www.spotkania.fora.pl

BB

Jestem bardziej niż oburzona ! Antoni Macierewicz tak określił Annę Walentynowicz, której urodziny hucznie obchodzono w "najwyższym pałacu najwyższego władcy". Przecież to obrzydliwa profanacja dzisiejszego Święta
Cudu nad Wisłą.
Podobnie - nadanie tej pani przez innego "bohatera" Krzysztofa Wyszkowskiego przydomka Anna Solidarność stanowi profanację prawdziwego etosu "Solidarności".
Wiadomo, że jakakolwiek uroczystość w tak doborowym towarzystwie stanowi zaprzeczenie wszystkiego co normalne i przyzwoite, ale uważam, że tym razem "przegięli".
Jest to tak niesmaczne i wstrętne, że nawet nie chce mi się szukać określeń adekwatnych do tego cyrku, a których można używać bez rumieńca wstydu.

Daga

Dobrze BBetko:) że nie słyszałam tych "chorych ludzi, ich chorych określeń" bo bym mogła odjechać na serce.
Pewnie w powtórkach usłyszę, ale siła rażenia będzie mniejsza.
Za te wszystkie występy: brawurowe chamstwo, ludzi z minimalnym poparciem społecznym, trzeba będzie zapłacić i to będzie satysfakcja.
To są ich ostatnie podrygi Exclamation

kszzzz

też tego nie słyszałam i dzięki Bogu. Wypowiadanie takich słów w takim kontekście w moim odczuciu zdecydowanie profanuje obie części dzisiejszego święta - i świecką, i kościelną.
To jest oburzające. Zwłaszcza, że moim zdaniem Anna Walentynowicz nieustannie niszczyła etos Solidarności.

hajdi

Szkoda nawet nerwów i słów oburzenia na to szarganie naszej historii, fałszywe świadectwo i przeginanie na swoją stronę. To jest obrzydliwe Exclamation

BB

Moje Drogie - ja też nie słyszałam bo z zasady nie oglądam pewnych osób (dobrze, że pilot pod ręką) ale wyczytałam to w internecie .
Myślałam, że mi złość przejdzie, ale gdzie tam - tkwi we mnie i dzisiaj.
Zresztą ileż to jest sytuacji na których widok, a następnie wspomnienie, nóż się w kieszeni otwiera i fala obrzydzenia człowieka zalewa.
"Dbają" o nas te cholery !

Daga

W powtórkach faktycznie nie słyszałam, ale na Onecie stoi jak byk!
"Byka" puściłam mimo oczu Exclamation

BB

Widocznie nawet tak usłużna telewizja jak TVN wstydziła się pokazywać tych haniebnych wypowiedzi. No i dobrze!

kszzzz

Całe szczęście, że chodź odrobinę instynktu samozachowawczego zachowali, bo by zatonęli z Macierewiczem i Walentynowicz w charaketerze ołowianych balastów! Twisted Evil

Daga

O Walentynowicz i 'Antku policmajstrze' nie będę mówić, ale z jednego jestem zadowolona.
Zauważcie, że po ostrym starciu z Kurtyką ( chyba przy okazji książki - sorki nie pamiętam autora, ale książka mówi o sikaniu LWałęsy do wody święconej) przeorganizował on swój Instytut Pomówień Niegodziwych i schował AGwiazdę.
AWalentynowicz i Gwiazda, to chorzy w tej chwili ludzie, chorzy z nienawiści, może to na podłożu schizofrenii?
Do grona chorych - mona tu wypisać długą listę, ale to innym razem, bo mnie to dołuje

BB

Przeczytałam teraz, że "głowie" przybyły 3 punkty na NIE - a może to ma związek z urodzinami tej pani?
Może by jeszcze tak kilku swoim "bohaterom" urządził imprezki?

Daga

BBetko:) ucieszyłam sie z tego, jak dziecko:))))))))))))))))
Imprezki z @@@@@@@@@-mi i to jest to!!!!!

BB

Usłyszałam - ale niestety niepełną - wypowiedź Lecha Wałęsy na temat niedawnej JUBILATKI, który najwyraźniej powiedział, że to właśnie pani Walentynowicz zrobiła najwięcej aby rozwalić "Solidarność".
A On chyba wie co mówi !

hreczka

.
BB-uniu, więcej znajdziesz na blogu L. Wałęsy - skąd pochodzą też - takie opinie o Walentynowicz: "Robiła więcej złego dla 'Solidarności', niż SB i władze komunistyczne razem." oraz; "Z tego, co wiem, pani Anna Walentynowicz nie należała do 'Solidarności', a z tej w której ja byłem, została wydalona. Była też wrogiem zwalczającym legalnie wybranych działaczy."

Ps.
W mojej pamięci - A. Walentynowicz, a właściwie - tylko jej zwolnienie z pracy w Stoczni - było pretekstem do strajku! Dopiero ten "przestój w pracy", (jak wtedy określano strajki) - rozwinął się w "Solidarność"...

.

kszzzz

Jednym z dwóch pretekstów, choć pierwszym. Bo drugim, był postulat przywrócenia znacznie wcześniej zwolnionego Wałęsy...

Reszta w nowym temacie- wspomnieniowym (też w Polityce), lecz z dala od "cudu" Confused