Autor Wiadomość
DAK
PostWysłany: Czw 21:18, 05 Mar 2009    Temat postu:

Nie trzeba sięgać po Armelę - Zosia łyknęła bzdury Jarka i Napieralskiego w sprawie wniosku Węgrów na ostatnim szczycie. Crying or Very sad
ans
PostWysłany: Czw 2:07, 05 Mar 2009    Temat postu:

Można się pośmiać kiedy ogląda się te wszystkie bzdury..
Później przychodzi refleksja, że ktoś "weźmie to na poważnie" (jak słynna pani Armela), a w dodatku może to napędzić zwolenników turkuciowi Wink
DAK
PostWysłany: Czw 1:15, 05 Mar 2009    Temat postu:

Ja myślę, że na czas kryzysu wszyscy powinni powyłączać telewizory. Laughing Laughing Laughing
Mniejsze zużycie energii, a panie redaktorki zatrudnić, by donosiły kawę (jako cheerleaderki) panom redaktorom zatrudnionym przy budowie autostrad.
ans
PostWysłany: Czw 0:51, 05 Mar 2009    Temat postu: Propaganda kryzysu

Już tutaj był jakieś wątki na temat kryzysu, ale może w trochę innym aspekcie..
Przypadkowo zobaczyłam dzisiaj jakiś program na SS (około 16-tej). To jest jakiś stały program, ale dotąd nie miałam okazji oglądać.
Był dziennikarz i dwoje gości: pani psycholog i jakiś pan (nie wiem kto). Były także telefony od widzów.
Prowadzący program pytali widzów: "czy już odczuwają skutki kryzysu". Widzowie żalili się jak zwykle, że mało zarabiają (nie widziałam związku z kryzysem). "Stanął problem", że być może pracodawcy będą na pracownikach wymuszać zgodę na obniżenie pensji (w związku z kryzysem) i dziennikarz zapytał panią psycholog jak pracownicy powinni się zachować w takim przypadku. Odpowiedź owej pani "zwaliła mnie z nóg". Otóż jej zdaniem pracownicy nie powinni otwarcie protestować, a zamiast tego już od teraz : "starać się zrobić jak najlepsze wrażenie na pracodawcy, lepiej organizować pracę, pracować wydajniej, a na pewno zostanie to zauważone". Pani "rozkręcała się" coraz bardziej, aż doszła do tego, że jak tak będziemy robić to firma będzie "lepiej stała" i nie zaistnieje potrzeba zwalniania pracowników , czy też obniżania im pensji".
Moim zdaniem kompletne nieporozumienie i niezrozumienie problemu !
Zazwyczaj firma może mieć powód do zwalniania pracowników, czy zamiennie obniżania im pensji jeśli zmniejsza się ilość zleceń.
Szeregowy pracownik , jeśli przypadkowo nie zajmuje się marketingiem nie ma żadnego wpływu na pozyskiwanie zleceń. W czym ma pomóc "lepsze zorganizowanie swojej pracy", jeśli tej pracy do wykonania jest po prostu mniej ?
Pani psycholog na wstępie opowiadała o tym jak to straciła mnóstwo pieniędzy, bo "została oszukana przez bank". Przyjęła to pogodnie, bo "cieszy się, że nie jeździ na wózku". Kiedy zaczęła udzielanie rad "wracającym z zagranicy, którzy nagle zaczną zarabiać 1000 zł, a zarabiali bardzo dużo" pomyślałam, że wcale mnie nie dziwi iż dała się oszukać. To wszystko co mówiła było naiwne i wręcz dziecinne. Oboje z panem rozwodzili się nad tym, że "ludzie nie będą nic nowego kupować, bo w kryzysie trzeba oszczędzać, nastanie więc koniunktura dla tych co naprawiają stare samochody i sprzęt gospodarstwa domowego". Wspominała, że można n.p "lepić pierogi".
Zawtórowała im pani "Armela ze Szczecina", która zatelefonowała i powiedziała, że "Ona nie kupi nowej pralki chociaż ją namawiają, bo stara jeszcze działa".
Dwa dni temu czytałam , że na t.zw prowincji ludzie widzą kryzys .. w mediach. Na pewno tak jest !
Po jaką cholerę są takie programy w telewizji ? Żeby ludzi straszyć ? Żeby zmniejszać popyt , bo "trzeba oszczędzać" ?
Pan prezes PIS organizuje teraz konferencje prasowe już codziennie !
Też zapewne w celu "podgrzania kryzysowej atmosfery".
Jakaś pani telefonująca (na odmianę do szkła) nazwała go "największym szkodnikiem" (nie tylko ja tak uważam, więc się ucieszyłam Very Happy ).
Powiedziała, że z niego jest taki "turkuć podjadek" Wink Bardzo trafne określenie moim zdaniem.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group