Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Ideologia

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:20, 21 Lut 2010    Temat postu: Ideologia

Dziennikarze przepytują Arłukowicza czy miał propozycje transferu do PO.
Na forach tvn24 rozpętała się dyskusja w której jedni Arłukowicza przepisują do PIS, inni widzą w PO, a jeszcze inni twierdzą, że na pewno pozostanie w SLD. Przypominam sobie, że poseł do SLD przeszedł niedawno. Wcześniej był w partii Borowskiego (zmarginalizowanej i prawie zapomnianej).
Czym różnią się między sobą partie przewijające się przez naszą scenę polityczną ?
Najprościej chyba zaklasyfikować PIS dzięki otwartości prezesa Haczyńskiego Wink
Kiedy Prezes PIS mówi to co mu na sercu leży nie ma wątpliwości, że Stefan Bratkowski trafnie ocenił kto jest ideologiem braci Haczyńskich :
Carl Schmitt
Założenia jego filozofii: otóż polityka nie polega na współpracy, lecz na wrogości i ciągłej walce, politykę wyznaczają wrogość i sojusz, stosunki układa się wedle potrzeby chwili, obracając dzisiejszego wroga w sojusznika i na odwrót. Władza decyduje o tym, co obowiązuje – bez względu na prawo; „interes państwa jest czymś więcej niż związanie normą”


Bratkowski zauważa, że na marginesie takiej perspektywy świata zrodziła się w Polsce - niezależna z pozoru od polityki, choć najgłębiej w niej zanurzona - doktryna sukcesu w mediach, doktryna oglądalności poniektórych telewizji i czytelnictwa gazet - „co dzień nowy konflikt”, „co dzień nowa awantura”. Premiuje ona konflikt, wrogość i wręcz ją dopinguje. Z niebezpieczną pychą tworzenia postaci politycznych (jak Leppera) i pogrążania ich, gdy fabuła wydarzeń proponuje taką atrakcję. To nie wynikło tylko z ambicji niedocenionych gwiazd intelektu i dziennikarstwa. To koncepcja mediów, zawsze ponętna, bo utrzymuje napięcie.
Tak to wszystko pięknie "pasuje" do opisu PIS i nie ma się co dziwić, że ta filozofia przeraża wiele osób. Czy to jednak jest już ideologia ?
To przecież tylko sposób na zdobywanie i sprawowanie władzy. Po co jednak braciom Kaczyńskim władza ? Czy istnieje jakiś spójny program, którym się kierują ? Co oferują oprócz obrzydzania konkurentów ?
Moim zdaniem nic. Przed wyborami w 2005 roku próbowali dzielić Polskę na solidarną i liberalną, ale chyba nawet gorący wielbiciele Kaczyńskich widzą, że to był ...pic przedwyborczy.
PIS wspiera Radio Maryja, ale... 5-ciu groszy nie dała za to, że PIS z prawdziwym zaangażowaniem zawsze poprze Rydzyka. To się czuje..
Partia PO przed wyborami w 2005 roku zapowiadała POPIS, to wówczas skutecznie odrzuciło mnie od tej partii (bo nigdy nie miałam zaufania do tworzących PIS). I nie ma POPIS-u , a jest narastająca wzajemna wrogość.
Jaka ideologia przyświeca Platformie ? Partii w której jest Gowin i Palikot.
Partii, która popierała w wyborach Krzaklewskiego ?
Był : Rokita, Gilowska (minister rządu PIS) , Piskorski, Olechowski.
Jednym z kandydatów do ubiegania się o urząd prezydenta jest Sikorski, dawny minister w rządzie PIS.
Trzecia partia SLD systematycznie "grzebana" przez swojego "wodza" ma jakąś ideologię odróżniającą ją od dwóch poprzednich ?
Lewica w sojuszu medialnym z PIS ? Podziały "korzenne" już się powoli zacierają, a co pozostało ? Ta sama ideologia, którą kieruje się PIS (dokopać rządzącym) ?
Pośrodku tych wszystkich "ideologów" harcuje Marcinkiewicz, który był premierem rządu PIS, a później przymilał się do Platformy.
Kiedy wspomnę Marcinkiewicza, bardzo lubianego premiera dochodzę do wniosku , że wypranie z wszelkiej ideologii podoba się elektoratowi. Wink Arłukowicz to kolejna "gwiazda" , która zdaniem gawiedzi pasuje do każdej partii.
Apropos Arłukowicza :
(znalazłam na fsk)
Stenogram podsłuchów jego rozmów.
19.02.2010 10:03
~Barakuda

byłoby tak :
połączenie pierwsze :
-proszę slucham ( Bartosz)
-tu mama, chcesz bym ci kupiła polędwicę na sobotę ?
-jak możesz mamo, to jest kumoterstwo i nie dzwoń do mnie w sprawach prywatnych, proszę,
-pa synku.
połączenie drugie:
-proszę słucham (Bartosz)
- siemasz Bartek, tu Kostek, ten z LO, pamiętasz ?
-może pamiętam ale zadzwoniłeś do posła, który nie prowadzi żadnych prywatnych rozmów, żegnam.
połączenie trzecie:
-proszę słucham (Bartosz)
-witaj kochanie, mam prośbę, ogromną prośbę,
-taaak?
-widzisz kochanie moja koleżanka chciałaby zobaczyć sejm, będzie we wtorek w Warszawie więc może mógłbyś ją oprowadzić , a potem mógłbyś ją zabrać na kawę do tej słynnej kawiarenki, tej od królika czy zająca...
-zwariowałaś !!!!!! Jestem posłem i nie będę uprawiał żadnej prywaty, żegnam i nie dzwoń do mnie więcej, sam zadzwonię lub napiszę.
połączenie czwarte:
-proszę słucham (Bartosz)
-tu Beatka, no wiesz która hihihihihi
-och Beatko, czego sobie życzysz koleżanko sejmowa ?
-chciałam cię zaprosić na kawę i przy okazji omówimy niektóre pytania do świadka Z.......
-dobrze, o której i gdzie?
- za godzinę, tam gdzie zawsze hihihihihi aha i nie dzwoń do świadka Z. i nie pytaj się jakie chce pytania usłyszeć gdyż możemy podpaść preziowi, ok ?
-ok.
dalej już mi się nie chce podsłuchiwać Sad(((


Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez ans dnia Nie 23:44, 21 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 0:14, 22 Lut 2010    Temat postu:

Zmierzch ideologów. Sad
Żakowski niedawno napisał w POLITYCE [link widoczny dla zalogowanych] I w tym właśnie uparuje jego siły, sukcesu, nowoczesnego, adekwatnego do otaczających zmian rzeczywistości. Żakowski napisał tam : "Platforma Olechowskiego, Płażyńskiego i Tuska była liberalna i konserwatywna. Platforma Gilowskiej, Rokity i Tuska była neoliberalna i neokonserwatywna. Platforma samego Tuska nie jest liberalna ani neoliberalna. Nie jest konserwatywna ani neokonserwatywna. Nie jest też socjalistyczna, populistyczna, endecka, chadecka, ludowa ani aideologiczna. Ale nie jest to również typowa bezideowa cyniczno-oportunistyczna partia władzy. Donald Tusk próbuje zrobić z PO pierwszą polską partię postideologiczną."
- ale pozostałe partie i większość dziennikarzy tego nie rozumie, nie dojrzało do tych czasów. Mam wrażenie, że i większość w Platformie też za tym nie nadąża, ale dobrze, że chociaż lider wie o co w tym świecie chodzi.

Jak śmiesznie brzmią teraz opinie sprzed 3 lat np. Baczyńskiego z POLITYCE z listopada 2007 "Rząd Platformy wchodzi na prawdziwe pole minowe i zapewne już niedługo oszałamiające wskaźniki poparcia będą topnieć. Ale Donald Tusk ma wyjątkową szansę, aby utrzymać władzę co najmniej przez cztery lata." - bo przecież każda władza się zużywa, kto by wówczas przypuszczał, że nie tylko nie stopnieje, ale jeszcze wzrośnie po ponad 2 latach - kryzysach i aferach dętych przez opozycję. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:43, 22 Lut 2010    Temat postu:

Tylko co tak "po ludzku" znaczy "partia postideologiczna ? Wink
Sama nazwa partii sugeruje, że ma to być to partia dla powiedzmy ogółu obywateli.
Wiadomo, że obywatele bywają różni. Co jest wspólną płaszczyzną (inaczej platformą Wink ) dla tych obywateli ? Dobro wspólne (takie współczesne "Aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się dostatniej" Wink ).
Kiedy się zastanowić dobrze to nawet idea (a jednak Wink ) powiedzmy zmarginalizowania partii typu PIS jest takim "pierwszym schodkiem".
To jednak za mało. Wiem, Boni przedstawiał zamierzenia na dalsze lata. To nie jest dobrze odbierane przez przeciętnego obywatela, bo "tylko obiecują, planują". Mnie brakuje w prezentowanym powszechnie programie PO wyraźnego pokazywania czym różni się Platforma od PIS-u, jakiegoś programu budowania "społeczeństwa obywatelskiego"..
Ech, marzenia...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ans dnia Pon 0:44, 22 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 1:36, 22 Lut 2010    Temat postu:

ans napisał:
Tylko co tak "po ludzku" znaczy "partia postideologiczna ? ............. Mnie brakuje w prezentowanym powszechnie programie PO wyraźnego pokazywania czym różni się Platforma od PIS-u, jakiegoś programu budowania "społeczeństwa obywatelskiego"..


A mnie właśnie tego nie brakuje, bo wiem jak takie g....a powstają pod publikę.
Wiem, czego się tam nie wpisuje, bo niebezpieczne, a powinno, bo ważne. I wiem co się wpisuje:
- to co ludzie chcą usłyszeć, ale niekoniecznie ważne, a nawet wskazane
- to, co trudne do rozliczenia.

Współcześni spece od filozofii mówią właśnie, że wkraczamy w taki okres postideologizmu. Te nowe czasy nie polegają na dylemacie socjalizm, czy kapitalizm, ale na zdolności szybkiego reagowania na szybko zachodzące zmiany i balansowanie ich. Tusk dobrze czuje te czasy i przywołuje angielskiego filozofa Johna Greya, który widzi w polityce głównie albo tylko „sztukę reagowania na zmienne okoliczności”. Jako że polityka to sztuka skutecznego działania, to jednak widać, że Tusk ocenił tę filozofię Greya prawidłowo, bo jego polityka jest wyjątkowo skuteczna - utrzymuje się na fali niemal niezmiennie. Trudno działać w takich przełomowych czasach, w których trudno o jasne kierunkowskazy, łatwo się wówczas pogubić lub pchać się w ślepe uliczki. Zgadzam się z Żakowskim "Po dwudziestowiecznych smutnych doświadczeniach z konsensami i ideologiami postawa postideologiczna wydaje się dziś jedyną możliwą. Bo nikt rozsądny i jako tako zorientowany w tym, co działo się przez poprzednie sto lat, nie uwierzy już w prawdziwość żadnej prostej i uniwersalnej prawdy."

A jeśli chodzi o programy, to często rozpisane na proste zadania nie dają pożądanego efektu. A efekt uzyskuje się poprzez całkiem inne działania, które z pozoru nie o tym są. Tu to przywołane przez ciebie hasło "społeczeństwa obywatelskiego" jest dobrym przykładem - w tym programie Boniego jest bardzo dużo takich elementów, ale nie znajdzie się ich wprost. Ja współczuję Boniemu, bo to co on robi to o pokolenie wybiega do przodu w podejściu do programowania działań. Reszta (i opozycja i dziennikarze) to prymitywy oczekujące prostych haseł i wniosków, takich w stylu Giertycha > skoro jest przemoc wśród nastolatków, to się robi program "Stop przemocy", a w nim co? Oczywiście przemoc. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:54, 22 Lut 2010    Temat postu:

Mnie nie chodzi o papierowe programy z których nic nie wynika.
Podobało mi się to co mówił Tusk o "różnicach" (między PO i PIS) kiedy był przesłuchiwany przez komisję hazardową.
Niekiedy te różnice bywają zacierane i mnie to się nie podoba.
Ktoś może bowiem stwierdzić, że obie partie (PO i PIS) różnią się wyłącznie nazwiskami przywódców, a ich cele (władza dla osobistego prestiżu, względnie osobistych wymiernych korzyści) są identyczne.
Prezes PIS trochę się "odkrył" (też w czasie zeznań przed komisją Wink ). Z tego co mówił wynikał jego ogląd świata (zaufanie wyłącznie do państwowych podmiotów gospodarczych, niezrozumienie współczesnego świata, programowy brak zaufania do obywateli.. i.t. d).
Odnoszę wrażenie, że takie same postawy (jak prezesa PIS) spotkamy też w innych partiach (vide Napieralski Wink ). Na pewno i Platforma nie jest wolna od ludzi tak rozumujących.
Pewnie dlatego politycy "wędrują" między partiami.
Ze względu na potencjalny elektorat występują różnice w podejściu partii do światopoglądu. To jednak też bywa celowo "zacierane" aby rozszerzyć jak najbardziej krąg elektoratu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 12:04, 22 Lut 2010    Temat postu:

ans napisał:

Ze względu na potencjalny elektorat występują różnice w podejściu partii do światopoglądu. To jednak też bywa celowo "zacierane" aby rozszerzyć jak najbardziej krąg elektoratu.

I chyba tak musi być. Gdyby te partie mogły się lepiej dogadywać, to niech by siebie bardziej wyraźnie określały ideologicznie. Ale doświadczenie pokazuje, że gdy walka idzie o władzę, to każdy z każdym a konsensus nie wynika z racji dla pożytku ogółu, ale z siły i "kto kogo". Poza tym te ideologicznie posadowione partie w ramach już zdobytej władzy przestawały być wierne swym ideologiom, gdy cel utrzymania się przy władzy temu sprzyjał (lewica klęczała, a prawica uginała się pod związkowym naciskiem). Poza tym tylko teoretycznie mówimy o potrzebie kompromisu, a w praktyce każdy kompromis dany elektorat podsumowuje zawodem, że nie realizowane są cele i zapowiedzi przedwyborcze.
Tak niezacierane ideologie skutkowałyby rozdrobnieniem partyjnym, a to najbardziej byłoby na rękę braciom Kaczyńskim. Oni mając elektorat oparty na ślepej wierze nie muszą się za bardzo o swoich martwić, a po rozdrobnieniu mieliby duży zestaw przystawek do konsumpcji.
Dlatego ta "ideolo" przestaje mieć tak pierwszoplanowe znaczenie, a za to poszerzanie pola elektoratu wybija się w tej sytuacji na pierwszy plan. Podchodzę do tego jak do zmieniających się zamierzeń strategicznych, które w zależności od sytuacji mogą się zmieniać.
Na cholerę mi partia, która tak bardzo odpowiadałaby mi ideologicznie, skoro moje poglądy nie są aż tak bardzo powszechne, a więc w najbliższych wyborach przegraliby, a do głosu doszliby ci, których chętnie wysłałabym na Księżyc? Taki właśnie błąd sztywnego przywiązania do ideałów popełnili ci, co byli bardziej z mojej bajki (Unia Wolności, SDPl) - Co mi po ich ideałach, gdy swoim działaniem odcięli sobie drogę ich wdrażania? Na rzeczywistość wokół nie można się obrażać i być ślepym - umiejętność przekonywania elektoratu do swoich racji to robota na lata i tylko ten ma rację, który sprawdza się w praktyce.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:14, 22 Lut 2010    Temat postu:

No, tak... Też boleję nad upadkiem tych bliskich i mnie partii Sad
Pewnie nie doczekam czasów , w których "papierowy " Marcinkiewicz nie byłby najbardziej podziwianym premierem, a "otwartość" i brak zakłamania zostanie doceniona przez większość t.zw elektoratu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin