Autor |
Wiadomość |
kszzzz |
Wysłany: Pią 19:56, 05 Paź 2018 Temat postu: |
|
Jeszcze tego tylko nam brakuje, żeby pisiaki na po poszły |
|
|
DAK |
|
|
Daga |
Wysłany: Czw 22:41, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
Kszuniu, o wyrzucenie z Unii nie mamy się co martwić.Sami też nie wystąpimy, bo ludzie zwyczajnie by na to nie pozwolili.
"psy szczekają karawana idzie dalej"
Ja o takie rzeczy się nie martwię, skąd wzieliby kasą na swoje fanaberie / jak asfalt, do domu szydło /, czy konkurowanie ze schetynówkami? i to upragnione metro? a jeszcze są inne plany.
Troszkę poburczą na Unię, że się wtrąca, ale zaakceptować muszą !!!! |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Czw 19:26, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
Ja po prostu nawet myśleć o tym nie mogę, bo to źle wpływa na moje zdrowie!
Nie po to o kulach, w gipsie po pachwinę, złaziłam ze złamaną nogą (na piechotę, bo windy nie ma) z wysokiego IV-go piętra i jechałam taksówką do lokalu wyborczego tam i z powrotem (wyrozumiały taksówkarz na mnie czekał, a w lokalu wyborczym też łaziłam po schodach i jeszcze musiałam wspiąć się z powrotem do mieszkania), aby wziąć udział w referendum w sprawie przystąpienia do UE, żeby teraz przeżywać to, co mam pisiory robią.
Ja chcę mieszkać, żyć i umrzeć w Unii Europejskiej |
|
|
manko |
Wysłany: Czw 10:26, 04 Paź 2018 Temat postu: |
|
DAK napisał: | A teraz pytanie - Jaką rolę w tym pełni Polska? |
To zależy od okresu, Danusiu...
Lata 1989-1993 to próba "odspawania" Polski od RWPG i Rosji. Dość udana, ale znaczenie naszego kraju zerowe.
Lata 1994-1997 to polityka balansu między sąsiadami. Również i ten okres zdominowały problemy wewnętrzne.
Lata 1998-2001 to przygotowanie do większej integracji z Europą Zachodnią (Unia, NATO). Znaczenie Polski wzrastało.
Lata 2002-2005 to finalizacja sojuszów z Zachodem, wyważona polityka wschodnia i wejście do Unii Europejskiej.
Lata 2006-2008 to regres znaczenia Polski w Europie i na świecie spowodowany brakiem polskich "mężów stanu" w polityce.
Lata 2009-2015 to odbudowa relacji z Unią, wsparcie Ukrainy w konflikcie z Rosją i rosnące znaczenie Polski w świecie.
Lata 2016-2018 to praktyczna likwidacja znaczenia Polski na świecie. Wrogość wobec Rosji i upadlająca usłużność wobec USA.
Mam wrażenie, że cofnęliśmy się znaczeniowo do roku 1989 i czeka nas kolejna "powtórka z rozrywki"... |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 22:14, 03 Paź 2018 Temat postu: |
|
A teraz pytanie - Jaką rolę w tym pełni Polska? Czy pożytecznego (dla USA i Rosji) idioty???
Wszak Duda twierdzi, że "Jeżeli chodzi o kwestie spojrzenia ideologiczne, politycznego to ja myślę, że jestem bliżej Donalda Trumpa niż Donalda Tuska." , a głupawy staruszek Morawiecki twierdzi, że:
- „Rosjanie od czterech lat bronią się rękami i nogami, żeby tylko nie zająć Doniecka, to cóż dopiero mówić o agresji na Polskę”
- „W czym rosyjska demokracja odbiega od europejskich standardów?!” |
|
|
manko |
Wysłany: Śro 16:14, 03 Paź 2018 Temat postu: |
|
DAK napisał: | Obawiam się, że w obliczu zdolności i umiejętności ruskiego Niedźwiedzia i amerykańskiego Bawoła Europa okaże się słaba jak niemowlak. |
Mam tak samo, Danusiu...
Demokracja liberalna - w odróżnieniu od demokracji ludowej czy demokracji autorytarnej - posiada coś na kształt "miękkiego podbrzusza". Dlatego jest bezradna w obliczu zamordyzmu, przynajmniej na najbliższy okres. Identyczną wadę miał socjalizm, który przy aktualnej świadomości społeczeństwa przegrał z kapitalizmem. Do trwałej demokracji liberalnej i trwałego socjalizmu (a docelowo komunizmu) dochodzi się przez dekady.
A nie przez rewolucje czy inne przewroty rządowe... |
|
|
DAK |
Wysłany: Śro 14:42, 03 Paź 2018 Temat postu: |
|
Obie służby specjalne i Rosji i Ameryki zaczną dopiero teraz urabiać podziały w Europie, fake newsy przed zbliżającymi się wyborami do Europarlamentu. Dopiero teraz doświadczymy działań opartych na psychologicznych wpływach i to z obu stron. Obawiam się, że w obliczu zdolności i umiejętności ruskiego Niedźwiedzia i amerykańskiego Bawoła Europa okaże się słaba jak niemowlak. |
|
|
Daga |
Wysłany: Wto 22:18, 02 Paź 2018 Temat postu: |
|
Pocieszam się tylko faktem, że Polacy nie dadzą sobie wydrzeć EUROPY. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Wto 22:02, 02 Paź 2018 Temat postu: |
|
Tak to wyraźnie było widać podczas wizyty dudopisa w USA. Trump cieszył się ze słów o wyimaginowanej wspólnocie i dlatego przyjął go w Białym domu, ale krzesła już mu nie dał. Zaiste widmo Trumpa krąży nad Europą, przecież i nasz kaczy nadzorca, jak i władze Włoch, Erdogan w Turcji to są takie klony Trumpa. |
|
|
DAK |
Wysłany: Wto 21:01, 02 Paź 2018 Temat postu: Co dalej z Europą? |
|
Do tej pory wydawało nam się, że to tylko Putinowi na rękę jest upadek zjednoczonej Europy.
Niestety teraz dopiero w czasie rządów Trampa zauważamy, że nie tylko Putinowi upadek Europy jest na rękę - dwaj wrogowie z czasów zimnej wojny teraz mają wiele wspólnych celów - idąc ręka w rękę mogą doprowadzić do wzmocnienia zarówno USA jak i Rosji: AMERYKA FIRST i WIELIKAJA ROSIJA.
To właśnie takie inne spojrzenie na aktualną politykę światową.
https://www.reo.pl/ryszard-schnepf-karty-rozdaje-prawa-widmo-trumpizmu-krazy-nad-europa/ |
|
|