www.spotkania.fora.pl

hreczka

.
"Jedna jaskółka wiosny nie czyni", ale ja uważam, że TEN SĘDZIA może być prekursorem zmian!

Poznajcie Igora Tuleyę, - sędziego, który nie chce się podobać... ;

[link widoczny dla zalogowanych]
(Gdyby "Piano" wycięło ten tekst - dajcie znać, bo mam skopiowany w całości.)

Oby tacy "rodzili się na kamieniu" Exclamation

Inny świat

Nareszcie z ust przedstawiciela władzy w Polsce usłyszeliśmy gorzkie słowa o bezprawnym i bestialskim traktowaniu obywatela w Polsce - nawet naruszającego prawo a co dopiero staruszków czy Bogu ducha winnych ludzi napadanych w domach "przez pomyłkę". O takich praktykach głośno zrobiło się za Ziobry.
Pisząc te słowa słucham równocześnie konferencji prasowej tego wybitnego gnojka, nędznego gówniarza i nie waham się powtórzyć za Millerem "pan jest zerem", bo tylko takie zero może na swój wizerunek ministra i prokuratora zdemaskowany przez autorytety prawne i historyczne powiedzieć: deszcz pada a ja nie wziąłem parasola i parę kropel na mnie, niewinnego, spadło.
Nic do tego zakutego łba nie dociera: on chciał jak najlepiej dla ojczyzny i robił wszystko dla dobra jej i obywateli. To, że dał się podpuścić bezwzględnym manipulatorom i wyjadaczom politycznym czyli Szczurowi i Prezesowi świadczy dobitnie o jego tępocie. Jest to jeden z typów politykiera, którego tak trafnie opisał R. Traugutt .
Bardzo liczę na to, że dosięgnie go jednak sprawiedliwość nie ta z urzędu ani partyjniackiego logo ale Sprawiedliwość. Najlepiej dziejowa czyli niech zniknie z polityki i niech nie szkodzi więcej państwu, społeczeństwu i swoim kolegom (bo to już akurat zrobił, jeszcze jako student).

Powtórzę za kibolami, bo pasuje:
Raz sierpem, raz młotem Pisowską hołotę. Co ma oznaczać, żeby lud pracujący miast i wsi pokazał towarzyszom z PiS, gdzie jest ich miejsce i w którym szeregu, bo im się zdecydowanie pomyliło.

hajdi

Oby postawa sędziego Tulei wyzwoliła odwagę w innych funkcjonariuszach. Ten sędzia powinien zostać 'człowiekiem roku'.
A Miller już powiedział, że żałuje swoich słów o Ziobrze, ze jest zerem, bo teraz widzi, że mocno go przeszacował. To mi się podoba Smile

pacyfek

SLD ma rację. Gierek nie stosował metod stalinowskich. Ścieżka zdrowia to udoskonalone “praszczęta” znane z XIX wiecznej armii carskiej (w PRL osobnikowi pędzonemu przez szpaler pałkarzy ZOMO dowcipnie związywano buty z użyciem sznurówek).
I tu chwała Gierkowi, bo mógł kazać wystrzelać hołotę.
Ale, ale tuż po wojnie Ślązacy doznali zaszczytu poznania “stalinowskich placów zabaw”, tych na wzór znanych z budowy Biełomorkanału (tam wypadało 1-no życie na 1-metr zbudowanego kanału o długości 227 km, z których ani jeden nie był zgodny z średnio-wysokimi założeniami technicznymi):

Wysoce inna inność to stalinizm kaczy. Ówcześni funkcjonariusze pana prezesa niewątpliwie stosowali stalinowski konwejer (żartobliwa radziecka nazwa „taśmy produkcyjnej”). Niewątpliwi wrogowie ustroju (tu IV RP) byli nocą urabiani na taśmie wypoczętych śledczych.
Ale tu chwała panu prezesowi. Żadnej z kłamliwych staruszek chcących oszukać IV-tą RP i wymigać się niby wręczeniem koniaku za 300 PLN, a nie kwoty 200 PLN nie wkręcono np. biustu w wyżymaczkę pralki FRANIA. Należy dodać, że żadnemu dziadkowi nie ściśnięto jąder w imadle.
I o co ten wrzask? Nawet podrzędny kiedyś opozycjonista (zaledwie 8,5 roku w więzieniach PRL – Karol Modzelewski) krzyczy, że konwejera nie stosowano w zgniłych okresach Gomułki czy Jaruzelskiego.

Osobiście preferuję teksty np. Dona Kinsleya. Modzelewskiego nie będę nucił i już. A’propos tekstu Dona to w proponowanym klipie leci (jako napisy) lekko mistyczne tłumaczenie na język hiszpański w wersji meksykańskiej:
[link widoczny dla zalogowanych]

PS.
Niejaki Kaligula zasłynął mianowaniem konia SENATOREM.
Ale, ale Kaligula był panem życia i śmierci.
Osobą naprawdę wielką jest pan prezes, który będąc zaledwie szefem jednej z opozycyjnych partii uczynił podrzędnego żigolaka posłem na Sejm naszej RP.

Inny świat

Sędziego Tuleyę cały PiS powinien na kolanach całować w łańcuch, za danie okazji do splantowania Ziobry bez użycia rąk własnych.
Słusznie ogłoszony za przeszacowanego a w takim razie "Mniej niż Zero" pan Zbyszek trzęsie portkami, co widać, bo szansa na synekurę za młodu oddala się z kwadratem czasu. Ta spora nisza pod nazwą "bezprawie Prawa i Sprawiedliwości" jest nośna i na jakiś czas przykuje uwagę opinii publicznej a termin wyborów do PE i samorządów zbliża się milowymi krokami.
Jeszcze nie jedno wyjdzie na jaw, zresztą parę znanych spraw wymaga wyjaśnienia, więc Zbyniu spać nie będzie nie tylko przez potomka czy szanowną małżonkę (czy Zbysiu nie był dla niej "wyjściem awaryjnym"?)
PiS zaciera ręce, Szczur zwala wszystko na krakowski zrzut a szaleńcza obrona szefa i wykręcanie kota przez ostatnie bastiony Solidarnej Polski - tylko zasługują na ironiczny śmiech i wzruszenie ramion. To prawdziwy koniec panowie,. Jeden szczur z tonącego nadmuchiwanego pontoniku SS - już połasił się na pistacjowe czekoladki i jabłuszka z grójeckich sadów.
Z satysfakcją zakończę : dobrze wam tak!!!

ans

Tylko, że tam jest jeszcze Kamiński (były szef CBA), a on w PISie.
Ziobro to nawet próbował dać do zrozumienia, że nie wiedział o ewentualnych wyczynach CBA. Prezes PIS uciszony od wielu już dni i jak zwykle na korzyść PIS-u to działa Sad

Dzisiaj słuchałam mecenasa Giertycha który w "kropce" się pokazał. Mówił, że Tusk wielki błąd popełnił nie usuwając natychmiast po objęciu władzy Kamińskiego (też tak myślę). Mówił także , że prokuratura jest ciągle w większości "ziobrowa" i to krytykował.. Ale przecież rząd nie może "robić porządków " w niezależnej prokuraturze. Kiedy tak tej rozmowy słuchałam i wspominano o wywiezieniu przez prokuraturę i CBA dokumentacji medycznej szpitala MSW. CBA sobie przeglądało historie chorób i dane rozmaitych polityków różnych opcji..tak sobie pomyślałam, że może cała akcja przeciwko doktorowi G ten wgląd w dokumentację miała na celu ? Wybrano do rozpracowania Garlickiego, bo pewnie "słuchy chodziły", że jakieś prezenty przyjmuje.

BB

Nie lubię się zgadzać z Giertychem, ale po raz już któryś nie mam innego wyjścia jak powiedzieć "dobrze gada".
Przecież nie trzeba było być wróżką, żeby wiedzieć, iż pozostawienie Kamińskiego na czele CBA odbije się Premierowi - i nie tylko zresztą jemu - czkawką i to potężną z przykrymi konsekwencjami.
Premier panicznie się chyba bał, że zostanie okrzyknięty "mścicielem", a także mógł pomyśleć, że pozostawiając różnych typków na dotychczasowych stanowiskach, obłaskawi pisiorów, które z wdzięczności przestaną mu się rzucać do gardła i pozwolą względnie normalnie rządzić.
I cóż się okazało? Ci pozostawieni zdwoili wysiłki na rzecz wykańczania Premiera i całej Platformy.
Mógłby Premier mieć rację w swoich kalkulacjach, ale tylko wówczas, gdyby miał do czynienia z normalnymi ludźmi a nie z pisiorami.
No, a co teraz ? Nic tylko patrzeć, jak się pisiory nadal panoszą i to bezkarnie, bo nie ma na nich mocnych. Jeden sędzia Tuleya nie wystarczy.

Inny świat

Obawiam się, że sprawa wyciszy się, bo widać, że nie tak łatwo będzie
wykazać czarno na białym bandyckie metody stosowane wobec świadków, samego oskarżonego i manipulację dowodami. Jeśli prawdą jest, że do filmów z zatrzymań przyłożył łapę Grzegorz Braun, to rozumiem teraz jego fanatyczną obronę przez gapiów, kiedy kręcił się przy ekshumacjach i został wyrzucony przez policję z cmentarza. Hieny to są, szakale i sępy.
PiS miał wiele czasu i to w spokoju, żeby budować struktury i pozyskiwać fanatyków w całym kraju. Zawsze jest dużo wrzasków, jeśli w wydarzeniach biorą udział pisowska awangarda i na półbandyckie bojówki z kibolami na czele. A to robi wrażenie i podoba się tym 22 czy 30% narodu.
Prezes schowany to jak wyrzucony z buta kamyk - nie boli. Można buta założyć i w nim chodzić (czyt. tolerować PiS z Błaszczakiem i Hofmanem bo to pajace) ale niech no kamyk wpadnie znowu - szlag może trafić.
Ansi uwaga o wykorzystaniu dr Garlickiego jako przykrywki do szerszej rozróby jest trafna. Uważam, że CBA dobrze wybrało cel uderzenia.
Po pierwsze - nośny społecznie, bo zdrowie każdemu bliskie
Po drugie - rozległe jest pole działania: łapówki, transplantacje, leki, przetargi na dostawę sprzętu, transport medyczny, ratownictwo, no i dokumentacja. Wybrano szpital warszawski, w którym leczyli się politycy i co znaczniejsze persony świata gospodarczego, dziennikarskiego itp.
Kąsek wart ugryzienia.
Cwane bestie pod płaszczykiem naprawy Polski rozpracować chciały przeciwników, potencjalnych przeciwników i dużo o nich wiedzieć, bo kto wie - ten rządzi i manipuluje.
Nawet jeśli nie dosięgnie tych bandytów politycznych ręka sprawiedliwości czy ostracyzm społeczny i towarzyski, to niech chociaż zadrży w rękach elektoratu kartka wyborcza. To jest jakiś sposób na wyplenienie złych ludzi, którzy nami chcą rządzić.

hajdi

Obawiam się, że sędziego Tujeyę zastraszyli Gowin i Seremet, obydwaj spod tego samego znaku. Może nie powinien tak publicznie ogłaszać co zamierza zrobić, tylko wziąć i złożyć te doniesienia Question

tak to zrobił z gęby cholewę, pardon - Tuleję Wink

Inny świat

Dwie konferencje prasowe Szczura i Bezwzględnego Zera pokazały, że portki mniej im się trzęsą, choć powinny, bo nie rzecz w tym, że nie zostaną ukarani ale w tym, że tak postępowali i nie maja sobie nic do zarzucenia.
Jeśli istotnie przesłuchiwani godzili się na termin i godzinę śledczego maglowania - sędzia nie może uznać takiej czynności za naganna.
Ale czy ktoś brutalnie wleczony do suki czy radiowozu będzie się stawiał uzbrojonym po zęby, bezwzględnym funkcjonariuszom.
A te dwie hieny i bandziory polityczne przewrotnie interpretując i słowa i wystąpienia sędziego wsiedli znów na swojego konika i jeszcze śmią grozić.
OBUDŹ SIĘ POLSKO!!! I wy, ścierwojady i wy, pokrzywdzeni i ty , narodzie.
Pokażcie, gdzie macie tych panów.

Raz batem, raz młotem w PiSowską hołotę

hajdi

A ja mam cały czas z tyłu głowy pytanie co by się stało gdyby przesłuchiwani nocą świadkowie nie zgodzili się na tę porę Question

Że też żaden ze ścierwojadów i innych mądralskich nie zadał głośno tego pytania Shocked

Czyżby ci ludzie bali się nawet teraz powiedzieć jak to było naprawdę Question

cały czas tylko słyszymy, że przesłuchania o tej porze odbyły się za zgodą przesłuchiwanych Idea

BB

Widzę IŚ-KO, że i ty zaliczyłaś dzisiaj dwa bohaterskie wyczyny, oglądając te konferencje prasowe !
Ja, zacisnęłam zęby i słuchałam - na patrzenie się nie zdobyłam, podejrzewałam bowiem, że wobec zmiany decyzji sędziego Tulei co do formy zawiadomienia o niecnościach tych "mężów opatrznościowych", nadarzyła się im jedyna w swoim rodzaju okazja do rzucenia się na tegoż sędziego w świetle kamer i dołożenia mu tak jak na to zasłużył.
No i się nie pomyliłam !
To co te dwa dupki wygadywały przechodziło ludzkie pojęcie. Aż dziw bierze, że niebiosa się nie otwarły i troisty piorun w nich nie prasnął.
A co z tego wszystkiego wynika ?
Sędzia Igor Tuleya winien teraz przywdziać szatę pokutną i przyjść do każdego z nich na kolanach, błagając o przebaczenie. I dobrze by było, gdyby na wstępie ucałował ze czcią szlachetną i białą z niewinności dłoń każdego z tych "prawych i sprawiedliwych", po czym wziąwszy w zęby dyplom ukończenia prawa odniósł go tam, gdzie jego miejsce czyli do lamusa.
Okropnie śmieszni, wstrętni i obrzydliwi byli ci dwaj (+ osoby towarzyszące) !

ans

Cieszę się, że nie miałam okazji oglądać, a co do zawiadomienia do prokuratury przez sędziego Tuleję.. Kiedy wspomniał, że zawiadomi pomyślałam: jak to, ma zawiadamiać prokuraturę o jej złej pracy ?
Tak po prawdzie.. Być może, że te działania CBA (wspólnie z prokuraturą) nie były ewidentnym przekroczeniem prawa, ale na pewno nie było to działanie zgodne "z duchem prawa" (jak to się mówi). Innymi słowy: o "dupochrony" zadbali, ale nad ludźmi się znęcali (psychicznie !)). Kiedy tak to odczuwa sędzia dobrze, że zwraca na to uwagę i na pewno ma do tego prawo !

Inny świat

To prawda - lepiej było tego nie oglądać, choc odpuścilam sobie konferencję Szczura.
Ale to, co usłyszałam sprowokowało mnie do zadania pytań:
1. Czy obaj panowie nie uczyli się w szkole polskiego
2. Czy nie uczyli ich na studiach logiki
3. Czy nie potrafią słuchać ze zrozumieniem
4. Czy nie czytają ze zrozumieniem tego, czego nie dosłyszeli

Na te pytania można odpowiedzieć tak: kot ma ogon więc się go obraca, kij służy do zawracania Wisły, można lecieć w kulki cokolwiek to znaczy, można pleść androny. I to wychodzi najlepiej tym panom.
Chciałabym, żeby elektorat PiSu zadał sobie samemu te pytania i uczciwie na nie odpowiedział. Ale elektorat nie potrafi bo:
1. nie uczył się polskiego
2. ani logiki
3. nie rozumie
4. nie czyta
Szczur i Absolutne Zero opanowali technikę odwracania kota, Wisły itd. do takiej perfekcji, że nad ich banialukami dyskutują politolodzy, prawnicy i ścierwojady.
I to mnie irytuje.
Na konferencji prasowej Ziobry nikt nie zadałby pytania, bo zapadła cisza nad głupotami, gdyby nie wyrwała się wyraźnie propisowska Brygida Grysiak. Znając jej upodobania powiedziałabym za Hamletem (a co!)
Brygido! Idź do klasztoru

ans

Tego nie oglądałam, ale przez głupi przypadek zobaczyłam szczura w "Piaskiem po oczach". Obrzydliwość do sześcianu. Źle na mnie wpływa jak go widzę , jak mówi to się jakoś tak ślini...i wzbudza u mnie autentyczną nienawiść i .. chęć mordu. No, przyznałam się (zawsze lepiej z siebie to wyrzucić, takie emocje). Jak szczur zadowolony z siebie mówił, że ci przesłuchiwani, których cytował Piasecki to "przestępcy" ... Cholernie niebezpieczni przestępcy, którzy koniecznie chcieli jakiś dowód wdzięczności wręczyć .. Ja nigdy nie umiałam czegokolwiek wręczać, nie mam takich osobistych doświadczeń, ale nie nazwałabym przestępcą schorowanego 82-letniego człowieka, który "chciał podziękować". Przecież wykazano, że te "wręczania" odbywały się po wykonaniu pracy przez lekarza (po operacji, czy jakimś leczeniu). To na prawdę nie to samo co wręczanie czegoś w tym celu aby innych ludzi wypchnąć z kolejki, mieć kosztem innych jakieś specjalne względy.

hajdi

Czując przemożne obrzydzenie do szczura i do Piaseckego też, choć mniejsze poszukałam sobie czegoś innego do oglądania.
Na Polsacie wałkowali sprawę z Sanoka, też mnie odrzuciło i tak trafiłam do TVP, gdzie leciał pierwszy odcinek "historycznej", jak samo to nazwali, wspólnej produkcji TVP i BBC "Szpiedzy w Warszawie". Interesujące i podobno wiele krajów jest zainteresowanych zakupieniem tego serialu.
I tak ochroniłam swoje nerwy i coś hstorycznego obejrzałam Smile

ans

Ależ ja też to oglądałam ! "Piaseckiego" w oczekiwaniu na 20:30.

hajdi

mój system nerwowy nie trawi szczura Evil or Very Mad

hreczka

.
To nie jest "szczur", tylko "jaszczur", gad z jadowym języczkiem Evil or Very Mad

____

ans

Ten gad jest bardzo sympatyczny w przeciwieństwie do Kamińskiego. Kiedyś widziałam także sympatycznego żywego szczura (też milszego od byłego szefa CBA), ale układ tych wrednych ust u Kamińskiego szczurzy przypomina.

hreczka

.
Olać tego, kamińskiego szczura Exclamation

Satyryk H. Sawka się odezwał Wink

;
_____

hreczka

.
"Gdyby to jeszcze była lustracja sędziego, to pal sześć. Ale to jest próba zdezawuowania sędziego poprzez lustrowanie jego rodziny. Ja w tym widzę już nie tylko zamach, ale brutalny gwałt na niezależność sędziowską."
- Powiedział Nałęcz;
[link widoczny dla zalogowanych]

Moim zdaniem, rewelacje Gmyza, to odwet - na kolejne zawiadomienie - złożone przez sędziego Tuleyę - do prokuratury;
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeżeli ktoś przeczytał "Sylwetkę" Tuleyi, czyli jego ZAWODOWY życiorys, (na początku tego wątku), to na pewno dostrzegł, jak bardzo, przez wiele lat pracy - musiał być niewygodny władzom, (bo nie był "na telefon"), że już nazywano go "Dziadkiem" i dopiero - awansował go Prezydent Komorowski !

Cool

hajdi

Od razu przyszło mi to do głowy, że to z powodu rodziny nie awansował tak długo. To straszne jak u nas cierpią całe pokolenia za błędy nie tylko rodziców, ale i przodków. A rodzina panaprezesa pozostaje nietykalna Mad

hreczka

DAK

No to Lisicki i Gmyz pokazali swoje oblicze - obrzydliwe kreatury. Twisted Evil

I oni mienią się Niezależnymi dziennikarzami - niezależni od przyzwoitości i rzetelności dziennikarskiej, a nade wszystko apolityczni. Evil or Very Mad

ans

Warto przeczytać :
[link widoczny dla zalogowanych]

kszzzz

Wstrząsające i koszmarne. Pokazówki i traktowanie ludzi rzeczywiście jak za Stalina. Istne prawo i sprawiedliwość... Ale byśmy sobie pożyli w tej IV RP...

BB

Dręczy mnie pytanie, czy Gmyzowi - tej mendzie dziennikarskiej ktoś wreszcie zamknie jego parszywą gębę.
Wiem przecież, że daremnie się dręczę bo u nas wszak WOLNOŚĆ I SWOBODA co w przełożeniu na " język prawdziwopolski " znaczy CHAMSTWO, DRAŃSTWO i WOLNOAMERYKANKA.
Stefana Niesiołowskiego należy zesłać na Sybir za jego język nienawiści i permanentne mówienie nieprawdy, natomiast wszystkich pisiorów trzeba odznaczyć za umiłowanie prawdy, używanie wyłącznie "aksamitnego" języka
i obdarzanie "przyjaciół" wyłącznie promiennymi uśmiechami.
A Gmyza okrzyknąć DZIENNIKARZEM PRAWYM I SPRAWIEDLIWYM!!!!!!!!

Czy my napewno żyjemy w normalnym kraju ?
Czy czas od 2005 r. do teraz to naprawdę się dzieje czy może to tylko koszmarny sen.
Czy można jeszcze na coś liczyć czy też pożegnać nadzieję na normalność ?

hajdi

Przerażające, koszmarne, brak po prostu określeń. I jak można czuć się bezpiecznym we własnym państwie, o czym nieraz już pisałam. Ja się boję organów państwa. Nawet niewinni ludzie nie mogą czuć się bezpiecznie. Jest taki bardzo dobry program na Polsacie "Państwo w Państwie". Tam wiele podobnych spraw jest przedstawianych, włos jeży się na głowie Sad

DAK

Przeczytałam ten wstrząsający artykuł (zalinkowany przez ansię) i końcówka jest na dziś najważniejsza - "Żaden z przedstawicieli służb specjalnych i prokuratorów prowadzących wyżej opisane sprawy nie poniósł konsekwencji swoich pomyłek." - a więc mogą się nadal czuć bezkarni i działać tak jak dotąd.

Tylko naszła mnie taka refleksja - co to się stało, że dziennikarze tak węszący wszędzie i wywlekający tak poważne sprzeniewierzenia władzy przeciwko wolnościom obywatelskim jak np. fotoradary, milczeli wówczas (a nawet ochoczo wychwalali) gdy Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości, a potem pod szyldem szyderczo brzmiącej nazwy partii Prawa i Sprawiedliwości szerzyli bezprawie i niesprawiedliwość? Czy też byli zastraszeni przez aparat, a może bielmo spadło im wreszcie z oczu?