 Wysłany: Śro 22:27, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Dziewczyny, mam ten film na krążku DVD, który kupiłam z jakimś czasopismem. To znaczy, że można go dostać na straganie czy w kiosku, gdzie takie krążki sprzedają.
Marysiu, książka była pierwsza, film nakręcono na jej podstawie. Ja mam ją w wersji oryginalnej ale wiem, że była przetłumaczona na polski - widziałam ją w księgarniach. Jest naprawdę niezwykła. Polecam! |
|
| Wysłany: Śro 20:05, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
Oglądałam kilka razy /oczywiście płytka z filmem w domu jest/. Świetna rola Scarlet Johansson w roli Griet. I te martwe natury, i ucieranie farb w pracowni. Ech to wszystko zbyt blisko mego serca.
 a to na pociechę. |
|
| Wysłany: Śro 17:11, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Byłam na tym filmie w kinie. Wyszłam zauroczona. Więcej nie widziałam tego filnu, ale chętnie na niego zapoluję.
W kinie każda scena filmu działała na moje zmysły. To był piękny film, dosłownie piękny, a ja go chłonęłam jak wysuszona gąbka. W kinie nie zauważyłam niczyjej papierowości, widziałam tylko piękno. I choć zdaję sobie sprawę, że nie jest arcydziełem, na pewno w mojej świadomości należy do filnów, do których chce się wracać. Dziękuję Olu, na pewno przeczytam książkę, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że scenariusz tego filmu powstał ma podstawie powieści. Nie czytam książek napisanych na podstawie scenariuszy filmowych, bo jeszcze nie spotkałam dobrej powieści, powstałej po filmie, a byle czego nie chce ni się czytać, więc jeśli zdarzy mi się przypadkiem przegapić arcydzieło literatury  , jakoś to przeżyję  , bo raczej sądzę, że jeśli arcydzieło literackie w taki sposób powstanie, to i tak jakoś dowiem się o tym  |
|
| Wysłany: Śro 13:16, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
| .
Przecudny film! Oglądałam już dwa razy. Powalająca na kolana - jest scenografia tego filmu, bo utrzymana w konwencji i klimacie obrazów Jana Vermeera! 
Niestety...  postać samego malarza - jest... jakaś "papierowa", jakby z mgły, lub szkła... (nie "czuję" go),
zwłaszcza na tle kobiet, które są "z krwi i kości"! |
|
| Wysłany: Śro 12:14, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
Nigdy nie widziałam, ani nie słyszałam, z tym większą ciekawością będę polowała na ten film. Zaintrygowałyście mnie  |
|
| Wysłany: Śro 11:22, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Coś mi się kojarzy, że już ten obraz był prezentowany na naszym forum.
Film (nie od początku) zobaczyłam jakiś czas temu przypadkowo tu "na wyjeździe". Tutaj mam telewizor w pomieszczeniu gdzie nikt nie śpi i dlatego mogę także późno oglądać (jeśli jest coś ciekawego). "Dziewczyna z perłą" tym razem zaczynała się około drugiej w nocy, a zakończyła po trzeciej. Tak późno nadają ciekawe filmy 
Tu trudniej z nagrywaniem. Można tylko na zewnętrzną płytę, lub taśmę. U siebie w domu jeśli zauważę, że "leci" coś interesującego nagrywam na dysk. Nie przeglądam jednak codziennie programu i na pewno niejedną "perełkę" już przegapiłam. Napisałam Wam o tym filmie, bo jeśli ktoś jeszcze nie widział to mógłby "zapolować" |
|
| Wysłany: Śro 10:19, 29 Lip 2009 Temat postu: |
|
| Kocham ten film, mam go na DVD i oglądałam już dwa razy. A książka jest jeszcze lepsza! Jest to jedna z najsubtelniejszych książek, jakie kiedykolwiek czytałam. Napisała ją Tracy Chevalier.
Co do portretu - to jest on moim najulubieńszym obrazem mojego najulubieńszego malarza. Od lat mam "Dziewczynę z perłą" na pulpicie komputera. Czasem zmieniam na inny obraz lub fotografię, zawsze jednak do niej wracam. |
|
| Wysłany: Śro 9:40, 29 Lip 2009 Temat postu: Dziewczyna z perłą |
|
| Już po raz drugi późną nocą oglądałam ten film. Jeśli ktoś jeszcze nie widział gorąco polecam. Zapewne będą kolejne powtórzenia (tvp1).
Ponad tydzień temu oglądałam ten film po raz drugi. Dopiero jednak dzisiaj mam chwilkę czasu w czasie poprawnego działania sieci. 
... obraz będący inspiracją Dziewczyna z perłą – film z 2003 roku reżyserii Petera Webbera, będący adaptacją powieści Tracy Chevalier Dziewczyna z perłą. Zarówno film, jak i powieść, osnute są wokół obrazu Jana Vermeera Dziewczyna z perłą. Opisują okoliczności powstania dzieła, jednak nie są oparte na żadnych źródłach, a jedynie na wyobraźni pisarki. |
|