www.spotkania.fora.pl

BB

Przecież Serafin do kupy z Rostowskim się na niczym nie znają i nie wiedzą co mówią.
Zna się natomiast szemrząca Beatka po prawicy szefa krocząca z dumną miną i wypiętą piersią - ale czy na pewno wie co mówi ?
No, a Premier ? Kompletnie na niczym się nie zna i dlatego musi odejść !
Zaraz jednak nastanie taki co się na wszystkim zna - choć technicznie tylko - i wtedy dopiero miliardy popłyną z Brukseli szerokim strumieniem, którego końca trudno się będzie dopatrzeć.
A my będziemy spijać pyszne mleczko i zlizywać najsłodszy na świecie miodek, które nas tak uszczęśliwią, że teraz to aż trudno sobie to szczęście wyobrazić.
Ale przecież samym mlekiem i miodem żyć się długo nie da - no to co będzie ?????????

Daga

Dla opamiętałości powiem Wink

Kochajmy Premiera swego
bo meżemy mieć Glińskiego

Ja tam wolę Premiera z kasą i takiego co wszystkich na świecie może przekupić, a nie takiego co będzie "prawy i sprawiedliwy" i może nas tylko ogłupić???
Wink

Inny świat

Ni do rymu, ni do sensu ale uczepiłam się ostatniego zdania, więc skojarzenie poszło w tę stronę, że:
ani prawo, ani sprawiedliwość, ani wstyd, ani obowiązek, ani przyzwoitość
nie przeszkadza aby człowiek wolny poszedł za swoimi chęciami i zrobił to co robią księża z młodzieżą i dziećmi oraz z każdym łonem szeroko pojętym (w tym przyrody też).
I kto to mówi? Czy boicie się piekła?

Ja zawsze mówiłam, że się boję Boga, męża i gęsi. Wink

Teraz boję się tylko gęsi, bo mi nijak od nich uciekać na protezach ( w razie jakbym się na nie natknęła i zechciałyby mnie szczypać). Very Happy

starymysz

Czyżby PiS szykował przeciwnika dla Putina?
i jeden i drugi mają czarny pas w judo. Smile

Inny świat

Wzrostem też pasują do siebie.

Szukajmy podobieństw. Życzliwi wkleją konterfekty obu panów, ja pogrzebię w życiorysach.
Jakby ich spytać, czy lubili owsiankę i szpinak w dzieciństwie? I co odpowiedzą?
Na razie wiemy, że:

* Obaj jeżdżą na nartach,
* mają czarne pasy, Putin chyba w jeszcze karate - co by nie.
* są podobnego wzrostu

BB

Bardzo mi się podobała konferencja prasowa Premiera !
Po prawicy miał min. Bieńkowską, a po lewicy min. Serafina, którzy doskonale uzupełniali jego wypowiedzi na wiadomy temat.
Pytań dziennikarskich było sporo i to na przeróżne tematy - łącznie z tym co Premier myśli o zmarłym dzisiaj Gudzowatym (niezwykła delikatność dziennikarska!). Odpowiedź Premiera była natomiast na poziomie co powinno dać nauczkę durnemu żurnaliście.
Pytanie o zmiany w rządzie Premier potraktował w ten sposób, że owszem zmiany będą, ale najpierw poinformuje o nich na posiedzeniu RM , a dopiero potem dziennikarzy. Odbędzie się to w środę przyszłego tygodnia, ale to wcale nie przeszkadza ścierwojadom już dzisiaj dopytywać opozycję, kogóż to Premier będzie zmieniał. Trzeba być dobrze " porąbanym", żeby wszystkie wiadomości zaczynać ZMIANAMI W RZĄDZIE, a o to, KTO pytać Plaszczaka !!!!!!!!!!!!!!! Jak to kto ? WSZYSCY rzecze Płaszczak !
Miller przynajmniej wymienił funkcje ministerialne, które jego zdaniem do wymiany się nadają.
Ale poczekać spokojnie do środy się nie da.

pacyfek

W kwestii pytań do pana premiera o ekspertów profesorskich profesora Glińskiego.
Ekonomia na chłopski rozum:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekonomia po profesorsku a’la Rybiński:
1) stypendia prokreacyjno-demagogiczne vel „demograficzne” to sposób na zwiększenie zasobu meneli pijących na koszt idiotów pracujących,
2) gospodarka innowacyjna a’la żaba w mleku.
Obawiam się, że Żabcia Rybińska chcąc uciec z mleka ma większe szanse się sfajdać ze strachu niż ubić łapeczkami mleko na masło. A uogólniając to mam wrażenie, że czasy gdy „nie matura lecz chęć szczera robiła z durnia oficera” już minęły. Wszelka innowacyjność, jak świat światem, wynikała z walorów umysłowych. Ewentualnie pomagała w niej zasobność (obecnie rola tego czynnika wzrasta lawinowo).

PS.
Dla oddechu od glińskiej pacynki „Hotel California” zespołu The Eagles. W utworze b. ważny jest tekst, który widać pod paragwajskim nagraniem (po lewej – angielski, po prawej hiszpański). Wspomniany w piosence (wykonuje autor tekstu) kapitan to słynny korsarz królowej brytyjskiej Elżbiety I (nawet admirał) – wg Anglosasów odkrywca Kalifornii w roku 1577 sir Francis Drake; Hiszpanie twierdzą, że odkrywcą był Portugalczyk na żołdzie ich Izabeli (1542), który sądził iż znalazł wyspę Amazonek (akurat rządziła kobieta i myślał, że to wyspa).
Misje to hiszpańskie klasztory wraz z otaczającą infrastrukturą (w Kalifornii powstało 21 misji w 2-giej połowie XVIII i 1-szej XIX wieku - najstarsza w San Diego USA "Alcala" i czym bardziej na północ tym młodsze):
[link widoczny dla zalogowanych]

Daga

Oczywiście przepadam za konferencjami Premiera, a dzisiejsza była jeszcze 'smaczniejsza' bo min Bieńkowską uwielbiam ( uroda, skromność kompetencja ), no a w min. Serafinie jestem wprost 'zakochana' ( znajomość unijnych budżetowych zawiłości, jest niezwykle pomocny Premierowi i jeśli Premier ma takiego współnegocjatora i doradcę? - śpię z zamkniętymi oczami i chrapać Wink

mogę dłuuuugo! )

Pytania jak pytania były normalnie przydatni i mądre, oraz lekko zaprawione złośliwością, czyli norma!!!!!!
Dochodzę w końcu do żartu Premiera który mnie rozbawił do trzymania sie za boczki Very Happy

Zapytano Premiera, czy będzie zmiana w ABW na P. Grasia?
Na to pytanie Graś zachichotał i odpowiedział NIE!!!!!
Ale zaraz potem, powiedział jak doszło do takich domysłów?
Graś mówi, że niedawno poseł Czarnecki, zobaczył książkę "Kontrwywiad" i z tego usnuł sobie teorię, że jeśli Graś czyta o kontwywiadzie to chyba będzie szefem!!!???
Premier odezwał się na to, że dobrze, ze Czarnecki nie widział jak on czyta książkę o Konklawe!!! ale otwarcie zapewnia, że się tam nie wybiera!!! Very Happy

hreczka

.
Daguś, ale uśmiałam się z tych anegdotek z lekturami... Dzięki i proszę o więcej! Laughing

Daga

Owszem mogę dopisaś smaczny kawałek o specu Rybińskim, który ma być w rządzie dziwoląga - Glińskiego.
Rybiński którego nie cenię miał powiedzieć, ze jego rząd będzie wypłacać każdemu urodzonemu dziecku ( dobrze, że nie od poczecia? ) do 18 r, życia, po 1 tyś miesięcznie ( gdyby nawet poziom urodzeń się nie zmienił, to by nas było stać) - daj mu Boże zdrowie, bo na rozum już za pózno!!!!!
I o to zapytano Premiera, co on na to?
Premier odpowiada i tu jest najdokładniej na świecie - mało mi ze śmiechu przepona sie nie oberwała - Brawo Panie Premierze!!!!

[link widoczny dla zalogowanych]

Po tej konferencji Gliński chodził po sejmie z nosem przy ziemi Wink

- bardzo mądrych doradców ma techniczny

ans

Myślę, że ciekawy opis pewnego zjawiska :
[link widoczny dla zalogowanych]

BB

Owszem Ansiu - ciekawy, ale i przerażający zważywszy, że te szmatławce wydawane przez coraz bardziej stukniętych "redaktorów" robią spustoszenie w umysłach tych, którzy nie brzydzą się ich brać do ręki.
Gazeta traktująca o minusach ale i pozytywach naszej władzy czytywana jest przez wyrobionych czytelników, którym nie potrzeba sensacyjek z magla, ale oni to tylko część społeczeństwa i jak widać nie mają możliwości przekonania reszty, aby szmatławców nie czytali.

DAK

Minister Serafin w następnym artykule rozprawia się z tym co wygadują polityczni szkodnicy i szmatławi pismacy:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko jak z tym przebić się do gawiedzi, to lektura zbyt trudna dla nich, a szmatławce używają zrozumiałego dla nich języka, a jeśli używają niezrozumiałych słów (dyfamacje, tromtadracje itp.) to po to by gawiedź ich nie rozumiała, ale podziwiała ich tak niebywałą wiedzę.

A swoją drogą, to Tusk ma wielkie szczęście mając takiego ministra przy sobie. I jak słyszę od tych narzekaczy, że to najgorszy rząd, to miesza się złość i rozczarowanie otoczeniem - gówno chłopu nie zegarek. - "można by iść do sądu i sąd wydałby wyrok nakazując płatnikom netto przekazanie tych środków bezpośrednio Polsce i to bez szemrania. Sprawa staje się oczywiście mniej śmieszna, gdy pogląd taki wyrażają europosłowie (a tak się dzieje), a budzi zgrozę myśl, że osoby o takim stanie wiedzy mogą odpowiadać za dbanie o polskie interesy w UE w przyszłości." - martwi się minister, ale kogo z tych pismaków i politycznych kreatur to obchodzi?

BB

Ja się grzecznie pytam - jakim prawe ten samozwańczy czy raczej jarozwańczy "TECHNICZNY" recenzuje zmiany w rządzie planowane przez najnormalniejszego w świecie premiera - demokratycznie wybranego w demokratycznym (ponoć!) państwie i odpowiada durnym ścierwojadom na pytania - "kogo, kiedy i dlaczego ".
Snuje się ten pan po korytarzach sejmowych i narzeka na złe traktowanie, a powinien siedzieć za biurkiem swego pryncypała i marzyć o premierostwie.
Dobrze, że jeszcze nie zażądał od Premiera, aby mu oddał swój gabinet na 2 dni w tygodniu, bo mu się chce przymierzać do czekającej go roli.
Czy każdy może sobie tak po sejmie łazić i ustawiać się do kamer ?
Czy też tylko ten kogo namaści panprezes ?

DAK

Gorąco polecam artykuł Ernesta Skalskiego [link widoczny dla zalogowanych]
- rewelacyjne podsumowanie sytuacji politycznej naszego kraju ostatnich lat.
Jaka szkoda, że takich Ernestów Skalskich nie mamy więcej i że nie ma takich wnikliwych obserwatorów życia politycznego wśród dziennikarzy młodszego pokolenia.

Zawiedzeni polityką jakże często przywołują, że zostali zawiedzeni bo to na co ONI właśnie liczyli nie zostało JUŻ wdrożone, że czują się oszukani itp. Jakby nie widzieli, że nie stanowią oni jedynych racji, jedynych potrzeb. W demokracji liczą się nie tylko NASZE racje, a jeśli nawet są ważne, to trzeba się jeszcze wstrzelić w czas, w którym dla tych NASZYCH racji przyjdzie prawdopodobieństwo ich wprowadzenia.
I powiem szczerze to właśnie cenię u Tuska najbardziej.

ans

"On głosuje na PiS bo wie że to jest nasza siła, polska, narodowa, katolicka, co to nie pozwoli, żeby nam Niemiec pluł i się ruski panoszył. I żeby Żyd nam tu… ale o tym lepiej – wiecie rozumiecie – nie nazbyt głośno… Tak samo – żeby nie pedał, no ten, wiecie, gej. I żeby Polska była Polską, a nie kolonią Brukseli. I żeby się nam dobrze żyło, kiedy się już uwolnimy od tego paskudztwa."
Tak pisze Ernest Skalski o wyborcy PIS. Właśnie dlatego ja na PIS nigdy nie zagłosuję.

hajdi

Ja też nie, nigdy Idea

Przeczytałam Skalskiego...i no cóż tak to właśnie u nas wygląda, te wybory i ci wyborcy. A Agnieszka Holland zwariowała Exclamation

Na kogo będzie głosować Question

Na PIS

DAK

Agnieszka Holland w ostatnim wywiadzie wyjaśniła, że po ostatnim głosowaniu poczuła się oszukana, bo ona głosowała na partię, która obiecywała uporządkowanie spraw in vitro, związków partnerskich (jej córka jest w związku lesbijskim i otwarcie o tym mówi). Powiedziała więc, że na oszustów już więcej nie zagłosuje i że NEWSWEEK przekręcił jej słowa na okładkę, bo ona nie powiedziała, że nie zagłosuje na Platformę. Jednym słowem dała się przez Lisa wykorzystać jak dziecko w jego krucjacie, jaką ostatnio coraz bardziej otwarcie uprawia.

Po pierwsze, Wielowiejska cytowała przedwyborcze wywiady z Tuskiem w tej sprawie - i wcale nie były one tak zdecydowanie ZA - raczej mówił, że on jest za, ale trzeba wziąć pod uwagę, że w społeczeństwie nie jest to jeszcze takie oczywiste poparcie i trzeba będzie brać to pod uwagę.
A druga sprawa to nie od razu Kraków zbudowano - do invitro też musiał wykonywać wiele zabiegów (pogonienie Gowina i konserwy z Platformy nic by nie dało, bo tym bardziej nie udałoby się tego przegłosować). A jak jednak te związki partnerskie przegłosują, to Holland nie będzie już miała oszusta, a co najwyżej "żółwia". Lis wpakował ją w sytuację, w której pewnie miałaby głosować na jego ostatniego ulubieńca ..... Palikota.

ans

Tak sobie myślę, że premier nie powinien był na tej ostatniej konferencji prasowej wspominać, że zrobi jakieś zmiany w rządzie. Już słuchać nie mogę tego narzekania na wszystkich ministrów jakie ta drobna uwaga premiera rozpętała. Tak niewiele czasu minęło od zwycięskich rokowań premiera w Brukseli. To już nikogo nie obchodzi, nawet PIS już nie narzeka pracowicie przekuwając sukces w porażkę premiera. Już nie muszą. Teraz wystarczy, że opozycja z radosnym błyskiem w oczach mówi o "najgorszych w historii ministrach, a z nich najgorszym ..premierze". Sad

Lepiej moim zadaniem byłoby gdyby premier nie zapowiadał nie pytany rekonstrukcji rządu, a jeśli jakąś szykuje zaskoczyłby nią wszystkich w dniu ogłoszenia. Teraz też byłyby narzekania na "najgorszy rząd", bo zawsze są, ale preteksty dla misji Glińskiego musieliby składający wniosek wymyślać sami.

DAK

Sporo racji jest w tym co piszesz.
Ale gdyby tej gadki teraz nie było, to już słyszę domysły po nagłych jak grom z jasnego nieba dymisjach. I stawiam niemal pewne oklaski pisdzielców, że to wynik zapowiedzianego wotum, że Tusk się wystraszył, a inni ogłaszaliby jaki Tusk jest słaby i boi się nawet Glińskiego.
Chyba, że wyczekałby aż do okresu po głosowaniu nad wotum zaufania. Ale tu kończą się moje mądrzenia, bo nie znam prawdziwych powodów dymisji i czy można byłoby z tym czekać, czy nie.

hreczka

.
Premier wprowadza, (raczej "kosmetyczne") zmiany w rządzie:

Tusk zadziwił zmianami. Rostowski wicepremierem, Sienkiewicz za Cichockiego ;
[link widoczny dla zalogowanych]

Jakkolwiekby nie było ... posypią się gromy i pierony! Twisted Evil

.

Daga

Odniosę się do zmian Premiera w swoim rządzie i swojej kancelarii.
Nie dziwię się, ze Szef zaprasza do siebie najbardziej zaufanego człowieka.
Cichocki zawsze pracował niejako w "ukryciu", bez kamer, bez konferencji i nie można powiedzieć pracował sku te cznie!!!!!

Porównywać z poprzednim premierem- panprezesem w poprzednim rządzie nie ma żadnego sensu Sad

To co wyprawiał nadęty kaczor ( jeśli kto pamięta ) nie mieści sie w głowie i teraz zarówno ścierwojady, jak i politykierzy opozycyjni mają problem, bo jest za spokojnie!!!!! Very Happy

W polityce koalicyjnej nie ma skandali, podpisywania aneksów do umowy koalicyjnej, umowu do umowy itd i to ścierwojadów najbardziej boli i ciągle podlewaja oliwę do ognia!!!!!

Miller troszke poleciał "do góry" w swoim komentarzu mówiąc, że Rostowski nie powinien zostać wicepremierem - Panie Miller, a co robił w pana rządzie prof. Belka?????
Kurcze, jak to u innych sie widzi 'żdzbło trawki pod lasem, a nie widzi sie belki we własnym oku???'

No i Henryk Sienkiewicz powołany na MSW i tu

Panie Premierze!!!!!
Znam wyważone komentarze B. Sienkiewicza od lat, na różne sprawy i słowo dają nigdy mnie nie rozczarował, co znaczy super wybór. Very Happy

A tak z innej beczki Very Happy

Jak wyjedzie Premier i posiedzenie Rady Min. bedzie prowadził Jacek Vincent, to też bedzie miał "kobiałkę" z cuksami
, czy eurocentami?????? Very Happy

BB

Zarówno przed zmianami, jak i po zmianach nie milkną durne komentarze
"znawców tematu" po stronie wszechwiedzących polityków jak i równie przemądrzałych ścierwojadów. Wiedzą oni wszystko lepiej i gdyby tylko mogli zrobiliby to lepiej niż ten marny Tusk.
Nóż się w kieszeni otwiera!
Bardzo pięknie Premier "odgryzł się" tzw. dziennikarzom, którzy atakują go ze wszystkich stron o wszystko obwiniając.
Ale to przecież niczego nie zmieni - co najwyżej ataki będą jeszcze obrzydliwsze.
Trochę widać, że Premier zaczyna mieć tych dziennikarskich wyczynów serdecznie dość i tylko patrzeć jak tak na serio wybuchnie.

hajdi

Jestem rozczarowana tą kosmetyką Confused

Daga

Trzeba słuchać dokładnie! - to była kosmetyka!!!! a do zmian w rządzie dojdzie L A T E M

Sama czekam na zmianę min. Sportu, ale daleka jestem od krytyki Premiera - wie co robi Very Happy

DAK

A kogo hajduś byś odstrzeliła? Bo ja oczywiście panią Szumilas.
Ale spokojnie poczekam do czerwca Wink

Nawet jak wycofa się z dzienniczka dla mnie :
[link widoczny dla zalogowanych] - za fragment bloga nauczycielki na dole tego artykułu autorce biłabym brawa Smile

- na takie kretynizmy to nawet w komunie nie wpadli!!!

hajdi

Mnie tam nikt nie wadzi tylko Mucha, o czym napisałam już w temacie 'Sport'. No i jeszcze Gowin, ale on jest jak widać nie do ruszenia Confused

DAK

hreczka

DAK

Hreczuś - dobrze to dodałaś, właśnie siedzę w tzw. międzyczasie nad konstrukcją zmian w Statucie Szkoły, bo za każdym bąknięciem ministerstwa te "arcyważne" dokumenty trzeba uaktualniać kilka razy w roku. W piątek po południu o 17.00 wszyscy muszą przyjść na Radę by to to zatwierdzić. Tydzień temu też nikt nie miał wolnego w piątek wieczorem, bo przez 5 godzin nas szkolono z tego co każdy z nas robi chyba lepiej niż szkolący nas. Sad

- mielibyśmy co pisać w tych dzienniczkach, tylko czy zapłaciliby nam za nadliczbowe i czy zapłaciliby za mnóstwo rzeczy, które do nas nie należą?

Tę babę (ale i pana Broniarza od związków, który na to przyklasnął) nie tylko powinni pogonić ze stołków, ale i dać dożywotni zakaz uprawiania zawodu nauczyciela.