www.spotkania.fora.pl

Daga · Wysłany: Wto 22:55, 02 Mar 2010 Temat postu: Buciara-"Maglara"

Postanowiłam jej osobny wątek założyć, bo 'maglara' na to zasługuje!!!!
Wczoraj zaatakował Piterę, za wypowiedz R.Sikorskiego.
Stroiła te swoje durne miny ( zawsze przy ataku rozmówcy, wyreżyserowała sobie)

Dzisiaj Radka Sikorskiego chciała wdeptać w ziemię - i sie nie udało!!!!
Nawet w szkle przez pewnego pana była skrytykowana, że pouczała, atakowała,podpuszczała, i w końcówce 'wazelinę wyjęła i Radzia posmarowała.........

Nie trawię jej i już kiedyś pisałam, że oglądam ten program, jeśli jest ciekawy rozmówca.

BB · Wysłany: Śro 18:31, 03 Mar 2010 Temat postu:

No cóż - my możemy sobie mówić co chcemy, a ta "gwiazda" dalej będzie robić swoje, bo już tak bardzo ugruntowała swoją pozycję, że żadna krytyka nie robi ani na niej, ani na jej szefach żadnego wrażenia.
A naprawdę jest już "niestrawna" z tymi minami, wydętymi usteczkami, które
z wielką wprawą układa w przedziwne grymasy. Jest bardzo niegrzeczna w stosunku do rozmówców, których nie lubi, a do tych, których lubi - mizdrzy się i wdzięczy bez opamiętania. Jest to zaprzeczenie porządnego dziennikarstwa.
Dzisiaj znów będzie się pastwić nad Palikotem - ale tym razem akurat mu się to należy za ten durny ferment, jaki urządził Platformie.
Trzeba oglądać i podnosić sobie adrenalinę.

hajdi · Wysłany: Śro 22:57, 03 Mar 2010 Temat postu:

Widziałam ją dzisiaj w kropce, ale pastwiła się nad Komorowskim. Włączyłam później, może wcześniej był Palikot?
We wczorajszym szkle był telefon widza, który krytykował MO za to samo co i my. Reakcja Sianeckiego była mniej więcej taka. Jak to, przecież MO to wielka dziennikarka jest, ona stworzyła nawet swoistą szkołę dziennikarstwa, czy też wywiadu, nie pomnę.
No tak, rzeczywiście stworzyła Mad

DAK · Wysłany: Śro 23:02, 03 Mar 2010 Temat postu:

ans · Wysłany: Śro 23:50, 03 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj w "szkle" widziałam wypowiedź Schetyny z jego rozmowy z MO. MO wspomniała o tym, że prezydent narzeka na brak poparcia "poważnej siły politycznej" i że może chciałby poparcia Platformy.
Na to Schetyna bardzo poważnie : "To chyba nie jest możliwe, bo Kaczyński nie bierze udziału w prawyborach" Wink

Daga · Wysłany: Śro 23:51, 03 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj u buciary miał być Palikot, jednak chyba nie mógł przyjść, wszak w jego sprawie zbierała sie komisja partyjna o 19.00
Ponoć obradowała 2 godz. i podjęto wniosek o ukaranie 'palimordy'
Zaczynam go nieznosić. On nie rozumie, że szkodzi Platformie, która chciała wskazać innym partiom demokratyczny, nowoczesny styl wyborów.
Ta 'palimorda' wszystko psuje. Jakieś ma chore wizje o wygranych wyborach w maju - "w sraju"!!!!!!
Gowin też został upomniany, za głupie gadki, że Komorowski ma sympatie peerelowskie.
Co ci myśliciele potrafią wymyśleć, to głowa mała, a opozycja sie cieszy!!!- wykończą się!!!, podzielą się!!!!
'palimorda' zostanie ukarany w najbliższych dniach. Na tym samym posiedzeniu tego 'ciała karzącego', będzie też kara dla Gowina, ale pewnie, upomnienie
Natomiast Komorowski powiedział coś ciekawego u buciary.
Poprosił Palikota, żeby do końca kampanii nie wypowiadał się publicznie!!!
To jest mocne!
Tylko czy ten 'fircyk' to zrozumie????

ans · Wysłany: Czw 0:00, 04 Mar 2010 Temat postu:

Daguniu, moim zdaniem Palikot już nie raz "przeginał". Kiedyś oglądałam go w rozmowie z którymś z dziennikarzy obok Arłukowicza (szczegółów nie pamiętam). Pamiętam jednak wrażenie , to, że głupio Arłukowicza atakował i "na tle " na pewno wypadł niekorzystnie.
Takich sytuacji było więcej i dziwiłam się, że tak się "zapędza" i w rezultacie ośmiesza siebie.
Tym razem aż tak nie umiem go potępić. Natychmiastowe karanie go , zamykanie ust moim zdaniem nie robi dobrego wrażenia.
Nic nieprawdziwego na tym swoim blogu nie napisał.

Daga · Wysłany: Czw 0:40, 04 Mar 2010 Temat postu:

Zgadzam się, że za daleko zaszedł, ale już od jakiegoś czasu działa mi na nerwy.

BB · Wysłany: Czw 15:09, 04 Mar 2010 Temat postu:

Przykro mi i teraz się trochę wstydzę tego okresu "spalikocienia", ale naprawdę byłam nim zachwycona i wychwalałam go pod niebiosa za to, że miał odwagę publicznie mówić to co inni szeptali w kuluarach.
Zresztą nie ja jedna - zwolenników miał na pęczki i wszyscy zbyt łatwo go rozgrzeszali nawet, gdy mocno "przeginał", a to go niestety rozzuchwaliło i eskalował swoje "numery" tak długo, aż PRZESOLIŁ !
Teraz mu nie mogę wybaczyć i już nigdy nie wybaczę, że w tak ważnej dla nas wszystkich chwili zebrało go na publiczną szczerość. Czy ktoś w Polsce nie wiedział, że Sikorski był w pisowatym rządzie? Koniecznie musiał z tego akurat teraz zrobić tak kosmiczną sprawę? I po co to komu było?
Chyba tylko po to, aby zamiast zajmować się kandydatami z PO, wszyscy gadali o Palikocie.
Doszłam do smutnego wniosku, że mój niedawny ulubieniec cierpi na manię wielkości podobnie jak obiekt jego obsesyjnych ataków i nie potrafi żyć bez rozgłosu - obojętne z jakiego powodu .
Zapewne pewności siebie dodaje mu zaplecze w postaci niebagatelnego mająteczku i wydaje mu się, że na wszystko może sobie pozwolić, jako że na tym pięknym świecie wszystko można kupić.

hajdi · Wysłany: Czw 17:19, 04 Mar 2010 Temat postu:

To niestety trafna diagnoza BBetko.
Dorobił się dużej kasy, to teraz zapragnął zaszczytów.
Ale źle się do tego zabiera.
Zresztą zirytował mnie już parę razy wcześniej i może lepiej byłoby gdyby PO się go pozbyła? No ale wtedy dopiero zaczęłaby się polka.

Daga · Wysłany: Czw 17:30, 04 Mar 2010 Temat postu:

BBetko:) mam tak samo i nie wiem co ten fircyk musiałby zrobić, żebym o nim zdanie zmieniła.
Bo nie chodzi mi o Sikorskiego- on nie jest Królową ang.
Nie chodzi mi o Komorowskiego - też nie jest.
Ale chodzi o to, że rozwala Platformę od środka.
Niech krytykuje wewnątrz partii!!!
"jak żeś wszedł między wrony, to kracz jak i one"

Daga · Wysłany: Pią 1:32, 05 Mar 2010 Temat postu:

Dzisiaj 'maglara' zmyła palikotową głowę i dzisiaj mi to odpowiadało.
Palikot, wiemy wszyscy, jest po ostrej rozmowie z Premierem i dostał, 1026 ostrzeżenie poważne Wink

Tak czy owak był dzisiaj mały i skruszony, ale na ile to starczy????
Ja mu nie wierzę!!!!!
Piękna posłanka Mucha słusznie podsumowała mądralę- cwaniaka, że gra na siebię.
Nic go nie obchodzi Polska i Platforma ( moje spostrzeżenie ) od kilku dni nikt nie mówi o nikim innym, tylko o Palikocie.
Nie ma w Platformie drugiego członka - który miałby tyle uwag co on, czyli faktycznie on rozgrywa swoja grę o co? o przywództwo w partii.
Tylko, że ma już mniej sympatyków, niz miesiąc temu - tak myślę!
Jest NIESŁOWNY!!!!!( przeprasza i od nowa), NIESOLIDNY!!!!( w Komisji Przyjazne Państwo powinien tak pracować, zeby zadziwiać nas skutecznością ), KŁAMIE!!!!( co innego mówi on, Komorowski zaprzecza )
Jednym słowem dużo szumu robi wokół siebie!!!!!

BB · Wysłany: Pią 10:17, 05 Mar 2010 Temat postu:

Cieszą się Drogie Koleżanki, że się ze mną zgadzacie.
Coś mi się zdaje, że Januszek bardzo sobie zasłużył na to, aby teraz zdrowo po nim "pojeździć" - ale ma to co chciał.
Przecież każdy rozsądny człowiek - a na dodatek jak on - filozof - powinien sobie zdawać sprawę że istnieje granica "dziwności", na jakie sobie można pozwalać w życiu i to całym życiu - rodzinnym, zawodowym, politycznym. Pan Palikot jakby o tym zapomniał i teraz dostał nauczkę, bo ten brak solidnego ukarania też jest swoistą karą, z czego powinien wyciągnąć należyte wnioski. Ale czy zechce wyciągnąć?

Daga

"Maglara" - czarna madonna - zaprosiła dzis "dziewczynkę"

Nie mam zamiaru komentować żalu i bólu Kamińskiego, po stracie wielu bliskich partyjnych kolegach.
Ale 'buciara' rozmawiając łkała i tak sobie pomyślałam, że albo musi mieć duże wyrzuty sumienia, albo gra, gra żałobnicę.
Toć ona łka od soboty i bardziej przeżywa niż rodzina.

Nie widziałam drugiej(go) dziennikarza, który zachowywałby się tak niespotykanie.

Widziałam dzis też Oficera lotnictwa, któremu głos załamał sie przy wspomnieniu kolegi pilota.

Ale tyle dni łkać?????

BB

Może to brzydko z mojej strony, ale jestem zdziwiona wytrwałością "gwiazdy" w ronieniu łez.
Teraz się okazało - bo sama to mówi - w jakich to zażyłych stosunkach była z Parą Prezydencką. A to wyjaśnia wszystko ! Przynajmniej mnie.
A posła Brudzińskiego będziemy mieli każdego dnia.

haniafly

Daga

Acha! to dlatego każdego swojego rozmówcy pyta - "kiedy ostatnio rozmawiał(a) pan(i) z parą prezydentem?
A jaka ciekawa o kontakty osobiste.
Teraz rozumiem!!!!

Inny świat

Widziałam łzy w oczach Prezydentowej Kwaśniewskiej (chyba szczere).
Widziałam mokre oczy Olejnik (może szczere)
Widzę morze kwiatów i zniczy. Z każdym dniem bardziej poukładane (na pewno szczere) choć coraz bardziej mające podłoże teatralno- publiczne (jak wszyscy, to ja też i to na widoku).
Siedmiodniowa żałoba jest decyzją wykraczającą poza percepcję całego społeczeństwa.
Jak powiedział (słusznie) dyrektor Warszawskich Spotkań Teatralnych (odwołanych), żałoba narodowa zdeprecjonowała się przez jej zbyt natrętną częstotliwość. Coś jest na rzeczy, skoro nerwy i język publicystom puszczają
i już przebierają nogami, żeby poruszyć sprawy prezydentury in spe, obsady stanowisk opuszczonych przez ofiary i innych spraw bieżących.
Trzy dni - to maksimum, co może znieść normalny człowiek, nie zainteresowany i nie związany bezpośrednio z ofiarami. W czasie pamiętnej katastrofy hali wystawowej w Katowicach, gdzie zginęło 65 osób, tylko Śląsk miał 7 dniową żałobę bo na tym terenie katastrofa dotknęła najwięcej osób, także z całego kraju. Prawo gospodarzy, którzy również zrobili wszystko, żeby zniwelować tragiczne skutki katastrofy.
Po poprzednich 3dniowych żałobach państwowych, wystarczy nam w tak poważnych sprawach, jak ciągłość działalności państwa również 3 dni,.
Te 7 dni, to chyba po to, aby ograniczyć rozmiary szkód w Gospodarstwie łowieckim Księcia Pana. Z tego wszystkiego idę na prawdę spać. Addio!!!!!

ans

Musiało być 7 dni, bo było wiadome, że wcześniej na pewno nie uda się zorganizować pogrzebów. Także dlatego, że trzydniowe okresy żałoby były ogłaszane z powodu zdecydowanie mniej tragicznych katastrof (mniej ofiar, lokalny charakter, ofiary nie znane ogółowi obywateli).
Nie wydaje mi się aby te 7 dni żałoby było tak trudno znieść.
Wystarczy nie oglądać telewizji. Z telewizją rzeczywiście może być trudno.

Daga

Mnie się wydaje, że Komorowski tak sobie nie wyznaczył aż 7 dni żałoby.
Albo dla prezydenta sie tyle żałoby nakłada na naród, albo jak Ansia:) sugeruje, do niedzieli maja szansę zidentyfikować wszystkie ciała.
Ale "magielnica" dzis zaprosiła Jolantę i naprowadzała rozmowę, żeby sobie popłakać na koniec.
Kwaśniewska płakała i ja razem z nimi, bo tez mi żal tej biednej Marty.
Nie może to dziecko pobyć z rodzicami tyle ile chce i w dodatku nie bedzie mogła w dowolnym czasie dostać sie do grobu.
Nawet Dziwisz mówił, że rozmowy przeprowadzał z Jarkiem, nie wspominając nic o córce. Jednocześnie wiemy jaki jest wuj.
Z całej rodziny 6-cio osobowej zostałam na tym świecie sama i wiem jak człowiek chce pobyć troszke przy grobie i pogadać z rodzicami.

A co do żałoby, to 3 dni było dla mnie w sam raz, a w reszte dni wkrada sie 'teatr' ( prócz rodzin, które dotknęło nieszczęscie )

BB

Wczoraj popołudniu uczestniczyłam - z pobudek patriotycznych - w naszym miejscowym Parku Pamięci w uroczystości pod patronatem pani burmistrz i księdza proboszcza, której założeniem była inscenizacja słowno-muzyczna dla upamiętnienia 70-lecia Katynia, przygotowana przez uczniów szkół gimnazjalnych.
Piszę o tym dlatego, iż uderzyło mnie to, że to co przygotowali gimnazjaliści - bardzo piękne i poruszające - stanowiło tylko niewielką część tej uroczystości, która zdominowana została przez sobotnią tragedię.
Punktem centralnym oprawy był olbrzymi portret Lecha Kaczyńskiego, no i dowiedziałam się, że wraz z Jego odejściem odeszło wszystko co w Polsce było najlepsze i najszlachetniejsze.
Ale jakoś nie wszyscy stojący wokół byli szczególnie wzruszeni, bo podczas minuty milczenia, dwaj stojący obok nas panowie w najlepsze sobie rozmawiali. Wtedy w tej samej sekundzie mój wnuk Kuba i ja odwróciliśmy się do nich i "zasyczeli" . Panowie oczywiście zamilkli, ale patrzyli raczej zdziwieni, że my coś od nich chcemy. Przykre to, ale prawdziwe.
Było kilka ważnych osób, w tym członkowie Rodziny Katyńskiej, ale najdłuższe przemówienie, a ściślej kazanie wygłosił ksiądz proboszcz, który zapomniał chyba, że nie stoi na ambonie i mówił, mówił, mówił, a myśmy stali w strugach deszczu i trzęśli się z zimna.
Chyba dłuższą jeszcze mowę trzymał powiatowy pisowiec - a co powiedział to możecie się domyślić
Po uroczystości pozostaną 3 dęby - 2 dla ofiar Katynia i 1 dla tych, którzy zginęli w sobotę.

hajdi

Dzisiaj MO udało się w rozmowie z Pawlakiem powiedzieć coś mądrego, wprawdzie przez nos, ale zawsze.
Otóż stwierdziła, że załadowanie do jednego samolotu całego dowództwa armii złamało procedury natowskie, a jesteśmy przecież w NATO Exclamation

Ciekawe czy ta sprawa będzie kiedyś rozpatrzona, oficjalnie. Osobiście wątpię.

DAK

No tak Hajdi, ale za to odpowiada Klich. Sad

czyli wina rządu Sad

hajdi

też od razu przyszło mi to do głowy.
Ale cóż miał do gadania Klich, mając za adwersarza najwyższego zwierzchnika sił zbrojnych oraz innych prominentów i dowódców wojskowych?
Uważam, że cywilny minister obrony to nieporozumienie. Nie ma autorytetu.

DAK

Co się stało Monisi? Zmądrzała? Czy też inne poglądy ma w GW, a inne w TVN?
Pod tym co tu napisała podpisałabym się obiema łapami.
[link widoczny dla zalogowanych]
To co ona napisała pod adresem Waszczykowskiego zdaje się być tak oczywiste, że zdziwienie budziło, jak dziennikarze potrafiący w innych sytuacjach dobrać się do żył polityka (np. Drzewieckiego), w tej sytuacji podciągają tylko ogonek pod siebie i pomijają te jego bzdury milczeniem lub co najwyżej cichutkim pytaniem, po którym nie uzyskują odpowiedzi, a dalsze insynuacje i bzdury.

hajdi

Widocznie większą ma odwagę kiedy pisze niż w bezpośrednim starciu. Możemy założyć, że takie są jej prawdziwe poglądy na sprawę katastrofy i wyjazdu tylu VIPów jednym samolotem.

Daga

Dzisiaj przepytała Bielana, któremu przy odpowiedziach na pytania 'kurzyło się z obu uszu' Wink

Nie będzie Martunia angażować się w kampanię, tylko co parę dni będzie z wujem i dzieciaczkami przechadzać sie po parku.
Akurat wtedy ędą tam reporterzy i przypadkowo będą fotki publikowane!!!!
A mąż pani Marty to zdrajca własnych przekonań, bo coś mi się zdaje, że lewicujący był?
Aaaaaaa! wczle nie zdrajca!!!! pisiury lewicowe są!!!!!, a wzory wiecie skądy są Wink

Daga

MO z Kowalem w Kropce 'zatańczyła', że musiał powietrza szybko nabierać, co by sie nie udusił!
Kowal strasznie walczył z bladą ze złości 'stokrotką', bo prostak min. Kopacz atakował.
ONE w tym pisiu co dzień od rana upatrują sobie ofiarę i 'gryzą', szarpią nogawki, jak małe nieznośne pieski.

hajdi

No i dzisiaj to nawet mi się podobał Napieralski w tej kropce.
Tylko i wyłącznie z tego powodu, że nie pozwolił się wciągnąć w 'magiel' i konsekwentnie odmawiał odpowiedzi na sprawy, które uważał za prywatne, np. czy córki będą uczęszczać na lekcje religii.
Jak osioł upierał się wprawdzie, że jego celem jest druga tura, ale sam chyba nie wierzy, że się w niej znajdzie. Musi tak mówić, bo cóż mu pozostało Smile

DAK

A mnie Pawlak dziś wkurzył. Czego on chce od tego powołania BBN? Czy on musi walczyć ze swoim koalicjantem na korzyść swego opozycjonisty?
Czy on nie widzi, że BBN to temat mogący zamknąć gęby byłym jego szefom, którzy bezpieczeństwo narodowe sprowadzili do poziomu bezpieczeństwa PiSu?
To nawet lewica zdążyła się zorientować, że krytykować tej inicjatywy nie warto. Jak się domyślam jeszcze rano chyba Napieralski był innego zdania (i chyba Siwiec), ale gdy usłyszał Kwacha, Cimoszewicza i Oleksego, którzy tej inicjatywy nie krytykowali, to zmienił dzidziuś zdanie. Wink

Szkoda, że od razu do swoich "nauczycieli" nie zadzwonił od rana po instrukcje, co ma w tej sprawie myśleć. Wink