Autor Wiadomość
Daga
PostWysłany: Śro 14:20, 22 Cze 2011    Temat postu:

Tę przyjażń z kępiną też mu pamiętam Sad
Gowina świetoszka nie lubię Sad
Ale ludzie kulturalni nie muszą pokazywać swoich niechęci.
Na tej zasadzie funkcjonuje Donald Tusk i wielkie dzięki dla Jego mamy.

Kluzikowej też pamiętajmy, tylko ja im te głupoty wybaczam - tym co błądzili i niech idą teraz 'prosta drogą'


Pamiętam, jak Arłukowicz, na zmianę z kępową, przesłuchiwali Premiera do 23.00 Sad
Sad
ans
PostWysłany: Śro 14:10, 22 Cze 2011    Temat postu:

Pewnie kulturalnie dyskutowali, ale to mnie także nie przekona do świętoszka Gowina.
Arłukowicz to zapewne ma taką cechę (która i we mnie czasem się odzywa), że chciałby zrozumieć ludzi o odmiennych poglądach.
W czasie pracy w komisji hazardowej Arłukowicz stanowczo za daleko posunął się w próbach rozumienia posłanki Kempy. Wink
To mu miałam wtedy za złe, bo Kempa to obrzydliwe, ordynarne babsko i z zaprzyjaźniania się z nią nic dobrego zrodzić się nie mogło.
Daga
PostWysłany: Śro 13:02, 22 Cze 2011    Temat postu:

To mnie nie obchodzi, kto ma jakie wewnętrzne, zakostniałe zapatrywania, ale grunt, że pod wpływem potrzeb społecznych, w razie co potrafi cos w sobie i w polityce zmienić.
Cenne jest to sympatyczne zachowanie obu panów, z których inni biorą przykład
A już z najwyższą przyjemnością chciałam pokazać inny język dyskusji i inne wzajemne sympatie ( choćby do tego sie zmuszali ), niż Palikot, Brudziński, Błaszczak, Hofman, Kaczor i wielu, wielu innych agresorów.
BB
PostWysłany: Śro 8:54, 22 Cze 2011    Temat postu:

Czytałam o tej debacie, ale zdania o "biskupie" Gowinie niestety zmienić nie mogę - mimo, że wykazał dobre chęci "pobratania się" z lewicowcem.
Dobrze, że przed debatą nie pokropił Arłukowicza wodą święconą i nie kazał mu iść do spowiedzi do krakowskiego kardynała.
Jestem daleka od zachwycania się Panem Bartoszem, ale on przynajmniej normalnie mówi i to dość szybko - w przeciwieństwie do Gowina.
A że było kulturalnie to chwała im za to. Oby nie narazie !
Daga
PostWysłany: Śro 0:49, 22 Cze 2011    Temat postu: Kultura w polityce jednak istnieje.

A jednak jest możliwa współpraca polityków w ramach jednej partii z przeciwnych biegunów.
Arłukowicz został zaproszony do Krakowa na debatę z Gowinem.
Tematy trudne jak nie wiem co, ale dali radę.


http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polityczna-przyjazn-i-starcie-politykow-po,1,4623665,wiadomosc.html
Miło popatrzeć!

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group