Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O zmarłych dobrze lub wcale
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pacyfek




Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1948 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:00, 12 Kwi 2010    Temat postu: O zmarłych dobrze lub wcale

Nie mam nic do powiedzenia. Zaryzykuję wklejenie wiersza Herberta, który właśnie przeczytałem na "Spotkaniach":

Ballada o tym że nie giniemy

Zbigniew Herbert


Którzy o świcie wypłynęli
ale już nigdy nie powrócą
na fali ślad swój zostawili -

w głąb morza spada wtedy muszla
piękna jak skamieniałe usta

ci którzy szli piaszczystą drogą
ale nie doszli do okiennic
chociaż już dachy było widać -

w dzwonie powietrza mają schron

a którzy tylko osierocą
wyziębły pokój parę książek
pusty kałamarz białą kartę -

zaprawdę nie umarli cali

szept ich przez chaszcze idzie tapet
w suficie płaska głowa mieszka

z powietrza wody wapna ziemi
zrobiono raj ich anioł wiatru
rozetrze ciało w dłoni
będą
po łąkach nieść się tego świata


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:38, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Pacyfku:) piękny wzruszający wiersz.
W "kochanych bocianach" wkleiłam wczoraj, ale tylko zwrotkę, z wiersza Zbigniewa Herberta, poświęconemu pamięci kapitana Edwarda Herberta - "Guziki"
Wkleję też tu, bo ta mgła unosząca się w lesie katyńskim przyczyniła się

...przeleciał ptak przepływa obłok
upada liść kiełkuje ślaz
i cisza jest na wysokościach
i dymi mgłą katyński las...

Jeszcze 9 ciał do odnalezienia (*)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 21:17, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Może i masz rację Pacyfku - Dobrze, albo wcale.

Ale ja jakoś zamilknąć nie mogę, bo to poniższe wspomnienie z przed niewielu lat teraz brzmi jak sztylet, który zabija - i to na ironię losu zabił również autora tych słów, a przy okazji wiele innych istot:

"Zapytanie nr 2496 do ministra obrony narodowej w sprawie odznaczenia pilota prezydenckiego samolotu, kpt. Grzegorza Pietruczuka, srebrnym krzyżem Za Zasługi dla Obronności

Uzasadnienie

Według informacji prasowych i wywiadu, jakiego szef MON udzielił dla Radia Zet 19 września br., kpt. Grzegorz Pietruczuk został odznaczony srebrnym krzyżem za zasługi dla obronności. Wedle słów szefa MON pilot otrzymał medal za ˝przestrzeganie procedur i poczucie odpowiedzialności za bezpieczeństwo czterech prezydentów na pokładzie˝. Ministrowi chodziło o lot, jaki wykonał prezydencki TU-154 na Kaukaz 12 sierpnia br. Planowo samolot miał lądować w Azerbejdżanie w Ganji, ale prezydent RP podjął decyzję o locie do Tbilisi. Pilot odmówił zmiany kierunku lotu. Decyzja pilota doprowadziła do licznych komplikacji w wizycie czterech prezydentów w Gruzji. Przejazd drogą do Tbilisi był bardzo niebezpieczny i sprowadzał realne zagrożenie dla osób w nim uczestniczących. Według doniesień medialnych obawy pilota o stan techniczny lotniska w Tbilisi były całkowicie nieuzasadnione i można było na nim bezpiecznie wylądować.

Proszę wobec tego Pana Ministra o odpowiedzi na następujące pytania:

1. Czy pilot ma prawo odmówić wykonania rozkazu zwierzchnika Sił Zbrojnych RP?
2. Czy odznaczenie pilota za de facto zaniechanie działania tak wysokim odznaczeniem państwowym jest zgodne z obowiązującymi procedurami?
3. Czy Minister, podejmując decyzję o odznaczeniu, chciał pokazać, iż będzie premiował w przyszłości przypadki niesubordynacji, tchórzostwa i odmawiania wykonywania rozkazów?
4. Czemu sprawa odznaczenia pilota została tak nagłośniona w mediach przez szefa MON? Czy był to kolejny element prowokacyjnej polityki rządu wobec prezydenta RP?
5. Czy zbadano przebieg wydarzeń w kabinie pilotów i zgodność podejmowanych przez nich decyzji z obowiązującymi procedurami? Jakie są wnioski z tej kontroli?
6. Czemu szef MON nie odznaczył innych członków załogi?
7. Jak MON zamierza reagować, jeśli w przyszłości będą powtarzać się tego typu przypadki odmawiania zmiany kierunku lotu?

Z wyrazami szacunku Poseł Przemysław Gosiewski Kielce, dnia 23 września 2008 r."


Crying or Very sad Pośle Gosiewski, może gdybyś inaczej pojmował tchórzostwo to żyłbyś dzisiaj, nie opłakiwałaby ciebie żona, matka i dzieci. Nie płakałby Naród. Nikt nie chciał Twojej śmierci, nawet najzajdlejsi wrogowie.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:46, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Wiem DAKuniu:), że ów pilot został na pokładzie samolotu w swojej kabinie nazwany -"tchórzem"

Też czekam na SOLIDNY odczyt z 'czarnych skrzynek', bo tez mi chodzi to po głowie, czy czasem nie było nacisku.
Koledzy piloci dzisiaj w TVNie mówili o tym pilocie, że był wyjątkowym twardzielem.
A te okrutne fakty mówią mi coś innego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:50, 12 Kwi 2010    Temat postu:

No właśnie, może gdyby nie zaistniała tamta sytuacja, pilot prezydenckiego tupolewa nie zaryzykowałby życia swojego, swojej załogi i pasażerów?
Może nie podjąłby ryzykownej próby lądowania na lotnisku polowym w Smoleńsku w gęstej mgle przy widoczności 400 metrów?
Może pamiętałby, że na pokładzie samolotu, którego jest kapitanem on i tylko on jest dowódcą i nie ma nad sobą zwierzchnika?

A Pan, Panie Gosiewski żyłby nadal!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:03, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Twardziele Daguś mogą być zbyt twardzi.
Nie musiało być nacisku tam 10 kwietnia 2010.
Crying or Very sad Te naciski odbyły się dużo dużo wcześniej. Twardziel zapewne nikogo tego ranka nie pytał, twardziel czuł na plecach oddech swoich wszystkich z możliwych dowódców - wszystkich sił zbrojnych, w tym i tego najwyższego.
Żaden z tych zwierzchników tego ranka nie musiał wypowiadać ani słowa. Nie spodziewam się żadnych dowodów naciskania na pilota tego ranka - takim zewnętrznym naciskom twardziele zazwyczaj potrafią się przeciwstawić.
Gorsze są naciski płynące z wnętrza obudowanego doświadczeniami, stanem sytuacji bieżącej, przy nieprzygotowanym planie B - lądowaniu z dala od miejsca z tak napiętymi terminami i udziałem tylu notabli. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:16, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Tutaj DAK masz jak najsłuszniejszą rację. Niektórym nie trzeba nic mówić, wiedzą jak ma być, zwłaszcza gdy przypomną sobie incydent gruziński.
Ale...zapis ze skrzynek na pewno pozwoli poznać jakie były zalecenia obsługi naziemnej lotniska w Smoleńsku, bo coraz częściej słyszy się z różnych ust, że nie było żadnych poleceń lądowania gdzie indziej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:24, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Wysłuchałam dziś wypowiedzi, nie pamiętam czyjej, w TOK-u, był to ekspert. Był pytany o kwalifikacje pilota samolotu prezydenckiego. Wypowiedział się, że to doświadczony pilot, miał wylatanych ponad 2000 godzin, ale normą światową jest, ze samoloty prezydenckie pilotują piloci, którzy wylatali 4000-5000 godzin. I są to starsi piloci, zazwyczaj po 50-tce, bo tacy piloci oprócz większego doświadczenia, są mniej skłonni do podejmowania ryzyka i mniej podatni na naciski.
W polskiej flocie wojskowej nie ma takich pilotów, ponieważ zostali pozwalniani w wyniku czystek (większość pilotów była partyjna, bo taka była konieczność, by móc pracować w lotnictwie wojskowym), a kadra została gwałtownie odmłodzona. Dziś najstarsi piloci mają po trzydzieści kilka, góra czterdzieści lat i wylatanych 2000 z hakiem godzin... Czystki w lotnictwie były wg tego eksperta najwyższą głupotą, bo piloci nie socjalistyczną polityką, a pilotażem byli zainteresowani.

Ów ekspert, podobnie jak DAK uważa, że powodem jego ryzykownego lądowania, były nie naciski w trakcie tego lotu, ale tamta sytuacja z Gruzji. A poza tym wyczuwalne napięcie związane z pragnieniem, by zdążyć na uroczystości i ambicja aby zaspokoić oczekiwania prezydenta i jego świty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kszzzz dnia Pon 22:31, 12 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
multilatek




Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 1359
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 954 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Łódź
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:42, 12 Kwi 2010    Temat postu:

A ja sądzę, że znajdą się dowody i, że w rozmowach pilotów coś będzie świadczyć o przymusie lądowania. Pilot podchodził cztery razy. Za każdym razem musiał się zorientować, że kiedy zobaczył ziemię to połowa pasa była już za nim. Za każdym razem liczył na to, że we mgle powstanie jakaś dziura. Za każdym razem liczył minuty spóźnienia. Ciekaw jestem z jakim opóźnieniem samolot wystartował z Warszawy? Prezydent spóźniał się prawie zawsze, bez względu na okoliczności. Condolisa Rise czekała pół godziny na zaszczyt przywitania "głowy państwa".
Dowódcy wojskowi na pewno wiedzieli co się dzieje. Gdyby nie było prezydenta nakazaliby zawrócenie do Warszawy, ale prezydent siedział nadęty i wierzył w swoją nieśmiertelność. Sądzę, że gdyby pilot odmówił lądowania, to kancelaria mogłaby mu skoczyć...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:44, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Płk Łukasiewicz mówi o braku planu B (na wypadek niemożności lądowania w Smoleńsku). Zdaje się to niemożliwe, ale chyba prawdziwe. Dziennikarze przecież do takiego planu B powinni dotrzeć (gdyby taki był), do przewidywanych możliwości transportu autobusowego na miejsce uroczystości, do wariantów zmian terminów. I nic takiego nie ma.
Wyobrażacie sobie tę presję?
Pułkownik mówi:
"Mając na uwadze, że załoga miała na pokładzie wysokich rangą przełożonych, najważniejsze osoby w państwie i świadomość wagi wykonywanego zadania, a nie miała żadnego wsparcia w podjęciu negatywnej decyzji, sądzę, że piloci uporczywie próbowali wykonać zadanie niewykonalne."

Okazuje się, że podstawowe błędy popełniono zanim wylecieli w tę podróż. Crying or Very sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:49, 12 Kwi 2010    Temat postu:

To mógł być bardzo poważny powód presji - odległość od zapasowego lotniska - 200 km i brak zapewnionego transportu, ten transport musiałby być dopiero organizowany, ad hoc Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:52, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Czytałam też tę wypowiedź Łukasiewicza (rangi nie pamiętam) na Interii i też nie pamiętam gdzie widziałam link do niej.
Błędy popełniono już w Warszawie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
DAK
Administrator



Dołączył: 15 Gru 2008
Posty: 6538
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2972 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 22:57, 12 Kwi 2010    Temat postu:

hajdi napisał:
... link do niej.
Błędy popełniono już w Warszawie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:00, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Dziękuję DAKuniu, a zwłaszcza za przytoczenie tego pisma Gosiewskiego. Bezczelność to była niezwykła.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:07, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Mówił spec ze "Skrzydlatej Polski" i mój ulubiony Major Fisher ( grubas przemiły ), że KATASTROFA SAMOLOTU to zbiór błędów po sobie następujących.

I to chyba prawda, błedy były już w Warszawie!!!

Denerwuje mnie tez mowa, ze najwięcej zginęło pisowców, a czyj był prezydent???? a kogo miał zapraszać na pokład, lewicowców?, peowców?,peeselowców?
Wiadomo!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Chyba masz racją Daguniu co do eksperta.

A w odniesieniu do trzeciej części Twojej wypowiedzi napiszę - za przywileje trzeba płacić Wink
Gdyby prezydent był prezydentem wszystkich Polaków, a nie PIS-u, z każdego ugrupowania zginęłoby po tyle samo osób albo proporcjonalnie do jego wielkości... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:46, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Gdzie Ty Hajdi słyszałaś, że nie było zalecenia aby nie lądowali ?
We wszystkich relacjach jest mowa, że proponowano lotniska zapasowe w Mińsku lub w Moskwie. Odradzano wylot do Smoleńska już kiedy samolot był w Warszawie !
To jest lotnisko wojskowe i obsługa naziemna rekomenduje pilotom skierowanie się na lotnisko zapasowe, a nie muszą się do tego zastosować.
Ja także sądzę, że pilot zbyt wierzył w swoje umiejętności i ryzykował.
Słyszałam, że specjaliści próbują odsłuchać "tło" rozmów, aby stwierdzić czy nie było poleceń z wnętrza samolotu (mogły być, ale nie koniecznie tak jak piszecie). Któryś z kolegów tego pilota zwrócił uwagę też na to, że kiedy samolot krążył nad lotniskiem i zaczynał schodzić do lądowania mógł widzieć pas i dlatego zdecydował się kontynuować manewr lądowania. Wtedy mógł wlecieć w gęstą mgłę (pas mgły przesunął się) i piloci stracili widoczność. Wcześniej nie odpowiadali obsłudze naziemnej (nie kwitowali), bo pilot był pewny, że już pomyślnie ląduje..
15 minut wcześniej wylądował tam pomyślnie JAK 40 z dziennikarzami.
JAK 76 zawrócił do Moskwy ze względu na złą widoczność.
Zawsze takie gwałtowne pogorszenie pogody jest możliwe i to powinno było powstrzymać pilota przed próbami lądowania.
Powinna być inna logistyka tego wylotu na uroczystości. Tak aby można było zdążyć nawet z Mińska czy Moskwy w razie złej pogody.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:59, 12 Kwi 2010    Temat postu:

Z tym potwierdzaniem obsłudze naziemnej - w Rosji ta procedura obowiązuje, w UE - nie, dlatego nie potwierdzali (kwitowali) - zachowywali się zgodnie z przepisami lotniczymi UE.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Daga




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 23755
Przeczytał: 5 tematów

Pomógł: 4081 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:59, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Mało tego! wiadomo, że to stare opuszczone przez Wojsko i Boga lotnisko, na które Rosjanie z uwagi na Uroczystości, zasiedlono obsługą naziemną, TYLKO DLA ODWIEDZAJĄCYCH KATYŃ TEGO DNIA!!!!!

Gdyby było więcej pokory ( nie wiemy tego) u pilota, lub pasażerów, polecieliby na inne lotnisko i autobusami dojechaliby na uroczystości.
Sprawa powiadomienia uczestników czekających w Katyniu - "z uwagi na bezpieczeństwo, nie wylądowaliśmy w Smoleńsku i będziemy za 2 godz.", nie było chyba problemem????
Życie byłoby uratowane!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ewa z Tarnowa




Dołączył: 02 Paź 2009
Posty: 1354
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 370 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Biegun ciepła
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 7:33, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Macie rację, że zawiodła logistyka, bo tak na zdrowy rozum mogli lecieć lub jechać dzień wcześniej do Moskwy lub Mińska, tam przenocować i potem spokojnie dojechać na czas do Katynia. Ale szkoda było im czasu na tak długi pobyt i pewnie kasy też na zakwaterowanie.
U mnie w pracy z tych samych powodów (wyjazd w dniu narady, zmiana warunków pogodowych) podróż na delegację skończyła się śmiercią najlepszego projektanta, kalectwem drugiego i kierowcy, kasacją najlepszego samochodu firmy. Po zapłaceniu wszystkich odszkodowań moja firma zbankrutowała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 8:44, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Ansia napisała:
Cytat:
Gdzie Ty Hajdi słyszałaś, że nie było zalecenia aby nie lądowali ?

Przepraszam, ja wiem że to głupie, ale widziałam na pasku informacyjnym. Podobno tak powiedział Seremet, że nie ma potwierdzenia, aby kazano pilotom lecieć gdzie indziej.
Mam nadzieję, że to wszystko zostanie wyjaśnione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Inny świat




Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 2558
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1867 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:37, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Mnie, zawsze pilnującą, aby nie na ostatnią chwilę wpadać na peron albo przystanek, uderzyła bardzo mała ilość czasu od momentu planowanego wylądowania od chwili rozpoczęcia uroczystości. A gdzie czas na przejazd z lądowiska w Smoleńsku na teren Katynia. Toż to jest kilkanaście kilometrów. A przewieźć sto osób, które z samolotu muszą wysiąść, przesiąść się itd. też wymaga czasu. Za późno wyleciał samolot z Warszawy!!! Ale o tym tylko raz usłyszałam. Nikt więcej tego tematu nie porusza. Pewnie wszyscy chcieli wrócić jeszcze wczesną sobotą do domu... Ludzkie. Może za dużo było niesprzyjających przypadków i fatalnych zbiegów okoliczności. Może też za dużo wrażeń i emocji. A tych żadna skrzynka nie zapisuje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:40, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Na pewno wylecieli spóźnieni!
Pisze o tym tutaj, trochę wyżej Multilatek!
Ale o tym to chyba juz nikt się nie zająknie Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ans
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 18663
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5109 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 9:59, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Hajdi, ja słyszałam wczorajsze wypowiedzi Seremeta, ja tak tego jak piszesz nie zrozumiałam. Chyba tylko potwierdzał, że piloci wg procedur nie mieli bezwzględnego obowiązku zastosowania się do rekomendacji obsługi naziemnej.
Dzisiaj słyszałam, że w dzisiejsza rosyjska prasa sugeruje, że kontrolerzy lotu powinni byli bezwzględnie zamknąć lotnisko, a tego nie zrobili. Nie zrobili, bo także byli "pod presją" nadzwyczajnej sytuacji, a pewnie liczyli na rozsądek załogi samolotu Crying or Very sad
Gdzieś też czytałam, że do ubiegłego roku w samolotach udających się do Rosji był zawsze rosyjski nawigator, który dobrze znał procedury obowiązujące na lotniskach takich jak lotnisko w Smoleńsku. Zaniechano tego, bo nie było potrzebne. Pewnie nie było , ale w Smoleńsku nie pracowała stała obsługa naziemna. Z rozmowy z kontrolerem wynika, że czekał na "kwit" , a Kszunia pisze (gdzieś), że wg reguł UE nie obowiązuje pilotów "kwitowanie".
Inna rzecz, że z rozmowy z Mazowieckim wczoraj dopiero dowiedziałam się, że Tusk leciał do Smoleńska tym samym samolotem z tą samą załogą. Obsługa naziemna lotu też prawdopodobnie była ta sama, tylko pogoda lepsza...Wtedy mówiono, że początek uroczystości opóźnia się..
Opóźniły się uroczystości, ale się odbyły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:11, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Drugi pilot był inny wtedy w środę i to z nim widziałam wczoraj rozmowę. Wspominał wszystkich kolegów, którzy zginęli, a także te młode kobiety, które były stewardesami, studentki i żołnierki. pokazywano ich zdjęcia w mundurach.
Bardzo to smutne, że tak mało się mówi o nich, którzy też przecież ponieśli śmierć, honoruje ich jedynie jednostka wojskowa, w której służyli.
Na paskach też już nie "lecą" nazwiska członków rodzin katyńskich Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BB




Dołączył: 15 Lip 2009
Posty: 3597
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 660 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 14:59, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Przydałby się nam wszystkim dar jasnowidzenia bo to "gdybanie" jest wykańczające. Jesteśmy zdani na mniej lub bardziej jasne relacje i opinie ekspertów i obawiam się, że nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę.
Ci co to wiedzą - już nigdy nikomu tego nie powiedzą.
Pozostaje nam logiczne myślenie i poskładanie sobie puzzli - a z tego wychodzi jedna oczywista oczywistość. Pilot, niezależnie od wieku, doświadczenia i wylatanych godzin, nie zabił specjalnie siebie i wszystkich pasażerów swego samolotu. Czy czarne skrzynki to pokażą czy nie - On WIEDZIAŁ, że MUSI zdążyć na czas. Spóźnienie nie wchodziło w rachubę.
Wszystko inne można nazywać wedle uznania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:29, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Ja też obawiam się, że niekoniecznie kiedykolwiek poznamy prawdę. Z tego co zrozumiałam, to w czarnej skrzynce są zapisy wszystkich rozmów w kokpicie i wszystkich rozmów między kokpitem a częścią pasażerską.

Wyobraźmy sobie, że kapitan nie walnął do prezydenta z głośnika czy przez telefon lecz, przez szacunek dla głowy państwa, wysłał swego zastępcę do części pasażerskiej z wieściami o poleceniach władz lotniska. I wyobraźmy sobie, że Kaczyński odpowiedział: "Lądować tutaj." No i co? Ano to, że jeśli taka lub podobna rozmowa się odbyła, to nie została nagrana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23366
Przeczytał: 10 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:31, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Na pewno żaden pilot nie jest samobójcą ani nieodpowiedzialnym ryzykantem, który ryzykuje życie prawie stu osób. Oni przechodzą dokładne testy psychologiczne. Jeśli pilot ryzykuje, to na pewno ma powód, jest to awaria samolotu albo brak paliwa, albo... presja zwierzchnika. Może starszy i bardziej doświadczony pilot nie ugiąłby się pod żadną presją i żadne konsekwencje (w tym najtrudniejsze do zniesienia deprecjacja jego odwagi i dyshonor) nie zmusiłyby go do lądowania w tamtych okolicznościach w Smoleńsku.

Także przypuszczam, ze pełnej prawdy nigdy nie poznamy, bo nikt jej nie pozna, nawet eksperci. A odpowiedzialność zostanie w całości zrzucona na pilota Sad, jak nieraz bywało w takich sytuacjach (mam na myśli także kierowców i kapitanów statków).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 17:41, 13 Kwi 2010    Temat postu:

Tak właśnie myślę. Że cała wina zostanie zwalona na pilota, a głupi lud będzie czcił "największego polskiego prezydenta".

No to wiuuuu! Na Wawel, na Wawel, pisowczyku żwawy!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pacyfek




Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1259
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1948 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:58, 15 Kwi 2010    Temat postu:

To dzieło znalazłem i przeczytałem: [link widoczny dla zalogowanych]
Szukając dalej natknąłem się na wiersz W. Słobodnika "Syn ludu"

Przy Nim, jak wielkość i sumienie
Polskiego ludu walczącego,
Stoją tragiczne, wzniosłe cienie
Kościuszki, Bema, Waryńskiego

Wiersz ten mówi o pewnym Bolesławie, który leży w Warszawie. Następnie poczułem "zew wewnętrzny" i napisałem krótki poemat na fsk. Niejaki Stanisław dodał dziełu patosu i oto efekt:

Przy nim jest wielkość, przy nim dziś sława!
Przed nim na klęczkach dziś jest Warszawa!
Dlatego jutro, mój przyjacielu,
Złożą go z żoną gdzieś na Wawelu!


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Polityka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin