 Wysłany: Śro 15:35, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|||
Właśnie tak. Pewnie niewielu chciało odgrywć rolę owieczki dla tego smoka. Ale to dobrze wróży - pewnie oni wszyscy (z prezesem na czele) nie wierzą w tę swoją wygraną i każdy zajmuje upatrzoną najlepszą pozycję na przewidywaną klęskę - ciacho prezes przeżuje i wypluje, a młode ślicznotki będą siedzieć wokół prezesa na ławach poselskich - "szminka" od dawna proponuje wymianę pokoleń, będą robić za tło dla brzydoty prezesa. |
|||
| Wysłany: Śro 13:15, 22 Cze 2011 Temat postu: |
|
| Tiaaaa! - "dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" tez tak mówie jak Ty Ansiu:)
Słuchałam tego cudaka - spadochroniarza, który strasznie ambitny plan zakłada, ale w polityce gościu chyba pierwsze kroki stawia i chyba prawie na pewno, swego pryncypała nie zna do końca. Niech im tylko spadną notowania w czasie kampanii, to go pryncypał 'batami' obłoży i pójdzie von!!!! |
|
| Wysłany: Śro 8:41, 22 Cze 2011 Temat postu: Znowu ściema |
|
| Szefem kampanii pisowych został mało dotąd znany europoseł PIS Poręba.
Gdzieś tam przeczytałam, że koleżanki z partii mówią o nim "ciacho", bo bardzo przystojny jest. Mnie jego uroda nie zachwyca i wydał mi się niesympatyczny jak zobaczyłam go niedawno w tvn24 . Zdziwiła mnie wtedy "nowa twarz", a oglądając jeszcze nie wiedziałam z której on jest partii. Dzisiaj rano znowu zobaczyłam Porębę w tvn24. Opowiadał, że "kampania będzie merytoryczna, mają wspaniały program modernizacji Polski, zajmą się głównie gospodarką (z kim ?  ), poprawią system podatkowy i docelowo obniżą podatki, zajmą się kredytami dla młodych, wykorzystają dobry czas dla Polski jaki jest teraz  ...
Nawet "pan premier Tusk" powiedział (bez bicia)... Myślałby ktoś naiwny (kto przemówień prezesa nie słuchał, a pamięć ma słabą), że PIS to taka normalna partia, pełna dobrych chęci (do piekła wybrukowania)... |
|