 Wysłany: Pią 18:15, 17 Lut 2012 Temat postu: |
|
| Zazdrośnicą nie jestem, ale tak samo pomyślałam - "będą sie nabijać, ze dzieci nie maja winogron, a on kotu rzuca do zabawy'
A TU NIC!!!!! Rozumiem to tak jak napisałam w "mrówkach......" przeciwnicy sa innej kultury, nie wyskakują pod kamery i nie klaproczą!!!!! 
Popisywali się jego ludzie na wszystkich komisjach i dawali z siebie wszystko"chamska jazda na maxa" - o dziwo nie oszczędzili komisji kultury!!!!!  |
|
| Wysłany: Pią 16:59, 17 Lut 2012 Temat postu: Polityka z kotem w tle |
|
| http://www.tvn24.pl/-1,1735249,0,1,kaczynski-o-swoim-kocie-lubi-winogrona,wiadomosc.html
Słuchałam wypowiedzi prezesa, o której tu jest mowa (odpowiadał na pytanie "jak uczci dzień kota" ). Mój kotek także lubi bawić się podobnie do kotki Kaczyńskiego . Wykrada mi n.p pieczarki kiedy je myję , cukierki, papierki, skórki ze słoniny (sikorkom). Winogron mój nie miał okazji wykradać, ale nie dziwi mnie, że jeśli kicia ma je w zasięgu wzroku to takie kuleczki są dla niej doskonałą podnietą. Dziwi mnie jednak, że panprezes tak głupio się wypowiada ("będzie dłużej bawił się z kicią rzucając jej winogrona do zabawy") 
Czy to aby "po chrześcijańsku " ? Ile głodnych dzieci nigdy nie ma okazji jeść winogron ? Już sobie wyobrażam oburzenie członków PIS gdyby to Tusk rzucał winogronami przed kotami.  |
|