www.spotkania.fora.pl

Daga

No to Rychu odłóż gnata
I nie rób z siebie wariata
Pisz i śpiewaj swe piosenki
Zachwycaj dalej swe wielbicielki
Rysiu, Rysiu żyj normalnie
I występuj obliczalnie Very Happy

kszzzz

O Ryszardzie poczytałam
I się z Plotka dowiedziałam,
Że on takie miał odloty,
Gdy był trochę bardziej młody.
Potem żona raka miała,
Cztery lata chorowała,
On ją kochał niesłychanie,
Więc zakończył rozrabianie.
Gdy umarła, mu została
Córka, co lat siedemnaście miała.
Z troską się nią opiekował,
Nie pił już, tylko pracował.
Potem się zakochał w fance,
Nie wspominał o wybrance,
Aż ślub wzięli niespodziany...
Cztery lata się już znali...
Para bardzo się kochała,
Choć dzieci nie planowała,
Mała wpadka się zdarzyła,
Żona synka mu powiła,
Córka za to wnuki dwa,
Tak trzech chłopców teraz ma! Very Happy

Teraz trójka chłopców małych
Rozrabia w zabawach wspaniałych!
Tatuś, dziadek się raduje
Gdy z dzieciarnią baraszkuje! Very Happy

hajdi

Ejże, ejże Exclamation

Ta historia wydarzyła się w ubiegłym roku. TVN24 też o tym informowała jak to Rynkowski żonie groził gnatem i biegał wokół domu, aż żona wezwała Policję. Był pijany i pod wpływem prochów. Aż dziw, że o tym nie słyszałaś Kszuniu. Młody to Rynkowski był już ze dwie dziesiątki lat temu albo i wcześniej Sad

kszzzz

Doczytałam dalsze losy,
Wiem, że piciem ma kłopoty
Bowiem jego młoda żona (już nie taka młoda - ma prawie 44 lata)
Z pewnym księdzem miała romans,
Co w brodnickiej jest parafii,
Jego noga tam nie trafi,
Choć tam śpiewał na odpustach.
Jego scena tam już pusta...

Jak już wcześniej wspominałam plotkami się nie interesuję i nie czytam plotkarskich gazet ani stron w internecie, ani nie rozmawiam o plotkach ze znajomymi. Skoro przypadkiem o tym nie usłyszałam, to skąd miałam wiedzieć?...
Daga także o tym nie wiedziała...

hajdi

Chodzi o to, że media o tym trąbiły, więc myślałam, że wszyscy o tym wiedzą.
Plotkarskich portali ani nie oglądam, ani nie czytam tabloidów, nawet u fryzjera wszędzie zabieram moją własną prasę Smile

kszzzz

Wiesz przecież, że nie mam telewizji Smile

hajdi

Ojej

i nie da się tam na Twojej wsi niczego zamontować Question

Daga

Nie wiedziałam o tych Rycha wyczynach, bo mogło mi przysłonić oglądanie sportu, lub słuchanie muzyki.
Ale to nie jest takie niezwykłe. Bo prawie wszyscy artyści uciekają się do używek i to im miesza w głowie Very Happy

kszzzz

Daga

Ada to nie wypada
Byś miała w domu tego gada
Ada miała w domu węża
Zamiast postarać się o męża
Koleżeństo do niej nie przychodziło
Bo większość, gada się brzydziło
Lepiej mieć w domu chomiczka
Pieska, lub mruczącego koteczka
Very Happy

Daga

Panna Rudolfa
Miała golfa
Nie myślcie, że do ubrania Wink

Lecz do szybkiego pomykania
Po drogach, do wycieczek skora
Aż znalazła adoratora
Wzajemnie się w sobie zakochali
Od tej pory razem wędrowali Very Happy

Daga

Na imieniny Jeremiego
Przyszedł Józef z Anią do niego
Była uczta mocno zakrapiana
Więc część gości była lekko podchmielona
Nikt nie poruszał tematów politycznych
Lecz wiosna w pełni i nie brakowało tematów magicznych
Jak szybko robi się pięknie na świecie
Zielono i kwieciście i jak ptaszek szybko gniazdo plecie
Very Happy

Daga

Jurand był ze Spychowa
A teraz krzyżaków mamy od nowa
Mieszkają np. w Toruniu
I mają kuku na muniu
Biegają za mamoną
Zamiast za duszy odnową
Lepiej jednak książki czytać
A nie o oćca grzyba pytać
Very Happy

Daga

Antoni Ty jesteś mocarny
Weż na ręce krnąbrną wiosnę
Niech nie straszy nas zimnościami
I tymi swoimi przymrozkami
Niech popatzy na kwiaty w ogrodach
I na pąki na owocowych drzewach
Ludzie tęsnią za ciepłem
Przytulają się do siebie
Zwierzątka też w gniazdach siedzą
Zamiast brykać skulone w gniazdach się biedzą Sad

hajdi

Wczoraj zapomniałam o Antonim, a taką postać trzeba zapamiętać, więc dziś Smile

O Antoni M., o Antoni
nie umkniesz ty pogoni!
Kłamstwo, zdrada,
fałsz, obłuda
ta ucieczka się nie uda!
Sprawiedliwość cię dogoni
i przydusi, aż wykrztusisz
z siebie całe zło
i je odszczekasz,
a trybunał czeka!

hajdi

Bonifacy ma facjatę
jakby ktoś przytknął łopatę
kocha zimno, tym się chełpi
lubią go za to tylko pchełki
Ludzie go nie znoszą
bo chłody się panoszą
Bonifacy zaś się śmieje
że nic ludzi nie ogrzeje
dosyć mamy jego chłodu
zakujmy go w bryle lodu!

Daga

Dla mojej Mamy Chrzestnej i Koleżanki Forumowej

Kochane Zofie, Zochy i Zosie
i wy Zosieńki wszystkie
choć maj jak dotąd w deszczu i w rosie
i jezdnie takie śliskie
i na chodnikach kałuż już tyle
że w różnym są formacie
Ja Wam życzenia dziś składam mile
bo imieniny macie!
Czarna jaskółka to Wasz ptak pono
która przed deszczem ucieka
a gdy się spojrzy na łąki łono
to kwiatki widać z daleka
Niebieskie kwiatki które jak wiecie
rosną nad każdym potokiem
ten Wasz atrybut prześliczny przecie
oczarowuje urokiem!
Że ja też kocham te kwiatki śliczne
to razem z życzeniami
które jak widać są poetyczne
zrywam dla Was garściami!
I niech mnie żadna Zośka nie prosi
czy zimna czy gorąca
by więcej strof tu pisać dla Zosi
bo jestem bardzo śpiąca
Północ minęła spokój dokoła
i cisza w uszach dzwoni
już mnie Morfeusz w ramiona woła
z kwiatkami dla Was w dłoni!
Zdrowia wam życzę szczęścia radości
wszystkiego czego chcecie
by Wam nie brakło uczuć miłości
i czego tam pragniecie!
/Insiera/

kszzzz

Ewelina Paulina z Pauliną Eweliną
w planach miały dobre kino.
Na Filipa więc czekały
lecz się kosza doczekały,
bo on spędził imieniny
u całkiem innej dziewczyny!

hajdi

Radowit rad wita
Wszystko co zakwita
Wiosna jest mu miła
Z radości się upija
A potem nóżkami fika! Smile

Daga

Augustynie miły, dziś są twoje imieniny
Nie bierz przykładu z patrona
Dlatego powiem otwarcie
Kochaj kobiety zażarcie
Nie ma większej radości
Od dobrze trafionej miłości

Daga

Teodozja nasza ulubiona
Miała w Dalmacji domek ukwiecony
Zapraszała do siebie bliskich i kochanych
Na wakacje, ferie i w innych dniach wolnych
Jaka to piękna kraina
Wie niejedna Polska dziewczyna
Chętnie wyjeżdżamy tam na urlop
Bo tam latem z nieba leje się ukrop
Można opalić swoje piękne ciało
Żeby się po urlopie wszystkim podobało Very Happy

hajdi

Teodozja to czysta ambrozja
wszystkim dogodzi i dosłodzi,
nikomu nie zaszkodzi,
nie wie co to animozja!

(to imię aż się prosi o takie rymy Very Happy

Daga

W dzień Ferdynanda
Była w klubie wielka granda
Podrzucali solenizanta
Zdzisiek stanął na stonogę
Wywalił solenizanta na podłogę
Ferdek lekko zaniemówił
Wstał powoli i przemówił
Nic wielkiego się nie stało
W gardło coś może by się wlało???
Wszystko dobrze się skończyło
Pośmiali się i było miło Very Happy

Daga

Rodzina Medarda
To prawdziwa petarda
Mamuśka w książkach siedziała
W każdej wolnej chwili czytała
Tatuś, nie czytał nie pisał, ale grał
Za to Dyzio, brat Medka malował
Malował piękne rzeczy
Pokazywał babci, która ciągle beczy
Z zachwytu oczywiście
Szkoda, że tego nie widzicie
Very Happy

Daga

Znam jednego Sławoja
Ale to nie jest bajka moja
On bardzo lubi kaczory
A wyraz twarzy ma nieszczery
Prawdę mówi, jak się pomyli
Nie przeszkadza mu, że z niego szydzili
Popraw się mój Sławojku
Żebyś się nie smażył w piekiełku
Wink

kszzzz

Pewien Barnaba
miał w domu kraba,
w akwarium trzymał go.
Krab był różowy
i odlotowy,
Barnaba kochał go.
Go pielęgnował,
żarcie szykował,
czasem pogadał z nim.
Krab go z wdzięcznością
darzył miłością
i miło było im...

hajdi

Posępny Onufry
pakował kufry,
by uciec z miasta,
bo pewna niewiasta
życie mu zatruwała
i ciągle narzekała,
że gruby, że ponury
Onufry chciałby do mysiej dziury!

kszzzz

Bazyli nigdy się nie myli,
znałam jednego, więc wiem!
Nie ma też bardziej uczciwego
od poczciwego Bazylego,
on też haruje i się uczy,
a czas mu nigdy się nie kurczy!
Nie ma lepszego od Bazylego,
innym imionom nic do niego!
Skrycie kochałam się w tym jednym,
lecz był zbyt stary i zajęty... Sad

Daga

Wiola od kiedy pamiętam
Kochała wszystkie zwierzęta
W domu miała szczurka i kocięta
Chodziła na jazdę konną w Sopocie
I po kłopocie
Czyściła chętnie konie i nieraz całe stajnie
Malowała konie bardzo ładnie
Dzisiaj mieszka w domku poza miastem
Ma kilka psów i koty zwane dachowcami
Maluje i rysuje te piękności pasjami
Very Happy

hajdi

Jolanta z Witem
szli przez miasto skrótem,
zgubili się doszczętnie,
zawrócili niechętnie,
usiedli na zakręcie,
czekając z nadzieją, że
się na okazję nadzieją.