www.spotkania.fora.pl

ans

[link widoczny dla zalogowanych]

Uważałam, że błędem posłów PO było ich usuwanie.
Stało się, trudno.. Ten ich triumfalny powrót zdenerwował mnie okrutnie Evil or Very Mad

Nie mam słów.

Daga

Też mną szarpnęło Sad

Tylko, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!!!!!

Jak sie zaczną popisywać po pisdzielsku, to wszyscy zobaczą jak to fajnie jest!!!!!

Ewa z Tarnowa

Też mną wstrząsnęło, ale liczę na to, że Dagi marzenie się spełni Very Happy

BB

Jestem jeszcze bardziej wściekła i zniesmaczona - o ile to możliwe - niż wówczas, gdy Jaro tę wredną parę do komisji wcisnął.
Ten ich triumf jest nie do wytrzymania, tak samo zresztą, jak bebłanie dziennikarzy, iż PLATFORMA PRZEGRAŁA !
A panom Gowinowi i Mężydle proponuje przejście do PiS-u bo tylko tam sie nadają.
O koalicjancie nie chce mi się nawet wypowiadać - cały PSL nie jest nawet wart, aby ich traktować poważnie. Wkurza mnie tez Premier, traktujący tych "przyjaciół" z ojcowską wyrozumiałością. Ciekawe czy im kiedyś w ogóle wygarnie co o nich myśli tak naprawdę - bo musi myśleć jak najgorzej.
Jedyną pociechą jest dla mnie, że ta wstrętna K(l)empa może się z tej swojej dumy rozpuknie na kawałki.
Życzę tej parze, aby wyszły wkrótce takie ich sprawki, żeby musieli wejść pod komisyjny stół ze wstydu.
Liczę trochę na Gosia, który ratując własną skórę może coś na nich chlapnąć co przy jego lotnym umyśle nie jest wykluczone.

DAK

ans

Moim zdaniem "nie wyjdzie na dobre" Crying or Very sad

Nie dlatego, że akurat te "Kempy i Wassermany" coś wykryją czego nie wykryłby ktoś inny.
To, że ich sejm przywrócił świadczy o tym, że ich wykluczenie nie było słuszne, potwierdza te wszystkie "wyroki" mediów, że PO ma dużo do ukrycia, że chciano aby komisja nic nie wykryła...
Jak tak się zastanowię i wspomnę to widzę, że osławiona komisja "rywinowska" wcale nie była lepsza od tych aktualnych.
To wtedy była nowość i ludziom podobało się, że aktualna władza musi się tłumaczyć. De facto tamta komisja nic nie wykryła, ani nie udowodniła..
To prokuratura postawiła Rywina przed sądem, a nie komisja.
Tak nawiasem mówiąc ja uważam, że Rywin został zbyt surowo potraktowany .Nie był przecież karany , a jego przestępstwo nie zostało skonsumowane (to tak na marginesie).
Te wszystkie słowne przepychanki i wymądrzanie się wówczas Rokity, Ziobry były podobne do występów aktualnych gwiazd komisji.
Oglądanie tego wszystkiego jest nudne . Ja odczuwam niesmak kiedy słucham kiedy zamiast odpowiedzi na najprostsze pytanie słyszę "rzeźbienie " Kempy. Podobnie kiedy pytający z PO zadaje pytanie retoryczne i jest dumny, że taki dowcipny i sprytny.
Tak więc komisja będzie nadal w tym stylu "pracować", a brak wyjaśniających cokolwiek wyników jej pracy będzie komentowane m.i tak, że impet komisja utraciła usuwając (jak się okazało niesłusznie) Kempę i Wassermana .
Czyli tak czy siak czarno widzę Evil or Very Mad

Korzyści ta rozróba może przynieść tylko PISowym, a to mnie oczywiście martwi.

hajdi

BBetko możesz być pewna, że premier w cztery oczy wygarnął im jak należy.
Nie jestem taką optymistką jak DAK, raczej przychylam się do opinii Ansi.
Dla mnie jedno jest pewne, te całe przepychanki nie wyjdą na dobre PO.

DAK

Ale ja nie twierdzę, że to wyjdzie na dobre Platformie, tylko nam ogółem.
Platforma musi ponieść pewne konsekwencje swej głupoty, bo narobi jeszcze większej. Nie może to im ujść zbyt łatwo, bo niczego ich nie nauczy.

Od początku przejęcia przez nich władzy twierdziłam, że Platformie najbardziej może zaszkodzić sama Platforma właśnie. Nie wszyscy załatwiacze zostali wyrzuceni wraz z piskorczykami. Ostało się ich tam jeszcze moc - i jeśli nie rozumieją, że lepiej długo a łyżeczką, a nie chochlą, to podzielą los SLDowców.
Taki już los politycznej głupoty.
Mój optymizm opiera się nie na przyzwoleniu żarcia chochlami tym co teraz rządzą, bo to "moi", ale na nadziei, że wreszcie ktoś mądrzejszy się znajdzie, co dojdzie do wniosku, że bardziej się opłaca łyżeczką na dłużej. Tusk to wie, ale nie wiedzą wszyscy z jego kamratów. Sad

ans

Jak najbardziej rozumiem co masz na myśli Dak. Tylko, że... polityczna przestrzeń nie znosi pustki, a na pewno nie chciałabym powrotu Wolski.
Oni mogliby tyle szkód narobić, że lata świetlne potem nie wystarczą aby to odkręcić. Moim zdaniem bardziej niebezpieczni niż osławiony Lepper.
Prezes PIS jest tak bardzo pewien swojej nieomylności, taki zadufany...
Strach się bać Rolling Eyes

DAK

I w tym Ansiu mój optymizm właśnie. Wink

Mam nadzieję, że z jednej strony lud nadal przypomni sobie perspektywę tej pomroczności jasnej, a Platformianym diabełek na karku nie będzie pozwalał na harce i będą bardziej czujni, a oczami i uszami będą strzyc by co złego z ich działań nie wynikło.
Życzę im tego, bo i sobie tego właśnie życzę. Very Happy

ans

Nieco ten optymizm uzasadniony, ale tylko nieco...
Nie wszyscy wyborcy tak uważnie śledzą rzeczywistość.
Gdyby tak było nie nabraliby się na PIS podczas pamiętnych wyborów 2005 roku. Przecież jeśli ktoś uważnie patrzył i słuchał powinien wiedzieć jaki los nam zgotuje. Gdyby SLD miało na względzie jak na sojuszu z PIS wyszły t.zw "przystawki" też mimo niezadowolenia z PO nie współpracowaliby za żadne skarby (czytaj stanowiska w mediach) z PISem.

hajdi

I tu jest pies pogrzebany. Wcale nie będąc fanką PO obawiam się niestety, że to co nie wyjdzie na dobre PO to również nie wyjdzie na dobre nam, obywatelom.
Ta część elektoratu, która zagłosowała w 2005 na PIS, a potem w brodę sobie pluła i kajała się np. w telefonach do szkła, może znowu się zawahnąć i powrócić do PIS. Obyśmy nie obudzili się pewnego pięknego dnia w 'Kaczystanie" bo mi dzieci i wnuków będzie żal.

DAK

ans

Ja już nawet gdzieś pisałam, że wcale nie jestem zachwycona Platformą. Wiele mam zastrzeżeń i do samego Tuska i do wielu delikatnie mówiąc niezbyt mądrych posłów PO. Szczególnie niepokoi mnie ich podporządkowanie kościołowi i ich wielki strach przed "czarnymi".
Paradoksalnie mniej niepokoi mnie ewentualna pazerność posłów (chęć dorobienia się na przynależności do wygrywającej realnie i w sondażach partii ). To dlatego mniej mnie bulwersuje, bo jestem przekonana, że dosłownie do każdej partii tacy się zawsze przykleją. Niektórzy nawet zmieniają partie aby zawsze popierać tą, która najwięcej profitów zagwarantuje.
Może jak już gdzieś pisałam "coś w tym jest", że PO i PIS pozostają w toksycznym związku, a dla Platformy nie byłby korzystny nagły zanik PIS. Zyskują na tym, że póki co są jedyną realną alternatywą, są antypisem i to wystarcza dla utrzymywania się ich wysokich notowań w sondażach. Mimo wszystko nie wierzę w świadomą i celową współpracę tych zwaśnionych partii. Kiedy zaczynały się rządy PO miałam nadzieję na wyraźny spadek notowań PIS (dobicie watahy Wink

), a równocześnie na zmiany w dobrym kierunku po "lewej stronie" i wzrost notowań światłej, mądrej lewicy. Kiedy piszę o lewicy mam na myśli bardziej poglądy lewicowe ze względu na światopogląd, otwartość na świat, a nie lewicowe poglądy stricte ekonomiczne (takie to ma PIS).
Wszystko dzieje się inaczej niż sobie wymarzyłam... Crying or Very sad

Na lewicy ciągle króluje SLD z durnym Napieralskim na czele , powrócił skompromitowany Miller Evil or Very Mad

Na domiar złego SLD "kumpluje się" bez żenady z PISem..
Zupełnie nie rozumiem mediów, które ostatnio "walą w PO jak w bęben" jakby zapomniały jaka jest alternatywa dla tego niedoskonałego PO Evil or Very Mad

Platforma popełniła błąd , że zaniedbała możliwość (wręcz konieczność) zbudowania porozumienia z SLD. Prawdopodobnie nie wyobrażano sobie , że jest możliwy sojusz SLD z PISem. Trzeba było ten wariant przewidzieć ! SLD nie postępuje mądrze, bo na tym sojuszu z PIS musi stracić !
Kto zyska ? Jak zwykle PIS.

DAK

ans

Czytałam ten artykuł i miałam ochotę skopiować z niego ten sam fragment, który Ty wcześniej skopiowałaś Very Happy

Żeby ktoś w PO był na tyle mądry i wziął sobie do serca te słuszne uwagi Ewy Milewicz.
Od siebie dodam, że błędy PO polegają także od samego początku na zbytnim przejmowaniu się takim powierzchownym "pijarem" (jak to mówią). Zwracaniem nadmiernej uwagi na to, co PIS na to (sprawa Ćwiąkalskiego i błędy wobec SLD). PIS w doskonałym stopniu opanował sztukę "odwracania kota ogonem". Drobna współpraca (w czymś mało istotnym) PO z SLD i już podnoszą wrzask, że "współpraca z komuną, i.t.p". PIS natomiast może , bez żenady i jakichkolwiek problemów wizerunkowych.
Podobnie rzecz się miała kiedyś z SO. Na SLD (wtedy rządzące) PIS wylewał kubły pomyj, że SO wsparła ich w jakimś głosowaniu. PIS bez żenady wszedł w koalicję z SO. Tak jest ze wszystkim, a PO to "kupuje".
Dziwne, że w komisji hazardowej nagle przestali się przejmować "co PIS na to", a akurat w tym przypadku byłoby to bardziej wskazane.

DAK

O brak współpracy z SLD nie mam do nich akurat pretensji. W tym wypadku uważam że wykazali się rozsądkiem politycznym.
Bo o jakiej lewicy mowa do tej współpracy? Z Kaliszem tak, nawet z Olejniczakiem, a na pewno z Borowskim i jemu podobnymi. Ale przecież zaraz po wyborach oni wszyscy się pokłócili. Współpracy z SLD Napieralskiego to nawet czasem ich Kalisz i Olejniczak nie jest w stanie znieść. To nie byłaby żadna koalicja tylko wieczny strach przed jej rozpadem. Niepieralski wciąż by szantażował, a jako koalicjant czułby się jeszcze ważniejszy, bo jego karta przetargowa miałaby inną wagę. Na tym to dopiero PiS by urósł że ho ho.

ans

Nie myślałam o formalnej, zapisanej koalicji, ale o "dogadaniu się".
W sprawie ustawy medialnej zrobili z SLD głupków. Były powody takiego rozwiązania problemu, ale.. wszystko można zrobić dyplomatycznie.
Zgadzam się, że z Napieralskim na pewno nie jest łatwo dojść do porozumienia, ale nie o to poszło (tak mi się wydaje), ale bardziej o to, że obawiano się "co PIS na to". Być może Napieralskiemu z jego durnotą bliżej do PIS i próby współpracy i tak nie powiodły by się, ale należało spróbować.
Legalny koalicjant PSL także cały czas "gra PO na nosie", a oni nawet nie próbują podziałać w sprawie KRUS z powodu koalicjanta.
Jeśli chodzi o komisję hazardową to ja od początku uważałam , że nie powinni byli wyrzucać tych Kempo-Wassermanów, a także podobnie jak Ewa Milewicz uważam, że polityczniej byłoby gdyby zaczęli prace komisji od Chlebowskiego, wcześniej jednak wyznaczając także terminy PIśdzielców do przesłuchania (przy różnych okazjach wspominając o uwikłaniu w hazard także PIS i SLD). Nadal jestem przekonana, że komisja nic kryminalnego nikomu nie udowodni, tak jak komisja do spraw "nacisków" nie wykazuje , że naciski były, choć każdy normalny człowiek "czuł", że być musiały. Jeśli tak to ważniejsze jest wrażenie, danie do zrozumienia (mistrzem w tym jest PIS), a nie udowadnianie nieistotnych szczegółów (jak wykształcenie Kempy). To mogło "wyjść" przy okazji, ale to dopytywanie było śmieszne.
Jak już tyle błędów popełnili to trudno, ale uważam, że źle się stało, że choć połowicznie nie usprawiedliwiono tej rozróby.
W dzisiejszym "szkle" wspominano (chyba tam?), że PSL warunkował poparcie dla odsunięcia Wassermana, jeśli umorzą im długi.
Jeśli to prawda, to wygląda ona skandalicznie.

Daga

Już na konic tej dyskusji o 'porażce' głosowania, wskażę na głupawy głos Schetyny - "prawo zwyciężyło nad polityką" - chyba sie pomylił?
Polityka zwyciężyła nad prawem!!!!!!!!!!!!!!!!
O mój Boże!
Niech Schetyna 'nie dowala do pieca', siedzi przecie na tej samej gałęzi i zaczyna ją ciąć!

acomitam

Schetynę nadal pobolewa dupcia, w którą niedawno został lekko kopnięty przez premiera. A to, że publicznie się za tego kopniaczka odgrywa świadczy tylko o tym, iż należało mu się więcej i mocniej.
Panie Premierze, następnym razem wal Pan jak w kaczy kuper, proszę!

ans

To chyba jakaś froydowska pomyłka. W "szkle" pokazywano, że wszyscy politycy PO "jednym głosem" (co wyszydzano) wypowiadali się, że "polityka zwyciężyła prawo". Głowy nie dam, ale wydawało mi się, że Schetyna także był pokazany w tym "zestawie" polityków PO.

BB

Założyłam się dzisiaj z moją "optymistyczną" koleżanką o szampana i daję słowo - bardzo, ale to bardzo chciałabym ten zakład przegrać.
Sądzę jednak, że do Platformy bardzo pasuje w tym momencie przysłowie
"na pochyłe drzewo wszystkie kozy skaczą" , a zaczęłam tak myśleć, gdy słupki były dla niej bardzo korzystne i widziałam bardzo pewne miny i zadowolenie z siebie niemal wszystkich wypowiadających się przed kamerami, chociaż z ręką na sercu temu zadowoleniu zaprzeczali i z fałszywą - mniemam - skromnością pokornie przyjmowali ten wox populi.
Ten stan samozachwytu im bardzo zaszkodził, osłabił czujność , a wręcz spowodował, że posypały się jeden za drugim błędy i to niektóre o znaczącym ciężarze gatunkowym.
Do poważnych błędów Premiera - przy całej sympatii do niego - zaliczam kilkakrotne zapowiedzi czegoś ważnego, z czego następnie się wycofywał, a sprawa szła do lamusa. Przykładów nie podaję, ale przecież wszyscy to dobrze pamiętamy bo to zadry w naszych sercach.
Nigdy nie zgadnę, dlaczego Premier to robił i wcale robić nie przestaje, bo nawet przedszkolak wie, że takie postępowanie to woda na młyn opozycji i oczywisty pretekst do wieszania psów na nim i całej PO.
O fatalnej decyzji zamiany Ćwiąkalskiego na Czumę już kiedyś z bólem pisałam. A takie fatalne decyzje lubią się mścić - co widzieliśmy gołym okiem.
Nie wiem też czy w hołdzie Czumie za jego piękną kartę opozycyjną trzeba było znów dać stanowisko szefa komisji? Widać już, że ten hołd drogo Platformę kosztuje.
A ta "hazardowa" to już kompletny niewypał ! Od pierwszego do ostatniego jej członka !
Wygląda mi to tak jakoś jakby na złość PO wytypowała takich posłów. Tylko komu na złość ? Nam? A co my jesteśmy winni?
To DEMOKRATYCZNE GŁOSOWANIE w Sejmie wyraźnie pokazało, jaką to my tę demokrację mamy. To jest czyste draństwo, a nie żadna demokracja.
Targi, handle stanowiskami, wieczne "coś za coś" - i nam się każą cieszyć, że żyjemy w demokracji ? Ja to mam w nosie!
Skoro panuje u nas "prawo pięści" a raczej wredności i wszelakich świństewek i zwycięzcą ma być ten kto bardziej "dowali" drugiej stronie, to ja się daję wystrzelić w kosmos. Tam nie będę przynajmniej widziała i słyszała "triumfatorów" !

hajdi

I jeszcze ten tfuj koalicjant co powinien być jak 'żona Cezara', a jak z niego świnia wszyscy mieli okazję zobaczyć.
(Sorki, że tak niegramatycznie, ale to ilustruje moje wzburzenie) Very Happy

ans

Tu napiszę o tym co zobaczyłam dzisiaj w "szkle", bo odnosi się do wczorajszego głosowania. Poseł z PSL tak pokrętnie tłumaczył dla jakich to powodów głosowali tak jak głosowali, że trudno ten wygibas powtórzyć (nawet swoimi słowy) , logiki w tym się nie dopatrzyłam. Poseł Martyniuk z SLD stanowczo stwierdził, że "jak mur staną za Kempą i Wassermanem".
Poseł Kalisz, który rzeczywiście jest prawnikiem jasno wytłumaczył dlaczego i Wasserman i Kempa nie powinni byli powrócić do komisji przed którą składali zeznania. Wyjaśnienia Kalisza były bardzo logiczne i oczywiste.
Stwierdzenia posłów PO ( które wczoraj obśmiewał Miecugow), że " w sejmie polityka wygrała z prawem" były jak najbardziej uzasadnione w świetle tego co Kalisz wyjaśniał. Przy okazji zobaczyłam też pomyłkę Schetyny (powiedział bezmyślnie, że "prawo wygrało z polityką", ale w tej samej wypowiedzi się poprawił Wink

).

DAK

Ansiu, twój wczorajszy wpis o Rywinowej Komisji dał mi sporo do myślenia.
To Ty ansiu masz rację, a nie tabuny dziennikarzy, polityków i różnej maści komentatorów.
Ta komisja była rzeczywiście całkowicie przereklamowana, a gwiazdy, które na niej wypłynęły okazały się całkowicie chybione. Rzeczywiście mamy krótką pamięć, ale ziobrowe i rokitowe wybryki zdawały nam się takie cwane, a ich osobowości przenikliwe i inteligentne. Czas, który jest jedynym obiektywnym weryfikatorem naszych powierzchownych wrażeń pokazał co sobą reprezentują te dwie karykaturalne postaci. Teraz z perspektywy czasu możemy tylko powiedzieć, że jakieś dobre siły czuwały nad nami - czy może ktoś sobie wyobrazić co zgotowałby taki szykujący się do rządzenia POPiS i czym popisałby się premier z Krakowa z Zerowym ministrem Sprawiedliwości z porąbanym Prawem oraz Maciarescu na czele służb specjalnych?
Brrrrrrrrr - aż strach pomyśleć.

hajdi

DAKuś Ty nawet takich rzeczy nie pisz czarno na białym bo zasnąć nie będę mogła. Brrrrrrrr

ans