www.spotkania.fora.pl

ans

[link widoczny dla zalogowanych]
Kiedy słucham wypowiedzi "pisowych" od dawna już mam wrażenie, że tkwię w "Matrixie". Szczególnie kiedy ostatnio wychwalają prezesa za to, że był "taki szlachetny" i nie wykorzystywał katastrofy smoleńskiej w kampanii wyborczej.

kszzzz

A ja nie odnoszę wrażenia, że przebywam w Matrixie, lecz, że nieustannie przeżywam Dzień Świstaka.

ans

Słuchałam rozmowy w Faktach po faktach. Goście : Nałęcz i Giertych.
Przekonuje mnie koncepcja Nałęcza, że obecna "narracja PIS" jest "atakiem wyprzedzającym" przed ogłoszeniem wyników śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej (niekorzystnych dla PIS).
Giertych zwracał uwagę na rozszerzanie narracji.
"Wszyscy nie popierający PIS to teraz już nie tylko skorumpowani aferzyści i nie patrioci, ale jeszcze wrogowie kk. Wink

kszzzz

hreczka

hajdi

Matrix to bardzo dobre porównanie do tego co nas otacza.
Dzisiaj mieliśmy dalszy ciąg narracji PIS. W szkle pokazali fragment, w którym prezes mówiła, że dla dobra demokracji (czy jakoś tak) musi być równowaga. czyli, że jeśli jakaś partia ma jedne media, to inne ma ta druga.
Osłupiałam! On uważa, że jeśli mają TVP to PO ma TVN Shocked

Nie wchodzi mu do tego zakutego łba, że TVP to media publiczne, wszystkie inne są prywatne i żadna partia nie może ich mieć Exclamation

Równowaga ma być zachowana w mediach publicznych. Czy nikt mu tego nie uświadomi Exclamation

ans

Nie wiesz Hajdi, że tvn już od dawna najgorszym wrogiem się jawi wg narracji pisowych ?
Jeszcze Wyborcza jest odsądzana od czci i wiary.
Kiedyś prezes mówił o "mediach polskojęzycznych", a mohery parasolkami obkładały i wyzywały reporterów tvn-u. Wink

hreczka

Daga

Strach u jarkacza jest przeogromny i agresja rośnie!!!!

Nie wiem ile w tym prawdy - jutro sie dowiem u żródła.

[link widoczny dla zalogowanych]

ans

Czyta, czyta....Hreczko.
Mam wrażenie, że protestujący przeciw Matrixowi nie oglądali uważnie tego filmu !
Kiedy słyszę, widzę, że bardzo poważnie omawia się w mediach urojenia chorych umysłów i nie nazywa się po imieniu (niekoniecznie w słowach brutalnych) tego co widzę to mam wrażenie nierzeczywistości i jakiejś gry pozorów... To gdzie my jesteśmy ?

hajdi

Czytam również wszystko Very Happy

A co to jest firerek Question

Mohery i inne prymitywy mogą nie rozróżniać publicznego od prywatnego, ale światły prezes powinien to umieć Evil or Very Mad

hreczka

hajdi

No to siem pytam: "kto to jest" Question

hreczka

.
Jeżeli "na poważnie" nie wiesz Shocked

, to napiszę Ci na "pw"... Rotfl

.

hajdi

dzięki Hreczuś Smile

Już wiem i to po prawdzie jak tylko napisałam to zapytanie spłynęło na mnie olśnienie Razz

Bardzo często tak się dzieje gdy widzę słowo napisane fonetycznie, nie rozumiem co oznacza. Muszę wypowiedzieć je głośno i wtedy rozumiem. Tak było i tym razem Smile

BB

Mam nadzieję Moje Drogie, że nie słuchacie z całą uwagą tego co bredzą te wszystkie oszołomy od tego największego do najmniejszego, a to co na ten temat wiecie to tylko z urywków i szkiełkowego przekazu.
Przecież ich się po prostu słuchać nie da !
Nie dość, że bredzą jak porąbani to jeszcze wszyscy klepią to samo.
Cieszy mnie bardzo, że coraz więcej ludzi z coraz większą otwartością mówi i pisze do czego to wszystko prowadzi. A PROWADZI DO ZGUBY PiS-u - i o to chodzi !
Zabawne jest jak ich wytrwała obrończyni prof. "szminka" plącze się w zeznaniach i prosi już tylko a by Jarusiowi się dać wyżalić.
To biedactwo przecież takie wrażliwe i czułe, że teraz nic tylko się wyżala na okrutny los, a przy okazji i na Tuska i Putina.
Może jestem wredna, ale o wszystko go mogę posądzać, tylko nie o ludzkie uczucia.

hreczka

ans

Ja różnie. Nie zawsze jestem w stanie słuchać bredzenia pisowych.
Dzisiaj przykładowo coś tam Ziobro tokował. Ja usiadłam akurat przed telewizorem z kawą. Po chwili uświadomiłam sobie, że zupełnie nie odbieram treści ziobrotoku.
Usypiająco podziałało na mnie rozprawianie Migalskiego.
Dotarło do mnie, że zabiera się do pracy "Parlamentarny zespół do zbadania katastrofy". Podkreślają, że otwarty, a nikt , a nikt oprócz "pisowych" nie zgłasza akcesu .
Zastanawiałam się co zrobią kiedy zgłosi się poseł Palikot. Wink

Nie tylko ja o tym pomyślałam, bo pod koniec "szkła" ktoś o to samo zapytał w sms-ie.
Ktoś inny telefonował w sprawie reklamy piwa "zimny Lech", że źle się kojarzy. Też akurat po południu mówiłam o tej reklamie mężowi, że przypomina mi dowcip na temat pochówku na Wawelu.
Panowie byli zdziwieni (pewnie dowcip do nich nie dotarł), a kampania reklamowa była już w poprzednich latach.
Przy okazji wspomnieli, że ktoś z ich znajomych napisał piosenkę o Tu-154. Płyty były tłoczone akurat 10 kwietnia i...prace przerwali.
Dzisiaj najwięcej informacji miałam więc ze "szkiełka" , a tak się złożyło, że opisałam nie w subforum , a tutaj "z rozpędu niejako.

hreczka

.
Fakt, ziobrotoku ciężko się słucha, ale ja wtedy robię sobie "psychologiczne studium okazu" i...
...bawię się nieźle! Very Happy

Natomiast wątpię, Ansiu, abyś miała pełną satysfakcję ze strzępów informacji, jakie oferuje SK... Rolling Eyes

Powiem więcej; trochę denerwują mnie dyskusje w "Polityce" z powoływaniem się na to "źródło"!

Laughing

.

ans

Dlaczego ?
Przecież w "szkle" różne fragmenty pokazują. Czasem rzeczywiście zbyt krótkie , wyłącznie prześmiewcze, ale są i takie które jakiś cały problem wystarczająco jasno przedstawiają.
To już częściej w innych programach tvn24 pokazywane skróty wypaczają sens wcześniej przeprowadzanej na żywo dyskusji.
Mam wówczas duże zastrzeżenia do "intigencji" redaktorów przygotowujących owe skróty.
W "szkle" wykazują się prawie zawsze inteligencją.
Trudno przez cały dzień śledzić wszystko na żywo. Wszystko jest potem wielokrotnie powtarzane i na te powtórzenia ktoś może trafić i też "odnosić się" jeśli coś go zaciekawi czy zbulwersuje.
Czasem komentarz prowadzących w "szkle", czy nawet uwagi telefonujących też są polityczne i warte omówienia.
W czasie kampanii wyborczej trochę częściej podglądałam programy informacyjne i wtedy często nudziły mnie powtórki w "szkle". Wówczas mogłam jednak docenić lepszą moim zdaniem trafność w dobieraniu skrótów w "szkle" niż w innych programach.

kszzzz

Ja polubiłam znowu Szkło, widać musi się dziać w polityce, by Szkło było wciągające... Oczywiście są gorze programy, ale tak było zawsze, od początku
Ja nieraz czerpię całą prawie wiedzę ze Szkła, bo wcześniej bywam całkiem oderwana od wydarzeń. Czasem prześmiewcze pokazywanie różnych sytuacji w SK, pokazuje mi rzeczywistość w innym aspekcie...

hajdi

Ja również nie śledzę non stop wydarzeń, bo chyba bym się Vomit

oglądam teleekspres w "gadzinówce" i potem właśnie szkło. Z niego i tak się o wszystkim dowiaduję, o tym co najistotniejsze.
Aaa i oglądam wcześniej wydarzenia na 'Polsacie', bo TVN jakiś niestrawny oraz SS, informacje i 'Krzywe zwierciadło', zwłaszcza z Antonim Kopffem jest smakowite Smile

ans

Dzisiaj pojechaliśmy sobie z domu oderwani od wiadomości. Podczas obiadu na chwilę włączyłam tvn24, ale żadnych szczegółów o "zespole" nie zauważyłam. Przed chwilą przeczytałam w innym wątku Wasze o tym uwagi i.. znowu w "szkle" patrzyć będę na "skrót". Wink

kszzzz

Ja to regularnie przez większą część dnia jestem odcięta od informacji Smile

Daga

Wkleiłam link z fsk o "stalinistach Miecugowa" - jak nas nazywają.

Sówka oczywiście tego nie napisała, ale jakiś klon.
I teraz zobaczcie do jakich podłych porównań ta bojówka pisich jest zdolna.
Jak bardzo znienawidzone jest TVN 24.
Sam guru jarkacz mówił wielokrotnie, że to platformy telewizja, my znowu mówimy, ONI KOCHAJĄ PISDZIELCÓW
Wobec tego równowaga jest zachowana!!!!! Wink

ans

Dago, ja nigdy nie uważałam, że "oni kochają piśdzielców".
Starali się zawsze być obiektywni, wysłuchać różne racje, często "poprawnością polityczną" się kierowali.
Nieuniknione, że niesprawiedliwie potraktowano nie raz "rządowych", pisowych też czasem.
Przy okazji ostatniej kampanii i wolt w niej Jarkacza , a teraz ewidentnego szaleństwa PIS wydaje mi się, że dziennikarze powinni skończyć z nadmierną poprawnością.

pacyfek

Ostatnio podśpiewuję przy kiszeniu ogórków i jakoś tak pisieje przy tych ogórkach:

Po trumience tup-tup
chociaż by i brata,
brata już tu nie ma
z aniołkami lata.

Może te aniołki
skrzydełek nie mają
i u nich ogonki
ważną rolę grają.

Może i kopytka
zdobią je tak z sielska,
może buźka diabla
nie całkiem anielska.

Może jakaś szajba,
albo inny dekiel
odstrzeli mu wreszcie,
może będzie lepiej.

Panie Palikocie
dziura w samolocie
no i ecie pecie
są dziurki w klozecie.

hajdi

Dago, a gdzie wkleiłaś ten link? Bo nigdzie nie znalazłam Sad

Daga

To klon Sówki:

[link widoczny dla zalogowanych]

Teraz przez pisdu jesteśmy "stalinowcami Miecugowa" , czego jeszcze sie dowiemy????

ans

Biedne koty... Surprised

Tak stale są przez "piśdzielców" odwracane, a nawet wykręcane..
Od początku "nowego otwarcia PIS" (po katastrofie) zauważyłam liczne przytyki, że wszyscy inaczej niż pisowi myślący są : "ogłupieni przez PO, Michnika , tvn członkowie sekty" .
Redaktor Miecugow (między innymi on) został zaatakowany przy pomocy ulotek kiedy jeszcze trwała żałoba.
Wtedy została grupa dziennikarzy rzekomo "prześladująca prezydenta Lecha Kaczyńskiego" nazwana "karłami" co przypomniało mi klasyczne już "zaplute karły reakcji".
Taka była moja reakcja na ówczesne wieści :

Tak nawiasem mówiąc zauważyłam, że język jako żywo przypominający stalinowską propagandę obecnie z lubością stosują członkowie PIS.
Przykładowo pani poseł Beata Kempa kiedy "coś tam" mówi o przewodniczym Sekule każdorazowo dodaje soczyste przymiotniki i uwagi o "zamiataniu brudną miotłą pod dywan".
O samym Stalinie trochę czytałam i odnoszę wrażenie, że ze znanych współczesnych nam polityków podobny "stalinowemu" charakter można przypisać Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Nie miał jak dotąd ten polityk takiej władzy i możliwości jakie miał Stalin (i całe szczęście !).
Podobnie jak Stalin Jarkacz widzi wszędzie wrogów, podejrzewa istnienie spisków i układów skierowanych przeciwko niemu. Kiedy (chwilowo) wrogowie zewnętrzni są nieosiągalni, lub mało aktywni Jarosław koncentrował się na walce z wrogami wewnątrz swoich szeregów (Dorn, Kaczmarek i pomniejsi).
Nie godzę się więc na nazywanie mnie "Staliniską", bo... nie mam nic wspólnego z mentalnością Jarosława.
To już raczej zostanę tym "zaplutym karłem". Wink