www.spotkania.fora.pl

Inny świat

Bez entuzjazmu (wiek?) i większego zainteresowania (bardziej oczekiwałam wizyty Miedwiediewa) czekam na wizytę Wielkiego Brata zza wody.
Pierwsze informacje o programie wizyty wprawiły mnie w osłupienie.
Spotkanie z rodziną ofiar nieszczęsnego lotu do Smoleńska jeszcze kilka lat temu nie byłoby do pomyślenia. Ambasada amerykańska była bardzo czujna pod tym względem. Wiedząc, co się dzieje podczas miesiączek prezesa i wokół śledztwa w sprawie katastrofy każda ambasada powinna stanowczo odradzać swojej głowie państwa wkładanie kija w mrowisko i dolewanie oliwy do nie swojego ogniska.
Spotkanie z szefami partii opozycyjnych też ni wypiął ni przypiął, nawet pod jakimkolwiek pretekstem.
Ale co się dziwić prezydentowi, któremu zawiesza się auto na haku od bramy. Niewiarygodna wpadka obu służb - ochrony i dyplomatycznej.
Z racji pełnionej przez mojego wuja funkcji w amerykańskim Departamencie Stanu i od jego zięcia z Polski, który przyjeżdżał trzykrotnie do kraju jako tłumacz obu Bushów i Clintona, wiem z ich relacji jak wyglądają kulisy takich wizyt pod tym względem, tzn. czego absolutnie nie można powiedzieć, zrobić gestu lub spotkać się z nieodpowiednimi osobami aby nie urazić gospodarza kraju, który się odwiedza.
Ale Wuj już nie żyje a na emeryturę poszedł za kadencji Busha seniora.
Ciotka natomiast uczyła wyjeżdżających do Polski dyplomatów i urzędników języka polskiego i MANIER (słynne ręce w kieszeni podczas rozmowy ze starszą osobą lub kobietą że o nogach na stole nie wspomnę). Może jeszcze przedwojennych manier ale w dyplomacji nie tak prędko przyjmuje się SIEMA, POZDRO i NARA albo SPOKO. I nie klepało się po plerach tak bezceremonialnie. To nie były czasy Berlusconiego i Kaczyńskiego albo Sarkozy'ego.
Usłyszałam byłam właśnie wiadomość, że szefowie wszystkich partii wybierają się na spotkanie z Obamą a tylko prezes się waha.
To na koniec anegdota:
"Siedzi sobie góral na przyzbie i kiwa się w obie strony. Idzie jego kum Wawrzek i pyta:
- Co sie tak Jędruś kiwos?
- Jo się nie kiwom ino wahom.
- A cegóz tak się wahos?
- Byłek wcora z moją Maryną na weselu. Mnie pobili, Marynę zgwałcili. Dzisiaj są poprawiny. Maryna chce lecieć a ino jo się wahom."

Czego życzę prezesowi - niech się jeszcze powaha zanim go drugi raz pobiją. W wyborach - to jasne.

DAK

Dzięki za humor i niechaj się prezes powaha jesce ociupinke.
Mnie przy tej okazji powalił dziś obraz obiadu u jaśnie królowej. Ta celebra, te ich stroje wyglądają tak śmiesznie i kiczowato, że aż nie można uwierzyć, że w tym ich światku zegar stanął, a w Pałacu nikt chyba nie słyszy Big Benai potwierdzającego, że czas idzie i wszystko płynie.

Inny świat

Prawdaż, Danusiu, co piszesz. Przy oglądaniu tej kolacji czułam przez ekran naftalinę. Suknia Michel Obamy wniosła trochę powiewu prawdziwej czyli stosownej elegancji, reszta to już świat wyleniałych lwów imperialnych z czasów królowej Wiktorii. No, jeśli serwis wystawiony do kolacji pamięta młodość ww. królowej, to cóż mówić o reszcie.
Operetkowo wyglądały korony na głowach królowej i Kamili i takie błyskotki wokół, że oko wysiadało. Kto by nie popełnił faux pa w takim entourage'u. . Obama wyrwał się przedwcześnie z kielichem do królowej. Dobrze, że nie było tam naszego Komorowskiego. Byłaby niezła obraza majestatu.

DAK

Jeśli przy Komorowskim i królowej Byłego Imperium jesteśmy, to tu z Obamą skojarzyła mi się teoria względności:
Zgodnie ze ścierwojadową etykietą Obama powinien się obrazić na Komorowskiego za jakiekolwiek nawiązania do polowań, jako przejaw barbarzyństwa, zaś z Królową umieć pokonwersować na ten temat jako nawiązanie do starej tradycji. - Biedny ten Obama.

Masz rację - luz Obamy i rubaszność Komorowskiego dałyby taki koktajl, że ta stara monarchia mogłaby się od tego zachwiać. Very Happy

Ale sądząc po zgromadzonych zapasach Wyspiarze mogliby jeszcze przez kilka lat być potęgę gospodarczą i zarabiać na eksporcie naftaliny. Very Happy

BB

Może to brzydko z mojej strony, ale jakoś mi "polepiało", że nasz prezydent nie jest jedynym gafowiczem na kuli ziemskiej. I kieliszek i wpis do księgi - jest pewne podobieństwo, chociaż licytacja na ilość i jakość nie ma chyba sensu. Zostawmy to historii.
Ale i pałacowa orkiestra zaliczyła wpadkę, a teraz tylko czekać co będzie u nas.
Jedna "bomba" już jest - prezes się zgodził !
Jakiż to jednak jest DOBRY PAN i PRAWDZIWY POLAK bo dla dobra Ojczyzny on to zrobił !

ans

Tak wiele medialnego szumu przed wizytą, że na samą wizytę już pewnie będą wszyscy zmęczeni tematem. Wink

Prezes PIS "nosił się" od wczoraj z decyzją czy zaszczycić swoją obecnością spotkanie z Obamą i.. łaskawie przyjął zaproszenie.
Wydawałoby się, bardzo dobrze , ale ..
Wysłuchałam dzisiaj tłumaczenia Brudzińskiego, że "to tylko ze względu na to, że Obama zaprasza, bo prezydenta Komorowskiego prezes nie poważa i nadal będzie mu czynił afronty" Rolling Eyes

Wcześniej Kaczyński z Fotygą byli na posłuchaniu u ambasadora USA. W "szkle" słyszę, że protestanci noszący namiot przed pałacem usuną się grzecznie, "bo rozumieją wymogi bezpieczeństwa prezydenta USA, którego oczywiście szanują".
Czy Kaczyński wraz z jego całym namiotowym i krzyżowym zapleczem są obywatelami USA czy Polski ?
Do "szkła" telefonował dzisiaj jakiś pan z Poznania, który nazwał Kaczyńskiego - zdrajcą na usługach obcego mocarstwa.
Czy to tak trochę nie wygląda? Rolling Eyes

Daga

I tu mamy dowód na to, że "konus" nie ma zasad, jeno bedzie sie dostosowywał do sytuacji!!!!

Nie oglądałam rymanowa, ani szkła, bo you can dance było ważniejsze!
Teraz nadrobię zaległości

ans

Jeśli masz zamiar oglądać Rymanowskiego to .. jakoś specjalnie się nastaw (a co mi tam, niech sobie mówi nawet, że trawa jest fioletowa).
Jeśli nie najlepiej z ciśnieniem .. to sobie odpuść tę "ucztę duchową" Wink

Pisowe wspinają się na Himalaje bezczelności.

pacyfek

Nie tracę nadziei, że pan prezes zaszczyci Obamę spotkaniem wraz z Anną Fotygą.
Mimo, że Kopff twierdzi iż Ziemkiewiczowi udało się:
[link widoczny dla zalogowanych]
zrobić z Kempy damę, a z Brudzińskiego intelektualistę, ja nadal optuję za panią minister od twardych negocjacji:
http://www.youtube.com/watch?v=yzevoYYglPI&playnext=1&list=PLDFC60826A06E4162

Daga

W czasie reklamy mignął mi 'bredziak' i wiem co to może oznaczać!!!!!
Ale powiem sobie - trawa może być fioletowa, a krowy moga fruwać jak motyle - i tyle!!!!! Very Happy

Tego skunksa nie będe brała poważnie, ale chodzi mi o rymanowa, jak sie zachowuje i czy dobrze rozdziela czas?
Muszę pooglądać fpf - tylko wiem, ze prowadził dziś Kajdanowicz - a jego troszkę lubię, no i szkło - co za tematy dziś poruszą i jakie telefony będą?

Daga

Popłakałam się od tej hajdcorowej negocjatorki i tego disco, co tańczą nisko Very Happy

Daga

"wielki brat" z za wielkiej wody , chyba nie będzie chciał uczestniczyć w wojnie polsko polskiej i nie będzie wysłuchiwał na spotkaniu opozycji jak sie komu podoba?
Napierdalski nawet chciałby pouczyć Baraka , że o przyjaciół trzeba dbać?!!!!!

Matoł chyba stracił poczucie rzeczywistości, kto i co jest dla nas Ameryka
W planach nawet nie był jak amerykanie pomagali po wojnie polakom- NIE MY IM!!!!!
Nie pałetał sie po tym świecie, jak przez kościoły Ameryka przysyłała mleko w proszka dla naszych niemowląt po Sierpniu 80 ( sama z tego korzystałam, bo komuna zakręciła wszystkie "kurki" )
I teraz taki 'gołodupiec' jabłecznik chce być partnerem
Gdzie jesteśmy partnerem to jesteśmy, ale gówniarzu cicho siedz i czekaj na rozwój wypadków.
Jasna krew mnie zalewa, jak przygłupy sadza, że kraj z którego sie jedzie ( jeszce dziś , choć mniej ) zarobić, lub zrobić karierę, chce pouczać "kolosa"
Jeszcze tak nie jest, że amerykanie przyjeżdzają tu na saxy i rozkręcić firmę.
Natomiast miło nam nazywac sie "partnerami" wielkiego brata, tylko bez przesady Napierała, bez przesady!!!!

A Kaczyński, to sobie chyba nie pogada!!!!!!

Inny świat

No to podobno Wielki Brat przyleciał a nawet dał się zobaczyć. Odnoszę wrażenie, że towarzyszy mu:
"Dziesięć tysięcy kawalerii
piętnaście pułków artylerii
Wojska lądowe i lotnicy
Strzelcy, tabory i łucznicy
Pułk Mameluków z Afryki skwarnej
I starozakonny baon sanitarny".

Kiedyś była to frywolna piosenka o córce króla Ćwieka, który strzegł jej cnoty przy pomocy ww formacji. Ale jak doszło do uszu króla, że córka spodziewa się potomka, król powiedział, że sprawcy utraty cnoty daruje jak się przyzna do winy i natychmiast zejdzie mu z oczu. No i natychmiast rzuciło się do ucieczki:
"Dziesięć tysięcy kawalerii
Piętnaście pułków artylerii
Wojska lądowe i lotnicy
Strzelcy, tobory i łucznicy
Pułk Mameluków z Afryki skwarnej
i starozakonny baon sanitarny".

Nazwanie Air force one "Bambo jetem", "Barackowozem" a limuzyny "Limurzyną" świadczy o nieustannym poczuciu humoru i predyspozycji Polaków do kpin z tyranów, najeźdźców i znacznie od nas silniejszych.
Trochę powiało rasizmem - tak ciut, ciut - ale tak z ręką na sercu...
No i jak tu nie zakpić, skoro jest tyle zgrabnych skojarzeń.

Inny świat

Tak na poważnie to wizyta wydaje się być wisienką na torcie: nie jest istotą ani treścią tortu ale dekorem ku uciesze...
Nic nie załatwi się przy tej okazji ale pogłębi, przybliży, pozwoli zrozumieć itd itp. Jak to w dyplomacji ładnie...

Daga

Zupełnie mnie rozwaliła wiadomość, że Marta K jedzie na spotkanie w cztery oczy z Baraciem Obamą
No nie wierzę!!!!!???

hajdi

Właściwie to jestem dumna z tego, że Polacy potrafią sobie kpić i żartować w każdej, nawet poważnej sytuacji. To jest zdrowy odruch.
A skojarzenia w naszej kulturze bardzo sympatyczne, choć w Hameryce można by trafić za nie do mamra. A piosenka przeurocza, kiedyś mi się tam obiła o uszy i dzięki IŚKO za jej przypomnienie Smile

Inny świat

Postaram się o całość:

Cudowną córę miał król Ćwiek
Imieniem Lizelota
A cnoty jej on bardziej strzegł
Niż skarbów swych i złota.
Więc zamknął ją na dziesięć drzwi
i na dwadzieścia klamek
A całym wiernym wojskiem swym
Otoczyć kazał zamek.
Więc królewny strzegli
Wszyscy co tam byli
Wszyscy, co musieli
Do ochrony się stawili:

Dziesięć tysięcy kawalerii
Piętnaście pułków artylerii
Wojska lądowe i lotnicy
Strzelcy, tabory i łucznicy
Pułk Mameluków z Afryki skwarnej
i starozakonny baon sanitarny.

Nie pomógł mamelucki fez
I stało się coś złego
Królewna roni potok łez
Spodziewa się małego.
Więc król na zamek wpada zły
I krzyczy: to hołota
Ta cała wierna armia ma
i córka Lizelota.
... (luka w pamięci)
Refren o tym, że trzęsło się za strachu:

Dziesięć tysięcy kawalerii itd

.... znowu luka - a dalej król mówi:

Okażę dziś łaskawość mą
Winnemu nic nie zrobię
Niech tylko wyzna winę swą
I precz ucieka sobie

Gdy to usłyszeli
Wszyscy co tam byli
Wszyscy tak jak stali
Do ucieczki się rzucili:
Dziesięć tysięcy kawalerii
Piętnaście pułków artylerii
Wojska lądowe i lotnicy
Strzelcy, tabory i łucznicy
Puł mameluków z Afryki skwarnej
I starozakonny baon sanitarny."

Miło byłoby taki widok oglądać. Ale Secret Serwis pewnie by nie uciekła w razie jak by co , byleby nie u nas. Amen

ans

Jednak nie "w cztery oczy"..
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie rozumiem po co małżonek w błąd wprowadzał.
Mówiono, że w USA mieli Obamie za złe, że nie był na pogrzebie.
Z tego powodu zapewne obecność Marty na spotkaniu z Obamą.
Fatalnie jednak zorganizowali ten "wybór rodzin". Ci co nie zostali zaproszeni jakieś listy przekazują.. Sad

To żenujące.

hajdi

No i Dubieniecki znowu kłamał. Jaki miał w tym cel Question

Myślał, że to się nie wyda Shocked

Co za indywiduum Evil or Very Mad

Daga

Lubi chyba robic zamieszanie.
Może chciał wnerwić jadosława?, że jego żona ważniejsza od prezesa partii i brata?

ans

Nowa moda w stolicy :

Daga

No i wszystkich bym spisała i grzywienki spore wlepiła.
Demokracja demokracją, a porządek i spokój musi być!!!!
Zakłócali spokój i te paskudne widoki - jak bonie dydy kapliczkę sobie tam zrobili.

ans

Daguniu, to zdjęcie z dni wcześniejszych. Dzisiaj w tv widziałam demonstrantów z transparentami . Transparenty "smoleńskie", demonstrantów garstka. Reporter stwierdził, że Obama przejeżdżający "bestią" "nawet kątem oka" nie dostrzegł tych napisów.

Daga

Kaczyński idąc do pałacu na spotkanie, powiedział dziennikarzom, że nie będzie sensacji , a gospodarzem spotkania jest Prezydent Bronisław Komorowski.
Powiedział co chciałby poruszyć na spotkaniu z Barackiem Obamą i zapowiada się chyba małe rozczarowanie, bo ja myślę, że rozmowy wzajemnej z gościem, nie będzie.

ans

Wczoraj też demonstrowali przed pałacem :
[link widoczny dla zalogowanych]
Dzisiaj wyraźnie już mniej ich było w czasie przejazdu kolumny Obamy.

Ewa z Tarnowa

Ponoć Kaczyński podał rekę Komorowskiemu, czy aby czystą Question

ans

Gdzieś czytałam , że Kaczyński potwierdził to, że podał rękę Komorowskiemu "..nawet kilkakrotnie".
Nie umiem teraz znaleźć tego "tak bardzo ważnego" fragmentu relacji z wizyty. Wink

Taką relację Kaczyńskiego znalazłam :
przed Pałacem wypowiedzi dla mediów udziela prezes Kaczyński. - Spotkanie było rzeczywiście wedle formuły, która została mi przedstawiona przez ambasadora - członkowie opozycji, miło mi ich było spotkać po latach, i politycy, którzy uczestniczą w polityce dziś i reprezentują grupę rządzącą, nie było tylko premiera - opowiada Kaczyński i relacjonuje: najpierw mówił prezydent Komorowski, potem Obama, Mazowiecki przedstawił nasze doświadczenia w budowie demokracji, Sikorski - sprawę Libii... - Prezydent Obama podsumował to, mówił wiele o demokracji, różnego rodzaju doświadczeniach. "Świecicie przykładem" - mówił o polskich doświadczeniach. (...). Nie wszystkie wybory, a raczej pominięcia uważam za właściwie, nie rozumiem np. dlaczego nie było Zofii i Zbigniewa Romaszewskich, ale to są sprawy indywidualne - relacjonuje Kaczyński. -Obama powiedział, że cieszy się, że mnie widzi, był miły, robił wrażenie człowieka łatwego w kontaktach - wspomina powitanie z Obamą.
Minę Kaczyński miał radosną kiedy Obama do niego podszedł. Cieszył się tak "jakby ktoś mu napluł do kieszeni" Wink

Inny świat

Nareszcie mógł Prezes wyleźć z kaczego bajorka i otrzeć się o Wielki Świat Polityki. Był w pałacu - a tak niewiele brakowało, a byłby Gospodarzem na tym weselu.
Wizyta Obamy w katedrze WP była króciuteńka. Chyba nikt nie zdążył się wypłakać w klapy a tylko ew. wręczyć memoriały i skompromitować się do reszty. No cóż: tak mnie widzą, jak się piszę.
A co z sierotką po Tatusiu i Mamusi? Była pogłaskana po główce? Nie słyszałam na ten temat ani słowa.
Nie moją intencją kpienie z ludzkiego nieszczęścia ale postępowanie niektórych wdów i sierot zwala z nóg po wielokroć.

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Ze wstrętem przeczytałam o tych prośbach Kaczyńskiego:(
Marta Kaczyńska powiedziała dziennikarzom, że Obama złożył kondolencje (tego właśnie się spodziewałam). Był w katedrze około 15 minut.
Pogoda dzisiaj nie zachęcająca do spacerów. Oglądałam więc w tvn24 znaczne fragmenty relacji z wizyty . Wcale mnie to nie znudziło Very Happy

Konferencja prasowa Obamy i Tuska bardzo była interesująca. Ja w tym co mówił Obama usłyszałam także podziw i szacunek dla obecnie rządzących naszym krajem. Wspomniał nawet o tym, że byliśmy "zieloną wyspą" (choć bez użycia konkretnie tych słów). W propagandzie pisowej był ten fakt obśmiewany.
Po odlocie Obamy w tvn24 Horyzont, a tam wywiad z Komorowskim, z Rotfeldem. Wszystko warte było wysłuchania ! Very Happy

Wcześniej w tvn24 byli rozmaici komentujący wizytę. Kostrzewa -Zorbas mówił, że w Polsce na pewno dobrze będzie odebrane spotkanie Obamy z rodzinami ofiar katastrofy, ale.. na świecie nie jest dobrze widziane takie robienie z siebie ofiar, żałobne okoliczności, celebrowanie katastrofy..
Też tak myślę. W tym konkretnym przypadku fakt czczenia przez Obamę ofiar katastrofy wynika z tego, że nie dotarł on na pogrzeb prezydenta Kaczyńskiego i w USA wielu miało mu to za złe.

ans

"Wielki brat" już odleciał, a zdjęcia zostały. Także to ze słynnym uściskiem ręki :

Mina niemego świadka Napieralskiego moim zdaniem bezcenna.
Andrzej stwierdził, że taką minę zrobił jakby zobaczył jakieś nieprzystojne zachowanie (jednak nie napiszę dokładnie co miał zobaczyć Wink

).
Określmy to delikatnie, że zobaczył pornograficzny obrazek Wink