www.spotkania.fora.pl

BB

Nawet się nie dziwię tym wrednym hienom pisowskim, wszak im to już weszło w krew, że każdą okazję wykorzystają by skoczyć do gardeł Platformie, ale chciałoby mi się, by dziennikarze zachowali troszeczkę umiaru. Niestety dziennikarze - jak się okazuje - to też hieny żądne krwi i chyba nic już tego nie zmieni.
Abstrahuję od całej ustawy lobbingowej, gier hazardowych i innych tego typu
paskudztw, bo się na tym nie znam i co gorsze nie widzę powodów dla których musiałabym to poznawać, ale do białej gorączki doprowadza mnie kilka spraw, a mianowicie _

- nie rozprawienie się z tym sługusem pisowskim Mariuszem Kamińskim, który już następnego dnia po objęciu władzy przez PO powinien zostać odesłany tam gdzie pieprz rośnie. Premier chciał być elegancki i miłosierny to teraz ma za swoje po raz kolejny zresztą . Czy ten drugi biegun pisowskiego postępowania wychodzi nam na zdrowie? Po trzykroć NIE! Jednak bardziej sprawdza się chyba " jak Kuba Bogu ........."
- Nie ustawienie do pionu (już dawno!) Julii Pitery, której efektów pracy żadnych nie widać (pardon - dorsz!), a która miejscami robi wrażenie, jakby sprzyjała wręcz PiS-owi.
- zbyt długie milczenie podczas, gdy inni wyżywają się na premierze, PO i tych "aferzystach". Min. Czuma chyba jeszcze zaszkodził niż pomógł -
jak zwykle zresztą.
- bardzo głośne zaprotestowanie samego premiera przeciwko ferowaniu wyroków i stawianiu szubienicy. Zarówno opozycja - zwłaszcza TA opozycja - jak i dziennikarze MUSZĄ zrozumieć, że cele ich wrednego działania są przejrzyste i jasne dla opinii publicznej, więc niech zamkną dzioby i poczekają do wyjaśnienia.

pacyfek

Bogusiu. Spokojnie. O którego Kamińskiego Ci chodzi? Szefem CBA jest jakiś Mariusz K. Osobiście nie znam osobnika.
Pozdrawiam.

Piwo

BB

Pacyfku ! Ależ ja nie mogę spokojnie ! Cała się trzęsę ze złości !
Ten Kamiński Mariusz to oczywiście szef CBA, który żyje najwidoczniej tylko po to by prowokować, podsłuchiwać, mataczyć i gnoić wszystkich. których wskaże mu taki jeden WAŻNY CHOĆ MAŁY !
Na koncie ma przecież Leppera, Sawicką i inne mniejsze grzeszki. Za czasów pisowskich było "hulaj dusza, piekła nie ma", a teraz musiał chyba troszkę wyhamować, ale skoro wybory na horyzoncie, to przyszło zlecenie!
Słyszałam już dzisiaj, że Tuskowi ta "afera" może bardzo zaszkodzić w wyborach prezydenckich.
A przy naszych wytrwale drążących dziennikarzach to sprawa będzie rozdmuchana na cztery strony świata i faktycznie Tusk może za to zapłacić.
Ale czy wyobrażasz sobie reelekcję tego ONEGO?

DAK

Daga

DAKuniu:) masz najracniejszą rację, ale min. Czuma prosi wszystkich, żeby poczekać na ujawnienie całości bilingów z tych rozmów, bo to co usłyszeliśmy, to kawałki powycinane, nie powiedzieć Kawały

Się uśmiałam od rana słysząc konferencję 'mlaskacza', wypowiedzi 'ściskoszczęka' i 'chór wujów' z pała cyk! u, za zadem.
Takie rewelacje będziemy słyszeć co rusz, im bliżej do wyborów.

Kalisz dzisiaj u mnie złapał kilka punktów, swoimi rozważnymi wypowiedziami

Swoją drogą będę mówić pacierze, żeby Premier podziekował Mariuszowi K. z CBA Very Happy

Również jedną zdrowaśke za wywalenie z PO Rokitnika Marię- Jonasza! Very Happy

pisiury - 'PADLINOŻERCY'!!!!!

BB

Na Chlebowskiego serdecznie się wkurzyłam bo te jego głupie gadki zrobiły na mnie wrażenie, jakby biedak dopiero co spadł z księżyca i nie zdawał sobie sprawy, że będąc tym kim jest nie powinien postępować jak pierwszy lepszy urzędniczyna z sołectwa (przepraszam wszystkie sołectwa!) i obiecywać kumplowi spod budki z piwem "załatwienia" sprawy w swoim urzędzie - w imię wieloletniej znajomości ze szkoły i wiejskich festynów.
Czy trzeba być geniuszem, aby wiedzieć, że premier, rząd i cała Platforma są "na widelcu" PiS-u i reszty towarzystwa? I że trzeba nic tylko uważać, uważać i uważać !
A on co - durnie przez telefon gada, na Sylwestra sobie jedzie do "szemranego" miejsca z "szemranym" towarzystwem.
I co z tego, że NIC nie załatwił? Niestety ZAŁATWIŁ premiera i Platformę.
Pisiaki aż się ślinią z zachwytu i ujadają ile wlezie. A co mają robić?
Przecież wyszedł im kolejny "numer" przy użyciu wiernego Mariuszka!
A co jeszcze mają w zanadrzu dowiemy się wkrótce, bo napewno pójdą za ciosem chociaż może tym razem już bez Mariuszka, a "przy użyciu" równie wiernych gazeciarzy i dziennikarzy telewizyjnych "obiektywnych
całą dobę" !

ans

Nie denerwujcie się "nie załatwił", to wszystko "zbyt grubo szyte"..
Pewnie mi nie uwierzycie, ale kilka dni wcześniej mówiłam mężowi, że "załatwią Chlebowskiego" i... Shocked

Kiedy został ogłoszony wyrok w sprawie Alicja Tysiąc przeciwko GN Chlebowski wypowiedział się jednoznacznie "za Alicją Tysiąc" (skrót myślowy). Kiedy później słyszałam lawirowanie w tym temacie innych członków PO , szczególnie po groźnym pomrukiwaniu hierarchii (wypowiedzi Gowina, Nitrasa) wygłosiłam to zdanie na temat Chlebowskiego.
Długo czekać nie musiałam Sad

Kto rządzi w tym kraju ? Pytanie retoryczne moim zdaniem.

kszzzz

Daga

Wałkują temat dalej!!!!!!!!!!
Bezlitośnie nas tym tłuką po głowach.

Bardzo stracił w moich oczach Szmajdziński!!!!
Podsumował Premiera, jako zdenerwowanego na durnym spotkaniu u ....denta.
A co sie miał nie denerwować , jak brat pomagając bratu uważa nas za debili??????

BB

Dago - a jakże Szmajdziński ma mówić co innego, jak na stołkach TVP usadzili się już wygodnie SLD-owcy wespół z PiS-owcami i teraz rączka w rączkę będą niszczyć premiera, rząd i Platformę. A jako, że to zadanie bardzo wdzięczne, więc lewicowcy będą czynić nieustanne umizgi do bliźniaków i zaplecza, aby byli dobrze traktowani w "publicznej" i coraz to większy kawałek tego tortu mogli przegryzać.
Oczywiście Napieralski jeszcze przed Szmajdzińskim dał popisówę właściwego mu obrzydliwego stylu napaści na PO, stwierdzając autorytatywnie, że przez tę straszną aferę budżet stracił pół miliarda. Ten wspaniały przewodniczący za nic ma dwa podstawowe fakty
- ustawa jest jeszcze w proszku
- ekonomiści poddają w wątpliwość tę "stratę"
Ale po co trzymać się faktów skoro "publiczność" usłyszy takie straszne rzeczy !
Bardzo podobał mi się premier po tym sławetnym spotkaniu - wreszcie zaczyna mówić jak mężczyzna i premier, a nie jak chłoptaś trzęsący portkami przed majestatem . Tak trzymać premierze !!!!!!!!!! Uśmiechy i uprzejmości zostaw na później i to tylko dla tych, którzy na nie zasługują.
Jak sie Wam podobają dziennikarze?

kszzzz

Ta mnie też się spodobał premier Very Happy

I Kalisz! Dziś rano go słuchałam z niekłamaną przyjemnością (w TOK-u) Very Happy

. I już wiem dlaczego od zawsze go lubiłam. Po prostu, nie jest muchą, którą wabi byle lep, a prawdziwym szerszeniem z jajami!!!

Inny świat

Po tej aferce" Wiatraki Prezesa" mielą raźno od rana do wieczora, rozkręcając potrójną kampanię wyborczą w myśl wskazań Prezesa. Mielą to, co do wnętrza im wrzuci prezio i absolutnie nic poza tym. A więc mielą plewy, na które ma się nabrać elektorat PiSu a zwłaszcza zaczyna się pranie mózgu tym wyborcom, którzy zwątpili, czy aby ten PiS to jest rzeczywiście zbawicielka narodu.
Wyszły więc wiatraki w osobach Brudzińskiego, Kurskiego, i tego wicemarszałkunia z wąsami im. Józefa Stalina a my chcąc, nie chcąc słuchamy durdymałów i andronów.
Z małego g... zrobił się horrendalny smród a Prezydent się nim upaja, chcąc wzmocnić swoją pozycję w wyborach. Gratuluję.
CO ma za uszami Zbyniu, Miruś i ten trzeci to jedno. Zachowali się jak szczeniaki z powyłamywanymi na polityce zębami czyli jak dzieci, jak dzieci. Ale że z każdego, nieprzemyślanego kontaktu czy wypowiedzi, służalczy szczur PiSu Mariuszek K. zrobić zechce ogromną aferę - wiadomo nie od dziś. A okna trzeba będzie otworzyć i długo wietrzyć po tej sprawie. Okna pałacu prezydenckiego, ma się rozumieć, będą zamknięte. Dla utrwalenia tego smrodku i ponownego wykorzystania go w przyszłości np. przy okazji wygłaszania przemówienia w dniu 11 Listopada. Założę się...

Daga

I ja to Wiem IŚko:) będzie sobie używał, jadąc chyba na kocie w to Święto???? Very Happy

Putra, co pod nosem ma sporo futra, to już wręcz skamle i te inne indywidua niech chlastają - dziwię sie tylko dziennikarzom, co od razu feruja wyroki, używając słowa:
afera
To jest nadużycie i za to Mariusz K. powin być wypędzony!!!!
Ale!, ale! teraz słyszę w TVNie, że sam chce odejść i będzie odgrywał 'męczennika"

BB

Smród jest zaiste obrzydliwy ! Ogromnie mi żal Premiera, bo takie durne zachowania jego przybocznych to naprawdę straszny cios, którego zapewne ani on, ani inni ( w tym i my!) się nie mógł spodziewać.
Teraz widać bardzo wyraźnie na przykładzie Chlebowskiego jak to łatwo pomstować na innych i mieć pełną gębę frazesów na temat wysokich standardów i nieposzlakowanych opinii.
Chciałabym tylko wiedzieć co powodowało nim/nimi, że dali się wciągnąć
w takie paskudztwo. Czyżby wyłącznie przysługa koleżeńska?
Jako członek Platformy boleśnie odczuwam ten cios w samo serce, bo za bardzo uwierzyłam - ale tym razem to już chyba po raz ostatni. Lepiej chyba wybrać ciepłe bambosze, robótki na drutach i rozwiązywanie krzyżówek!

Daga

BBetko

kochana , nie mów o "zawodzie'. bo sie popłaczę.
Nie jest to "afera", to jakieś niefotrtunne, głupie rozmowy.
Nie doszło do przywłaszczenia forsy a jedynie przywłaszczenie sympatii Premiera i wyborców.
PROKURATURA nam wyjaśni sprawę.
Pożywiom - uwidim!

Inny świat

Myślę, że Chlebowski zapędził się za daleko w kolesiostwie z regionalnymi biznesmenikami, co to maja knajpę na stoku w Zieleńcu zdzierając z narciarzy pieniądze wraz ze spodniami (bywałam, bywałam) i Drzewiecki też.
Może byli za pewni siebie, zapominając, ze trzeba czasem zatrzasnąć drzwi przed nosem niewłaściwym ludziom, jeśli się szumnie zapowiada o swojej misji dla państwa wyłącznie (no jasne, że wyłącznie). Cała ta sprawa to nie duża chmura ale małe ... takie, brzydko pachnące. Wydaje mi się, że Platformie zabrakło wewnętrznej dyscypliny "w tym temacie". Niech pamiętają, że czas kampanii wyborczej to lodowisko a nie taniec z gwiazdami. Ot, potańczyli chłopcy na lodzie i się narobiło.

DAK

Obejrzałam konferencję. I .....
Nie jestem na tyle naiwna by wierzyć, że w świecie polityki jest wszystko cacy - zarówno po jednej jak i po drugiej stronie.
Jednak mnie nie interesuje stan obecny, a tym bardziej były stan uprawiania polityki, ale co do przodu, co z budowaniem tych standardów na przyszłość?
Z jednej strony to dobrze, że patrzymy im na łapy i że oni te nasze spojrzenia czują.
Ale dziennikarzom radziłabym pójść na jeden dzień do jakiegokolwiek ministra, prezydenta, burmistrza (szczególnie w czasie, gdy podpisuje on pisma, niekiedy kilkadziesiąt lub kilkaset dziennie). Gdyby nad każdym pismem chciał się pochylić i sprawdzać każdy paragraf, to dnia bez snu by mu zabrakło tylko na te działania. Po to ma swoich zastępców, radców prawnych itp. by ponosili odpowiedzialność za to co podsuwają do podpisu.
Nie wyrokuję gdzie leży pies pogrzebany, ale sporo prawników w ministerstwach, urzędach poznałam i o ich kompetencjach dobrego słowa trudno mi się doszukać. A to że wśród nich mogą też być tacy, co chcieliby swoich mocodawców wrobić - widzieliśmy już na przykładzie Gronkiewicz-Walc zaraz po objęciu przez nią urzędu.

A tak w ogóle to pachnie mi to spisową teorią dziejów, że PiS za swoich czasów specjalnie wprowadzał taki zapis w ustawie o grach losowych, by potem przy procedowaniu zastawić przez CBA sidła z jakimś przystojnym Tomkiem lub może jakąś uroczą Angeliką i trzymali na podsłuchu od dawna tych panów biznesmenów, ale złapać chcieli od dawna Grzesia i Mirka. Plany niewiele skorygował Mariusz K. po oddaniu władzy.
Wcale też nie zdziwiłaby mnie wersja, że tych biznesmenów przyłapali na czymś innym obiecując, że jak dadzą im na tacy Grzesia i Mirka, to znajomi od kija golfowego pójdą wolno. W końcu kryminały i filmy szpiegowskie oparte są choć w części na zdarzeniach prawdziwych, tylko ich zagęszczenie w filmie jest większe. Wink

.........................................................................................................

To, że tych "biznesmenów" podsłuchują od bardzo dawna potwierdza się:
[link widoczny dla zalogowanych]
Ciekawe ile jeszcze osób oni podsłuchują?
Może nas też?????

Jako ciekawostkę opowiem wam jakie miałam zdarzenie po aresztowaniu Andrzeja K. od ziemskich afer.
Zaraz po rozszyfrowaniu co te inicjały oznaczają rozmawiałam ze znajomymi jak i mailowałam z nimi o tym naszym dawnym współpracowniku. I zdarzyły się wówczas dziwne rzeczy - jak tylko wypowiedziałam się gdziekolwiek w necie na jego temat, to miałam blokowany internet. Przez telefon w końcu przestałam o nim mówić i po pewnym czasie miałam dziwny telefon - ktoś krzyczał na mnie, że go wrobiłam, że ma tylko możliwość wykonania jednego telefonu, klął, że udaję, że go nie znam (wyglądało to tak jakby ktoś został przyłapany na przemycie i mnie wini za to).
Zgłupiałam, ale po godzinie zadzwoniłam na policję i zgłosiłam ten przypadek. Teraz z perspektywy czasu żałuję, że nie poprosiłam swojego operatora o biling z tego czasu. Miałam nieodparte wrażenie, że ten telefon był po to, by były podstawy założenia podsłuchu na moim numerze.

hajdi

To rzeczywiście niezwykle dziwna sprawa. Można przypuszczać, że w w podobny sposób wrabiają niewinne bądź niewygodne osoby.

BB

Nie jestem aż tak naiwna, żeby sądzić, że polityka to "zabawa w białych rękawiczkach ", ale też nie mogę się pogodzić, że stosowanie obrzydliwych chwytów poniżej pasa jest aż tak bardzo akceptowalne, że stało się chlebem powszednim.
Zdaję sobie sprawę, że ta cała "afera" to balon puszczony przez PiS i CBA na zlecenie PiS-u, ale wkurza mnie, że przy okazji tak blado wypadają panowie, których zachowanie - z tego co wiemy - ocenić jednak trzeba jako bardzo naganne i głupie po prostu.
Ciekawe, że przy poprzednich aferach nie drążono spraw aż do samego dna, a sprawy sądowe ciągną się latami co skutkuje tym, że wszystko rozłazi się po kościach i nikt już dobrze nie pamięta o co właściwie chodzi.
O ile dobrze pamiętam, to "prominentni politycy" rozmawiający z panią Renatą Beger i składający jej korupcyjną polityczną propozycję, używali namiętnie słów nieparlamentarnych i jakoś świat się nie zawalił. Owszem - dziennikarze trochę pogadali, ale nie przypominam sobie, aby ich przenicowywali i sięgali do ich życiorysów aż do siódmego pokolenia i rozliczali z kolegów i koleżanek od szkoły podstawowej począwszy.
To co teraz wyprawiają dziennikarze , naprawdę przekracza wszelkie granice przyzwoitości, a szczególnie mnie drażni to naigrawanie się i ferowanie wyroków, a także nieustające pytania o dymisję.
Nie wiem czy wytrzymam dalsze oglądanie .

DAK

BBuniu, masz rację, co tam Beger, a afera korupcyjna wokół Piechy? Tam jakoś hieny o komisję śledczą nie wołały.
Dlatego jeśli Tusk dobrze się na temacie skupi, to na tym wygra, a nie przegra. Bo naród nie jest tak naiwny by w bajki o niewinnych polityków wierzyć, ale oczekuje odpowiedniego na to reagowania.

kszzzz

Mam nadzieję, ze nie tylko my pamiętamy rozmaite zaszłości u wydarzenia z czasów PIS-u. Więc jestem dość spokojna, zewłąszcz, że "afera" jest bardzo grubymi nićmi szyta i wciąż się sypią trociny.

A polityka to bardzo brudna pani i jeśli zechce kogoś wykończyć, to wykończy...

Daga

Chlebowskiego mi żal, choć sam sobie jest winny.
Drzewiecki chyba ze stołka spadnie i myślę, że da sobie radę - zawsze mam w pamięci błyskawiczną dymisje Ćwiąkalskiego - i od tego momentu serce moje stwardniało jak skała

DAK

Na blogu Palikota jest wersja, która wygląda dość logicznie;
[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

To co napisał Palikot trzyma się kupy, ale nie przekona pisuarów.
Chlebek-Chlebowski poqwinien trzymać język na wodzy i jak ognia unikać, na tak eksponowanym stanowisku, jakichkolwiek podejrzeń. Czy chlapał tylko dla samego chlapania, czy z innego pwodu to już nie ma znaczenia. Zaszkodził bardzo premierowi i sam jest skończony!

DAK

Palikot podał wersję platformianą, ale to co piszą w Wyborczej też nie jest niemożliwe.
"Są dwie możliwości. Albo Drzewiecki nie potrafił przez rok rozstrzygnąć, czy jego resort potrzebuje 400 mln zł z hazardowych dopłat, ani nie wiedział, co naprawdę zapisano w projekcie nowelizacji ustawy o grach. Albo po prostu poszedł na rękę swoim znajomkom. Oba warianty dyskwalifikują go jako ministra.

Na niekorzyść Drzewieckiego przemawia też sekwencja wydarzeń. Według podsłuchów CBA w maju biznesmen od hazardu Ryszard Sobiesiak spotkał się z Drzewieckim u niego w domu. 30 czerwca Drzewiecki pisze feralny list do ministra finansów. 12 sierpnia szef CBA informuje o sprawie premiera. Kilka dni później Tusk chce uchronić ustawę przed złym lobbingiem i żąda wyjaśnień od pracujących nad nią ministrów - także Drzewieckiego. Prosi ministra sportu o wyjaśnienie, kto w resorcie odpowiada za list z 30 czerwca. A 2 września Drzewiecki wysyła do ministra finansów drugi list, że dopłaty są w porządku."

Oczywiście, że pisuary aferę rozdymają do rozmiarów niebotycznych. Ale tym dupkom, co na tyle rozumu nie mieli, by o tym pamiętać też się przyda taka nauczka (a może i dla innych będzie).
Myślę, że Tusk z tego wyjdzie nie tak poraniony jak sobie to Kaczorki wymyśliły.

kszzzz

Ewa z Tarnowa

Słuchałam dzisiaj Palikota w TVN24. Mówił to co przytoczyła DAK. Chyba faktycznie jedynym rozsądnym wyjściem jest w tej chwili niestety dymisja Drzewieckiego. Strasznie mnie ta sprawa denerwuje. Weszlam tu do Was, a tu jak miło, znajome nicki i kulturalna rozmowa na ten bulwersujacy nas od kilku dni temat. Dzięki Wam uwierzyłam, że nie jest ze mną tak źle, bo podobnie jak Wy odbieram wszystkie te sensacje.
Czekam z niecierpliwością na wtorkową decyzję Tuska, no i na postawiewienie zarzutów M. Kamińskiemu oraz na dalszy ciąg wydarzeń.

Daga

Za słowo "afera" dawałabym kontrolnie po łbie.
Chlebowski głuptas odgrywał macho i nie powiedział do kolegów 'spadaj', albo wykładaj swoje racje na komisji!!!!
Drzewiecki podpisuje coś o czym nie wie????
Obaj zrobili Premierowi i Platformie pod górkę i muszą ponieść konsekwencje.
Im dalej w czasie , tym widze lepiej jaka to durna sprawa!!!!!
Przegraniec używał sobie na rządzie i Premierze w sposób podły!!!!!
...dent zwołuje jakieś plotkarskie spotkania, na którym namawia min Czumę , do aresztowań.
SLD potakuje pisiurom, bo widzi w nich silnieszych i głośniejszych ????
A teraz trzymam sie dobrze, i sie nie obale od głupot które wygłaszał zmurszałek obojga imion:
odwołać Premiera, odwołac rząd!!!!!
P A R A N O J A!!!!
Strzela mnie od tych głupot wygadywanych w każdej stacji!!!!!!!

N I K T

Nie mówi, że Polska osiągnęła ogromny sukces z EUREKO, ratujac ogromne pieniądze i ubezpieczyciela
Ta informacja jest mniej medialna?????
Dziennikarze milczą , opozycja wręcz mówi o skandalu??
Czas umierać!!!!!!!!!!!!!!!!!!

DAK

Witaj Ewo - ja tak jak ty mam tu potwierdzenie, że nie jest ze mną jeszcze tak źle. Miło cię tu widzieć.
A atmosfera jest super - czuję się tu jak w domu.
Wprawdzie w większości się tu zgadzamy, ale ani za grosz nie czuję tu tzw. TWA - jest tylko kultura, takt i tacy rozmówcy, których chętnie widzielibyśmy w naszych domowych pieleszach. I o to przecież chodzi.
Miło widzieć stare nicki. Laughing

DAK