www.spotkania.fora.pl

hajdi

Po wczorajszym wyroku sądu apelacyjnego spokojnie można Jarka nazwać Kłamczyńskim

oto słowniczek nowych znaczeń niektórych wyrazów:
Gruby
Znalezione w sieci - "KTO TO TAKI? "

OSZCZERCA – kłamliwie zarzuca swojemu konkurentowi, że chce skazać Polaków na konieczność płacenia za usługi medyczne.
TCHÓRZ – ucieka od rozmów z niezależnymi dziennikarzami bojąc się niewygodnych pytań.
KRĘTACZ – głosząc zupełnie inne od dotychczasowych poglądy twierdzi, że ich nie zmienia.
LIZUS - potrafi się wyrzec własnych poglądów, odwołać postkomunizm, odkryć własną lewicowość, by zdobyć dodatkowe głosy.

MOŻESZ NA NIEGO ZAGŁOSOWAĆ ALE NIE MÓW, ŻE ROBISZ TO, BO POLSKA JEST NAJWAŻNIEJSZA

/Pankratek/

Są to bardzo łagodne określenia, jako że w "Naszym dzienniku" oraz RM nie takimi inwektywami rzucają i wszyscy się bardzo cieszą i przyklaskują temu.

Wrzucajcie tu, jeśli coś ciekawego znajdziecie w sieci

ans

Pewnie, że łagodne i delikatne Very Happy

to "oczywista oczywistość", szczególnie po prawomocnym wyroku sądu.
Na razie te ciekawe linki i fragmenty "ku pamięci" z fsk skopiowane porozrzucane, ale jeśli macie więcej takich ciekawych tekstów to może ten temat przykleję ?
To dodam skopiowane wpisy" z fsk , bo utonęły już gdzieś przytłoczone "tfurczością" dyżurnych :
Taki słowniczek szkoda aby zaginął .
KOMUCH - lewicowy polityk starszo-średniego pokolenia ...
... POSTKOMUNA - lewica ŁŻE ELITY - osoby o odmiennych poglądach RUSKI AGENT - reprezentant przyjaciół Rosjan
~o.
/ 23.06.2010 07:55

Oleksemu się spodobało zaznaczył tylko ,ze nie ...
... starszo-średniego pokolenia ,ale średniego
~pzpr
/ 23.06.2010 08:05

ANDRZEJ LEPPER - najdroższy koalicjant i sojusznik
~sos
/ 23.06.2010 08:11

Białe nie białe ,czarne nie czarne . Wszystko czerwone.
~tak mi się wydaje
/ 23.06.2010 08:18

Agent Bolek - mój przyjaciel Prezydent Lech Wałęsa
~juzio
/ 23.06.2010 08:56

Jerzy Urban - lewicowy dziennikarz o ciętym piórze ZOMO - ...
... lewicowy oddział antyterrorystyczny Niemcy - sąsiedzi, posiadający gospodarkę rozwiniętą ciut lepiej od naszej. Na razie. Smile))
~lilka
/ 23.06.2010 08:55

To jeszcze kilka hasel na billboardy - Cały Pis kocha ...
... naszą Lewicę! Każdy komuch - bratem lewicowcem! Myślisz PZPR - mówisz Lewica! Smile))
~lilka
/ 23.06.2010 09:04

Jarosław Odmieniony, zamiast bojkotu "polskojęzycznych ...
... mediów" /ten termin wykreslono ze Słownika/, stosuje metodę uników, szefowa sztabu zapewnia: "nasz kandydat baaardzo che przyjść do Państwa stacji, ale ......."
~o.
/ 23.06.2010 09:17

nasza Partia - Lewo i Sprawiedliwość pozdrawia młodą i ...
... starszo-średnią Lewicę!
~lewą marsz!
/ 23.06.2010 10:54

super! to musi iść do góry!
~ala
/ 23.06.2010 18:01

Smile))))))))))))Smile))))))))))))
~0007
/ 23.06.2010 20:05

tu moja inwencja się kończy - może i jestem niezdolna - ...
... ale tak jakoś po ludzku - fałszem się brzydzę - nie człowiekiem lecz jego zachowaniem - pozdrawiam serdecznie - istotnie propozycje są trafione Smile))
~izk
/ 23.06.2010 09:23

ciemny lud - nasz wierny elektorat
~jaRek
/ 23.06.2010 09:56

ZOMO - Zuchwali Obrońcy Mojego Ogródka
~jegofan
/ 23.06.2010 11:37

Delegalizacja - ja będzie taka potrzeba, to cię uznam za ...
... przyjaciela.
~galicja
/ 23.06.2010 20:42
też słowniczek powstał

Daga

Świetne

Tak ! czasem i mnie uda sie za pierwszym razem, to zależy , kto siedzi Very Happy

hajdi

Nie no muszę to tutaj skopiować, bo uwielbiam takie poczucie humoru.
Wszystkie wpisy jana zawsze czytam z zainteresowaniem, tzn. otwieram i do ostatniej kropki Smile

Ja - jednak bym tego Prezesa wybrał !
28.06.2010 11:32
~jan

Ze względu na ten program polityki zagranicznej. Niech z Rosją o Białorusi rozmawia. A co !
Dobrzę by było żeby tak z Chinami i może z Indiami ... o tej całej Ameryce ... poważnie porozmawiał.
Te Chiny i Indie - to kupa luda jest a ta Ameryka... to stale nas w konia robi. No dajmy na to : te wizy ? ...albo
tarcza i Patrioty. Co oni niepoważni są ? My też możemy z połową ludzkości się zsojuszować ... no nie ?

hajdi

Taka perełkę znalazłam na fsk Very Happy

Sekula sekulorum
21.07.2010 16:37
~Jaga

Na dworze słońce stępa
I dziewczyn kusi brąz
A ja, tak blada Kempa
W komisji śledczej wciąż

Zabrałeś słońce moje
Zabrałeś leżak mi
I tylko zostawiłeś
Te łzy jak grochy, łzy

Już mnie robota męczy
A ty wciąż gonisz ją
I POlitycznie skrzeczysz
I ranisz godność mą

Narzucasz chamstwo swoje
Ty tak jak Howard Webb
A może jak 'Ich troje'
On rzuca żony, gbur i kiep

Już psalmem się nie wzruszę
Grzbiet twój nie dziwny mi
Tak łatwo się nie skruszę
Śledcza na dalsze dni

Oddaj mi łzy też moje
Te krokodyle łzy
Sekula sekulorum
Tyś nienawistny mi....
Wink

Daga

Czytałam Jagę Smile

fantastyczny jej wiersz

pacyfek

Pod tym adresem Balsam Łomżyński wyjaśnia drugą tajemnicę katyńską:
[link widoczny dla zalogowanych]

hajdi

Balsam Łomżyński jak zwykle niezawodny i działa jak balsam Very Happy

A tu jeszcze jeden wierszyk z fsk.
Coś pięknego Smile

Rozmowa...
22.07.2010 07:53
~Lilly

Gdybyś tak z Niebios na mnie popatrzył,
meldunek bym ci złożył:
...lwią część roboty już wykonałem !..
-szkoda,żeś tego nie dożył ...

Wawel zdobyty ! Między królami
twe kości spoczywają.
Motłoch się burzy ! Kardynałowie
nad twym spokojem czuwają...

Pogrzeb był piękny,wszyscy płakali,
pół polskiej wsi się zjechało ,
tylko Obamie i wiesz -tej reszcie
tyłków się ruszyć nie chciało !

Partię zdołałem też uratować,
bo na żałobę ich wziąłem!
Nic nie mówiłem,patrzyłem smutno
no i swojego dopiąłem ...

A najważniejsze jeszcze przed nami:
już powołałem komisję,
zaszczuje PO,pokaże palcem
kto przeciw tobie miał misję....

Drogę otworzy znów do pałacu
i Wawel będzie rodzinny !!!
-Przerwę rozmowę na chwilę bracie,
kaftan chcą zmienić... na inny..

Daga

Pacyfka:) "piosenka przy kiszeniu ogórków" została zamknięta, może tu nasz kochany poeta ja wklei?

ans

Daguś, jest już śpiewogra na naszym forum tu:
http://www.spotkania.fora.pl/nasza-tfurczosc,16/spiewogra-przy-kiszeniu-ogorkow,2100.html#50974

hajdi

z fsk.
Bardzo ładnie to blondynka ujęła Smile

Szopenowi równi
13.08.2010 14:55
~blondynka

Tak to widziałam

Z wielkiej żałoby wielka draka.
Dziś zamiast stypy mamy bal:
Termosy, koce, foteliki...
Tylko pięknego Placu żal.

Jak totem przed wigwamem drzewce ustawili,
misteria wyprawiają - kłaniając krzyżowi.
Wznoszą modły (zerkając , czy widzi to Ti Vi).
Z performansu niechcący heppening się zrobił.

Tyle energii, tyle pary
co w gwizdek idzie wiele dni.
Do Bogatyni, do Zgorzelca
posłać aktywnych mi się śni.

I się za siebie wstydzę mili..,
bo bardzo mi się podobało
(chyba najbardziej) gdy wołali
do pani w oknie: "Idź na całość"!

Tablica wisi, apel poszedł.
Po konferencjach nic nie jaśniej.
Szaleństwo w oczach, ogień w słowach.
Psychiatryk ? Nie, to Polska właśnie Sad

((.

hajdi

Ale fajne

Warszawa. Rok 2020.
20.08.2010 15:48
~ooliwka

Wycieczka szkolna uczniów szkoły podstawowej zwiedza stolicę.

- Uwaga, dzieci, dochodzimy do ulicy Lecha Kaczyńskiego, która przez wiele lat była nazywana Krakowskim Przedmieściem - mówi pani nauczycielka.
- Jak to? Przecież przed chwilą byliśmy na ulicy Lecha Kaczyńskiego!
- Oj, Piotrusiu, znowu nie uważałeś. To nie była ulica, tylko aleja, i nie Lecha Kaczyńskiego, tylko Prezydenta Kaczyńskiego.
- Psze pani, a co to za budynek?
- To Sanktuarium Lecha Kaczyńskiego Jedynego Prezydenta IV RP, dawniej był to Pałac Prezydencki. Chciałabym wam zwrócić uwagę na stojące przy bramie krzyże. Wiecie skąd się wzięły?
- Kogoś tu ukrzyżowali?
- Nie, Wojtusiu. No jak to? Nie wiecie?
- Nie wiemy, psze pani.
- No przecież macie w tygodniu po 5 lekcji z historii życia Lecha Kaczyńskiego.
- No tak, ale w podstawówce przerabia się tylko młodzieńcze lata Kaczyńskiego, ostatnio mieliśmy lekcje o Pierwszej Komunii pana prezydenta.
- Jak to młodzieńcze lata? A reszta?
- Resztę żywota Lecha Kaczyńskiego przerabia się dopiero w gimnazjum i liceum, psze pani.
- Aaaa, chyba, że tak. No więc słuchajcie, drogie dzieci. Ten wielki krzyż postawiono tu po śmierci pana prezydenta, aby oddać cześć jego pamięci i przez długie lata toczono walki, aby mógł tu pozostać. Na szczęście teraz może tu stać i nikt go nie zabierze.
- Psze pani, a można sobie przy nim zrobić zdjęcie?
- Można Martynko, ale uważaj, aby go nie dotknąć, bo jest na nim metalowa siatka, która jest pod wysokim napięciem. To takie zabezpieczenie, gdyby ktoś próbował zabrać stąd krzyż.
- A ten mniejszy krzyż to skąd?
- Ten mniejszy postawiono, aby uczcić pamięć tych, którzy bronili tego dużego krzyża.
- Psze pani, a wejdziemy do środka pałacu?
- Niestety, nie możemy, bo właśnie jest w nim remont. Włoscy malarze malują olbrzymi fresk na suficie.
- Psze pani, a co to jest fresk?
- Takie malowidło na suficie, widzieliście przecież fresk w Kaplicy Sykstyńskiej.
- Ja nie widziałem.
- Jak to, Wojtusiu? Nie byłeś z nami rok temu na wycieczce Śladami Wielkiego Męża Stanu - misje zagraniczne Lecha Kaczyńskiego?
- Nie, bo byłem wtedy chory.
- A, psze pani, a co będzie na tym fresku namalowane?
- Arcydzieło, moje drogie dzieci. Będzie na nim przedstawione jak Bóg przekazuje Lechowi Kaczyńskiemu berło i koronę, aby zaprowadził porządek na Ziemi.
- Oj, to szkoda, że nie można wejść do środka i zobaczyć.
- Mówi się trudno, ale możemy obejrzeć pałac, to znaczy sanktuarium z zewnątrz, też jest co oglądać.
- Ooo, a co to są za tablice?
- To 14 stacji przedstawiających mękę Lecha Kaczyńskiego, jaką przeszedł w czasie swojego życia.
- "Stacja 7 - Lech Kaczyński kłóci się z Donaldem Tuskiem o krzesło w Brukseli po raz drugi" - fajne!
- A patrzcie tu: "Lech Kaczyński przez Niemców kartoflem nazwany"!
- No już starczy, musimy iść dalej - mamy jeszcze tyle do zobaczenie w Warszawie.
- O kurcze! Patrzcie to! Co to za wielkie bryły, psze pani?
- Oj, Piotrusiu, przecież widać, że to buty.
- A po co ktoś postawił taki wielki pomnik butom?
-- To nie jest pomnik butów, tylko pierwszy element budowanego pomnika Lecha Kaczyńskiego. Na razie zrobili mu tylko buty, ale cały czas budują resztę postaci.
- Ale psze pani, ten pomnik będzie tak wielki, że jego głowy w ogóle nie będzie widać z ziemi!
- No, w Warszawie na pewno nie da się zobaczyć twarzy pana prezydenta, ale za to z Moskwy jego srogie spojrzenie będzie widoczne doskonale...."

/autora nie znam/

hajdi

Dalszy ciąg widziałabym tak:
Drogie dzieci, wieczorem udamy się do obserwatorium astronomicznego, gdzie będziemy podziwiać odkrytą niedawno Lechplanetę oraz nowy księżyc Saturna KsiężyKacz.
W sierpniu pojedziemy na wybrzeże Morza Kaczyńskiego gdzie na półwyspie Lechelskim odwiedzimy największą atrakcję turystyczną Fokarium im. Lecha Kaczyńskiego i nowy nabytek – foczkę Lesiutkę.
Następnie wybierzemy się w góry Kaczetatry, gdzie na Kaczym Wierchu wzniesiono ogromną konstrukcję krzyża poświęconego męczeńskiej śmierci największego polskiego patrioty.
Zachęcam do kontynuacji

kszzzz

Później zejdziemy do schroniska im. Lecha Kaczyńskiego nad Kaczym Stawem na obiad, a następnie pojedziemy obejrzeć pomnik Lecha Jedynego w Kaczroninie, zajrzymy też do znajdującej się obok skromnej Izby Pamięci Jemu poświęconej, jako że był wielkim miłośnikiem Kacztatr, za co mu górale stale odpłacają równie wielką miłością. W dalszej części wycieczki musimy koniecznie odwiedzić cmentarz na Pęksowym Kaczysku, by złożyć wieniec na tamtejszej Jego mogile, w której znajduje się kawałek paznokcia z piątego palca Jego lewej, jakże kochanej Stopy.

hreczka

.

-Jak już jesteśmy w tych okolicach - to wsiadamy na tratwy i spływamy Lechonajcem w dół.
-Ale psze pani, ja nie chcę "w dół". Boję się!
- Jasiu, ty się nie bój, ty czerp wzór z Największego Prezydenta; całe życie spływał w dół - i popatrz,
wystarczyło umrzeć, aby zyskać sławę i chwałę!
...
- No to wracamy do Lechazakopanego, a później jedziemy na Wawel!
- Psze pani, a co to jest Wawel?
- Ach, przepraszam, tak mi się wypsnęła stara nazwa... Oczywiście - teraz to jest Lechawel! To taki malutki,
najmniejszy pomniczek Największego i znajduje się on w Lechakowie!

Laughing

.

kszzzz

- Psze pani, a dlaczego ten sarkofag taki malutki?
- Jasiu, toś to tylko chwilowo! Wywalimy tamtego dzikiego lokatora z krypty obok, który zajmuje ją nieprawnie! Nie był przecież królem, ani nie był wielki, ani nie zginął, więc tu być nie powinien!
- A gdzie teraz on będzie?
- Nigdzie. Po co ma gdzieś być? On już ma jeden grób razem z matką w Wilnie i wystarczy! Na więcej nie zasłużył!
- Aha. Chciałbym zobaczyć kiedyś ten wielki sarkofag...
- Zobaczysz Jasiu, zobaczysz. I jeszcze pomnik tu będzie, piękny pomnik...
- Psze pani, ja się już nie mogę doczekać. Ale będzie pięknie!
- Będzie Jasiu, bardzo pięknie będzie Very Happy

BB

Po obejrzeniu wszystkiego i wysłuchaniu niesamowitych opowieści, biedne dzieci dobrowolnie udały się do pobliskiego Kaczorzyna, aby tam w pięknym zakładzie zamkniętym bez klamek, w ciszy i spokoju mogły wreszcie odpocząć. Zaaplikowane im środki farmakologiczne nie przyniosły jednak spodziewanego efektu bo w nocy dzieci budziły się ze strasznym krzykiem po koszmarach sennych i w żaden sposób nie można ich było uspokoić.
Po paru dniach lekarze uznali, że nic już nie mogą dla tych biedaków zrobić i zapadła decyzja o wysłaniu ich do domów.
Wtedy dzieci stanowczo zaprotestowały i zgodnie podjęły okupowanie gabinetu dyrektora wysuwając jeden jedyny postulat :
MY CHCEMY TU ZOSTAĆ NA ZAWSZE !

Pani, która była ich przewodniczką wykrzykiwała to najgłośniej.

hajdi

Kontynuacja przeszła moje najśmielsze oczekiwania.
Jesteście wspaniałe i macie niezmiernie wybujałą fantazję. jestem zachwycona Very Happy

kszzzz

W nocy pani przewodniczce przyśniły się pomniki, korowody pomników, małych i dużych, brzydkich i ładnych, i kiczowatych, a także drewniane krzyże przystrojone biało-czerwonymi szarfami.
Spanie na biurku dyrektora było bardzo niewygodne. Kręciła się i drapała. Coraz bardziej swędziała ją skóra...
Przez sen pomyślała sobie, ale zapluskwiony jest ten gabinet...

BB

Dyrektor zakładu był z natury człowiekiem łagodnym i serce miał gołębie, nie mógł wiec patrzeć spokojnie na męczarnie swoich podopiecznych. Ci przecież przyszli do niego z własnej woli, szukając u niego ratunku, a on w żaden sposób nie był w stanie im pomóc.
Przewertował wszystkie encyklopedie, ślęczał przy komputerze, konsultował się z największymi autorytetami światowymi w dziedzinie psychiatrii, ale nie pomogło mu to rozwiązać problemu.
W końcu przypomniał sobie takie zjawisko, że jeśli nurka przebywającego przez dłuższy czas w wodzie na dużej głębokości , zbyt gwałtownie wyciągnie się na powierzchnię do normalnych warunków, może biedny nurek przypłacić to życiem. Uznał, że jego podopiecznych można porównać do takiego nurka właśnie, a zatem konieczne jest zastosowanie podobnej metody ich uratowania.
Wyczaił moment, gdy siedząca na jego biurku pani przewodniczka przestała się na moment drapać i zmusił ją do wysłuchania nowego planu, zwłaszcza, że do jego realizacji potrzebna mu była jej pomoc.
Otóż chodziło o to, aby pani owa przekonała dzieciaki aby zamiast siedzieć bezczynnie, wrzeszczeć i gadać głupoty zabrały się do roboty.
Według jego planu zatrudni się dzieci do budowania na terenie pięknego parku okalającego zabudowania zakładu ANTYPOMNIKA BLIŹNIAKÓW, a wewnątrz urządzi się ANTYMAUZOLEUM tychże.
Aby dzieciaki poczuły się usatysfakcjonowane zaczną od złożenia na ręce pana dyrektora i pani przewodniczki projektów, potem odbędzie się wyłonienie najlepszego no i można będzie już przystąpić do pracy.
Pan dyrektor postawił wszak jeden warunek - absolutny zakaz kontaktowania się ze światem zewnętrznym a szczególnie z tymi projektodawcami, którzy swoje prace pokazują już całemu światu ( nie wyłączając pana architekta Czesława Bieleckiego.)
Pani przewodniczka - choć trudno jej było zrozumieć słowa dyrektora, gdyż swędzenie znów się pojawiło, a w głowie zderzały się pomniki czyniąc hałas okrutny - wreszcie czyniąc nadludzkie wysiłki pojęła z grubsza o co chodzi i pomysł zaakceptowała skinieniem obolałej głowy.
Udała się zatem do okupujących gabinet dzieci, aby mocą swojego autorytetu przekonać je do tej - jedynej zresztą możliwej - formy terapii.
Dzieci pomysłem natychmiast się zachwyciły i pobiegły rysować projekty, a my musimy poczekać, aż zjawią się z nimi u pana dyrektora.

poprawiłam (kszzzz)

BB

Przepraszam najmocniej - na końcu pojawił się kawałek zdania nie pasujący tam wcale. W trakcie pisania gdzieś mi się omsknął i teraz wypłynął
sobie w najlepsze, a usunąć się chyba nie da. Wybaczcie !

hajdi

Da sie usunąć BBetko Exclamation

Kliknij nad swoim postem klawisz "zmień" i wtedy będziesz mogła usuną albo co dopisać i potem wyślij Smile

BB

Dzięki Dziewczyny! Nauki nigdy za wiele. Postaram się uważniej stukać w klawiaturę choć to czasem trudne gdy trwa gonitwa myśli.

BB

Jurorzy w Kaczorzynie dostali wkrótce mnóstwo projektów ANTYPOMNIKA i wybrali wstępnie takie trzy :

1/ Potwór z Loch Ness o dwóch kaczych głowach, a pod nim napis :
TO POTWÓR PRAWDZIWY

2/ Dwa ogromne ziemniaki oplecione wijącymi się żmijami.

3/ Dwa krasnale na bardzo krótkich nóżkach i o bardzo wielkich głowach, a z ich otworów gębowych wystające długie rozdwojone na końcu żmijowe jęzory.

Dalsze pomysły mile widziane !

Daga

Popłakałam sie ze śmiechy i tyle!!!!
Mówię sobie -" Jak nie potrafisz, nie pchaj się na afisz"
I czekam na cd.

kszzzz

4. Dwugłowa kaczka na słomianych nogach
5. Wielkie nic, czyli po prosto - NIC, nicość, nihil zero...

kszzzz

[quote="kszzzz"5. Wielkie nic, czyli po prostu - NIC, nicość, nihil zero...[/quote]

hajdi

Najnowsza historia Polski
02.09.2010 09:34
~ewa*

Na nic tam wszystkie podręczniki
encyklopedie, mądre głowy,
te brednie piszą sprzedawczyki,
nie znając faktów podstawowych.

Wałęsa płotu nie przeskoczył,
Henia tramwaju nie wstrzymała,
Bogdan nie siedział w żadnej stoczni,
Władysław wcale zaś nie działał.

Tadeusz nigdy nie doradzał,
on i Bronisław tylko knuli,
a jak zomowiec się pokazał,
to uciekali w mysie dziury.

Lech ze statui:) płot przesadził,
tramwaj Jarosław nam zatrzymał,
zaś agent Bolek wszystkich zdradził,
a Lechu cały strajk rozdymał.

I nikt tym faktom nie zaprzeczy,
bo wszak prawdziwa to pogłoska,
że Jarosława, w samej rzeczy,
nosiła w klapie Matka Boska.

Karol, nie bojąc się ubecji,
postulat płodził zamaszyście,
Jarek wyskoczył zaś do Szwecji
odebrać nobla osobiście.

Że żona była? Cóż za brednie!
Podobnej bzdury nikt nie kupi.
Alik wystąpił z przemówieniem,
kto tego nie wie, ten jest głupi.

Porozumienie podpisują
Lechu z Januszem w pierwszym rzędzie,
kto zaś to wszystko dziś neguje,
ten pozostaje w mylnym błędzie!

doskonale do tego pasuje wczorajszy filmik, który już wczoraj wkleiłam też do szklanego wątku Smile

http://www.youtube.com/watch?v=HaDZ9AV_BmI

haniafly

Znalezione w komentarzach na Onecie:

Jam jest Jarosław - Prezes twój, którym cię w 89-tym roku, wraz z niewielką pomocą Brata mojego Lecha, wywiódł z mocy sowieckiej, z domu niewoli.
1. Nie będziesz miał Prezesów cudzych przede mną.
2. Nie będziesz brał imienia Prezesa twego nadaremno, jeśli to nie będą peany pochwalne lub kwiczenie z zachwytu na sam widok, tak jak było ostatnio na zjeździe Partii w Poznaniu oraz rocznicowym Zjeździe PiSSolidarności w Gdyni.
3. Pamiętaj, abyś dzień urodzin Braci oraz dzień śmierci Brata Mniej Ważnego jako święty święcił.
4. Czcij Prezesa swego bardziej niż ojca swego i matkę swoją.
5. Nie zabijaj pomysłów Prezesa swojego przedstawiając jakieś własne głupoty, bo wylecisz z PiS-u na zbitą mordę, tak jak Ludwik Dorn.
6. Nie cudzołóż rozmawiając publicznie z politykami innych partii, jeśli nie potrafisz im dokopać, lub, co gorsze, okażą się bardziej inteligentni od ciebie. Szczególnie nie wdawaj się w dyskusje z Palikotem, bo ten nawet Prezesowi jest w stanie dokopać.
7. Nie kradnij wypowiedzi Prezesa twojego, przedstawiając jako własne. Zawsze zaznaczaj: "Cytuję Prezesa", lub "Tak powiedział Jarosław Kaczyński".
8. Nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu, chyba, że jest z innej niż PiS partii.
9. Nie pożądaj żony Prezesa swego, bo biedne kocisko tego nie wytrzyma.
10. Ani żadnej rzeczy (szczególnie WŁADZY!!!), która jego (Prezesa) jest.

I tak mi dopomóż Bóg.

ans

Piękne, ale mam dwa zastrzeżenia.
Pkt 6 winien mieć inne zakończenie :... bo ten nawet prezesowi próbuje (oczywiście bezskutecznie) dokopać, ale ty marny robaku prezesem nie jesteś.

Zakończenie :
Tak mi dopomóż Jarosławie na zawsze premierze, któryś jest samym dobrem i ojcem wszechrzeczy !