www.spotkania.fora.pl

ans

Ja bardzo się cieszę !
To słuszna decyzja.
Komentarz (na gorąco) PIS (ustami posła Hofmana) żenująco śmieszny.
Miecugow mówi, że "spada ranga wyborów prezydenckich" po decyzji Tuska (też słuszne stwierdzenie).

Inny świat

I mnie lżej. Pyskacze z PiS mają założony kaganiec, bo najpoważniejszy kandydat odpadł i na kogo tu teraz szukać dziadka? Na Komorowskiego ani rusz, bo jego Ciotka wyniosła na plecach w czasie powstania Rajmunda, ojca Jacka i Placka. A kuzyn to Komendant AK. Do boju ruszy więc Kurtyka a i Szczurek wyniósł z pewnością na rzecz kampanii parę teczek z biurka i parę nagrań. cała afera hazardowa to nic innego jak początek kampanii Kaczora.
Myślę, że Komorowski będzie naturalnym kandydatem, zresztą, jak pamiętacie, jest to i nasz kandydat.
Niech nareszcie w Polsce, ktoś zrobi dla kraju od początku do końca parę pożytecznych rzeczy.
A Kaczorom - śrut w but!

Inny świat

Akurat słuchałam wypowiedzi Napieralskiego. On jest głupszy, niż przewiduje jakakolwiek ustawa o partiach politycznych.
Jego ocena:
1. Tusk sam wystąpił na konferencji, bez kolegów z Platformy (a nie na wzór dworu SLDowskiego)
2. Osłabił pozycję Platformy (?)
3. Myśli tylko o swoich interesach (???)
4. Szmajdziński wzmocnił swoja pozycję.

Ale swoja wypowiedzią Szmajdzińskiemu odjął od razu parę punktów.
Z takim szefem zrobić cokolwiek to absolutna niemożność.

Daga

Mój plan się ziścił!!!!!!!!!!

Polska najważniejsza!!!!!
Plany pisdzielców poszły w niwecz i jest, jak widać wielka konsternacja i mielenie głupimi ozorami ( Kurski Hoffman ) Do polityków, którym jęzor z wrażenia sie poplątał, należy również Napier(d)alski.
Jedynie kołalicjant;) wyważył komentarz.

acomitam

Bardzo się cieszę. Tusk zostaje tam, gdzie jest potrzebny.

No to teraz kilka tygodni względnego spokoju, a potem, gdy bedzie już ogłoszony kandydat PO na prezydenta - zacznie się, oj zacznie. Pisiory zaczną bić poniżej pasa, a raczej - jeszcze bardziej poniżej pasa niż zwykle.

W ten kaganiec na pyskach pisiorów gdy w grę wchodzi Komorowski to ja nie wierzę. Jeśli nie znajdą nic na jego przodków po mieczu, zaatakują po kądzieli. Może się na przykład okazać, że mama pana Komorowskiego miała stosunki pozamałżenskie z jakimś komuchem, a sprostowanie (np. że tylko się o niego kiedyś otarła w przejściu podziemnym gdy się potknęła na schodach) nastąpi po wyborach. Nie łudźmy się - Kurski już jakieś brudy wymyśli. Boję się tylko, że ciemne masy znów uwierzą. Evil or Very Mad

hreczka

.
Na gorąco - po decyzji Tuska; Z tego co widzę i słyszę, to... PIeSki
mają partyjne zadanie: obsikiwać i obszczekiwać...

... i już hofmanią, napier.alają i wypych-ają, aż głowa boli! A co nas jeszcze czeka?!? Shocked

Kto i co zaszczeka? Shocked

(Jeżeli PIeS-gif chwilowo nie szczeka, to znaczy, że słucha kolejnych wytycznych swojego Wodza !)

.

Ewa z Tarnowa

Pałac p.rezydencki czuje się obrażony wypowiedzią naszego Premiera i wysyła swoje wojsko do wyśmiania Tuska. Mali ludzie z małymi rozumkami Very Happy

BB

NIECH ŻYJE PREMIER - NASZ PREMIER !!!!!!!!!!!!!!!!
Gdybym Go miała pod ręką i gdybym nie była tak "pociągająca" to natychmiast wyściskałabym Go i wycałowała ile mam sił.
Uważam, że zrobił najlepszą rzecz, jaką w tej chwili mógł zrobić. A to, że te durne piso-lewaki dostali małpiego rozumu to też cieszy.
Nie wiem czyje gadanie najbardziej mnie ubawiło bo każdy z tych kurskohoffmaniastych i napier(d)alskich tudzież sługusów pałacowych to przecież M I S Z C Z w swoim łajdackim fachu.
Życzę im, aby w tym swoim durnym bredzeniu spluli się aż poniżej pasa i żeby im tak już to zostało.
Pomyślcie też o "wielce szanownych redaktorach", którzy też relacjonują to wszystko na jednym wdechu. Mają dziś dobry dzień - PREMIER + hazardowy DRZEWIECKI !

Ps. - Myślałam, że Napier(d)alski jest jednak ciutkę mądrzejszy, ale widzę, że to przypadek beznadziejny.

ans

Największą bzdurą jaką w swoim komentarzu wymyślił Napieralski było stwierdzenie, że Sikorski jako ewentualny kandydat to będzie coś takiego jak kandydatura Tymińskiego.
Napieralski to mówi o ważnym ministrze spraw zagranicznych, sprawującym funkcję ministra (obrony narodowej) w rządzie PIS.
Przyznam, że jak Sikorski pojawił się na scenie politycznej i po raz pierwszy jakieś funkcje polityczne sprawował też nie miałam o nim najlepszego zdania. Od tego czasu minęło ładnych parę lat, Sikorski wrósł w polski krajobraz polityczny, jest ceniony jako minister spraw zagranicznych. Przyrównywanie Sikorskiego do Stana Tymińskiego ośmiesza tego, kto takich porównań dokonuje.
Niezmiennie sądzę, że Napieralski mądry nie jest, ale co rusz przekonuję się o tym, że nie myślałam, że aż tak mały ma rozumek.

hajdi

Ciekawa jestem kogo PO wystawi jako kandydata. Być może Komorowski, ale Sikorski jest bardzo ambitny, mogą się pozagryzać.
Najlepiej gdyby kandydował Cimoszewicz, wtedy w naturalny sposób pogodziłby tych dwóch lub innych. Pamiętam jak PO mówiła, że Cimoszewicz znalazłby poparcie w PO.

hajdi

Obejrzałam rozmowę w 'faktach po faktach' z Premierem.
Bardzo mi się podobał. Mówił rzeczowo i spokojnie, a jednocześnie z mocą i stanowczo.
Taki właśnie powinien być mąż stanu Smile

DAK

Dziękuję wam wszystkim za relacje. Właśnie wróciłam po całym dniu pracy i rano dowiedziałam się z TOKfm, że coś takiego się zapowiada.
Spodziewałam się, że tak powie Very Happy

Żałuję, że nie słyszałam na własne uszy i nie widziałam Faktów po Faktach, bo rzecz jasna głosu Pi(e)Sków w tej sprawie nie żałuję, że nie musiałam słuchać, a tym bardziej oglądać.
Jestem ciekawa jak jutro mądry Janke będzie pisdzielił w porannym TOKu ze swymi gośćmi, czy dalej będzie snuł nici o wyjątkowym "Pi Jarze", czy skręcą w stronę strachu Tuska przed jaśnie komisją hazardową?

- ścierwojadom upadek pisdzielców da popalić najbardziej. To im, a nie Platformie i PiSowi ta wojenka między Kaczorami a Tuskiem była potrzebna najbardziej. Teraz chyba zawali im się cały scenariusz wokół którego bez najmniejszego wysiłku można było pisać i gadać co ślina na język przyniesie.

ans

Piśdzielce teraz mają teorię, że Tusk powróci jako kandydat .. w maju.
Tak bardzo przyzwyczaili się do stałego józiolenia, że PIAR , bo Tusk kandyduje, że żal im się rozstać z tą wyświechtaną przez dwa lata propagandą. Najpierw mówiono, że "Drzewieckiego chciał przykryć", ale to cichło i ustąpiło stwierdzeniom, że z tym nie kandydowaniem to ściema.
Wyśmiewali się z tej propagandy panowie w szkle kontaktowym.
Ja tak sobie myślę, że jeśli dziś coś miało być "przykryte" to już raczej występ prezydenta w Davos. Wink

Swoją drogą odpowiedzi prezydenta na pytania dziennikarzy były wyważone i zrobił korzystne wrażenie.
Osobiście mam nadzieję, że szanowny braciszek szybko zniweczy ten mały plusik Wink

DAK

Daga

Jak bonie dydy!!!!

Każda z nas tu piszących ma wiele wiecej wyrobienia w ocenach polityki, nie mówiąc o takcie, niż politycy z opozycji, choćby po kilku kadencjach w sejmie.

Tylko Olechowski wzniósł sie na wyższy poziom i dał pozytywna oceną rezygnacji z kandydowania Premiera.
.....denta nie liczę, z jego wypowiedzią, bo w Davos nie wypadało inaczej wymlaskać.

ans

Ja właśnie z wielkiej ciekawości poczytałam opinie na fsk. Wielu tam tęskni za żubrem Wink

Trochę propisowych też (jak zwykle ) się tam odzywa, ale jakby mniej niż zazwyczaj. W rozsypce towarzystwo.
Prawdę mówiąc też przez myśl mi przemknęło, że Lech mógłby się wycofać.
Niektórzy wieszczą, że Jarosław osobiście wystartuje Rolling Eyes

Na pewno ma jeszcze większy od braciszka t.zw elektorat negatywny, ale czy on to kuma w swoim zadufaniu ? Chyba Ziobra nie wystawią ?

Daga

Chciałam wkleić sikającego pieska, jako odniesienie, ale mi sie nie udało
To nic i tak wiemy o co chodzi.

Podniósł mnie na duchu sondaż w którym 58% poparło decyzję Premiera za własciwą ( 31% było przeciw)

Kalina

Słusznie Tusk zrobił. Mam nadzieję, że będzie z tego coś dobrego. Po cichutku marzę o Cimoszewiczu w charakterze prezydenta, bo byłby niesterowalny. Kogo wystawią pisdzielce jest mi głęboko obojętne. A co do Ziobry, to mam nadzieję, że w końcu dobiorą mu się do tyłka na poważnie, tak za Blidę, jak i za wszelkie zło, które uczynił innym będąc ministrem.

BB

Z każdą minutą jestem coraz bardziej dumna z tego, że mogę z podniesionym czołem powiedzieć - TEN PREMIER TO MÓJ PREMIER !!!!
Tym marniej na jego tle wypadają te wszystkie ujadające pieski i z prawa i z lewa. Przecież oni całkiem zgłupieli w momencie, gdy jedno słowo Premiera Tuska rozwaliło w pył ich mieloną od dwóch lat tezę, że wszystko co robi Tusk , jego rząd i cała Platforma podporządkowane jest marszowi Tuska w kierunku pałacu prezydenckiego. Oni tak głęboko w to uwierzyli, że teraz tym większy jest szok, w jakim się znaleźli.
Takim ptasim (kaczym) móżdżkom wydaje się nie do pojęcia sytuacja. gdy ktoś potrafi zrezygnować z osobistych ambicji na rzecz większej sprawy.
U nich przecież numerem pierwszym jest paranoiczna ambicja parcia do władzy, pomimo braku umiejętności jej sprawowania. Potrafię za to świetnie
szermować wielkimi słowami, które pasują do nich jak pięść do nosa.
Jeszcze mam jeden powód do radości - gdyby Lech Kaczyński przegrał z kretesem z Donaldem Tuskiem, byłby mniejszy wstyd niż wówczas, gdy przegra z kimkolwiek innym - a przegrać MUSI !

Inny świat

Miło było poczytać Panią Rudecką, choć to Renata a nie trędowata Stefcia.
Kaczory mają prawdziwy problem. Wiedzą, że Lech sromotnie przegra a jedynym kandydatem PiSu, który mógłby stawić czoła pozostałym kandydatom jest Ziobro! Ale Jarek go nie trawi. Nawet nie spostrzega jego bezustannej obecności w Sejmie. Ziobro wie dobrze co robi. Na wszelki wypadek nie chce wypaść z pamięci zbałamuconego przez swoje prymitywne ekscesy elektoratu, bo a nuż Lech padnie w przedbiegach i wycofa się z powodu może trochę poważniejszego od dyspepsji. A nikt poza Ziobrem znaczącej ilości głosów nie zgarnie, o czym cały PiS dobrze wie. No może jeszcze Dorn by mógł, bo jak chce, to potrafi się odpowiednio znaleźć. Ale Dorn poza boiskiem.
Będzie wesoło na wiosnę a już lato i jesień będą rozrywkowe.
Mamy cały czas newsy zwalające z nóg. Może zwaliłaby mnie wiadomość o tym, że mamy sieć autostrad albo szybką i niezawodną kolej.
Ale mamy Kempę, Wassermanna, Marzenę Dorotę Wróbel i cała bandę durniów ale o tym potem.

hreczka

Inny świat

Po wczorajszym SK obejrzałam "Dzień po dniu" a w nim Pierwsze Damy in spe.
Na pierwszy rzut oka: polskie baby. Rosłe wzwyż i wszerz, jedna mogłaby nazywać się Jabłońska, jeśli już nie jest Polką . Jeszcze tylko Olechowska pasuje do wizerunku Pierwszej.
Gdyby kryterium wyboru prezydenta była Pierwsza Dama - Kaczyński wygrałby w cuglach. Pani Maria jest the best, jak to się mówi.
Oj, dużo pracy czeka wizażystów, stylistów i fryzjerów.
Wyczułam perfidię TVN wobec Platformy. Pokazanie Pierwszych Dam w ich obecnym stanie upuściło parę punktów kandydatom.
A może jestem przewrażliwiona albo złośliwa. Kto widział, niech oceni.
Ciekawam Waszych opinii.

Inny świat

Natknęłam się w internecie na ankietę, czy Tusk postąpił jak mąż stanu czy wybrał właściwą decyzję, czy stchórzył i czy "przykrył" tym aferę hazardową.
To ostatnie jest tak głupie jak sam PiS, który aferę hazardową zrobił pocztem sztandarowym w walce z Tuskiem i jego rządem. A ten ich zrobił perfekcyjnie jak karpia - na szaro. I teraz PiS ma dylemat: wystawić Lecha na totalną klęskę, za którą pójdzie noga w nogę klęska PiSu, wystawić innego kandydata czyli Ziobrę (JM Rokita?), który w try miga rozwali drugą Kaczkę siedzącą na prezesurze przy pomocy swoich wilczków, które już ostrzą zęby. Ot, zagwozdka. Na Tuska żaden SKurski czy Kurtk(y)ka na wacie, już nic nie znajdzie, a i tak jego akcje poszły w górę, po wystąpieniu na Giełdzie i na Politechnice. Trzeba szukać na Ziobrę tęgich haków ale to przecież głupio, choć Kaczorowi żadne przyzwoite zachowanie nie przeszkadza w walce z oponentem.
Będzie się działo.
Jeśli kandydatem zostanie Jarosław K. = pęknę ze śmiechu. Z absurdalności tego pomysłu, nawet gdyby to była ostatnia deska ratunku - PiSowcy, nawet ci najgłupsi, zdają sobie sprawę.
W rozmowie T. Lisa z J. Żakowskim i T. Wołkiem w Radiu TOK FM - ten pierwszy zobowiązał się uroczyście i na piśmie, że odgryzie sobie 1/3 własnego języka, jeśli Lech K. zrezygnuje z kandydowania na prezydenta. No, zobaczymy.
Wesołe jest życie staruszki! Ha, ha! :hamster_happy:

Daga

Hreczuniu:) Twojego pieska oczywiście widziałam - śliczny piesek, ale mój piesek sikał z podniesiona nóżką, tylko stronka chyba była zastrzeżona.

Właściwie na obraz i podobieństwo pisdzielców i innej opozycji powinien być wklejony jakić STWÓR sikający sobie na łapy!!!!!

ans

Czemu tak na biedne psy się uwzięłyście, że je przyrównujecie do szkaradków. Wink

Daga

Ansiu:) ale to jest STRASZNY STWÓR na pisdzielców wzór!!! Very Happy

BB

Dajcie już spokój pieskom wszelkiej maści bo żaden, nawet najohydniejszy nie zasługuje na to, aby go porównywać do tych obrzydliwców.
Każdy pies, nawet ten brzydki ma jednak jakieś dobre psie cechy, a pewien gatunek ludzi - o których właśnie mówimy - zebrał w sobie wszystkie złe i paskudne cechy ludzkie. Oni powinni nosić jakąś nazwę adekwatną do tej
paskudności charakterów.
Jedynie przy "hienach dziennikarskich" będę obstawała bo nad hienami nie mam zamiaru się roztkliwiać.

Inny świat

Słucham Szmajdzińskiego, Szymanek- Deresz, Kluzik-Rostkowską i stwierdzam, że decyzja Tuska pomieszała im nie tylko szyki ale i w głowach. Kłamią, mówiąc, że Tusk hamletyzował dwa lata: kandyduję - nie kandyduję. Nic takiego nie mówił. Był tylko naturalnym i oczywistym kandydatem Platformy tak jak Kaczyński - PiSu. Ale ani jeden ani drugi nic nie mówił. Oczywiście plotą, że Tusk nic nie zrobił tylko obiecywał, nic nie robi tylko obiecuje, nic nie będzie robił tylko obiecywał. Teatralnie wygłasza projekty ale nic i tak nic z tego nie będzie poza chaosem. Wszystko miało być zrobione 2 lata temu: służba zdrowia - kwitnąca, finanse - wypasione, naród - szczęśliwy.
Teraz apel: Szanowna Pani Deresz: już nic nie mów, bo i tak trudno słuchać pani słowotoku. Słuchanie tego głosu sprawia mi taką trudność jak chodzenie po grudzie i potykanie się co chwilę. Bardzo męczący do słuchania głos.
Nawet Piechociński, podszewkowy przez dłuższy czas przeciwnik koalicji rządowej, wyszedł na wierzch ze swoją niechęcią do Tuska jak wiecheć z buta.
Zamiast uspokoić sytuację - deklaracja Tuska wywołała lawinę pretensji o wszystko. Co było do przewidzenia jeśli się zna naszych "polityków",
którzy są tylko zakutymi łbami propagandy i agitacji partyjnej.
Wczesne lata pięćdziesiąte - jako żywo. I tak samo niedobrze się robi na myśl, kto nami rządzi.

BB

Bardzo podoba mi się wywiad Premiera w dzisiejszej GW - "Tracę zaszczyt, Pałac i weto".
Najbardziej cieszy mnie to, że wyraźnie widać, iż całe "gdakanie" pisolewa Premier traktuje w kategorii nędznych żartów, a to przecież dotyka do żywego tych mądrali. Oni dopiero teraz się poskręcają z bezsilnej wściekłości i swoim zwyczajem będą się starali boleśnie kąsać.
Jestem jednak spokojna - musieliby chyba przydybać Premiera jak kradnie proboszczowi jabłka w przykościelnym sadzie. Ale do jabłek jeszcze daleko !

hajdi

Może do sikających piesków nie ma co porównywać, bo szkoda piesków, ale znalazłam za to porównanie znacznie lepsze. A mianowicie do szachowego mistrza świata (nazwisko przemilczę), który tak nienawidził przegrywać, że zanim poddał partię to przedtem nasikał przeciwnikowi pod stołem na nogawkę Very Happy

(za 'Polityką)
Wypisz wymaluj pasuje do pisuarów wszelkiej maści Evil or Very Mad