Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna www.spotkania.fora.pl
zatrzymaj się na chwilę
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Koci kącik
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Poezja i proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:59, 19 Lut 2009    Temat postu: Koci kącik

Na naszym forum, większość należy do miłośników kotów. Więc może kotom należy się specjalny kącik?

Proponuję umieszczać tu poświęcone kotom, a lubiane przez nas fragmenty wierszy albo prozy, cytaty, aforyzmy, sentencje, przysłowia itp, także własne utwory.

Na początek - fragment jednego z moich najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa - Pimpusia Sadełko Marii Konopnickiej


Ledwie Pimpuś wszedł do szkoły,
wnet usłyszał skoczne dźwięki,
właśnie brały lekcję tańca
i panicze, i panienki.
Pierwszy Filuś, z białym gorsem
wdzięcznie ujął się pod boki
i podniósłszy lewą nóżkę
śmiało daje sus szeroki.
Przy nim śliczna Kizia - Mizia
w żółtej szarfie, w wielkiej kryzie,
w sukieneczce tańczy białej...
Czy widzicie Kizię - Mizię?
Za nią hasa Łupiskórka,
tancerz znany z swej ochoty,
celujący uczeń szkoły,
co wyprzedził wszystkie koty.
Dalej Lizuś i Trojaczek
trzymają się za pazurki,
naśladując żwawo skoki
wybornego Łupiskórki.
Z uwielbieniem i zazdrością
patrzy na to Pimpuś z dala.
Rad by także ciąć hołubce,
lecz brak stroju nie pozwala.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:00, 20 Lut 2009    Temat postu:

Przedstawiam Wam dwa wiersze znakomitego angielskiego poety i wielkiego miłośnika kotów:

Thomas Stearns Elliot:


Koty

To bardzo trudna rzecz imię wynaleźć kotu.
Trudniejsza niż świąteczna zagadka albo gra;
Powiecie, żem jest wariat lecz przysiąc jestem gotów:
Porządny kot nie mniej niż trzy imiona ma
Po pierwsze imię, co w codziennym jest użyciu,
Jak Tom, Alonzo, August, Jonatan albo Sam,
Po prostu Mruczuś albo bardziej po prostu Kiciuś;
Imiona z sensem, które wy znacie i ja znam.
Wśród bardziej wyszukanych rozmaitych kocich imion
Niektóre są dla panów, niektóre są dla dam,
Takie jak Safo, Jowisz, Elektra czy Ancymon;
Lecz wszystkie z sensem, które wy znacie i ja znam.
Lecz mówię wam: kot musi mieć jeszcze drugie imię
(jak nie ma go nie będzie chciał pić ani jeść),
imię, przez które mógłby się nad tłum szary wynieść
i dumnie wąs rozpostrzeć i ogon w górę wznieść!
Tego rodzaju imion mam zapas znakomity:
Na przykład Ścichapęk, Szasprastuś albo Prot,
Albo Bombalurina (dla pań), lub Makawity ...
Imiona, które może mieć jeden tylko kot.
Ale imieniem trzecim kot sam się zwykł nazywać
I nigdy go nie poznasz ani nie poznam ja;
I próżny byłby trud wszechludzkich poszukiwań:
Kot nigdy go nie zdradzi a on je tylko zna!
Gdyś czasem spostrzegł, ze w głębokiej medytacji
Twój albo inny kot w dal patrzy w zamyśleniu
To wiedz: ta kontemplacja jest z jednej zawsze racji:
On myśli, myśli, myśli, myśli o Tamtym swym Imieniu,
O swym zmyślnym, wymyślnym, przemyślnym,
Niedodomyślnym,
Utajonym, niedosięgłym, najbardziej własnym Imieniu.


Rum-Tum-Tumek

Rum-Tum-Tumek to zaiste Dziwadła Kociego wzór:
Ty mu dajesz bażanta, on chce kuropatwę.
Ty jemu kawalerkę, on wolałby dwór,
Ty mu dwór, a on w nosie rezydencje ma twe.
Ty go szczujesz na mysz, a on pyta, gdzie szczur,
Ty szczura, a on mysz. Tak, sprawy niełatwe,
Bo Rum-Tum-Tumek to Dziwnego Kota wzór
I próżno bym tu nadużywał swady,
On i tak sobie
Jak zrobi, tak zrobi,
I nie ma na to żadnej rady!
Rum-Tum-Tumek to męczydusza, że aż mdli;
Jak ty wpuścisz go, to on chce być na dworze,
Zawsze jest nie po tej stronie drzwi
I jeśli w domu, to chce wyjść, ja się założę.
Najchętniej w szufladzie biurka sobie śpi,
A jaki wrzask, gdy się wydostać z niej nie może!
Tak, Rum-Tum-Tumek to Dziwnego Kota wzór
I ani cienia nie ma w tym przesady,
On i tak sobie
Jak zrobi, tak zrobi,
I nie ma na to żadnej rady!
Rum-Tum-Tumek to zaiste dziwaczny zwierz;
On w przekorze osiąga finezję.
Dasz mu rybę, to on dziwi się, jak ty śmiesz,
A jak nie ma ryby, to już królika nie zje.
Dasz mu śmietany, to prycha i jej nie ruszy,
Bo on lubi to, co znajdzie sam,
Więc zastaniesz go w śmietanie po uszy
W spiżarni, jeśli ją schowałeś właśnie tam.
Rum-Tum-Tumek pomysłowy jest i rzutki,
Rum-Tum-Tumek nie dba o pieszczotki,
Lecz na kolana wskoczy ci w środek robótki,
Bo im straszniejszy bajzel,
Tym dla niego bardziej słodki.
Tak, Rum-Tum-Tumek to Dziwadła Kociego wzór
I daremne byłyby moje tyrady,
On i tak sobie
Jak zrobi, tak zrobi,
I nie ma na to żadnej rady!


Post został pochwalony 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:30, 22 Lut 2009    Temat postu:

wspaniałe wiersze, najprawdziwsze Exclamation
Takie właśnie są koty Exclamation
A jeszcze zapytam nieśmiało Question czyj przekłąd jest, może Twój Question


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:21, 22 Lut 2009    Temat postu:

Nie, Ilonko, nie mój. Nie przekładam poezji. Postaram się sprawdzić, kto to zrobił.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:28, 22 Lut 2009    Temat postu:

Nie, Ilonko, nie mój. Nie przekładam poezji. Postaram się sprawdzić, kto to zrobił.

Niestety - nie udało mi się Sad


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:46, 22 Lut 2009    Temat postu:

Daj sobie spokój Olu, myślałam że wiesz. najważniejsze, że wiersze tak pięknie oddają kocią naturę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
acomitam




Dołączył: 12 Gru 2008
Posty: 2303
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 576 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:36, 22 Lut 2009    Temat postu:

No to teraz coś z Gałczyńskiego:

Wizyta

Bardzo proszę, rozgość się, serdeczny.
Rozejrzyj się dokładnie po wszystkim.
To jest czajnik. Widzisz, jaki śmieszny?
Z gwizdkiem.

To mruczenie - powiem ci w sekrecie -
Jest mruczeniem kota Salomona.
A ta pani, zamyślona, z kwiatami -
To moja żona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:22, 23 Lut 2009    Temat postu:

.
"Kot" - Maria Kneier;

Młody kot o sierści czarnej jak sadza
Pod domu dostojnie jak panicz chadza.
Zimą wieczorem leży przy kominku,
Latem w cieniu gruszy szuka spoczynku.

Niekiedy rzuci się w pogoni za ptakiem
Lub szuka myszy pod janowca krzakiem.
Najchętniej jednak, gdy księżyc jest w pełni
I srebrem dachy błyszczą w nocnej czerni.

Z wielkimi planami kot spaceruje
I dumnym mruczeniem damy zwołuje.
Gdy rankiem w progu z mlekiem go przywitasz
W oczach kota chwile szczęścia odczytasz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 0:32, 23 Lut 2009    Temat postu:

.
Tej samej autorki (j.w.) "Zabawy kotka" Wink

Do kuchni poszedł koteczek.
Tam znalazł mały spodeczek,
Który na niego czeka
Pełny świeżego mleka.

A obok stoi koszyk czegoś pełny.
Toż to kłębki czerwonej wełny.
W mig chwycił kotek długą nić.
Zapomniał mleko, chce się bawić.

Koteczek jest do figielków ochoczy.
Czerwona wełna z kuchni się toczy
Aż na korytarz - po schodach spada,
Jakby sama była do zabawy rada.

Kotek miauczy: "Stój!
Kłębku jesteś przecież mój!"
Ale kulka już po ulicy się kręci;
Do stania wcale nie ma chęci.

Już za kłębkiem biegną nawet dzieci.
A kolebek wełny do skrzyżowania leci.
Jeszcze czerwone światło się świeci,
Ratunku! Piłeczka z wełny dalej leci.

Toczy się ślepo pod samochodu koła.
Koteczek rozpaczliwie do niej wola:
"Przy czerwonym świetle się stoi,
Na zielonym świetle chodzi się do woli".

Policjant dzieci i kotka chwali,
Bo chociaż są jeszcze tacy mali,
Wiedzą, że na ulicy nie ma zabawy
Zaś po boisku biega się bez obawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:13, 24 Lut 2009    Temat postu:

.
... no to bajka Wink ...

"Kot i słowik" - Iwan Kryłow ;

Słowika kot pochwycił zbój,
W biedne ciałko wpił się szponem
I cisnąc je, łagodnym tak przemówił tonem:
"Słowiczku, pieszczotku mój!
Słyszę, jak cię za pieśni wysławiają wszędzie
I w najlepszych śpiewaków stawiają cię rzędzie.
Od lisa-kuma słyszałem,
Że głos masz klarowny
I że twój śpiew cudowny
Pasterzom i pasterkom mąci głowy szałem.
Więc twojej pieśni
Posłuchać chciałbym sam.
Nie drżyj tak bardzo i nie trwaj w uporze!
Nie bój się, zjeść cię ani mi się nie śni.
Tylko co bądź zaśpiewaj, swobodę ci dam,
Będziesz mógł bujać po gajach i borze.
Wszak miłość dla muzyki nie mniejsza jest we mnie,
I często mrucząc zasypiam przyjemnie".
Tymczasem słowik sierota
Ledwie dyszał w szponach kota.
"No cóż? - dalej kot przemawia -
Śpiewajże coś, choćby krótko!"
Śpiewak jednak nie śpiewał, lecz piszczał cichutko.
"Czyż takim śpiewem las się w zachwyt wprawia? -
Szyderstwem kot mu dociął. -
Gdzież siła, gdzie czyste dźwięki,
Z których powszechnie słyną twe piosenki?
Nie lubię słuchać pisku nawet moich kociąt,
Widzę, trudno cię mistrzem zwać sztuki śpiewaczej.
A możeś lepszy w smaku? Niech zobaczę!"
I zjadł nieszczęsną ptaszynę
Po okruszynę.

Czyż mam myśl moją wyjaśnić dokładniej?
Nie zaśpiewa słowik ładnie,
Gdy w pazury kota wpadnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:28, 26 Lut 2009    Temat postu:

Joanna Kulmowa


Kotki marcowe

Na wierzbie
nad samym rowem -
srebrne kotki marcowe.
Na deszczu i na słocie
srebrnieją im futra kocie.
Plucha
i zawierucha.
Nie ma mamy, co wyliże brzuch do sucha.
Ale kotki marcowe nie piszczą.
Huśtają się na gałązkach.
Mruczą:
- Nareszcie wiosna!
I sierść mają coraz bardziej srebrzystą.

Wink Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:52, 27 Lut 2009    Temat postu:

.
Julian Tuwim - "Kotek"

Miauczy kotek: miau!
- Coś ty, kotku, miał?
- Miałem ja miseczkę mleczka,
Teraz pusta już miseczka,
A jeszcze bym chciał.

Wzdycha kotek: o!
- Co ci, kotku, co?
- Śniła mi się wielka rzeka,
Wielka rzeka pełna mleka
Aż po samo dno.

Pisnął kotek: piii...
- Pij, koteczku, pij!
...Skulił ogon, zmrużył ślipie,
Śpi - i we śnie mleczko chlipie,
Bo znów mu się śni.


A Bear


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:15, 28 Lut 2009    Temat postu:

.
"Stary kot i młoda myszka" - Jean Fontaine

Prosiła młoda myszka i niedoświadczona
Myśląc, że prośbą kota ułagodzi,
Że go przekona:
"Niech mi pozwoli żyć jeszcze dobrodziej!
Tej tuszy i tego wzrostu
Zali zacznę coś po prostu?
Zali przeze mnie właściwie
Cierpi głód pan i pani, ktokolwiek tu mieszka?
Jednym ziarenkiem się pożywię,
Grubieję już od orzeszka.
Teraz jestem chudziutka, poczekaj czas jaki,
Puść mnie dla ichmość kociąt na późniejsze smaki."
Tak prosi myszka w strachu, by miał ją na względzie.
A kot na to: "Jesteś w błędzie:
Czyż wyglądam na durnia, co bzdurstw takich słucha?
Mógłbyś z równym skutkiem przemawiać do głucha.
Kot, stary - puszczać płazem! Nie, tego nie będzie!
Twardego prawa spełniając obrządki,
Zgiń, przepadnij i w otchłani
Skargami molestuj Prządki!
Moje dzieci dość jadła znajdą bez asani."
Tak się stało. A oto mej bajki maksyma
Do jej treści stosowana:
Młodość się chełpi, że wszystko otrzyma, Very Happy
Starość jest nieubłagana.
Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hreczka dnia Sob 14:17, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:42, 28 Lut 2009    Temat postu:

Jan Twardowski

Powiedz

Kopciuszku tobie się udało
oddzielić mak od popiołu
przez jedną noc
powiedz jak oddzielić
kota od kotki
ból od miłości
łzę od doświadczeń
smutek od czasu
mądrość od starości
i nie mieć już słonia lat


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:28, 28 Lut 2009    Temat postu:

.
Stanisław Jachowicz "Czysty kotek"

"Czemu się często myjesz?" - pytano raz kota.
"Bo czystość - odpowiedział - jest to piękna cnota".
Mył się prawie co godzina.
Chętnie mu do pokoju wchodzić pozwalano,
Powszechnie go kochano,
Doznawał wszelkich pieszczotek:
A czemu? Bo czysty był kotek.


Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:44, 28 Lut 2009    Temat postu:

Władysław Broniewski

Bezradność

Jednak wieje wiatr śródziemnomorski,
wieją tęsknoty...
A ty lubisz kręcić włosy,
a ty lubisz kolorki
i koty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 23:13, 28 Lut 2009    Temat postu:

.
Iwan Kryłow - "Kotek i szpak"

W pewnym domu szpak przebywał,
Śpiewak kiepski,
Lecz za to filozof łebski.
Z kotkiem go przyjaźń łączyła prawdziwa.
Kotek był przewyborny, jakich mało bywa,
Lecz cichy, grzeczny, łagodny,
Kiedyś przy stole skrzywdzony, więc głodny,
Cierpi biedaczek.
Wynędzniały od postu, tuła się bez celu,
Ogonkiem grzecznie powłóczy,
Miauczy i płacze.
A filozof kotka uczy
I mówi doń: "Naiwny jesteś, przyjacielu,
Że dobrowolnie znosisz post,
Gdy klatkę ze szczygiełkiem masz przed nosem wprost.
Widzę, że z ciebie prostaczek".
"Ależ sumienie..." - "Jak mało znasz świat!
Wierzaj mi, istne to brednie.
Słaby to umysł, co w ten przesąd wpadł.
A za żart go umysły mają niepowszednie.
Na świecie ten, co ma siłę,
Zdziała wszystko, co mu miłe.
Poznaj przykłady na to, przypatrz się dowodom".
Tu je przytoczył zaraz swoją modą
I szeroko rozwinął filozofię szpaczą.
Kotu się spodobała, gdyż był jeszcze na czczo,
Więc zjadł szczygiełka, porwawszy go z klatki,
Rozłakomił go kęs rzadki,
Choć nie mógł nasycić w głodzie.
Lecz po następnym wywodzie,
Który szczerze już podzielał,
Mówi do szpaka: "Dzięki drogi kumie!
Już rozsądnie działać umiem!"
I klatkę rozerwawszy, zjadł nauczyciela.


Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 2:10, 05 Mar 2009    Temat postu:

Hanna Banaszak

W moim magicznym domu


W moim magicznym domu
wszystko się zdarzyć może.
Same zmyślają się historie,
sam się rozgryza orzech.
W moim magicznym domu.
ciepło jest i bezpiecznie.
Gościu znużony, gościu znudzony,
jeśli zabłądzisz kiedyś w te strony,
zajrzyj tu do nas koniecznie.

Przedstawię ci Macieja kota;
fascynujący z niego facet.
Całymi dniami tkwi w fotelu
i lekceważy każdą pracę.
Lecz niewątpliwą ma zaletę:
gdy spływa wieczór granatowy,
on słodko mruczy wprost do ucha
najbardziej senne bossa novy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:48, 05 Mar 2009    Temat postu:

.
Jean Fontaine - "Kot i małpa"

Żyła pospołu u jednego pana
Hultajów para dobrana,
Kot wszędobylski i małpa niecnota.
Te dwa łotry w całym domu
Nie dały spocząć nikomu:
Co chwila to nowa psota,
Nowa kradzież, figiel nowy.
Kot zjadł sery, zamiast iść na łowy,
A małpa kradła, co jej w ręce wpadło.
Pewnego razu, o szarej godzinie,
Grzało się złodziejskie stadło
Przy kominie; a w kominie
Piekła się dla sług i panów
Garść kasztanów.
Gdybyż je dostać! "Słuchaj no, kolego -
Ozwie się małpa - przyszedł mi do głowy
Figiel podwójny, figiel arcy nowy:
Nasz zysk, a przy tym strata dla bliżniego.
Czujesz, jak pachną kasztany?
Pokaż, co umiesz, kotku mój kochany,
Dobądź je z ogniska swoimi łapkami.
Ach! Gdybym miała z natury
Takie jak twoje pazury,
Złe byłoby z kasztanami!"
Kotek, skory do posługi,
Wysunął łapkę, sparzył się raz, drugi,
Dmuchnął w pazurki - i znów do komina;
Zręcznie kasztany wybierać zaczyna,
A co wyciągnie, to małpa wnet zjada.
Wtem do kuchni dziewka wpada.
Małpa w nogi. Na kocie skrupiło się zatem:
Nic nie zjadł, sparzył łapę i oberwał butem.
Tak nieraz małe książątko się sparzy
Walcząc dla zysku mocarzy.


Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kszzzz
Administrator



Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 23295
Przeczytał: 6 tematów

Pomógł: 4382 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:09, 06 Mar 2009    Temat postu:

Jean Fontaine

Kot i szczur stary

Czytałem kiedyś bajkę, ale gdzie - nie pomnę.
Było kocisko ogromne,
Ostrymi zbrojne pazury,
Cerber prawdziwy i zdrajca bez czoła,
Chytry, drapieżny; na milę dokoła
Znały go myszy i szczury.
Nad wszelkie wynalazki,
Nad pułapki, samotrzaski
I nad zatrute łakocie
Dotkliwsze mysiej hołocie
Wyrządzał psoty
Ten kot nad koty.
Widząc, że płochliwa rzesza,
Choć głodna, lecz zdjęta trwogą
Nie śmie z nory stąpić nogą,
Hultaj z pułapu się zwiesza
Głową na dół, a pazury
Zaczepił za jakieś szczury.
Myszy w śmiech z kota:
Pewnie kogo zadrapnął, w kuchni zrobił szkodę,
Skradł ser lub pieczeń, i za to w nagrodę
Wisi niecnota.
"Ha! Łotrze, przyszła kreska i na ciebie!
Będziemy tańczyć na twoim pogrzebie!" -
Tak szydząc, śmielsze z dziur się wychylają,
Biegną, wracają,
Wreszcie całą zgrają
Skaczą na środek. Wtem... bęc! Pękły sznury.
Wisielec ożył!... i z góry
Jak piorun na myszy spada,
Szarpie zębem, łapą goni,
Chwyta, dusi i zajada.
"To fraszka - rzecze - znam ja sztuk niemało.
Od moich figlów nic was nie uchroni:
Zginiecie wszystkie. "Jak rzekł, tak się stało.
Wkrótce znów myszki odrwił kot przebiegły:
Ubielił się, w mąkę schował
I tak na zdobycz czatował.
Płoche stworzenia zdrady nie spostrzegły;
Szczur tylko, co na wojnie gdzieś ogon postradał
(Stary szperacz, chleb z pieca niejednego jadał),
Patrzy i czeka.
Wreszcie z daleka
Tak do kota się odzywa:
"Znam cię, ziółko, żeś pokrzywa!
Widzę ja, co się tu święci,
I twoja biała postać wcale mnie nie znęci.
Bądź sobie mąką: ja głód cierpieć wolę
Lecz nie dam się wywieść w pole.
A zatem, do zobaczenia!"
I to rzekłszy czmychnął gładko.
Miał ten szczur rozum: wiedział z doświadczenia,
Że bezpieczeństwa ostrożność jest matką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:27, 06 Mar 2009    Temat postu:

.
"Wilk i kot" - Iwan Kryłow

Wilk z lasu do wsi wypadł w cwał,
Nie w gościnę w danej chwili,
Lecz o swoją skórę drżał,
Gdyż za nim z gończych sforą myśliwi gonili.
Chciałby w pierwsze smyrgnąć wrota,
Lecz z tym bieda,
Że zawarte, wpaść się nie da.
Wtem widzi na drągu płota
Kota
I błaga: "Przyjacielu, Kiciu, mów co tchu,
Który by z wieśniaków tu
Skrył mnie przed okiem mych wrogów?
Czy słyszysz psów szczekanie i straszny dźwięk rogów?
Gonią mnie!" - "Poproś co prędzej Szczepana!
Chłop to przezacny" - odpowie mu Kicia.
"Tak, ale... rozszarpałem mu barana".
"No to spróbuj iść do Hrycia!"
"Boję się, źli na mnie sercem całym,
Bo koźlątko im porwałem".
"No to biegnij do Jachima!"
"Jachim? Nawet spotkania obawiam się z nim!
Od wiosny na mnie za jagnię się zżyma".
"O, to źle! No to może ukryje cię Klim?"
"O, Kiziu, wszakże kiedyś zagryzłem mu cielę!"
"No, widzę, kumie, we wsi nagrzeszyłeś wiele. -
Kizia kończy rzecz wywodem. -
Któż cię tu, myślisz, obroni?
Źle sądzisz naszych chłopków, zbyt roztropni oni,
By cię chronić na swą szkodę.
I mają słuszność - winieneś, więc też,
Co posiałeś, sam to zbierz!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:38, 06 Mar 2009    Temat postu:

Kot

Na małej wysepce, w oceanie dalekim, dalekim
mieszka mądry biały kot, co się pokłócił z człowiekiem;
mewa mu śpiewa,
a on na słońce poziewa;
morze mu szumi,
a on wszystko rozumie,
i wychodzi co dzień daleko nad wodę, po długim koralowym pomoście,
patrzeć, wyczekiwać, czy nie jadą, nie płyną, nie lecą nieznajomi,
wędrujący goście.


Kazimiera Iłłakowiczówna


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:45, 06 Mar 2009    Temat postu:

.
Stanisław Jachowicz - "Chory kotek"

PAN kotek był chory i leżał w łóżeczku,
I przyszedł pan doktor: "Jak się masz, koteczku"! -
"Źle bardzo..." - i łapkę wyciągnął do niego. -
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu śpiewa: "Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo... gorączka! źle bardzo, koteczku!
Oj! długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!" -
"A myszki nie można? - zapyta koteczek -
Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?" -
"Broń Boże! Pijawki i dyjeta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła".
I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki
Nie tknięte, z daleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę;
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;

Od łakomstwa strzeż was Boże!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:50, 06 Mar 2009    Temat postu:

Pochwała kota

„Nie widzi i nie słyszy“ —
Chwaliły kota myszy


Jan Sztaudynger


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:16, 06 Mar 2009    Temat postu:

.
"Kot i lis" - Jean Fontaine

Kot i lis dwa świętoszki, by rizgrzać się krzynkę,
Raz się wybrali na pielgrzymkę.
Obaj arcy szachraje, trusie, niewiniątka,
Pokrzepiali się w drodze, jak przykładne stadło,
To serkiem ukradzionym, to udkiem kurczątka,
Słowem - co tam któremu pod ręką popadło.
Droga nudna, wiadomo. Lecieć tyle światy!
Więc zaczęli debaty.
Debata krew rozgrzewa - jak mądry ktoś rzekł.
Bez niej by usnął najuczeńszy człek.
Gardłowali więc gromko - i nie po próżnicy -
Obydwaj podróżnicy.
Gdy się już nagadali, co komu ochota,
Rzekł lis do kota:
"Mówisz, żeś chytry, lecz ja mógłbym przysiąc,
Żeś kiep. Patrz, u mnie w worku fortel na fortelu."
"Tak. Ja znam tylko jeden. Ale, przyjacielu,
Ten jeden fortel wart tysiąc."
I dalejże od nowa: kot w lisa, lis w kota,
Ten to, ten tamto - nie żałują słów,
Gdy wtem znienacka wypadła zza płota
Sfora myśliwskich psów.
Wrzaśnie kot: "Masz okazję, pokaż swoją sztukę!
Fortelami na pieski, aż się uspokoją!
Ja, chociaż jestem nieukiem,
Także pokażę swoją."
To mówiąc - hyc na drzewo, przycupnął i patrzy.
Tymczasem lis, gromadzie zmykając sobaczej,
Kluczy tędy, owędy - od nory do nory,
Aż pieskom ze zmęczenia obwisły jęzory.
Tak nurkując po chaszczach, bez tchu, resztką siły
Buch w jamę. Lecz, że pachniał, psy go wywęszyły,
Więc zaledwie nos wytknął śmiejąc się z pogoni -
Już było po nim.

Zbytnia chytrość nierzadko daje się we znaki.
Choć znasz tysiączne fortele,
Tracisz czas po próżnicy, a zyskasz niewiele.
Lepiej znać jeden dobry niż sto lada jakich.


Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada




Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 363 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:25, 06 Mar 2009    Temat postu:

Z kocich parodii

Puszysty,
miękki,
pozornie kłębek włóczki.
Wystarczy wziąć do ręki:
w kłębku stal,
w ślepiach świeci fosfor,
w jedwabiu włosów
prąd,
we łbie
matematyczne sztuczki:
czy warto, czy się opłaci
napiąć — rozprężyć
sprężyny mięśni,
wsunąć — wysunąć
pazury, ćwieki,
mruży bezsenne powieki,
patrzy, nie wiesz:
w ciebie,
za ciebie,
w dal,
a może w głąb
bezdennej kociej duszy?
Wstrząsnął się, ruszył
z kanapy, skok na gzyms:
rryms!
Z trzeciego piętra na cztery łapy
Hop!
Stop.
Przylizał futro różowym ochłapem,
krokiem majestatycznym,
elastycznym,
z gracją,
bez zbytecznego pośpiechu
za rogiem znikł.


Jerzy Litwiniuk
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:40, 06 Mar 2009    Temat postu:

.
Polecam opowiadanie R.Kiplinga pt. : "Kot który zawsze chadzał własnymi drogami";
Opowiadanie jest długie, więc podaję link:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tu - tylko fragment; "A od tej chwili, Kochanie, na pięciu prawdziwych Mężczyzn trzech z pewnością rzuca za Kotem butami, a wszystkie prawdziwe Psy gonią go i prześladują. Ale Kot także dotrzymuje warunków układu. Łowi myszy i dobry jest dla Dziecka, dopóki go nie targa za ogon. Ale spełniwszy swe obowiązki, od czasu do czasu urządza sobie wycieczki, a zwłaszcza podczas jasnych nocy księżycowych staje się znów Kotem, który zawsze chadza własnymi drogami, i wszystko mu jedno kędy. "

Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hajdi




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 28037
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4428 razy
Ostrzeżeń: 0/4
Skąd: Gliwice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:19, 08 Mar 2009    Temat postu:

Dedykacja Franciszka Klimka do drugiej edycji tomiku wierszy o kotach

Kocie sprawy,
kocie życie,
kocie losy . . .
chyba więcej już w tych wierszach nie pomieszczę,
ale s e r c a jest dla kotów wciąż nie dosyć
i dlatego ciągle piszę – ciągle jeszcze .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:03, 08 Mar 2009    Temat postu:

.
"Pies, człowiek, kot i sokół"

Pies, człowiek, kot i sokół z nimi
Zawarli przyjaźń ślubami wiecznymi
Z czystego serca , bez pochlebstwa, szczerze.
Prawie że wspólne jadło mieli, wspólne leże.
Ślubowali dzielić się szczęściem i niedolą,
Wzajemnie sobie pomoc dać,
W potrzebie wiernie druh przy druhu stać,
Nawet umrzeć za druha, gdy losy zniewolą.
Otóż raz czterech sprzymierzeńców owych
Wyprawiło się na łowy.
Od domu daleko odbili,
Zmęczyli się, uznoili,
Wreszcie nad brzegiem przystanęli zdroju,
Aby siedząc lub leżąc zażyć tam spokoju.
A wtem z lasu poprzez chaszcze
Wypadł niedźwiedź, rozwarł paszczę.
Widząc, jak się bestia sroży,
Sokół w górę, a kot w las.
Człowiek tam byłby swoje życie złożył.
Lecz wierne psisko
Zwarło się z misiem w istne kłębowisko,
Wpiło weń kły,
A choć go niedźwiedź targał raz po raz,
Choć ryczał z bólu i złości,
Pies, wgryzłszy się mu do kości,
Zwisł na nim, kłów nie rozjął, zażarty i zły,
Aż w nim ogień życia zgasł.
A człek? Nie każdy z nas, ze zwierzem tym
Porównany w wierności, wychodzi bez sromu.
Póki niedźwiedź walczył z psem,
Człek chwycił fuzję i umknął do domu.

Łatwo pomoc obiecać w słowach, być życzliwym,
Lecz tylko w biedzie przyjaciół prawdziwych.
Jakże ich na świecie mało!
Gdyż to mi często widzieć się dawało,
Co w bajce z wiernym psem się okazało:
Ktoś kiedyś,
Przez przyjaciela wyciągnięty z biedy,
W nieszczęściu go nie ratował,
Jeszcze wszędzie nań pomstował.

Iwan Kryłow


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hreczka




Dołączył: 08 Gru 2008
Posty: 16923
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5241 razy
Ostrzeżeń: 0/4

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:09, 09 Mar 2009    Temat postu:

.
"Myszka kot i kogut" - Jean Fontaine

Co by to była za szkoda!
O kąsek nie zginęła jedna myszka młoda,
Szczera, prosta, niewinna; przypadek ją zbawił.
To, co ona swej matce, ja wam będę prawił:
"Rzuciwszy naszych pieczarów głębiny,
Dopadłam jednej zielonej równiny,
Dyrdując jako szczurek, kiedy sadło śledzi.
Patrzę, aliści dwoje żywiąt siedzi:
Jeden z nich trochę dalej, z milczeniem przystojnym,
Łagodny i uniżony,
Drugi zaś zdał mi się być burdą niespokojnym:
W żółtym bocie z ostrogą chodził napuszony.
Ogon zadarty do góry,
Lśniącymi błyskał pióry,
Głos przeraźliwy, na łbie mięsa kawał,
Jakby go kto powykrawał;
Ręce miał, którymi się sam po bokach śmigał
Albo na powietrze dźwigał.
Ja, lubo z łaski boskiej, dosyć jestem śmiała,
Ażem mu srodze naklena,
Bo mię z strachu drżączka wziena,
Jak się wziął tłuc z tarasem obrzydły krzykała.
Uciekłam tedy do jamy.
Bez niego byłabym się z zwierzątkiem poznała,
Co kożuszek z ogonkiem ma, tak jak my mamy.
Minka jego nienadęta,
I choć ma bystre ślipięta,
Dziwnie mi się z skromnego wejrzenia podobał.
Jak nasze, taką samą robotą ma uszka,
Coś go w nie ukąsiło, bo się łapką skrobał,
Mój duszka!
Szłam go poiskać, lecz mi zabronił ten drugi
Tej przyjacielskiej usługi,
Kiedy nagłego narobił kłopotu,
Wrzasnąwszy na mnie z fukiem: "Kto to tu? Kto to tu?"
"Stój - rzecze matka - córko moja luba,
Aż mrowie przechodzi po mnie.
Wieszli, jak się ten zowie, co tak siedział skromnie?
Kot bestja, narodu naszego zguba!
Ten drugi był to kogut, groźba jego pusta.
I przyjdą może te czasy,
Że z jego ciała jeść będziem frykasy,
A zaś kot nas może schrusta.
Strzeż się tego skromnisia, proszę cię jedynie,
I tę zdrową maksymę w swej pamięci zapisz:
Nie sądź nikogo po minie,
Bo się w sądzeniu poszkapisz.
"


Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.spotkania.fora.pl Strona Główna -> Poezja i proza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin