www.spotkania.fora.pl

ans · Wysłany: Nie 10:45, 06 Mar 2011 Temat postu: Urban w SS

Widziałam w ubiegłym tygodniu fragment rozmowy Elizy z redaktorem Urbanem. Eliza bardzo go "dociskała" aby zdeklarował na kogo będzie głosował w nadchodzących wyborach. Wcześniej wypowiadał się na różne aktualne tematy. Muszę przyznać, że w większości zgadzam się z jego ocenami. Zdanie na temat SLD i jej szefa też ma podobne do mojego.
"Dociskany" na kogo zagłosuje tłumaczył, że jeśli się zdeklaruje publicznie "odda niedźwiedzią przysługę tym przez siebie popieranym". Na pewno tak !
Oświadczył wreszcie , że na SLD głosował nie będzie, raczej już "zmarnuje swój głos na partię Palikota". Eliza zapędzała go w "kozi róg" dalej usiłując uzyskać od niego ocenę (porównanie ) prezydenta i premiera.
Tu wyznał, że jego zdaniem istnieje znaczna różnica intelektualna między tymi politykami (taka jak "między mną, a najgłupszym z moich psów" ).
Moim zdaniem z tą opinią Urban zdrowo przesadził.
Eliza usiłowała dopytać którego z polityków porównał z tym pieskiem. Nie uzyskała odpowiedzi ; "bo już byłem sądzony za obrazę głowy państwa watykańskiego i nie dam się sprowokować".

DAK · Wysłany: Nie 19:13, 06 Mar 2011 Temat postu:

Jeśli wziąć pod uwagę jego wiek i wady umysłu z tym związane, a także być może wyjątkowo inteligentne wszystkie psy, to może i nie przesadził - może nie ma w tym wielkiej różnicy. Wink

A poważnie to Tusk w porównaniu z Komorowskim ma znacznie więcej wyczucia politycznego. Ma politycznego nosa, intuicja jest przejawem inteligencji, szczególnie przydatna w polityce. Myślę, że to miał na myśli ten cwany politycznie lisek.

ans · Wysłany: Nie 20:44, 06 Mar 2011 Temat postu:

Nie mam wątpliwości, że właśnie to miał na myśli. Wcześniej bardzo pozytywnie o Tusku się wypowiadał. Żałuję, że całej rozmowy od początku nie wysłuchałam, bo Urban moim zdaniem także ma intuicję .
Nie zauważyłam aby wiek dał mu się we znaki.

hajdi · Wysłany: Nie 23:23, 06 Mar 2011 Temat postu:

Też nie mam wątpliwości, że Tuska miał na myśli.
Muszę przyznać, że Komorowski rozczarował mnie jako Prezydent.
Te jego nieprzemyślane dowcipy wzbudziły mój niesmak. Do dziś nie wiadomo, jak tłumacz przekazał Obamie dowcip o żonach Shocked

Myślałam przedtem, że jest on "correct" pod każdym względem, a teraz przekonuję się, że to taki rubaszny, niezbyt lotny szlachciura.
Znakomicie sprawdza się w sytuacji jaką nam dzisiaj pokazano, tzn. podwieczorek z Małyszem. O to wtedy taki swój chłop.
I niech mi wybaczą miłośniczki, ale tak to odczuwam. oczywiście Komorowski ma całą masę zalet, najważniejsza to ta, że nie jest Kaczyńskim Very Happy

I takie żartobliwe spostrzeżenie, wszyscy prezydenci po Wałęsie mają nazwisko na K, a Małysz w swojej karierze sportowej był goszczony przez tych trzech na K Very Happy

ans · Wysłany: Nie 23:48, 06 Mar 2011 Temat postu: