Autor Wiadomość
DAK
PostWysłany: Czw 11:43, 25 Paź 2012    Temat postu:

Najbardziej mnie dziwi Marek Biernacki. Przecież to nie tak głupi facet. Niech ma sobie przekonania jakie chce, ale przecież on nie głosował za swoim sumienie, ale wziął udział w hucpie politycznej na korzyść Ziobry, ale w sumie i Palikota też, bo tu nie o zarodki czy płody chodziło. Rolling Eyes
hajdi
PostWysłany: Czw 11:29, 25 Paź 2012    Temat postu:

Tak jest niech idą w cholerę, ale po następnych wyborach. mam nadzieję, że już ich nie zobaczę na listach wyborczych PO.
Masz rację Ansiu co do Kluzikowej. Gdy była ministrem Pracy (bodajże) to bardzo rozsądnie się wypowiadała i często udzielała wywiadów w POLITYCE. Czuję do niej sympatię i dobrze, że znalazła się w PO.
Won z Żalkiem i innymi Evil or Very Mad
DAK
PostWysłany: Śro 23:22, 24 Paź 2012    Temat postu:

Ja mam nadzieję, że tych Tusk wymiecie z list wyborczych przy następnych wyborach. Sprawdziłam całą listę głosowań - we wszystkich partiach jednolitość , tylko w PO rozłam. Konserwatyści PO zostali smsem zaproszeni na godz. 16. na spotkanie z premierem. - Mówił, że nie wprowadzi dyscypliny podczas głosowania, ale żebyśmy mieli świadomość, że to element gry między radykalnymi partiami: Solidarną Polską i Ruchem Palikota
Skoro do nich nawet to nie dotarło, to niech wreszcie do Tuska dotrze, że na nich on liczyć nie może. Niech idą do Ziobry, jak ich nawet PiS nie chce.
ans
PostWysłany: Śro 22:52, 24 Paź 2012    Temat postu:

Prawdopodobnie pisałyśmy równocześnie dlatego posłowie dwukrotnie pokazani (do zapamiętania !).
Nie było obawy, że Kluzikowa mogłaby tak głosować. Ona nigdy nie miała takich poglądów i zawsze otwarcie wypowiadała się w sprawach światopoglądowych. Od dawna dziwiłam się co ona robiła w PISie, ale.. wtedy jeszcze w PIS istniało t.zw "lewe skrzydło" (jeszcze wtedy kiedy Kaczyński powierzył Kluzikowej prowadzenie swojej kampanii wyborczej). Ja sądzę, że sam Kaczyński nie był wtedy taki "radiomaryjny". Moim zdaniem on wcale religijny nie jest (albo przynajmniej długo nie był). Teraz jego elektorat opiera się na zastępach ojca Rydzyka i dla lewego skrzydła w PIS zabrakło miejsca. Mnie się wydaje, że Kluzikowa była jakoś osobiście zaprzyjaźniona z Kaczyńskimi, wówczas nie do końca poznała perfidię i cynizm Jarosława.
Ci posłowie z listy to zupełnie inny kaliber. Nie znam ich. Jeśli ktoś z nich jest spadkiem po PISie to całkiem inne względy spowodowały ich przejście do PO (mierność nawet jak na PIS, osobiste urazy do kogoś z PIS w ich najbliższym otoczeniu, czy zwykły koniunkturalizm).
DAK
PostWysłany: Śro 22:37, 24 Paź 2012    Temat postu:

Dzięki Hajduś, że o tym napisałaś. Ostatnio unikam stacji telewizyjnych i radiowych karmiących nas politycznym teatrem. I nawet nie wiedziałabym, że to wreszcie koniec tej farsy.
Ale oprócz tych kilkunastu POwców, co to chcą do PiSuuuu, przeciw koalicjantowi głosowała też większość PSL - na 27 ludowców obecnych na sali, aż 20 poparło propozycję ziobrystów. Evil or Very Mad

Warto zapamiętać te nazwiska 14 radykałów z PO co zagłosowało inaczej niż reszta klubu: Małgorzata Adamczak, Marek Biernacki, Łukasz Borowiak, Jerzy Budnik, Joanna Fabisiak, Mariusz Grad, Mirosław Koźlakiewicz, Tomasz Kulesza, Stanisław Lamczyk, Małgorzata Pępek, Mirosław Pluta, Jacek Tomczak, Wojciech Ziemniak i Jacek Żalek.

Osobiście znam jedną z nich. Nie wiem co ona nadal robi w tej Platformie?
Wredne i głupie babsko, z przerostem ego. Szkoda, że Lech Kaczyński nie dopieścił jej ego, bo siedziałaby sobie teraz po tamtej stronie sali sejmowej i tam by pasowała jak ulał. Ale Platforma niepotrzebnie przyjęła pod swoje skrzydła wielu takich spadochroniarzy. Dobrze, że Kluzikowa okazała się nieco mądrzejsza.
Evil or Very Mad
ans
PostWysłany: Śro 22:28, 24 Paź 2012    Temat postu:

Posłowie do zapamiętania po dzisiejszym głosowaniu:
Za dalszymi pracami nad projektem opowiedziało się m.in. 14 posłów PO. Byli to:
1. Małgorzata Adamczak
2. Marek Biernacki
3. Łukasz Borowiak
4. Jerzy Budnik
5. Joanna Fabisiak
6. Mariusz Grad
7. Mirosław Koźlakiewicz
8. Tomasz Kulesza
9. Stanisław Lamczyk
10. Małgorzata Pępek
11. Mirosław Pluta
12. Jacek Tomczak
13. Wojciech Ziemniak
14. Jacek Żalek
hajdi
PostWysłany: Śro 22:14, 24 Paź 2012    Temat postu:

Życzę wszystkim posłom głosującym dzisiaj w sejmie przeciw odrzuceniu projektu SP lub wstrzymujących się od głosu, a więc życzę im przynajmniej jednego dziecka lub wnuka upośledzonego i żeby państwo nie udzieliło im pomocy nawet w takiej ilości ile brudu za paznokciem.
Mogą to uważać za klątwę rzuconą przez taką wiedźmę jak ja.
Nie wykluczam wysłania tej odezwy gdzieś dalej.

(Mam w rodzinie dwoje upośledzonych dzieci, więc wiem o czym mówię)
multilatek
PostWysłany: Nie 10:12, 14 Paź 2012    Temat postu:

DAK napisał:
..... Lewicowe skrzydło PO też nie miałoby już powodu tkwić przy Platformie, bo przeszliby tam skąd przypłynęli. Po takim posunięciu PO stałaby się niszową partyjką, bo i prawicowcy poszliby do silniejszego PiSu.
Logika polityki to trochę logika szachowa, trzeba przewidywać wiele ruchów do przodu. Sad


Zgadzam się co do pływów elektoratu. Tu wszystko jest możliwe. Co do frakcji partyjnych w PO, miałbym jednak wątpliwości czy przenoszenie sympatii na lewicę lub PiS jest takie łatwe. Magnesem trzymającym całość w kupie jest fakt, że Platforma jest partią władzy. Wielu politologów daje Platformie wiele szans na trzecią kadencję, a niektórzy przyjmują to za pewnik. PiS nie ma żadnych szans, nawet po wygraniu wyborów. Pomimo ostatnich sondaży, nie wierzę aby taka wygrana była możliwa. Lewica, nawet wzmocniona lewą frakcją PO, też władzy nie zdobędzie. Palikot odchodzi w śmieszność. Pozostaje ponury Pawlak, który sprawę stawia jasno: kto zapłaci tego kocham. Strategia skuteczna tysiące lat. Moim zdaniem zbliżenie z Millerem jest nieuniknione tylko odwleczone w czasie. Wymuszą je elektoraty obu partii, w których ta opcja jest od dawna mile widziana.
DAK
PostWysłany: Sob 16:37, 13 Paź 2012    Temat postu:

multilatek napisał:
Miałem nadzieję na pewne zbliżenie Millera, ale nic z tego. Jak niegdyś zmasowany atak wszystkiego co żyło przeciw Unii Wolności, tak dziś wszyscy, i politycy i ścierwojady, obszarpują nogawki Tuskowi. Nie ma niestety materiału na jakąś formę współistnienia z opozycją. Nie ma szansy na to, żeby wysłać Pawlaka do wszystkich diabłów i dogadać jakiś sojusz z innym ugrupowaniem.

A ja miałam ostatnio wrażenie, że Miller to by chyba owszem chciał i niewykluczone że cichcem zabiegał, ale Tuskowi takie wpuszczenie Millera na salony władzy też nie na rękę. Bo z kim on wtedy w tej PO zostanie? Z Gowinem u boku? Przecież to raczej pewne, że nie tylko spora część elektoratu przeszłaby otwarcie do lewicy (lewicowcy popierają PO tylko dlatego, że lewica jest słaba). Lewicowe skrzydło PO też nie miałoby już powodu tkwić przy Platformie, bo przeszliby tam skąd przypłynęli. Po takim posunięciu PO stałaby się niszową partyjką, bo i prawicowcy poszliby do silniejszego PiSu.
Logika polityki to trochę logika szachowa, trzeba przewidywać wiele ruchów do przodu. Sad
Inny świat
PostWysłany: Sob 12:55, 13 Paź 2012    Temat postu:

Jestem dumna z premiera, że pokazał po pierwsze koalicjantowi i swoim kolegom, gdzie jest ich miejsce i jak wyglądają stawiając nóżkę do saloniku partyjek opozycyjnych, po drugie - obnażył nędzę opozycji zostawiając ich daleko za sobą.

W oczach opozycji czaił się wielki strach - byle tylko Tusk wygrał głosowanie za votum zaufania, byle nie dojść do władzy, bo utoniemy przy pierwszym ruchu. Sam prezes wystawił pod flagami swojego parapemiera i zwiał jak śmierdzący tchórz. Chyba poszedł się pomodlić w podzięce za wygraną Tuska.
Głosowaniem ZA VOTUM ZAUFANIA Tusk wytrącił z ręki prezesowi jeden granat bez zawleczki.
multilatek
PostWysłany: Sob 9:34, 13 Paź 2012    Temat postu:

"I doopa z króla" jak powiadają brydżyści waląc asem. Posunięcie z wyprzedzeniem votum zaufania przed votum nieufności było mistrzowskie. Nikt teraz nie zechce traktować poważnie wniosku PiSu, a "techniczny premier" zajął już miejsce pomiędzy Flipem i Flapem a misiem Yogi. Nawet sejmowe korytarze, do których jest wpuszczany prawem kaduka, nie dodadzą mu za grosz powagi. Rejterada Kaczyńskiego w obawie przed kąśliwymi pytaniami gazeciarzy była wyraźna i znacząca.
Miałem nadzieję na pewne zbliżenie Millera, ale nic z tego. Jak niegdyś zmasowany atak wszystkiego co żyło przeciw Unii Wolności, tak dziś wszyscy, i politycy i ścierwojady, obszarpują nogawki Tuskowi. Nie ma niestety materiału na jakąś formę współistnienia z opozycją. Nie ma szansy na to, żeby wysłać Pawlaka do wszystkich diabłów i dogadać jakiś sojusz z innym ugrupowaniem. Szczyl Joński dzielnie sekunduje Hofmanowi. Hélas.
ans
PostWysłany: Pią 8:07, 12 Paź 2012    Temat postu:

Ta opinia premiera była wczoraj prezentowana wielokrotnie w tvn24 (także zapowiedź głosowania wotum zaufania dla rządu).
Dzisiaj załączyłam telewizję od samego rana, a tam reporter rozmawia z napotkanymi posłami przed wystąpieniem premiera.
Wszystkie odpowiedzi przewidywalne i Kłopotek.. mówi, że w czasie wystąpienia premiera "będzie stawiał plusiki i minusiki i zgodnie z tym co mu wyjdzie tak zagłosuje". Reporter zwraca uwagę, że to bardzo ważne głosowanie, że każdy głos jest ważny przy niewielkiej przewadze i chyba nie czas na zabawę Kłopotka, a Kłopotek brnie dalej ..
Mam nadzieję, że tylko tak mówi aby dodać sobie znaczenia.
DAK
PostWysłany: Pią 1:21, 12 Paź 2012    Temat postu:

Nie śledzę ostatnio doniesień radiowych i telewizyjnych, więc z radością przeczytałam ten tekst:
http://polska.newsweek.pl/premier-tusk-wyklucza-udzial-po-w--wojnie-aborcyjnej-,97049,1,1.html

I na mój nos z tą reprymendą Tuska dla platformiątek to nie mydlenie oczu, ale najprawdziwsza prawda. Wyobrażam sobie jak musiał się wczoraj na nich wkurzyć. Evil or Very Mad
ans
PostWysłany: Czw 23:04, 11 Paź 2012    Temat postu:

Też mam taką nadzieję...
DAK
PostWysłany: Czw 23:04, 11 Paź 2012    Temat postu:

Dobrze by było skończyć tę farsę, przeciąć węzeł, a właściwie lepsze tu będzie wrzód. Bo to wszystko co się dzieje nie pozwoli dalej rządzić, tylko będzie hucpa frakcyjek i potencjalnych "premierów". Nie dziwię się Tuskowi, że stawia sprawę na ostrzu noża. BBunia napisała, że sądziła iż Gowin raczej poszuka ukojenia na piersi prezesa. Ależ skąd - on od dawna ma wyższe ambicje - pamiętacie słynną konferencję Gowina, Śpiewaka i Rokity zorganizowaną w czasach opozycyjnych i za plecami Tuska?
Z frakcyjką krakowsko-częstochowską w PO Tusk morduje się od wielu, wielu lat. Pogoniłby ich już dawno, gdyby nie fakt zbyt małej liczby szabel bez tej grupki od kruchty i katafalku.
Można by powiedzieć, że Tusk powinien postawić wyraźniej na lewe skrzydło. Problem jednak w tym, że to lewe skrzydło to odpadnięty Palikot, a ten ma jeszcze większe ambicyjki. Pamiętam go na zebraniu Platformy, gdy jeszcze był nikim (wydał wtedy pierwszą książkę) wyskoczył wtedy w koszulkach "jestem z SLD" i jakiejś drugiej. Pomyślałam wtedy, że to lanser, bo przecież przemawiał wtedy i Rokita, Olechowski, Tusk, ale w telewizji pokazywali tylko jego w akcji koszulkowej. Na pewien czas spojrzałam potem na niego z sympatią, by powrócić do pierwszego wrażenia.
W Platformie zawsze tak buzowało od co chwila to innego kandydata na wypchnięcie Tuska z głównej roli, tylko teraz to wylazło na wierzch. Trzech tenorów też nie przetrwało zbyt długo w zgodzie. Tam co drugiemu zdaje się, że ma buławę w plecaku. Sęk w tym, że ja im nie ufam - zbyt wielu ma tam swoje interesiki, a obecny przywódca ujarzmia ich zapędy do kleju na łapkach.
hajdi
PostWysłany: Czw 19:34, 11 Paź 2012    Temat postu:

Premier zapowiedział na jutro wotum zaufania (a może nieufności) dla siebie i rządu i dał odczuć że jest pewny swego. Z jego słów można też było wywnioskować, że bardzo niemile zaskoczyło go wczorajsze głosowanie i zapowiedział że PO nie przyczyni się na pewno do zmiany ustawy antyaborcyjnej, a posłowie Platformy nie muszą czekać na głosowanie dotyczące tej ustawy, a mogą zagłosować już jutro. mam nadzieję, że się nie przeliczy Exclamation
ans
PostWysłany: Czw 18:30, 11 Paź 2012    Temat postu:

..bo to było tak:
BB
PostWysłany: Czw 8:46, 11 Paź 2012    Temat postu:

Przerażające !!!!!!!!!!!!!!! Słów brak !!!!!!!!!!!!!!
A ja od początku "miałam nosa" do tego świątobliwego faryzeusza, nie przypuszczałam jednak, że posunie się do takich wrażych działań jak granie na rozbicie Platformy. Sądziłam, że obrażony na Premiera poszuka ukojenia w ramionach Jara.
To głosowanie to prawdziwy gwóźdź do trumny PO i tylko jakiś cud może sprawić, że będzie inaczej.
Na Premiera jestem właściwie wściekła za jego "miękkość polityczną", ale teraz to mi go szczerze żal. Nie ma już u boku wojowników, gotowych pójść za nim nawet w ogień - niestety sam sobie winien.
Nie mogę już patrzeć na tych "wybrańców narodu" ! WSZYSTKICH !!!!!!!!!!!
hajdi
PostWysłany: Śro 22:06, 10 Paź 2012    Temat postu:

Dzięki Exclamation Zapamiętam Exclamation
ans
PostWysłany: Śro 21:39, 10 Paź 2012    Temat postu:

Jeszcze nazwiska:
[/img]
Inny świat
PostWysłany: Śro 21:22, 10 Paź 2012    Temat postu:

Po tym głosowaniu lawina ruszyła.
Będzie Premierowi ciężko. Jest sam.

Mówić o Gowinie "Wallenrod" byłoby za dużym komplementem.

Chcąc zrobić sąsiadowi na złość wrzucało się do komina kapelusz przecięty na środku na krzyż. Pod wpływem ciepłego powietrza, główka kapelusza się zamykała i dym nie mając ujścia rozchodził się po domu. Zawołany kominiarz wpuszczał do komina kulę, ta gładko przeszła przez przecięcie w kapeluszu. Komin przeczyszczony, można palić. Pod wpływem ciepłego powietrza główka kapelusza ... i tak da capo al fine.

Porównać mi przyszło Gowina do kapelusza podrzuconego do komina PO przez Jarka.
hreczka
PostWysłany: Śro 21:17, 10 Paź 2012    Temat postu:

.
"Szable"... Confused
_

Źródło:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12646686,Liberalna_czy_konserwatywna__Jaka_naprawde_jest_PO.html

Cool
DAK
PostWysłany: Śro 19:46, 10 Paź 2012    Temat postu:

Nieustannie od zwycięstwa PO w 2007r. powtarzałam i powtarzam teraz:

Największym wrogiem PO jest sama Platforma właśnie!

Największymi wrogami, którzy mogą zaszkodzić Tuskowi są ludzie z jego własnego ugrupowania.


Gowin cynicznie powiedział, że gdy dojdzie do głosowania nad zaostrzeniem to będzie przeciw, ale teraz wstrzymał się od głosu. To po coś to ciulu robił? -
policzył swoje szable.

Dla mnie stało się jasne, w jak arcytrudnej sytuacji stoi od pewnego czasu Donald Tusk - stało się jasne, na czym te podjazdy w środku PO polegają - trzymają Tuska za gardło. I nie jest to największy uścisk od opozycyjnych PiSU, czy Ruchu Palikota, ale od swoich - skrzydła Gowina i koalicjanta, co na obiadki z Kaczyńskim chadza.

Ps. rachunek jest prosty 40 szabel stawia Tuska pod w narożniku, w którym można gryźć ścianę. Sad

To głosowanie de facto nie było o aborcji, ale policzenie sił na inne pomysły: in vitro i innych okołokościelnych (z kasą dla KK włącznie).

Tuskowi współczuję jeszcze bardziej niż do tej pory - jak ON to wszystko jeszcze wytrzymuje?
ans
PostWysłany: Śro 18:16, 10 Paź 2012    Temat postu: Po dzisiejszych głosowaniach




Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group