www.spotkania.fora.pl

hajdi

Jak myślicie, czy te najnowsze rewelacje dotyczące odczytu zapisów głosu z kokpitu tutki to prawda, czy też perfidne zagranie, w celu pognębienia prokuratury Wojskowej, aby ja ostatecznie skompromitować. Bardzo dziwnie jakoś zbiegły się te dwie sprawy. Odczyt zaraz po aferze i konflikcie z Prokuraturą Cywilną. Cel może być taki: nawet śledztwa należycie nie potrafili przeprowadzić Question

ans

To nie może mieć związku z prokuraturą wojskową w takim kontekście.
Badania w instytucie w Krakowie zleciła prokuratura (nie rozróżniam która, ale być może właśnie wojskowa). Komisja Millera opierała się na badaniach zleconych specjalistom policyjnym z Warszawy, a wcześniej MAK na badaniach tamtejszych specjalistów (mieli większe trudności z rozpoznaniem głosów). W pierwszych stenogramach (zleconych przez MAK) było dużo luk w odczycie. Nie ma się co dziwić, bo o wiele krócej odsłuchiwali i na pewno nie mieli dużo materiałów do porównań głosów. Pamiętam, że do Moskwy jeździli wtedy jacyś świadkowie, którzy pomagali rozpoznawać głosy.
Dłużej badali specjaliści z Warszawy i więcej odczytali. Wynikami ich badań posługiwała się komisja Millera, a nie żadna prokuratura !
Już wtedy mówiono, że Instytut ZEN z Krakowa ciągle bada na zlecenie prokuratury. Trwało to badanie kilka miesięcy dłużej i ponoć jest opinia, że ten instytut jest uważany za bardzo profesjonalny.
Seremet, który jest teraz w Moskwie mówił, że prokuratura rosyjska także jest zainteresowana wynikami tych badań (do swojego śledztwa).
Komisje swoje prace zakończyły, ale obie prokuratury śledztwa nadal prowadzą.
To co na ten temat wygaduje teraz Macierewicz i inne pisowe to jak zwykle głupoty dla podgrzania atmosfery.
W poniedziałek prokuratura ma przedstawić oficjalnie informację o wynikach tych odczytów . Jeśli z tego co przedstawią wynikałoby, że dokładniejsze zapisy mogą mieć znaczenie dla ustalenia przyczyn katastrofy komisja może wznowić prace.
Wątpię żeby tak się stało, bo moim zdaniem przyczyny katastrofy były bardzo jasno widoczne z parametrów lotu i tych zapisów rozmów, które były znane już po pierwszym mniej dokładnym odczycie.

hajdi

Myślałam, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej prowadziła Prokuratura Wojskowa. Już prawie dwa lata się ciągnie, a ja wciąż nie mam jasności w temacie Wink

ans

Na pewno prokuratorzy wojskowi byli tam zaraz po katastrofie, ale to ważne śledztwo i osobiście Seremet nie raz się wypowiadał na jego temat. Teraz też jest w Moskwie w sprawie tego śledztwa. Nie zwróciłam uwagi na to jak to jest formalnie, nadzór cywilny nad wojskowym śledztwem czy jakoś inaczej. Przypominam sobie, że co najmniej dwukrotnie pokazywano prokuratorów wyjeżdżających do Rosji na jakieś przesłuchania i to byli prokuratorzy cywilni. Na konferencjach prasowych występował prawie zawsze Seremet i Parulski także zazwyczaj był obecny.
To wszystko było objaśniane, ale ludzie (a nawet dziennikarze) stale mylą prace komisji (komisja miała wyjaśnić wyłącznie przyczyny wypadku i wydać zalecenia na przyszłość w celu zapobiegania podobnym wydarzeniom, nie wskazując winnych) ze śledztwem.
Śledztwo ma za zadanie wskazanie winnych katastrofy i ewentualne wniesienie sprawy do sądu przeciw tym winnym. Protokół komisji jest jednym z dowodów. Śledztwo zawsze trwa znacznie dłużej niż badanie wypadku przez komisję. Trwa ciągle jeszcze śledztwo prowadzone przez prokuraturę rosyjską. Dopiero po jego zakończeniu mogą być do Polski przekazane te rozmaite dowody o które ciągle dopominają się pisowe.
Pisowe swoimi durnymi teoriami, bredzeniem Macierewicza, napaściami na Tuska i winieniem go za wszystko, dodatkowe zamieszanie wprowadzają i utrudniają tym zrozumienie zawiłości prawnych .

Inny świat

Co na tę wiadomość powinna powiedzieć córka Wassermanna? Huknąć się w pierś i przeprosić za poganianie zwłaszcza premiera za ślimaczące się śledztwo. A co powiedziała ona i ten szalony na umyśle Don Kichot Macierewicz? Fałszywe wnioski komisji. Gdzie tu fałsz, panie policmajstrze? Nigdy jeszcze śledztwo po katastrofie samolotu nie skończyło się po roku. Jest tak wiele okoliczności, dokumentów, faktów do przeanalizowania, zapisów do odczytania, świadków do przesłuchania, że w try miga nie da się tego zrobić, choćby pracowały całe zastępy specjalistów.
Mam po kokardkę dywagacji czy generał Błasik był, czy nie był w kokpicie. Piloci i załoga byli jak zwykle pod presją od momentu stawienia się na lotnisku w Warszawie co jest oczywistą oczywistością. Powraca jak uparty refren pytanie: Po co był ten lot w ten dzień i z taką obsadą pasażerską.
Dlaczego nie zawrócili albo nie polecieli na inne lotnisko. Bo nie mogli się sprzeciwić. Tyle i tylko tyle. A kto naciskał? Ten, kto miał w tym interes.
A interesem było rozpoczęcie z hukiem kampanii wyborczej. Kampanii jednak nie było. Huk pozostał. Crying or Very sad

hajdi

Tak huk pozostał i to jeszcze jaki Exclamation

Długo jeszcze będzie nam ten huk zatruwał życie i mącił umysły Sad

Daga

Wiadomości nowo odczytane, poszły jak smród po politykach pisdu i satelitów i juz zaczynają g.... mieszać.

Kłopotek wpisuje sie sronami w pisdu głosy!

A mnie zaczyna już mdlić Confused

Nie będę sie tym tematem pasjonować, a blondi Wasermanównej w kółko powinno sie przypominać, jak piała o opeszałość rządu i wszystkich zajmujących sie.

BB

Nie wierzę w żadne przypadkowe ogłaszanie kolejnych rewelacji przez pisowskich sprzymierzeńców w rodzaju Gazety Polskiej i Rzepy.
Nie wiem tylko, dlaczego teraz cały świat ma się interesować głosem Błasika i jego obecnością w kokpicie zamiast rozważyć fakt niezaprzeczalny i najistotniejszy, a mianowicie dlaczegóż to prezydent Kaczyński opóźnił odlot samolotu o prawie pół godziny co w efekcie spowodowało, że w tym właśnie czasie zmieniały się gwałtownie warunki pogodowe i pojawiało się coraz więcej mgły nad Smoleńskiem.
O ile mi wiadomo, przed prezydenckim samolotem wyleciał z Warszawy samolot z dziennikarzami i lądował w Smoleńsku już przy powstającej mgle, ale była jeszcze na tyle dobra widoczność, że lądowanie szczęśliwie się zakończyło.
Czy przypadkiem te pół godziny spóźnienia się prezydenta nie było kluczowe dla faktu, że gdy zbliżali się do Smoleńska mgła była już jak mleko?
Pomijam tu fakt, że prezydent za punkt honoru postawił sobie oraz wszystkim innym , że MUSI zdążyć do Katynia na uroczystości i nic więcej go nie interesowało. Zwłaszcza, że już w czasie lotu takie polecenie dostał od braciszka.
Ale skoro tak się spieszył to dlaczego się pół godziny spóźnił ?
Mnie to pytanie dręczy i dziwne, że nie dręczy tych zastępów wszelkiej maści badających przyczyny katastrofy. Oraz pana Macierewicza też !

hreczka

Daga

Ja wspomnę o innej niezaprzeczalnej sprawie!

Czemu gen. Błasik meldował Kaczyńskiemu pełna gotowość do odlotu????

Ale dzisiaj pisdu i SP żąda przeprosin od D. Tuska, ministrów, śledczych, Anodiny, Klichów, Prokuratorów i osób wypowiadających sie, to tak na wszelkij słuczaj PRZEPRASZAM!!!!!

hreczka

.
Tak Daguś, ja też na ten "wszelikij słuczaj" - PRZEPRASZAM! Wink

Tu więcej (o cennych słowach panprezesa):
[link widoczny dla zalogowanych]

___

ans

Wysłuchałam uważnie całej konferencji prokuratorów.
Późniejsze pytania prawicowych dziennikarzy i następujące po konferencji konferencje prasowe Pisowych i ziobrystów były żenujące.
Nie dość, że Macierewicz nie zrozumiał wszystkiego o czym prokuratorzy mówili, nie doczytał uważnie stenogramów to jeszcze z premedytacją kłamał i gmatwał. Kaczyńskiemu myli się prokuratura z komisją , domaga się przeprosin i ukarania (kogo ? Shocked

)
Na temat katastrofy od samego początku nieustannie wszyscy dywagują i rozmaite hipotezy przedstawiają.
Z tego co dzisiaj od Kaczyńskiego usłyszałam upewniam się, że tylko te dywagacje są święte i godne rozpowszechniania i propagowania , które płyną ze strony pisowych. Im wolno !
Wszyscy inni mordy w kubeł, bo jeśli nie to mogą zostać oskarżeni o " celowe fałszerstwa, a nawet o bycie agentem (E. Klich)".

Daga

Zniesławialiśmy!!!!
Teraz

" Zostaliśmy zniesławieni"

BB

Dzięki HRECZUNIU za przyznanie mi dziesiątki, ale jeszcze powiedz co mi z tego, że "odkryłam Amerykę" skoro żaden ze 100 tysięcy (na oko !) różnej maści ekspertów z połowy świata nawet się na ten temat nie zająknęło do tej pory i zapewne się i nadal nie zająknie.
Będzie trwał ogólnonarodowy spór o generalski głos oraz o to czy drzwi do kokpitu były otwarte czy może jednak zamknięte, a prawdziwa przyczyna katastrofy będzie funkcjonowała co najwyżej " w podziemiu" i nigdy nie ujrzy światła dziennego z tej prostej przyczyny, że jeszcze się chyba nie urodził taki śmiałek, który by to pełnym zdaniem wszystkim powiedział.
Pisowskich "specjalistów" nie słuchałam, ale domyślam się ich żądań, natomiast konferencja prokuratorów wyprowadziła mnie z równowagi i utwierdziła w podejrzeniu, że z tych ich poczynań - o których tak "na okrągło" wciąż opowiadają - nigdy nic nie wyniknie.
Ciekawe ile kosztują prace tych niezliczonych komisji, zespołów i zespolików, które wciąż niczego na serio nie odkrywają, a końca ich pracy nie widać. Nie sądzę by takie tuzy przerozmaitych specjalności pracowały "ku chwale ojczyzny".
Dziennikarze też dawali popisy kretyństwa, ale najbardziej kuriozalna okazała się jakaś cud-blondyna, której nie spodobała się specjalistka od czegoś tam, a to z tego powodu, że dziesięciolecia temu uznała, iż Pyjas był pijany i dlatego zmarł.
Myślę, że teraz należy robić wszystko poza oglądaniem telewizji - w trosce o stan własnych szarych komórek.

hajdi

Szczerze mnie już mierzi ten temat, zresztą nie tylko ten spośród politycznych afer.
Ale jedno jeszcze muszę powiedzieć. Głos nie należał do Błasika , OK. Ale stwierdzono jakieś niezidentyfikowane głosy w kokpicie, osób spoza członków załogi! A więc ktoś tam jednak był i być może stał jak kat nad duszą. Zresztą wcale nie musiał stać, incydent gruziński był wystarczającym straszakiem na załogę.
To jedno. A drugie. Dlaczego nieobecność Błasika w kokpicie miałaby świadczyć zarazem o jego nieskalanej trzeźwości Shocked

A takie coś mignęło mi koło ucha w szkle. Należy przeprosić, za posądzenie generała o nietrzeźwość. Wypicie alkoholu w tych okolicznościach nie jest niczym nadzwyczajnym, zwłaszcza wśród wojskowych. Myślałam, że obecność alkoholu stwierdzono podczas sekcji.
Idiotyczne to wszystko i tak pozbawione logiki, że rzygać się chce.
Zresztą mam już odruch wymiotny na jakikolwiek temat związany z naszą polityką.

ans

Ja nie mam zastrzeżeń do badania prokuratury i przedstawienia tego na konferencji. To są prawnicy i muszą niestety tak drobiazgowo to wszystko badać aby potem dowody jakie zgromadzą w sądzie się ostały (jeśli znajdzie się ktoś żywy, kto przed sądem będzie mógł stanąć).
Śledztwa prokuratorskie w sprawie katastrof zawsze i wszędzie długo trwają.
Prokuratorzy nie mogą się wypowiadać zbyt wylewnie także z powodów proceduralnych i zdając sobie sprawę, że ich słowo może być nadużywane. W zasadzie to mogliby twierdzić, że "śledztwo trwa" i nie przedstawiać opinii publicznej hipotez i cząstkowych wyników.
"Sprawa Błasika" nie jest wcale kluczowa. Tak jak powiedzieli prokuratorzy, mógł w kabinie być, a mógł też nie być. Żadna z tych tez nie została na tym etapie udowodniona. Komisja MAK z powodów propagandowych nagłośniła te jego 0,6 promila. Dzisiejsze rewelacje oczywiście nic na ten temat nie mówią. Mnie się wydaje, że eksperci z Krakowa bardziej ostrożnie niż eksperci pracujący na zlecenie komisji Millera przypisywali głosy do wypowiadających je osób i stąd te różnice w odczycie. Nie znaczy to jednak, że któryś niezidentyfikowany z powodu zbyt małej próbki głos na pewno nie należał do Błasika.
"Pisowe" i ich popłuczyny jak zwykle złapali wiatr w żagle i wątpliwą rewelację pragną wykorzystać dla równie wątpliwych korzyści politycznych .
W sumie nihil novi sub sole...

Daga

Ten konus i antek doskonale wiedzą co robią.
Inni by sie zmartwili tym nowym odczytem, a ci dwaj brna, bo w tym widza szanse zakrzyczenia prawdy.
Jestem troche zniesmaczona, ze dziennikarze daja sie tak wodzić za nos.
Chcieli przeczołgac prokuratorów, no ale to taka ich praca. Póżniej rzucili sie na korytarze sejmowe i pościg był za komentarzami, ale w wiekszości wypadków sie nacięli.
Co oni za tym konusem powtarzaja o tym przepraszaniu, to za głowe sie chwytam i mam odruchy.......
A kiedy przepraszał Kaczor- panprezes?, Antek?, Ziobro?

A za pare miesiecy znów odczytaja kawełek nowej taśmy i znów będzie trzeba komentować i przepraszać?
A może w końcu panprezes będzie musiał przeprosić wszystkie rodziny????bo wyrażniej niż dzisiaj uwidoczni sie wina xsera????

DAK

Obejrzałam konferencję i zdziwiły mnie niektóre sprawy - nie te omawiane przez prokuraturę, ale te około konferencji:
- nie dziwota, że pierwszym zabierającym głos był słynny dziennikarz Gmyz, a następnie niemal każdy był z Naszego Dziennika
- dziwi jednak, że poza tą zgrają tylko TVN był tak aktywny, nie dało się tam zauważyć aktywności POLSATU, czy innych stacji radiowych czy telewizyjnych.

Dziwi mnie, że na bzdurę z premedytacją podkreślaną przez konusa i jego ludzi - jakoby prokuratura jednoznacznie potwierdziła brak stwierdzenia błędów pilota skoro odczytywali oni prawidłowe wysokości. Exclamation

, dziennikarze nie reagują i nie prostują tej bzdury Twisted Evil

Do tego blondynka Monika pytająca członka Komisji Millera, czy głos Błasika został rozpoznany przez kogoś kto Błasika zna, a inny dziennikarz TVNu pytał Błasikową, czy ktoś prosił ich o potwierdzenia głosu - wymiękłam , ręce opadają Rolling Eyes

ans

Też zwróciłam uwagę na to, że aktywni byli na konferencji tylko dziennikarze z "pisowych kręgów" i tvn.
Macierewicz mówił tak wiele bzdur, że dziennikarze musieliby każdą jego wypowiedź prostować, więc aż tak się nie dziwię, że akurat na to nie zareagowali.. Ja zastanawiałam się czy Macierewicz w tym przypadku kłamał z premedytacją, czy nie zapoznał się z nowymi stenogramami , a palnął na podstawie wcześniejszych doniesień rzepy.
Oni zwracają się do "ciemnego luda", który każde słowo ich i ichnich "profesorów- ekspertów" uznaje za prawdę objawioną, więc plotą bezkarnie wszystko co im ślina na język.. Wink

Daga

Dla odreagowania DAKuniu:) posłuchaj T. Lisa, który dla śmieszności zaprosił Hofmankę he he he! i przeciwwaga - Niesiołowskiego.

Jednak najlepszy komentarz do katastrofy dali piloci, mjr. Fischer Very Happy

i Sobczyński Very Happy

Oni już od dawna wiedza wszystko o tym locie.

kszzzz

Smoleńsk już raz na zawsze wyrzuciłam z kręgu moich zainteresowań, nie chcę nic na ten temat słuchać, czytać, oglądać ani wiedzieć! Chyba, że okaże się, iż przyczyną katastrofy było lądowanie ufoludków i cywilizacje pozaziemskie naprawdę istnieją.

BB

Kszzzz-uniu - podejrzewam, że wkrótce będziesz musiała "odwiesić" embargo na Smoleńsk, albowiem nieoceniony badacz Macierewicz jest bliski ufoludkom i pozaziemskiej pomocy udzielanej Tuskowi i Putinowi.
Wyczerpał już chyba całą listę kretyńskich swoich pomysłów i tych "sław światowych" które mu basują, no, ale brakuje jeszcze ufoludków.
Wszystko zatem przed nami.
Bardzo żałuję, że nie mam okazji spotkać się oko w oko z tym "geniuszem"
i wywrzeszczeć mu prosto w gębę co i jak. Ale może to i dobrze, bo po takiej porcji SZCZEREJ PRAWDY on zabiłby mnie tym swoim wzrokiem Dzierżyńskiego.

Daga

Wzrok Dzierżyńskiego, uśmiech Bin Ladena, charakter chorego 'królika'

Cień "Napoleona" - podnóżek panprezesa Very Happy

Wsio!

haniafly

Czy zauważyłyście, że wczoraj był 10-ty? Co prawda TV ogólnie mam "po kokardkę" ale wydaje mi się, że nie było ani teraz ani miesiąc temu słowa na ten temat. Może Wy coś wiecie? Warszawianki na pewno coś by wiedziały, ale skoro się tak śmiertelnie obraziły...

Daga

Nie pokazywali przedstawienia i wielkie dzięki dla Histerii24 Very Happy

Ale powrót do "smoleńskiego zamachu" zapowiada wejście "bin ladena" do pisuaru .
Wrócił z za wielkiej wody z nowymi domysłami i będziemy mieli tu 'trzęsienie ziemi' okraszone antkowym uśmiechem co chwila! Sad

hajdi

A to ciekawe, zupełnie zapomniałam co to takiego 10-ty dzień miesiąca Smile

Panprezes pewnie odprawiał niezmiennie swoją miesiączkę, ale to już nudne. Media maja nowe sensacje, i bardzo dobrze Exclamation

hajdi · Wysłany: Pią 23:06, 16 Mar 2012 Temat postu:

Ekshumacje wracają na tapetę. A jednak rację miał Passent pisząc, że obecnie pochówek bez przewijania, jest pochówkiem niższej rangi.
A ile to będzie kosztowało i dlaczego tak drogo Smile

Inaczej już w tym temacie nie mogę jak tylko ze śmiechem Sad

Daga · Wysłany: Pią 23:17, 16 Mar 2012 Temat postu:

Gosiewska II chce wiedzieć,
- czy nie zwiał z trumny?
- czy umarł w wyniku katastrofy?
- czy wszyskie znalezione członki sa w kupie?
I td

Ja też juz o takim spektaklu nie mogę mówic powaznie.
Życzyłabym sobie, żeby to sie odbyło na jej koszt, lub antka, lub panprezesa, wszystko mi jedno, aby nie za podatników pieniądze.
Juz dosyć zostaliśmy naciagnieci na kasę????

mówie poważnie!!!!!

Gdyby biuro prezydenta ubezpieczyło ta wycieczkę, tyle by nie kosztowało!!!!

hreczka · Wysłany: Pon 20:16, 19 Mar 2012 Temat postu:

.
[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz P. Gosiewski, w ubiegłym roku - Z. Wassermann... Dobrze, że Kurtykowa zrezygnowała...

Nie mogę się nadziwić, czemu rodziny nie dadzą wreszcie - spokoju wiecznego tym szczątkom!??! Shocked

Kiedy słyszę o kolejnej ekshumacji ... nie mogę się oprzeć myśli, że to jest jakieś "skrzywienie", coś jakby nekrofilia.. Czy tak kochają zmarłych, że co rusz - będą ich wykopywać, żeby jeszcze pobyć z nimi?...!...?

A może celem jest - podgrzewanie tragedii smoleńskiej - do celów politycznych Question

Daga · Wysłany: Pon 21:47, 19 Mar 2012 Temat postu:

Już jest następne brzydactwo, co będzie wykopywać męża.
Nie wiem jak sie nazywa i nie chcę wiedzieć!!!!

I modlę sie, zeby mi sie nie przyśniła jej facjata ( taki lisi 'pyszczek' i patrzy spode łba, zawsze spode łba!!!! )

To chyba jakaś choroba umysłowa, dla celów zaistnienia przez kilka minut w medium bawić sie zwłokami?????
To trzeba być hieną!!!!!

Nie ma najmniejszej potrzeby, zeby przekonywać sie czy rozczłonkowane zwłoki tam są????
Bo o co jeszcze może chodzić????
Były w Moskwie, to trza było pilnować, a nie ganiać na posiłki i do hotelu!!!!! do cholery!!!!
I nieustannie będę pisać, co by sami płacili za ta zabawę ze zwłokami.

Sad