Autor Wiadomość
DAK
PostWysłany: Śro 10:43, 09 Wrz 2009    Temat postu:

Ja po tym co piszecie (bo ostatnio nerwów na nich nie mam) wnioskuję, że ci ludzie tak jak wtedy gdy Krzysio został "ugotowany", jak i przed tym zdarzeniem, również teraz wikłają się w politykę i liczą na ugranie tym sposobem czegoś dla siebie. Wtedy pewnie profitówfinansowych, a teraz odwetu.
Że też nie przyjdzie im do głowy, że polityka to brudna dziwka i tak jak wtedy nic na tym nie zyskali, tak i teraz niczego dobrego im nie wróżę po wikłaniu się w ziobrowe konszachty.
Daga
PostWysłany: Śro 0:34, 09 Wrz 2009    Temat postu:

DAKuniu:) ale dla mnie frajda, ze nie jestem sama w tym rozumowaniu, o prawdzie, która może nie wyjść na jaw!!!!
Chciałabym jak normalny człowiek współczujący, żeby prawda wyszła na jaw, i chyba rodzinka jest 'utytłana', ale ze względu na rangę utytłanych nie chca powiedzieć!!!!!! Liczą na Komisję, ze ona 'wyjmie gorącego kartofla z ognia'!!!
DAK
PostWysłany: Wto 21:25, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Z rodziną Olewników mam ten sam problem. Sad
W POLITYCE kilka razy napisano (m.in. Janina Paradowska), że prawda jeśli wyjdzie na jaw to dla tej rodzinki miła nie będzie.
Z artykułów w POLITYCE to wynika, że cała rodzinka ma za uszami, a Krzysiu to już na pewno.
Daga
PostWysłany: Wto 0:12, 08 Wrz 2009    Temat postu:

Wczoraj 'migalec' do Palikota : - "bardzo mi się podobał pana protest z penisem i pistoletem w ręku i niech pan takie programy robi, ale te inne pana insynuacje - tu wymienia........"
Palikot się broni: a sp....j dziadu?
@ w czerwonym?
itd??????????, ale migalec dalej i dalej i czar Migalskiego prysł!!!!

CO WOLNO PALIKOTOWI, NIE WOLNO MIGALOWI - BO SIE WŁASNĄ TWARZ STRACI!!!!!!

To tak, jakby mrówka chciała być słoniem!

Obśmiałam się jak norka z tego profesorka.
Daga
PostWysłany: Pon 23:28, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Migalski godnie zastępuje Qurska.
Nawet nie wiedziałam, że w nim taki potencjał podłości się mieści.
Dał się wciągnąć w grę Palikota i swojego wizerunku już nie odbuduje
To już jest nowy zawód w pisiu - migalenie!!!!!
hajdi
PostWysłany: Pon 10:56, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Doskonały Exclamation Smile
Przeoczyłam go, niestety Wink
ans
PostWysłany: Pon 10:37, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Wczoraj widziałam świetny sms w "szkle" :

"Czy Migalski to jeszcze nazwisko, czy już funkcja w PIS ?" Wink
Daga
PostWysłany: Pon 9:40, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Zobaczymy co na takie diktum Mig(d)alskiego sondaże???
BB
PostWysłany: Pon 6:53, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Nadzieja i wiara (czasem w cuda) to piękna rzecz, ale niestety są jeszcze realia, a te na dzień dzisiejszy są przerażające (może tu inne określenie by pasowało, ale jakoś tak mi to "samo wyszło".
Zobaczcie jak się te prawa i lewa opozycja uaktywnia z godziny na godzinę.
Na normalnych ludziach to nie robi wrażenia, a jeśli to akurat odwrotne do zamierzonego, natomiast przecież jest jeszcze te 20 z różnym hakiem procentów oszołomów i oni będą "pisowierni" chyba już do końca świata.
Żeby zmienili opcję potrzebne by im były rozum wespół ze zdrowym rozsądkiem, a to tkwienie przy PiS-ie dobitnie świadczy, że ani jednego ani drugiego u nich nie znajdziesz.
Ja - i na szczęście nie tylko ja - na widok jednego czy drugiego braciszka,
Szczygły, Br(e)dzińskiego, Błaszczaka - a właściwie wszystkich ONYCH po kolei, dostaję białej gorączki, a ONY jeszcze "wypuścili" Mig(d)alskiego, który jako "świeża krew" ze zdwojoną energią rzucił się do gardła Palikotowi i zapewne niektóre "małe łapki" popuchły wczoraj wieczorem.
A jeszcze gdy go poparł spec od wizerunku - pan Eryk to już pełnia szczęścia nastąpiła.
A lewica już teraz idzie" łeb w łeb" z pisowskimi ujadaczami.
Daga
PostWysłany: Nie 23:05, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Będą 'jadem strzelać' bez miary, a wcale sie nie zastanawiam, czy wytrzymam bo wiem, że TAK!
Przeżyłam komunizm
Przeżyję i kaczyzm!!!!

Muszę oglądać powtórki, ponoć Migalski się dziś popisywałSad(((
kszzzz
PostWysłany: Nie 21:40, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Ja mam nadzieję, że nawet opozycję nie będą, a marginesem politycznym, jak SO i LPR Rolling Eyes
hajdi
PostWysłany: Nie 21:03, 06 Wrz 2009    Temat postu:

Tylko, i to mnie przeraża, zawsze będą bruździć jako opozycja. Bo że nie wejdą do sejmu to nie wierzę. Jedyna nadzieja to ta, że nie będzie już vetownika. tego jestem pewna Smile
kszzzz
PostWysłany: Nie 21:00, 06 Wrz 2009    Temat postu:

BB napisał:
.
Czy damy radę?
Ja w to wierzę i to mnie trzyma w kupie. Mam nadzieję, że w następnej kadencji pójdą w ślady LPR i Samoobrony Rolling Eyes
Przy takich graczach to trzeba nieco więcej czasu, by ludzie się na nich poznali. Ale się poznają!
Daga
PostWysłany: Sob 19:45, 05 Wrz 2009    Temat postu:

BBetko:) 475 dni
I jak już spadną w notowaniach, to jeszcze troszkę i po sprawie Very Happy
Ale mam fajną wizję Razz
BB
PostWysłany: Sob 15:42, 05 Wrz 2009    Temat postu:

No i widzicie jak pisowsko-ziobrowate macki wszędzie sięgają i jeszcze długo sięgać będą.
Tylko co tymi wszystkimi "zarażonymi" powoduje? Bo przecież nie PRAWO i SPRAWIEDLIWOŚĆ tylko jego karykatura.
Tu żaden minister nic nie pomoże - Ćwiąkalski nie poradził a co dopiero obecny, który z pewnością zasługi opozycyjne posiada, ale to wszystko.
Okazuje się, że łatwiej było wytępić powojenną stonkę niż tę zarazę, która tkwi - okazuje się - w każdym kątku.
Czy damy radę?
Daga
PostWysłany: Sob 13:19, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Nie podobała mi się też Olewnika opowieść, o 'wypucowanych butach Kalisza , do których ponoć córka Danusia miała sie schylać, wnosząc prośbę o pomoc' - Co za bzdury, Kalisz chyba taki nie jest, co by pokazywał swoją wyższość!!!!!


Tak mówi człowiek zbolały i ogarnięty nienawiścią, który teraz ma swoje 5min. na odwet.
Też na to zwróciłam uwagę, że 'papuga' jest mocno 'antykaliszowodereszowo.............'
hreczka
PostWysłany: Sob 12:49, 05 Wrz 2009    Temat postu:

.

... w pewnym momencie, (kolejny raz) pełnomocnik Olewnika pociąga tegoż za rękaw i coś mówi
mu na ucho po czym Olewnik:

- Acha!, zapomniałem jeszcze dodać, że TYLKO Ziobro mi pomógł, bo przekazał sprawę
Kaczmarkowi...


Szukałam tej scenki w wiadomościach,
ale - niestety, znalazłam tylko TO: KLIKNIJ -->
(czyli "wysyp" eseldowskich nazwisk)



BB
PostWysłany: Sob 7:49, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Prawda to niezaprzeczalna, że pieniądze, a właściwie ich nadmiar przy jednoczesnej chęci do wiecznego ich pomnażania, potrafią z człowieka zrobić coś okropnego - czego nawet nie umiem nazwać.
Jestem za głupia, aby zrozumieć te wszystkie "interesy", powiązania, zależności, ale z tych wszystkich opowieści wyłania się straszny obraz uwikłania ludzi biznesu, polityki, funkcjonariuszy państwowych wysokich szczebli w jakąś potworną sieć z której w jakimś momencie nie można się już wyplątać.
A ponadto ludzie dysponujący dużymi pieniędzmi mają poczucie absolutnej wyższości i wydaje im się, że wszystko na tym świecie można kupić - łącznie z przyjaźnią, miłością , szacunkiem etc. Zapewne w pewnych kręgach tak jest, ale dla normalnych" średniaków" to są rzeczy niewyobrażalne jako sposób na życie.
Pełna zgoda co do oceny rodziny Olewników. Nie potrafię tak szczerze im współczuć, chociaż wiem, że strata najbliższego członka rodziny boli całe życie. Ale czy muszą koniecznie z tego swojego bólu urządzać telewizyjne spektakle?
Myślę, że gdyby Krzysztof był członkiem przeciętnie zasobnej rodziny, pracował za 2 tyś. zł miesięcznie - żyłby do dzisiaj.
Wczorajszy pan Olewnik, sypiący nazwiskami, oskarżający na lewo i prawo, wystawiający cenzurki wszystkim, których swoją sprawą usiłował zainteresować był raczej żałosny. Zwłaszcza, że wystąpienie napisała mu córka. A tak rodzinny rachunek sumienia to by się nie przydał?
Daga
PostWysłany: Pią 23:07, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Właśnie Kszzzuniu:) w zawoalowany sposób chciałam powiedzieć.
kszzzz
PostWysłany: Pią 21:58, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Możliwe, że to poszukiwanie porwanego K.Olewnika nie odbywało się w normalny sposób, bo mieszali się w to różni ważni ludzie, nasyłani przez rodzinę.
Dziwne jest też, że przyjaciel młodego należy do podejrzanych. To mi nasuwa podejrzenie, ze to od początku do końca były stosunki mafijne. A w mafii nic nie dziwi, ani porwania, ani morderstwa, ani samobójstwa, ani mała skuteczność śledztw....
Daga
PostWysłany: Pią 21:55, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Wielki detektyw Rutkowski osławiony wielce, brał forsę dużą i też nie mógł znaleść biednego chłopaka.
W arabskim kraju wykradać matkę z dzieckiem potrafił, a tu parę km od domu nie dał rady!!!!
Ta cała historia jest niezwykle 'ciemna'

Pisiu chciał powołać Komisję, bo spodziewa sie, kompromitacji SLDowców
PO - chodzi jedynie o prawdę!!!

A. Czumę tylko z jednego powodu jest akceptuję jako min sprawiedliwości - bo nie ma układów, jest troszkę z zewnątrz.

Ćwiąkalski to mój ulubieniec i po cichu myślę, 'jakby tak wrócił byłoby fajnie'
Kalina
PostWysłany: Pią 20:25, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Może się mylę, ale mnie z jego wypowiedzi. oprócz zrozpaczonego ojca. wyłazi facet rozczarowany i rozgoryczony, że pomimo, iż wspierał kampanie wyborcze różnych polityków, lokalnych i nie tylko. to gdy potrzebował tych znajomości, to one zupełnie nie zdały egzaminu. A może nie mogły zdać?
Może ludzie. do których się zwracał, nie mogli ruszyć na poszukiwanie jego syna, w sposób jaki oczekiwał. Minister, czy poseł mógł co najwyżej dowiedzieć się "co z tą spraw?"
Sprawa jest zastanawiająca, bo dzieje się w niej wiele bardzo zaskakujących wydarzeń jak samobójstwa, kradzieże "tylko" laptopów.
A już zupełnie nie wzbudzają sympatii oskarżenia rozdzielane przez Olewnika i córkę na prawo i lewo, bez względu na fakty, które przecież weryfikuje sąd. Jedyny prawy, to Ziobro, który powiedział wszystko to, co Olewnikowie chcieli usłyszeć.
A swoją droga straszny los tego młodego chłopaka. Niepotrzebna śmierć.
ans
PostWysłany: Pią 19:32, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Mnie nie szokujesz Dago !
Dzisiaj słyszałam jak Olewnik wspomniał , że : "Minister Czuma niezbyt sympatycznie odnosi się do rodziny".
Nie jestem fanem ministra Czumy, krytycznie odnosiłam się do dymisji Ćwiąkalskiego i mianowaniu Czumy, ale w tej sprawie moja sympatia jest po stronie ministra, a nie "rodziny".
Ten Olewnik chyba nie zdaje sobie sprawy, że jego opowieści wcale dobrze o nim nie świadczą.
Żyje w jakimś urojonym świecie.
Podejrzewam też, że są tacy, którzy "podbijają mu bębenka" chcąc upiec własną polityczną pieczeń.
Daga
PostWysłany: Pią 19:19, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Jak słyszę nazwisko 'Olewnik', to mi mdło i bardzo cierpię nad nieboszczyka spokojem - poważnie!!!
Rodzinaka prowadząc rozliczne interesy wiązali sie z policją i politykami. Nie mam w sobie kszty złośliwości , ale gościli tą brudną 'masę' lawirantów i nierobów, chcieli koniecznie coś dla siebie ugrać- jeszcze lepszego niż mieli, jeszcze bardziej bogatego życia. Ta pazerność i te brudne kontakty 'z głodną Litwą' dały to:
- porwali nieboszczyka swoi ludzie
- każdy obiecywał i doił z tej rodziny ( jak usłyszałam ile forsy wyciągali rózni ludzie, to mało nie spadłam na dywan)
- przez te głupie, niezdrowe związki, trzymali biedaka
dwa - Boże!!!! długie lata i zamordowali!!!!!!!!!!!+++
Teraz nie dadzą mu spokoju Sad (((((((((((((
Ale nie wiem czy wiecie, że min. Czuma chciałby dojść prawdy!!!!!!!!!!
A prawda może być niemiła dla rodziny - przykro mi to mówić.
Może szokuję swoimi przemyśleniami, ale trudno - wyrzuciłam z siebie całą gorycz
hajdi
PostWysłany: Pią 19:17, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Mam dokładnie takie same odczucia na widok Olewników co Ansia.
Owijali sobie kiedyś władzę wokół palca, teraz chcą robić (robią) to samo.
Powinni zdać sobie sprawę, że wskutek ich "działalności" tragedia jaka ich spotkała przestaje już wzbudzać współczucie, a budzi irytację.
kszzzz
PostWysłany: Pią 18:36, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Mam mieszane uczucia w tej sprawie, bo z jednej strony, trudno nie przejąć się taką tragedią i nie oburzać się na bierność policji (co, jak mi się wydaje, niestety jest w Polsce normalnoscią), a z drugiej strony mierzi mnie zamiłowanie ojca i (zwłaszcza) siostry do występowania w mediach. Poza tym ta sprawa jest na okrągło wałkowana przez dziennikarzy, to już robią się lata Shocked Ileż można Question Ja, kiedy słyszę o Olewnikach, przełączam na coś innego, bo robi mi się niedobrze Mad
ans
PostWysłany: Pią 17:24, 04 Wrz 2009    Temat postu: Mam problem

Nie lubię Włodzimierza Olewnika... Embarassed
Miałam dzisiaj włączony telewizor kiedy on zeznawał przed komisją.
Wprawdzie byłam zajęta pożytecznymi pracami, ale równocześnie słuchałam.
Nie potrafię wzbudzić w sobie sympatii ani do Olewnika, ani do jego córki (kiedy ta z miną cierpiętniczki występuje czasem w tv).
Poważni komentatorzy doszukują się ważnych treści w tym co mówią przedstawiciele "pierwszej rodziny RP".
Ja kiedy ich słucham odczuwam do nich coraz większą niechęć.
Olewnik szukał "dojść" do osobistości , na pewno korumpował policjantów i wszystkich od których zależała pomyślność jego firmy i interesów.
Bardzo brzydki obraz objawia się z opowieści Olewnika.
Lokalny układ towarzysko-biznesowo- gangsterski. On w tym wszystkim tkwił po uszy.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group