Autor Wiadomość
ans
PostWysłany: Nie 9:44, 20 Paź 2013    Temat postu:

Rzeczywistość w placówkach medycznych można sobie wyobrazić czytając ten wstrząsający opis:
http://wyborcza.pl/1,88843,5859070,Pocalowalam_Dudka_po_raz_przedostatni.html?as=3
Bardzo to smutne.. Pani, która opowiada jest lekarzem, jej mąż także był lekarzem .. Tak zwani "zwykli ludzie" mają na pewno gorzej.. chociaż może lepiej ? O tyle lepiej, że czasami niewiedza bywa błogosławiona Sad
BB
PostWysłany: Sob 14:47, 19 Paź 2013    Temat postu:

Temat jest trudny i fascynujący zarazem, ale na dzień dzisiejszy zadziałał na mnie cień "naukowców smoleńskich", wobec czego moja dotychczasowa wiara w słowa najbardziej nawet utytułowanych osobistości ze świata nauki w każdej dziedzinie, stała się więcej niż ograniczona.
Jeszcze trochę, a przestanę wierzyć, że 2 plus 2 to naprawdę 4 !!!
Ciekawe czyje racje przeważą w temacie transplantologii, ale jedno jest pewne - listy chętnych do oddawania swoich organów w celu ratowania życia innego człowieka znacząco się skurczą.
DAK
PostWysłany: Sob 14:25, 19 Paź 2013    Temat postu:

Tylko tu jest odrobinę inaczej, bo ostatni rozmówca wydaje mi się najrozsądniejszy w tym wszystkim : "Proszę mnie nie podpisywać pod tą opinią, ale uważam, że to doskonały medyk, który trochę się pogubił."
Szkoda, że dziennikarzom tak trudno napisać artykuł rzetelnie, bez sensacji, bardzo ciekawy komentarz pod artykułem:
"Pracowałam z Nim w Bydgoszczy, to wiem. To co robi, to nie są żadne cuda tylko normalna neurorehabilitacja, kulejąca w Polsce. I to jest smutne. Chwała wiec mu za to że oferuje pacjentom dobre metody, niestety szkoda, że nie stosuje sie ich powszechnie."

Coś ten nasz profesorski światek to jak zaściankowy sabat czarownic.
Jak się ma takiego szefa jak Kleiber, to pewnie i reszta marniutka.
ans
PostWysłany: Sob 12:57, 19 Paź 2013    Temat postu: Bijące serca zwłok

http://wyborcza.pl/1,87648,14778670,Bijace_serca_zwlok.html#TRNajCzyt
Celowo umieściłam ten artykuł w dziale "Polityka", bo nieodparcie kojarzy mi się z "polityką smoleńską".
Tak sobie myślę... są przecież jakieś konkretne fakty. Kogoś udało się wybudzić. Należałoby zbadać te przypadki, wyciągnąć wnioski. Jeżeli profesor myli się co do tezy, że "nie istnieje śmierć pnia mózgu" prawdopodobnie można byłoby go przekonać. To wszystko wbrew pozorom są mierzalne przypadki. Jeśli rację ma i profesor Talar i transplantolodzy (czego nie wykluczam)gdzieś powinni się spotkać. Jeżeli profesorowi udało się w szczególnych przypadkach , a są takie w których i on nie mógłby pomóc należałoby to zbadać, opisać..Nie szkoda marnować talentu, umiejętności (choćby tylko "rzemieślniczych") profesora ?
Dotąd dziwiłam się , że od lat takie zamieszanie w związku z katastrofą smoleńską . Tymczasem sprawa, która powinna być oczywista z racji, że są przecież jakieś konkretne dokumenty z osiągnięć profesora Talara też staje się kwestią ideologii, wiary, a nie konkretnych badań.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group