Autor Wiadomość
BB
PostWysłany: Czw 16:52, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Tak mi się teraz zamarzyło :

BUZEK - prezydent
TUSK - premier

albo odwrotnie !

Rządy bez PSL !
Porządna rekonstrukcja rządu (powrót Ćwiąkalskiego !)


A wówczas najwścieklejsza opozycja nam nie straszna !!!!!!!!!!!!!
hreczka
PostWysłany: Czw 12:08, 10 Wrz 2009    Temat postu:

.

Głosowałam.
Ufałam też rządowi Buzka, (mimo, że miał "tylne siedzenie"), ale odważył się na cztery wielkie sprawy. Usiłował zrobić więcej, niż obecny rząd... Crying or Very sad
Moje zaufanie, już po latach - potwierdziła Unia Europejska! Very Happy

.
Daga
PostWysłany: Czw 9:35, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Również widzę kilka słsbych punktów tego rządu.
Sławomir Nowak, już dawno znalazłby sie poza rządem. Niektóre wypowiedzi Schetyny są jak z kosmosu!!!- podrywają z fotela.
Ale może to tak musi być?

Do Waszej:) Smile listy 'ministrów o anielskiej cierpliwości' dodałabym min Grabarczyka.
Niesamowicie odpowiedzialna "działka" w rządzie, spowalniana przez weta (ustawa o odralnianiu ) i jeszcz inne czynniki!!!
BB
PostWysłany: Czw 8:14, 10 Wrz 2009    Temat postu:

Gdybym miała wystawiać cenzurki rządowi to podobnie jak DAK najwyższe oceny dałabym bez zastrzeżeń ministrom Rostowskiemu i Boniemu. Pomijając już wiedzę fachową i kompetencje to najwyższe uznanie dla nich za stoicki spokój na tym sztormowym morzu. Bezkonkurencyjny jest jednak tylko Rostowski, atakowany bezpardonowo od pierwszych godzin na tym urzędzie, bo Boniemu zdarzało się już ponoć "wyjście z nerw". Ale trudno mu się dziwić bo rozmowy z wszelkiej maści tzw. związkowcami - a te łatwo nam sobie wyobrazić widząc chociażby Karola Guzikiewicza - wymagają nie tylko nerwów ze stali, ale ze stali kosmicznej.
Pozostali członkowie rządu znacznie odstają od tej czołówki, ale też nie mamy żadnej gwarancji, że "zmiennicy" byliby lepsi. Nie jest łatwo rządzić w takich warunkach, jakie są obecnie, ale też można mieć pretensje o zbyt urzędnicze podejście do spraw i produkowanie gniotów, które narażają ich resorty na obśmiewanie i kpiny - co zresztą opozycja robi z wielką lubością. No, ale jak się jej dostarcza powodów to trudno się dziwić.
Z sejmu wywaliłabym połowę, senat całkiem zlikwidowała i zanosiłabym modły do Pana Boga, aby naród wybierał nie tylko DEMOKRATYCZNIE ale i MĄDRZE ! Boję się tylko, że to by nie pomogło i znów by wybierali Brudzińskich, Suskich, Kurskich, Mularczyków czy Wróblów oraz im podobnych "geniuszów" w dodatku o wysokiej kulturze.
Co do Platformy też mam mieszane uczucia bo tkwiąc w tzw. dołach widzę, że nie jest to tak jak sobie wyobrażałam. Przekonałam się, że takich durnych ideowców jak ja to na palcach policzyć, a przewagę stanowią panie i panowie, którzy postanowili "coś z tego mieć". Gdy mam okazję rozmawiać z naszym posłem - któremu za frico prowadzę biuro -
staram się mu "sprzedać" nasze bolączki, ale on bardzo uprzejmie mi zawsze wszystko wytłumaczy i ..... zostaje po staremu.
Kiedyś nawet usłyszałam od koleżanki, że jak nie przestanę mu "truć" to on przestanie się u nas pokazywać bo chyba ma już dość mojego gadania. Teraz do naszego koła wstąpiło kilku młodych ludzi, którzy mam nadzieję wniosą "świeżą krew" - tylko czy wstąpili z pobudek ideowych czy też innych tego jeszcze nie wiem.
Ale wierzę w Donalda Tuska, a swoje pretensyjki zawarłam w liście do niego - nie mam tylko pewności czy przeczytał.
Daga
PostWysłany: Śro 23:50, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Mnie nawet wzrusza taka sytuacja, jak ktoś kto nie musi, przeprasza.

W wypadku Premiera troszkę tak było. Gdyby np powiedział -"drodzy państwo jesteśmy w trakcie załatwiania niezwykle ważnej sprawy, w czym tak naprawdę najlepiej orientuje sie min. Grad" - nie byłoby sprawy.
Ale Premier jest grzeczny i to samo powiedział w uprzejmy sposób. I to nie słowo Premiera sie zdewaluowało , tylko dziennikarstwo zchamiało!!!!!!!!!!!!!!
Czują się jak ryba w wodzie, kiedy maja do czynienia z Bredzińskim Qurskiem, 'pancerną', czy mułlarczykiem, to je wtedy to!!!!!
kszzzz
PostWysłany: Śro 22:24, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Słowo przepraszam nie ma szansy sie zdewaluwać, bo zawsze będzie więcej tych, którym za zadne skarby świata nie przejdzie przez usta Confused A przeproszenie jeszcze nikomu nie zaszkodziło, ani przepraszajacemu, ani przepraszanemu.
Ja osobiście przepraszam często, nawet jeśli w moim odczuciu wina nie po mojej stronie leży. Czasem spotykam się z odmową przyjęcia przeprosin, ale to już nie mój problem, ja czyjeś przeprosiny zawsze przyjmuję, nawet jeśli to dla mnie trudne, oczywiscie jeśli są na miarę krzywdy, której doznałam.

Przepraszam na pewno nie moze się zdewaluować! Ale niestety może się zdarzyć, ze wyjdzie z użycia w polityce lub jakiejś innej dziedzinie życia. A to nie byłoby dobre Sad
Daga
PostWysłany: Śro 21:14, 09 Wrz 2009    Temat postu:

I to jest też cenne, moje drogie!!!!
" Jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" Very Happy Very Happy Very Happy

Nawet Marcinkiewicz u 'klepoka' Rymanowskiego powiedział, że czekał na taką decyzję Premiera o NIEODWOŁYWANIU min. Grada.
Powiedział następnie o niesamowicie ważnej sprawie EUREKO, której szkodziły te dywagacje w mediach o odwołaniu min., ale 'magielnica' i 'klepok' apiać o odwoływaniu!
ZAMKNIJCIE SIĘ DZIENNIKARZE I NIE SZKODZCIE POLSCE!!!!!!
'klepok' oczywiście mówił, czego sie nauczyli od rana w TVN- (wszyscy!!!!), że słowo 'przepraszam' się zdewaluowało, że Premier często przeprasza.
Marcinkiewicz odpowiedział prosto:
"woli pan takich co robią inaczej niż mówią?, a nie przepraszają ( znamy i pamiętamy), bo ja osobiście wolę ludzi, którzy mówia - proszę, dziękuję, przepraszam"
MAGLARY I KLEPOKI - MILCZEĆ TRZEBA O PEWNYCH SPRAWACH
hajdi
PostWysłany: Śro 19:05, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Zagłosowałam i podobnie jak Ada mam te same zastrzeżenia, których nie ma sensu powtarzać. Musi mi się podobać ten rząd, bo alternatywy nie ma Sad
DAK
PostWysłany: Śro 18:46, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Laughing Dopisałam się.
Oczywiście, że mogłoby być lepiej.
Ale tu podziliłabym opinie na 3 sfery: rząd, przedstawiciele w Sejmie i sama partia PO.
Jeśli chodzi o rząd, to on składa się z ministrów, a ci mają swoje gabinety. I do tych gabinetów właśnie mam zastrzeżenia. Urzędniczy marazm i głupota urzędników nadal króluje. Bardzo pozytywnie oceniam Boniego i Rostowskiego właśnie. A tego ostatniego za bardzo dobrą politykę informacyjną (za co go najbardziej krytykują). Bo on ma prowadzić politykę by finanse państwa na tym wychodziły jak najlepiej, a nie bym ja, czy inni niezorientowani zawsze wszystko wiedzieli.
Jeśli chodzi o przedstawicieli w sejmie, to tu już trochę gorzej. I nie chodzi mi o produkcję ustaw, które jaśnie kaczor zawetuje, chodzi o zbyt słaby nacisk na prace legislacyjne, które ograniczałyby liczbę przepisów, nierzadko ze sobą sprzecznych. Komisja Palikota to za mało.
Jeśli chodzi o PO, to tu mam jeszcze bardziej mieszane uczucia. Bo co innego na górze (tu politykę Tuska oceniam bardzo wysoko - potrafi ocenić rzeczy ważne i oddzielić od mniej ważnych lub na razie nierealnych), ale tzw. ścierwo partyjne na dole mi się nie podoba - ale tu jest jak w każdziusieńkiej partii - to ścierwo zawsze w większości idzie tam dla swoich prywatnych interesów. Dlatego tym bardziej działania Tuska doceniam, bo on ma na dole za sobą oddech nie tylko tych co go popierają, ale i różniste odłamy, co by jednak pokazali mu kciuk w dół - różnej maści porokitowe i popiskorczykowe. Uprawianie w takiej sytuacji polityki wewnątrz partii wymaga sprytu i rozwagi - i Tusk robi to na razie doskonale.
Ada
PostWysłany: Śro 16:58, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Jednak nie bez krytycznie...
kszzzz
PostWysłany: Śro 8:45, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Też jestem bardzo zła za Ćwiąkalskiego.

Do opozycji jeszcze trzeba dorzucić karykaturę przezydenta. Jak można normalnie rządzić w widmem weta przy prawie każdej ustawie?

Mnie to niestety przypomina czasy najgorsze w polskiej historii - czasy liberum veto Sad.

Przy normalnym prezydencie i normalniejszej opozycji, zapewne łatwiej poradziłby sobie z koalicjantem.

Dobrze, ze już przestali słuchać "doradców" z opozycji- chodzi mi o Grada.
BB
PostWysłany: Śro 8:29, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Zgadzam się z Ansikiem - TAMCI pokazali tak fatalny styl rządów, że tylko oszołomy mogą dobrze to oceniać - a moim zdaniem powinni to robić z rumieńcem wstydu na twarzy.
Obecny rząd jest z gatunku NORMALNYCH a to już przecież dużo.
Owszem - marzyłoby mi się, aby rządzili bezbłędnie, ale to przecież zbyt wygórowane żądanie. Sporo by można im "wytykać", ale to w dużej mierze "zasługa" koalicjanta, który kurczowo trzyma się przywilejów (KRUS np.) i za skarby świata nie potrafi wyzbyć się nepotyzmu czy też innych mało sympatycznych nawyków zdobytych przez lata "obrotowej" polityki.
Mam też za złe premierowi i innym politykom PO, że często wychodzą przed szereg i ogłaszają w mediach przedwcześnie coś, czego później nie udaje im się zrobić. Jest to przecież woda na młyn krwiożerczej opozycji.
Nie mogę darować premierowi dymisji min. Ćwiąkalskiego i mianowanie Czumy. To był jego grzech ciężki za który długo będzie pokutował.
Inne grzeszki też były, ale przecież i tak się bardzo stara i to mu zaliczam na plus (dodatni).
ans
PostWysłany: Śro 8:03, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Myślę, że po rządzie pisiowym każdy inny rząd muszę lubić. Nie znaczy to, że bez zastrzeżeń popieram wszystkie działania rządu.
Daga
PostWysłany: Śro 0:13, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Zdecydowanie T A K!!!

Z komentarzem!!!!!

Nie wyobrażam sobie rządu 'długonosego JARO'
( nie będę premierem, jeśli mój brat wygra - 3 miln. mieszkań itd )
W obecnym czasie 'kryzysu', ciężkiej sytuacji całej Europy, kiedy trzeba grać do jednej bramki, a nie wyrzucać sie na aut, jak 'kartofel'
kszzzz
PostWysłany: Wto 23:33, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Dwa razy próbowałam, nie ma możliwości umieścić w ankiecie trzech pytań Sad. Niezdecydowanych więc proszę o niezabieranie głosu Smile
kszzzz
PostWysłany: Wto 23:30, 08 Wrz 2009    Temat postu: Ile osób z nas jest za obecnym rządem?

Czy lubimy rząd PO?

Jestem bardzo ciekawa wyników...

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group