www.spotkania.fora.pl

Daga

Przez Planty, obok ławeczki drewnianej
Dziarskim krokiem szedł Aureliusz
Do swej ukochanej
Wiatr zerwał mu z głowy pilśniowy kapelusz
Biegał biedak za swoim nakryciem głowy
Spóżnił się zatem do swej białogłowy
Ale ona litościwa była
I Aureliuszowi szybko wybaczyła

Daga

Mały Lubora chodził do szkoły
Lubił swoją klasę, nie były to matoły
Brali udział w olimpiadach
Znali się na matmie,fizie i na gadach.
Byli z nich dumni, rodzice i szkoła
Chwalili się nimi wszyscy dookoła

hajdi

Na przełęczy świętego. Bernarda
huknęło coś niczym petarda
Alpiniści powpadali w lawiny
oczekując nadejścia psiny
litościwej z beczułką
niektórzy pukali się w czółko
kochani teraz takie czasy,
że trzeba mieć dżi-pi-esy.

Daga

Fajne było święto Kamili
Wszyscy byli przemili
Były tańce i zabawa zakrapiana
Mówiąc prosto do samego rana
Były nawet recytacje wierszy
I to nie po raz pierwszy

hajdi

Roberek za roberkiem
chodzi za Robertem
jeździ więc rowerkiem
szukając czwartego
do brydża ulubionego
by zebrać ich wieczorkiem.

Daga

Nie dziwcie się, że Hildegarda
Doskonale grała w bilarda
Lubiła grać godzinami
Z dziewczynami i chłopakami
Wysłano ją na turniej do Chin
W którym wygrała kosz win. Very Happy

Daga

Konstancja i Teodora
Lubiły "Porę na Telesfora"
Zaproszono je do smoczej jamy
Nie bały się smoka obie damy
Śpiewały sobie, piosnkę pełną poezji
O ciotce Telesfora, smoczycy Teodozji

Daga

Filipina z bliskimi
Wykupiła wycieczkę na Filipiny
Jeździli po archipelagu całym
Osiedlili się hoteliku małym
Zabawom i kąpielom nie było końca
Korzystali z przepięknego słońca
Wrócili do Polski zadowoleni
Wypoczęci i opaleni

Daga

Znam młodego Mateusza
Był kolegą Tadeusza
Buzia ciągle uśmiechnięta
Lubiły go wszystkie dziewczęta
Mama myślała, ze będzie kucharzem
On zadecydował - będzie marynarzem.

Daga

Mieliśmy Jonasza obrzydliwego
Rokitnika krzywoustego
Strasznie przy tym przemądrzałego
Nie lubiłam go, bo okazał się zdrajcą
Chętnie rzuciłabym w niego jajcem

Daga

Szczęśliwy dzień dla Hipolita
Rzesza znajomych ze wzruszenia chlipie
Przyniesiono kosze ze słodyczami
Mężczyżni zaś torby z alkoholami
Cudna była zabawa garden party
Catering był bardzo, bardzo bogaty
Wszyscy zadowoleni byli
Nad ranem się porozchodzili
"Też tam byłam
Miód i winko piłam" Wink

hajdi

To ja też wczorajsza, ale o Hipolicie żeńskiego rodzaju Smile

Mężna Hipolita z pasem
Mieszka samotnie pod lasem
Duchów się nie boi
Ani wilczej zgrai
Tylko wrzaśnie sobie czasem !

Hipolita mężna królowa Amazonek, która od Aresa otrzymałam przepaskę, zwaną pasem Hipolity.

Daga

Część wrocławskiej legenda o czarownicy Tekli!

Kiedy była mała, robić nic nie chciała.
Nigdy nikomu w niczym nie pomagała.
Choć jej rodzeństwo pomagało mamie.
Ona twierdziła, że niczego nie umie.

Mała dziewczynka na imię Tekla miała.
Codziennie z każdego się wyśmiewała,
A kiedy dorosła jeździła na bale
I o posprzątaniu nie myślała wcale.

Wyśmiewała chłopców, którzy ją prosili.
Chociaż byli dla niej zawsze bardzo mili.
Z wielu nie wybrała za męża żadnego.
Tekla nie chciała ułożyć życia swego.

Była starą panną, która nic nie umiała,
Dlatego czarownicą mostkową została.
Sprzątała za karę na wieży kościoła
I latała na miotle, co dzień dookoła.....

hajdi

Nie znałam tej legendy, bardzo ciekawa Exclamation

Daga

Kleofasie Kleofasie
Świętujesz w jesiennej krasie
Grillujecie przy jeziorze
Grzybów macie pełne kosze
Bawcie się kochani do nocy
Kochajcie się z całej mocy

Daga

Wianek Aurelia wyplatała
Jarzębinę, kłosy i kwiaty zbierała
Siedziała na łące w dzień słoneczny
A klimat był wprost bajeczny
Obok na łące sianokosy trwały
A dzieciaki po łące żwawo biegały

hajdi

Skrytym marzeniem Aurelii
było pławić się w aureoli glorii,
a że talentu ani za pięć groszy,
więc spazmy i szlochy,
w końcu pogrążyła się w melancholii Sad

Daga

Mama Amadausza
Miała go za geniusza
Wszystko potrafił zrobić
Zagrać na fortepianie
Zreperować ubranie
Na trąbce nawet zatrąbić

Daga

W klubie wielkie poruszenie
Hieronimowigrozi wykluczenie
Nie przychodzi na spotkania
Zamiast ćwiczyć, on się słania Wink

Turniej mamy już za pasem
A on śpiewa sobie basem,
Bąki zbija, czas marnuje
Coś tam z Werą razem knuje

hajdi

To ja też w tym temacie Smile

Honoriusz honorowy był
długi zawsze płacił
w bójki się nie wdawał
ani w rozpustę
a mimo to dziwnie się czuł Wink

i jeszcze stary wierszyk o Hieronimie, z którego to wierszyka jestem dumna Embarassed

Szukał Hieronim mima
a tu mima ni ma!
Gdzie mim ?!
Co z nim?!
żałość ogarnęła Hieronima Sad

Daga

Miała Danuta partnera do tańca
Hulała z nim po parkietach niekiedy aż do rańca
Tańcowała bez opamiętania
Oj dana, dana, dana!

hajdi

Żal mi małego Remika*
mądrego wesołego chłopczyka
wyrósłby na dużego Remigiusza
a teraz jego dusza
z aniołkami w niebiosach fika.

* chodzi o synka Kmiecików, w tym miesiącu rocznica katastrofy kamienicy w Katowicach Sad

Daga

Panienka Romana
Była jakby nadmuchana
Chodziła dumna jak paw
A koledzy Romcia mówili na jej widok -piw, paw!
Nie byli bardzo lubiani
Dziewczyna była, do bani!

Daga

W imieniny Trofima
Żadnej lipy ni ma
Jest zagrycha i balety
Jest popitka i kotlety
Wszyscy są zadowoleni
Uśmiechnięci rozbawieni
Mamy tu jeszcze banany
Trofciu nasz ty ukochany Very Happy

hajdi

Rozalia podejrzewała Edwina,
że to przez niego nie piła wina.
Rozalia się złościła,
a to Franciszka wina była,
że do kolacji wina nie piła.

Daga

To fajne imię ta Placyda
Może zatem się nie wyda
Że go do tej pory nie znałam
Ale bardzo pokochałam
Wiem, ze nie znam imion wiele
Z tego powodu może być weselej

hajdi

pokochałaś Placyda Question

a czy chociaż przystojny Very Happy

Daga

Hajduś

, piękny jak z obrazka.

Chyba popełniłam błąd i z dziewczyny Placydy,
Zrobiłam chłopca Placyda
Ale jakoś to obleci,
bo może doszło tu do zmiany płci? Wink

Wszystko jedno jak było Very Happy

Dziś Brunona świętujemy
Płci mu nie pomylimy
Idziemy do niego z kwiatami
I pięknymi prezentami

Daga

Rozalia i Amalia są siostrami
Obie są poetkami i malarkami
Artystyczne dusze mają
Obie w tworzeniu się prześcigają
Piszą poezję, malują obrazy
Nie mają do siebie żadnej urazy
Myślą o wspólnej dużej wystawie
Recytacji i sztalugach postawionych na trawie

hajdi

Śliczna Amalia kładła emalię
na swoje śliczne paznokietki,
złociutką jak nagietki.
Na to przyszła Rozalia
i zmusiła Amalię,
żeby
położyła jej taką samą
emalię. :0