www.spotkania.fora.pl

DAK

Dziś kolejna rocznica i choć nie raz już dzieliliśmy się swoimi przemyśleniami przy okazji poprzednich rocznic, to mam wrażenie, że coraz mniej patosu i niepotrzebnych gestów i skandalicznych zachowań. Mam nadzieję, że dziś tego nie będzie - buczenia i pohukiwania. To cieszy.

Dziś skacząc po kanałach widziałam taki wpis chyba na Szkle Kontaktowym - "Sikorski miał rację w sprawie Powstania Warszawskiego". Nie wiedziałam o co chodzi, ale tu znalazłam: [link widoczny dla zalogowanych]

W tym tekście jest link do strony przeciwników kultu sprawców Powstania Warszawskiego [link widoczny dla zalogowanych] - warto tam zajrzeć.

Ps. Najprawdopodobniej dwóch platformianych kandydatów do fotela prezydenckiego różniło nieco więcej niż nam się wydawało (a z całą pewnością do różnic tych zalicza się rola Bora-Komorowskiego).

kszzzz

Prawie 200 000 zabitych, w tym przede wszystkim ludność cywilna, młodzież i dzieci oraz prawie całkowite unicestwienie przepięknego miasta i stolicy Polski... Fakty mówią same za siebie... Warszawę odbudowano, ale to nie stara zabytkowa, piękna Warszawa, a makieta wybudowana na wzór tamtej... Dziewiętnastowiecznych kamienic nikt nawet nie silił się odbudować... Siatka ulic, która powstawała przez stulecia, została w dużej części zatarta... A ludzkie tragedie należy pomnożyć przez ból i nieszczęście pozostałych przy życiu osieroconych członków rodzin. A ile straciła polska kultura, nauka i inne ważne dziedziny życia?... Tego nikt nigdy nie będzie w stanie wymierzyć... Choćby na przyklad jeden z dwóch moich ulubionych poetów - K.K. Baczyński... Zawsze kiedy czytam jego wiersze myślę o tych, których nigdy nie napisał... Jakie one by były?... (Kiedy czytam wiersze drugiego mojego ulubionego poety - C.K. Norwida, zawsze myślę o wierszach bezpowrotnie zniszczonych przez głupie siostry z przytułłku...)

To nie są moje nowe przemyślenia. Ja je już miałam w liceum, kiedy to było całkowicie niemodne, nawet wśród komuny, a moi rodzice uprawiali kult Powstania, nie tylko tego, innych także...

ans

Dzień cały znęcają się nad Sikorskim za jedno zdanie o powstaniu warszawskim, które napisał był na twiterze...
Że "kombatantów obraził", że w niestosownym momencie...
Gdyby tyle szumu nie robili nie sądzę aby do kombatantów dotarła wieść o tym wpisie.

DAK

Okropnie to przykre, że jednak buczenie i okrzyki "hańba" oraz gwizdy gdy przechodził Tusk i Bartoszewski były i w tym roku.
I z czego się cieszyła ta kukła, gdy mu klaskano???

Daga

Już nie będę mówić jakie jest moje zdanie na temat PW - bez względu na wszystko mam dla nich cześć i uszanowanie. Wzruszona byłam, ale i jednocześnie wściekła na bojówki pisdzielone, które buczały i gwizdały na D. Tuska, a oklaski zebrał 'potwór' !!!!!
Już nie podobały mi sie wczoraj oklaski tych starych ludzi , kiedy Prezydent odznaczał zasłużonych, po czym wspomniał Kaczyńskiego.
Mają siłę w te stare rączki klaskać, aż głowy sie trzęsły Sad

Jednak wielu tych ludzi mając niewątpliwe zasługi dla Polski, teraz rydzykują i kaczorują, fuuuuu!

ans

Taka to kultura zwolenników PIS... Sad

i samego PIS.
Im wszystko uchodzi, a innych czepiają się o każde zdanie, słówko (nawet sprzed kilkunastu lat) , wyrwane z kontekstu, zinterpretowane pod ich tezy ...
Znowu kogoś sprowokują (o to im chodzi ?), bo ten ich jazgot staje się nie do zniesienia Sad

manko

Dla mnie Powstanie Warszawskie ma już tylko znaczenie historyczne. Nie angażuję się w partyjne próby wygrywania tego epizodu (w skali historycznej) do poprawy notowań. Efekt militarny PW był bowiem zerowy. To nie były Powstania Śląskie, które miały na celu polskość Śląska. To nie było Powstanie Kościuszkowskie, które było próbą walki z zaborcami. To była tak naprawdę partyjna(?) rozgrywka między dwoma światopoglądami o "palmę" pierwszeństwa. I tyle...

Za sto lat o tym wydarzeniu będzie pamiętało niewielu. Teraz jeszcze grają emocje, i to one przesłaniają bezlitosne fakty.

multilatek

Można wspomnieć o tym, że gen. Anders domagał się sądu wojskowego dla Bora-Komorowskiego ponieważ uważał wywołanie PW za zbrodnię.