www.spotkania.fora.pl

ans

Bardzo modny temat od jakiegoś czasu.. Przyznam, że nie rozumiem dlaczego kościół tak walczy z tym pojęciem..
[link widoczny dla zalogowanych]

"Autorytetem " w sprawie gender jest ksiądz Oko, który wierutne bzdury wygaduje w tvn24...
Wczoraj o gender wspominała Monika Olejnik w rozmowie z Grodzką i Niesiołowskim.. Rozmowa jak zazwyczaj na ten temat była słabo zrozumiała..a Niesiołowski wydawał się być "za , a nawet przeciw" Wink

Przy okazji tej rozmowy wspominano o pytaniu dziecka : "dlaczego tatuś nie chodzi w sukience" (to miało świadczyć o "wielkiej szkodliwości ideologii gender" Wink

). Ja tak sobie uświadomiłam, że gender postępuje czy tego ktoś chce czy nie.. Wink

Kiedy chodziłam do szkoły była wielka niechęć kk do "kobiet w spodniach". Pamiętam przypadki, że wypraszano z kościoła panie w spodniach. Dopuszczano noszenie spodni przez kobiety wyłącznie w sytuacjach związanych ze sportem. Widzicie jak to się zmieniło ? Obecnie rzadziej spotykam panie w sukienkach, czy spódniczkach, częściej są w spodniach (bo wygoda !). Nikt się nie dziwi, nawet temu, że młode dziewczyny w lecie chodzą po ulicy w krótkich spodenkach. To tylko jeden przykład. Znacznie więcej się zmieniło przez te lata. Większość kobiet pracuje, wielu mężczyzn wykonuje prace domowe uważane niegdyś za kobiece i nikt się temu nie dziwi (kiedyś był to wielki problem). W naszym kraju po zmianie ustroju zwiększyła się rola kościoła i równościowy trend nieco przyhamował.. To powoli wraca do normy , a kościół "szaleje" Wink

hajdi

Tak kościół szaleje Wink

A swoją drogą ciekawe dlaczego faceci nie noszą spódniczek, skoro kobiety w spodniach chodzą masowo. jest taki jeden nauczyciel akademicki, bodajże we Wrocławiu, który nosi spódnice i szpilki, bo uważa że równouprawnienie powinno dotyczyć wszystkich.
Mówiono też niedawno, że chodzenie w spódnicy byłoby wygodniejsze i zdrowsze dla mężczyzn, zwłaszcza w lecie Smile

I taka ciekawostka. W przedszkolu mojej wnuczki powstało kółko piłkarskie, ale tylko dla chłopców, a rodzice nie protestują, jak barany, tylko moja córka trochę się oburzała lecz nie wiem jak bardzo. Ja nie chcę się awanturować, chociaż bym potrafiła, że ho ho Smile

hreczka

hajdi

Nie mówimy o Szkotach, to wyjątek związany z ichnią tradycją. Przecież wiesz, że chodziło mi o ogół ludzkości Confused

ans

W krajach ciepłych noszą (nosili) mężczyźni "coś w rodzaju sukienek. Mam na myśli tuniki. Nie dziwię się, że u nas nie noszą.. (chociaż kiedyś szlachta nosiła kontusze). Noszenie sukienek moim zdaniem nie jest wygodne. Ja także wolę chodzić w spodniach. W lecie coraz bardziej masowo noszone są krótkie spodenki zarówno przez chłopców jak i przez dziewczyny.
Dlatego o noszeniu spodni przez kobiety napisałam, bo to bardzo się zmieniło w czasie mojego życia (tak jakoś niepostrzeżenie). Kościół zmienił swoje nastawienie w tym względzie , więc pewnie z czasem i inne zmiany zaakceptuje. Wink

pacyfek

Około 30 lat temu w Stuttgsrcie widziałem faceta w spódniczce. Miałem wrażenie (ostro wiało), że nie nosił bielizny i że był Szkotem. Był śnieg i około -5 stopni, a on ciągnął młodego, żywego słonika na wstążce, a ponadto grał na dziwnym instrumencie (niby worek + a'la flety). Nie wiem czy to już były początki gender. Wtedy pamiętam żadne gender nie było substytutem Żydów i Masonów.

http://www.youtube.com/watch?v=JVxb2dXCXTY

ans

ans

Znalazłam takie zdjęcie z podpisem : "Gender święci sukcesy"

DAK

Przyznam, że dyskusja o genderowych klimatach mnie nie porywała, a to za sprawą Szczuki i Środy. Czasem coś mądrego nawet powiedzą, ale jakoś mnie ich sposób aktywności i argumentacji nie odpowiada. Tydzień temu u Lisa pani Środy argumenty były jakieś takie miałkie i z bazarowym zadęciem. Za to powaliła ją na głowę w argumentacji pani pastor jakiegoś tam kościoła - była rewelacyjna. Problem gender jako równości płci to także prawa ojców, które niejednokrotnie łamane są w sądach. Tu Środa kompletnie oniemiała, bo jej się wydaje, że to tylko w jedną stronę. A przełamywanie stereotypów obowiązuje w obie strony.

hajdi

To prawda, powinno iść w obie strony, a ojcowie walczą o swoje prawa z dość mizernym skutkiem, niestety Sad

ans

Nie słuchałam tego typu dyskusji (jak dotąd). Podejrzewam, że panie z zacięciem feministycznym mogą trochę przesadzać dopatrując się problemów nawet tam gdzie ich nie ma. Ja problem widzę w tym, że kościół (co zauważył Pacyfek) ideologią gender stara się zastąpić dawnych przysłowiowych "Żydów, masonów i cyklistów".
Istny "czarny lud" . To mnie jednak dziwi, bo świadczyłoby o tym, że nadal chcieliby hierarchowie i prawica rodziny w której mąż jest "panem i władcą", a to przecież już nie te czasy..Oczywiście, że mężczyźni także powinni mieć prawo do pełnienia ról zwyczajowo zawłaszczonych przez kobiety.

pacyfek

Przed tygodniem napisałem, że polityka mnie znudziła. I tego będę się trzymał.
W piątek obejrzałem około 8 minutowy fragment rozmowy Elizy Michalik z pociągającą blondynką (około 30) i starszą około 5 lat szatynką (całkiem, całkiem). Trzy panie dyskutowały o GENDER.
Po przydługim ble-ble-ble blondynki (zamach na rodzinę et cetera) dała głos szatynka. Usłyszałem, że największym problemem naszej RP są osoby trans seksualne ewentualnie trans płciowe, a w szczególności te które cierpią na niezgodność płci fizycznej z mentalną. Jest to około 400 osób (udokumentowane). Gdyby państwo zajęło się problemem poważnie i wprowadziło traktat o GENDER z całą powagą to mogłoby się okazać, że takich osób żyje w Polsce nawet 800.
I tu błysnęła blondynka twierdząc, że gdyby pozwolono to różnych zboczeńców co to by zmieniali płeć co dwa dni mogłoby być nawet ze 2 miliony.
Po tym ważnym oświadczeniu użyłem pilota. Po zastanowieniu się żałuję. Może panie przedyskutowały przypadki przebierania się facetów w sukienki. Nie wiem dlaczego nikogo nie dziwią panie w spodniach? Nawet gdyby pod spodnie nie włożyły garderoby bardziej spodniej. I jestem pewien, że gdyby podobnie postąpił facet ubrany w sukienkę to by wywołało to ogólnonarodowe oburzenie.

Z innych bardzo ważnych zdarzeń w temacie mój diecezjalny arcybiskup Hoser spostrzegł, że: „Dawniej herezja dotyczyła wiary. Zamykała się w sferze filozoficzno-duchowej. Obecnie mamy do czynienia z herezją cielesną. To są skutki tego GENDER. Znane są już przypadki herezji wręcz antropologicznej.”
Osobiście słyszałem o szerzeniu się herezji antropologicznej w mojej parafii. Proboszcz w trakcie pokazowej (dla nowych katechetek) lekcji religii spytał Joasię z czego składa się człowiek. Po pierwszej podpowiedzi „z cia” Joasia dodała „ła”. Wielce rozpromieniony proboszcz poszedł tym tropem i dodał „z du” no i nic. Po kilkukrotnym: „z du”, „z du”, „z du” niestety Joasia dokończyła. Może to o taką „herezję antropologiczną” chodzi?

A’propos tego GENDER w oczekiwaniu na Rosjan, którzy nas wyzwolą od rodzimych szaleńców (podejrzewam, że Minister Wojny Antoni jednak wypowie Ruskim wojnę) czasami słucham rosyjskich piosenek (chęć zgrubnego poznania języka wyzwolicieli).
Przypomniała mi się jakaś taka piosneczka „Kosmaty Trzmiel czyli Cygańska Gwiazda”. Piosenka pochodzi z filmu „Gorzki romans” Nikity Michałkowa (młodszy brat Andreja Michałkowa-Konczałowskiego). Ten reżyser, Nikita gra w filmie główną rolę, śpiewa (facet w białym garniturze - siedzi śpiewając i grając na gitarze) i to wszystko do własnego scenariusza i własnego tekstu.
Pan reżyser potrafił zatrudnić w filmie byłą i obecną żonę, wszystkie dzieci (z obu małżeństw) itd. U nas takiemu gościowi Seremet wyrecytowałby do 10 lat za NEPOTYZM i sprzeniewierzenie.
A gdyby jak ten Nikita był synem autora tekstu „Hymnu ZSRR” i „Hymnu Rosji” oraz autorki najsłynniejszego popiersia Józefa Stalina (ta maszkara z czerwoną gwiazdą oraz z sierpem i młotem) to przywrócono by karę śmierci.

Pierwszy klip: śpiewa Nikita Michałkow z Cyganami Nikołaja Wasiliewa.
Drugi klip: Nikita uczy gry na gitarze.

http://www.youtube.com/watch?v=1EnzcF-IUOs

http://www.youtube.com/watch?v=GuxurPfkvDA

hajdi

Okazuje się, że ja nie wiedząc nic o 'gender', a myślę że również inni nic o tym nie wiedzieli stosowałam przed laty już tę teorię Smile

Otóż w ramach przełamywania stereotypów moje córki pierwszą lalkę dostały dopiero w wieku dwóch lat i to nie ode mnie Smile

Miały klocki, misie, lokomotywki, wywrotki itp., bo bardzo wkurzał mnie ten podział na dziewczęce i chłopięce zabawki. Teraz dowiedziałam się, że byłam zwolenniczką gender Wink

starymysz

Oglądałem ten film, przed laty, z wielką przyjemnością. Chętnie bym obejrzał znowu. A o gender najgłośniej wrzeszczą ci co nie maja pojecia o co chodzi a reszta powtarza te brednie.

ans

Głos na temat gender:
[link widoczny dla zalogowanych]

DAK

Ciekawy przykład zdolnej Wenecjanki.
Ale skoro Giordano Bruno do tej pory nie doczekał rehabilitacji, to przecież do tych facetów w kieckach nie dotrze.

Oni chyba rzeczywiście mają problemy ze swoją seksualnością, skoro wszystko im się z seksem kojarzy.
Bardzo ciekawy mądry głos w tej sprawie.
Tłumaczenia pani minister ds równości [link widoczny dla zalogowanych] też niewiele pomogą. Wymyślili sobie nowego diabełka.

ans

Jeszcze o gender:
[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

Bardzo trafna diagnoza Exclamation

Ciekawe kiedy i czy w ogóle zrozumieją ją ci, którzy stworzyli sobie z gender wroga Shocked

hreczka

ans

BB

A mnie żal, że stosy wyszły z mody - zamiast prawdziwych czarownic można by takich różnych na nich postawić. Sama bym z zapalniczką koło nich się pokręciła.
Z niektórych dużo sadła by popłynęło. Fuj !!!!!!!!!!!

hajdi

Już pisałam o zabawkach serwowanych moim córkom, w czasach kiedy jeszcze nikomu nie śniło się o gender.
Nurtują mnie jeszcze inne pytania i wątpliwości. Za minionego ustroju bardzo promowane były partnerskie i relacje małżeńskie i i ten modej zyskał aprobatę. Rozpowszechniony jest do dziś i nawet się rozszerza. To co, to też jest potępiane Question

Albo gdy kobieta ma świetnie płatna pracę, więc to ona pracuje a mąż zajmuje się domem i dziećmi. To też jest godne potępienia Question

Przecież to jest chore Shocked

ans

Nie tylko Ty to zauważyłaś Hajdi. Pani Rajewicz powiedziała: "mówmy równouprawnienie, a nie gender" Wink

Ja nigdy nie zrozumiem tej idiotycznej kampanii biskupów, coś im chyba padło na mózg.

ans

To jeszcze takie genderowe życzenia z okazji nowego roku :

hreczka

.
W sąsiednim wątku, ("Premier") - Dagunia pisze o wczorajszym spotkaniu Tuska z rodziną w Strzałkowie.

Po tym spotkaniu - dziennikarze prosili premiera o komentarz do inicjatywy Solidarnej Polski powołania zespołu parlamentarnego "Stop ideologii gender". - "Już dawno nie słyszałem większej histerii, większych głupstw jak te dotyczące kwestii gender" - powiedział szef rządu przyznając, że "nie najmądrzejsze wypowiedzi" na ten temat pojawiają się z różnych stron sporu. Apelował, by obie strony "zeszły z emocji, bo sprawa faktycznego równouprawnienia jest ważna".

Więcej TU:
[link widoczny dla zalogowanych]

Cool

ans

DAK

Fajnie wyglądał kiedyś ten facebook - tylko to raczej nie book był a robótki ręczne. Wink

Faceci wtedy trzymali w rękach kufle. A teraz równouprawniony ten facebook.
Niech żyje gender!!!

ans

pacyfek

Proponuję PiS-GENDER metodą suwakową wg Balsama Łomżyńskiego:

[link widoczny dla zalogowanych]

pacyfek

Wczoraj wkleiłem coś tam o GENDER autorstwa Balsama Łomżyńskiego. Być może jego wywody są w złym guście. Dlatego przedstawię przemyślenia własne w tym temacie.
Synody Nicejskie odbyły się w Nicei (Nikai) koło Konstantynopola, a więc w Turcji (IV i VIII wiek). Wszystkie złote myśli jak to w Turcji spisano w Starożytnej Grece, języku mało jednoznacznym. Powoduje to, że nie bardzo wiadomo czy kobieta w ówczesnym chrześcijańskim świecie była menadżerem czy sługą. Całe „qui pro quo” w zakresie seksualności w naszym kręgu kulturowym wynikło z niejednoznaczności Greki.
Dodając do tego mętlik filozoficzny świętego Tomasza z Akwinu (XIII wiek) dotyczący zaopatrzenia dziecka w nieśmiertelną duszę, w innym wieku chłopca niż dziewczynkę oraz kociokwik w zrozumieniu odkryć nauk medycznych (powstawanie i rozwój zarodka oraz wbijanie weń duszy) wśród kapłanów mamy to co mamy.
Niewielkim pocieszeniem może być brak zrozumienia dla GENDER w wiarach: muzułmańskiej, judaizmie itd. itp.
Śmiało możemy zakładać, że dopóki ludzie będą wierzyć w jakiegoś boga czy też ideę np. smoleńską, bolszewicką itp., dopóty GENDER będzie miało przeciwników.
Przykładowo bolszewizm opierał się na: pierwszych sekretarzach i piersiach sekretarek co automatycznie eliminowało zrozumienie dla filozofii GENDER.