www.spotkania.fora.pl

ans

[link widoczny dla zalogowanych]

Czołem zomowcy ! Wink

Dla tych, którym nie zechce się otworzyć linku małe wyjaśnienie :
"Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za platformą"
(jedno z haseł na wczorajszej manifestacji).
Zapowiadano udział 10 000 uczestników. Było około setki.

hajdi

Czołem

I bardzo dobrze Smile

Antoni Kopff o tym drugim marszu.
[link widoczny dla zalogowanych]
świetna ilustracja muzyczna Smile

ans

Zapewne także w ramach obchodów pojawiły się "rewelacje" na temat profesora Geremka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na fsk znowu opanowanym przez zgraje piśdzielców (wzmożona aktywność przed dzisiejszym marszem ?) rozprawiają o "zdradzie Geremka" już od piątku.

Inny świat

Jest to zdecydowanie i oczywiście

Trzydziesta rocznica spania pod kołdrą u mamusi do południa

I to jest powód do wymarszu na Warszawę, bo 30 lat temu cała Polska została jednak postawiona na nogi o Teleranku.

hajdi

Doskonały powód do wymarszu. To Ci się udało IŚko
Zaiste innego powodu nieusuwalny panprezes nie ma

Daga

Trzydzieści lat temu pod kołderką siedziałem
W nogach u mamusi swego kotka głaskałem

Nawet nie chcieli mnie 'świnie' internować
Dlatego muszę teraz marsze organizować Sad

ans

TRWA..
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

BB

Czy naprawdę nie ma żadnego sposobu, aby temu paranoikowi założyć kaftan bezpieczeństwa i po wsze czasy izolować w wariatkowie?
Czy musi dopiero dojść do nieszczęścia, żeby znalazł się ktoś odważny ?
Od słów krytyki i to nawet najostrzejszej, albo prześmiewania go na różnych forach nic się nie zmieni bo on przecież sobie z nikogo i niczego nic nie robi.
W głębokim poważaniu ma cały świat i normalne sposoby są do niczego, trzeba zadziałać raz a dobrze.
W imię czego mamy dać się terroryzować jednemu choremu dziwakowi ?
Może w imię demokracji - w takim razie ja taką demokrację mam w nosie.
Ja wiem, że dobrze mi się gada, ale naprawdę dzisiaj to już na poważnie mi nerwy wysiadły. I to w taki dzień !

manko

Inny świat

Nie raz zachodziłam w głowę, co tez może być przyczyną takiej frustracji prezesa z powodu śmierci brata i rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Bo są to dwie podstawowe przyczyny frustracji. Przegrane w wyborach to szpikulec w siedzisko i bodziec na nowe destrukcje wokół siebie.
Przelatując myślą po Wybrzeżu a zwłaszcza Gdańsku a potem Sopocie (rozmowa J. Paradowskiej z Borowczakiem była impulsem), przypomniałam sobie sąsiada mojej Mamy, któremu zmarła nagle żona.
Ów wdowiec dzień w dzień szedł albo jechał autobusem na cmentarz "do Mamuśki" i to z pieskiem, który szedł na przygruntowych nóżkach do przystanku albo pod górkę na skróty do cmentarza.
Zwierzał się później nam, że na grób żony wyganiają go wyrzuty sumienia,bo jednak za życia gonił niebogę do roboty, wymagał pedantycznego porządku, punktualności, posłuszeństwa i pracy, pracy a to w ogródku (ani jednego chwaścika, rabatki równiuteńkie, podlane na czas w razie potrzeby itd. itp.) a to w altance, że o czystej koszuli z guzikami w komplecie i obiadem solidnym na czas - nie wspomnę.
I zeszło się przemęczonej kobiecie na słabnące serce, w co mąż nie wierzył mimo przestróg lekarzy.
Za późno uświadomił sobie tyran domowy, że przedobrzył w tyraństwie.

Prezesa żrą - jak starą pelisę mole - wyrzuty sumienia, choć sumienia to on nie ma. Wie, drań, że pchał brata do roboty podziemnej, sam chowając się pod pierzynę albo za plecami innych i to brata internowano a jego wypuszczono jak nic nie wartego pionka. Oj, boli.
A ten fajerwerk na początek kampanii wyborczej tak precyzyjnie przemyślany przepadł zanim olśnił elektorat. Oj, boli. Bo stracony został przyczółek władzy na którym można było za plecami brata prezydenta harcować nie ponosząc odpowiedzialności.
A jak mi nie wyszło - to ja wam pokażę, jak przeżywam spartaczone przez siebie przedsięwzięcia albo niewykorzystane okazje.
Idź prezesie do spowiedzi, do psychologa a najlepiej - do diabła. AMEN!!!!

Inny świat

Przeczytałam, co napisał Manko i stwierdzam, że takie myśli krążą mi po głowie nie od dziś, przechodząc czasem w życzeniowe "Oby tylko nie dostał po łbie ani nic gorszego się nie stało, bo dopiero byłby armagedon".
W takiej sytuacji zawsze przychodzi mi na ratunek opowieść o staruszce z Syrakuz, która modliła się za zdrowie panującego tyrana, bo następca zawsze był gorszy od poprzednika.
I na miejsce Kaczyńskiego znalazłby się frustrat, obarczony grzechem neofity i dopiero dałby popalić. Matka natura (nawet ta polityczna) powoli przerabia żyjące organizmy na, że tak powiem , nawóz pod nowe twory.
Niech ten PiS rozejdzie się po kościach i rozpłynie jak mgła, czego Wam i sobie życzę w miesiącu życzęń najszczerszych i najgorętszych, jakim jest grudzień.

Daga

Panprezesa cytowali co kwakał na wiecu i siem obaliłam - "interesiki" ( pistoleciki Very Happy

) i bylibyśmy Chinami.
SD!!!!

hajdi

Ja na szczęście niczego nie widziałam, bo mam u siebie wnuczkę. Nawet szkło dopiero na II część włączyłam.
Szlag mnie trafia gdy słyszę tego porąbanego faceta.

ans

Ja jednak wysłuchałam całej mowy prezesa w "Dzień po dniu".
Gdyby wycisnąć nie byłoby w tej mowie nic istotnego, ot takie tam niespójne peplanie .
Manko niestety ma rację, że wyeliminowanie tego mówcy, nawet z całą jego pisowską świtą nie gwarantuje poprawy. Zastąpienie partii PIS przez ziobrystów ( zwanych także kurzystami) nie jest obiecujące , a wręcz przeciwnie przerażające.
Problemem jest to, że stale zbyt wielu obywateli wybiera tego typu ludzi do władz wszelakich.. Sad

"Bezpiecznik" to byłby dobry gdyby cała ta popaprana prawica miała w sejmie razem 5 %...
Media goniące za oglądalnością i sensacją zachwycone działalnością popaprańców eksploatują temat zdecydowanie ponad miarę. Oczywiście, że zawsze można zmienić kanał, ale.. są tacy którzy nie zmienią, a niektórym może się spodoba ? Rolling Eyes

Policja szacuje, że w marszu uczestniczyło około 4000 osób. "Wielki sukces", szczególnie, że z całego kraju zjechali.

ans

Wnioski z przemówienia :

Inny świat

Ja też dopiero w Dniu do dniu posłuchałam (choć nie do końca) bełkotu: Ła młu buu bla bla dudu" . Nadal więc nie wiem,co z tymi Chinami było.
Ten nędzny populista tylko dzięki telewizyjnym przekazom z populistycznymi przesłaniami do "Ciemnego ludu" może liczyć na taką popularność.
Lenin i Hitler byli doskonałymi mówcami, porywającymi tłumy (znałam słuchacza Lenina, który potwierdził opinię o talencie krasomówczym tego rudego kurdupla).

Faktycznie, po pięknym konterfekcie prezesa od Ansi można o prezesie powiedzieć: O Ma(ł)o Tse Tung.

Na wezwanie prezesa: Obudź się Polsko! odpowiadam z całą stanowczością:
Obudzę się, jak się wyśpię Very Happy

ans

Bardzo mi się podoba :
[link widoczny dla zalogowanych] Wink

Własną bronią oberwą.

hajdi

To jeszcze kto chce niech poczyta i Renatę Rudecką-Kalinowską:
[link widoczny dla zalogowanych]

Pod wpisem aż się wylewa od nienawiści jednych i bezsilności drugich.
Tu już nie ma żadnej płaszczyzna porozumienia.

Ktoś zacytował wpis Hołdysa na Twitterze to i ja go tu przytoczę:
"Ch*je chcą ukraść narodowi 13 grudnia. Wcześniej za*bali nam 11 listopada i obsikali nam 4 czerwca. Czekam, kiedy zap*dolą nam Sylwestra."
Zbigniew Hołdys, Twitter

Daga

Ansiu:) podaję ten sam temat z ONETu o obcych służbach które moga inspirować pisdu Very Happy

Nie wierzę w to , ale wesołe jest!!!!!!

PiS było inspirowane przez obce służby? Ruch Palikota oskarża - ha ha ha !

[link widoczny dla zalogowanych]

kaczka z nikim nie umie współpracować!!!!!!

Mówiłam, że spalonekocisko będzie atakować panprezesa Very Happy

BB

A ja na razie PiS-owi dam spokój (choć nie tak całkiem) bo chcę Was zachęcić do obejrzenia filmu "80 MILIONÓW".
Wczoraj go obejrzałam i nadal jestem pod wrażeniem, które pogłębia z pewnością bezpośrednia rozmowa z jednym jego bohaterów - panem posłem PO Stanisławem Huskowskim.
Dla uczczenia 30.rocznicy stanu wojennego nasz miejscowy Dom Kultury - nota bene z pisowskim kierownictwem - sprowadził ten film , wystosowując zaproszenie dla wszystkich trzech bohaterów brawurowej akcji wrocławskich związkowców wyprowadzenia z konta "Solidarności" w jednym z banków właśnie owych 80 milionów złotych w przewidywaniu, że wkrótce mogą się przydać, jako, że COŚ ZŁEGO wisiało w powietrzu.
Niestety, ani Józef Pinior, ani Władysław Frasyniuk nie pojawili się bowiem po premierze filmu posypały się zaproszenia z różnych stron i muszą jakoś zapraszających obdzielać.
Treści filmu nie będę relacjonować bo naprawdę obejrzeć go warto, ale muszę napisać, że rozmowa z panem Huskowskim była rewelacyjna. Opowiadał o autentycznych wydarzeniach z tamtego okresu, bo jednak na potrzeby filmu reżyser "poprzestawiał" niektóre fakty i osoby, tak, że bardziej zrozumiałe okazało się to co przed chwilą widzieliśmy na ekranie.
Dalsza z nim rozmowa już w kuluarach była również interesująca i miejscami dotyczyła spraw aktualnych.
Mimo to czuję się źle !
Na sali było pewnie nie więcej niż 50 osób. Nie pofatygował się nikt z władz miasta i honory musiała pełnić wyłącznie kierowniczka kina.
Z dawnych "kopalnianych" członków Komisji Zakładowej był zaledwie JEDEN, a z obecnych ANI JEDEN !

Wstyd i żenada !
Nie rozumiem tego !

haniafly

hajdi

Nie słyszałam o tym filmie, więc tym bardziej dziękuję BBetce za informacje i zachętę. Jeśli będzie okazja, obejrzę! A może w TV puszczą Question

A reakcja władz miejskich, a raczej jej brak co najmniej dziwna Shocked

Chyba dostali zaproszenia Question

haniafly

Ilonko, film był reklamowany w TV, chociaż nie tak nachalnie jak np "Listy do M". A w TV pewnie kiedyś się pojawi a na razie jeśli możesz to wybierz się do kina - naprawdę warto.

kszzzz

Dzięki za informację. Na pewno się wybiorę! Smile