym , że "wpływano na legislację w sprawie dopłat" moim zdaniem nie było .
Legislacja była w takiej fazie, że nie można było rzeczywiście na cokolwiek wpłynąć. Kamiński "zrobił aferę" w takim momencie, że z góry było wiadome, że nic takiego nie da się nikomu udowodnić.
Co podsłuchy Kamińskiego wykazały? Otóż to, że posłowie PO oskarżeni w tej aferze mają znajomych, którym w miarę swoich możliwości usiłowali pomagać w załatwianiu rozmaitych interesów.
Jestem przekonana, że wokół posłów innych partii (w tym PIS na 100%!) wiele takich znajomków też się kręci, a sami Kaczyńscy we wszystkich swoich działaniach kierowali się nepotyzmem i prywatą. Jarek nadal tak działa i nie widzi w tym nic złego.
Żadna komisja nie ma najmniejszych szans aby coś wykazać, wyświetlić.
Komisja hazardowa była ewenementem z powodu wyjątkowo chamskiego zachowywania się podczas jej obrad posłanki Kempy.
W dzisiejszym wystąpieniu nawet o krzyżu wspomniała, a Arłukowicz ją popiera. Wink

Chyba się zaplątał co nieco w tym gwiazdorstwie za wszelką cenę.

Ewa z Tarnowa

A to jeszcze obraz wczorajszych przepychanek Pisdzielców

[link widoczny dla zalogowanych]

Moze to dodać jako przepis w Mniam mniam Question

ans

Cały czas trwania tej komisji współczułam Sekule. Tyle kubłów pomyj, które wylewała na niego Kempa, a i Arłukowicz dopiekał.
Nie rozumiem jednak czemu dał im tylko 24 godziny na złożenie zdań odrębnych ? Wiadomo, że powinni już mieć to przygotowane.
Wspominano coś, że wg regulaminu komisji to ma być określane w godzinach (ale tydzień także w godzinach można wyrazić Wink

).
Może Sekuła zemścił się za te wszystkie "wypociny" i inne uprzejmości Kempy ? Rolling Eyes

Na jego miejscu dałabym im nawet 2 tygodnie na przygotowanie tych ich "zdań odrębnych".

BB

SYF Z MALARIĄ ! Tak zwykle nazywam na użytek własny sytuacje dla których wszystkie inne określenia są za słabe. I właśnie teraz - po obejrzeniu końcówki "hazardowej" - przyszło mi ono do głowy.
Przewodniczący Sekuła wnerwiał mnie od samego początku aż do samego końca. Pozwolił sobie wejść na głowę przez całą trójkę pisowato-lewicową i z miną Sfinksa znosił wszystkie ich brewerie. Nic więc dziwnego, że i na zakończenie używali sobie ile wlezie.
Czy to bohaterska postawa przewodniczącego? Mam na to inne określenie, ale może nie wypada go użyć.
Jestem przekonana, że gdyby skład komisji był inny to i efekt byłby inny.
Cała ta afera to wydmuszka wyprodukowana na potrzeby PiS-u, a narzędzie do wykończenia Donalda Tuska i całej Platformy czyli "bojownik Mariusz K." nie dopracował widać wszystkiego co należy i zrobił falstart - a to chyba jest jego specjalność.
Z całą pewnością osoby, którymi się komisja zajmowała nie mają aureolek niewinnych aniołków, ale to trzeba było spokojnie wykazać, a te wszystkie awantury i sceny jak z prowincjonalnego jarmarku temu nie sprzyjały. Te "ryczące lwy" z merytorycznym punktowaniem winnych sobie nie radziły bo zbyt były zajęte "występami telewizyjnymi".
No i są efekty - czyli efektów brak !
Jedno tylko jest dobre - SKOŃCZYŁ SIĘ CYRK !

ans

Jeszcze mały obrazek na temat wczorajszych występów Kempy:

hreczka

.
Ansiu, taka małomówna ta przekupka... Rolling Eyes

jak nie Kempa...
Może maglara będzie bardziej "prawdziwa"?!

____________________________________________________

__________________

.

ans

Przekupka ma chwilowo zamkniętą buźkę, ale jaką zaciętą minę.. Tylko walić w tę buźkę i patrzeć czy równo puchnie. Wink

Daga

Też bym chętnie przywaliła, tej chamce pislamowej.
Radość mnie rozpiera, że przegłosowali, coś tam, coś tam. Nie interesuje mnie raport, ani skład komisji, wazne, że przegłosowali K O N I E C!!!!!
Tu głęboki ukłon należy sie Stefaniakowi, który pomógł tą farsę zakończyć.

Nie martwie sie, co teraz bedzie robić KempoDera, niech sie nawet ..........
Jak to dobrze - odpoczniemy od tej przekupy!!!! Very Happy