Autor |
Wiadomość |
Inny świat |
Wysłany: Pią 1:30, 31 Gru 2010 Temat postu: |
|
Nie znam historii tych obrazów (jeśli były dwa tego samego autorstwa) ale jest to zdumiewające, że są dwa arcydzieła - bardzo podobne do siebie.
O obu było cicho do czasu czujnego odkrycia, że bandyci z SA,SS czy innej formacji zawłaszczali z premedytacją, znając wartość grabionych dzieł cudza własność. Co za naród, co za ludzie!!!
Skandal, że teraz trzeba wyłożyć kasę za odzyskanie własności. I to komu! Grabieżcy!!! Prawo rzymskie nie przewidziało, że powstanie samozwańcza formacja państwowa powołująca się na rzymskie cesarstwo i lekceważąca
jego prawne fundamenty. Póki będą wypływać zrabowane dzieła na aukcje, ich właściciele powinni je zwracać ograbionym bez odszkodowania. I to powinno być przestrzegane w cywilizowanym na nowo świecie.
A co z Ermitażem, skarbnicą arcydzieł rabowanych ochoczo i skutecznie przez Rosjan?
KULTURA CZŁOWIEKA!!! Jak ją zdefiniować? |
|
|
hreczka |
Wysłany: Wto 20:16, 07 Gru 2010 Temat postu: |
|
.
To jest oczywista GRANDA, Acomitko! (Niżej zamieszczę ten obraz, o którym piszesz.)
A wczoraj, przez zupełny przypadek - dokonałam niesamowitego (dla mnie) odkrycia!
Kilkaset metrów od mojego osiedla - jest druga "Pomarańczarka", a właściwie "Żydówka z cytrynami"!
Dotąd nie wiedziałam , że w Muzeum Śląskim w Katowicach, (bardzo blisko Rynku) - jest ten obraz
A. Gierymskiego!
Oto on:
_________
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BByd%C3%B3wka_z_cytrynami
A tu jest - zrabowana przez hitlerowców "Żydówka z pomarańczami", o której pisze Acomitka:
_______
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BByd%C3%B3wka_z_pomara%C5%84czami
. |
|
|
acomitam |
Wysłany: Nie 17:02, 28 Lis 2010 Temat postu: "Pomarańczarka" odnaleziona! |
|
W zeszłym tygodniu "Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego, arcydzieło zrabowane podczas wojny z Muzeum Narodowego w Warszawie, "wypłynęła" na aukcji w Niemczech. Dzięki czujności służb polskich i współpracy służb niemieckich obraz został wycofany z aukcji.
Niestety, nie oznacza to, że obraz ten na pewno odzyskamy. Według prawa niemieckiego, jeśli skradzione dzieło sztuki znajduje się w posiadaniu tej samej rodziny przez przynajmniej 30 lat, to przestępstwo kradzieży ulega przedawnieniu. Fajne prawo, nie?
Wygląda na to, że władze polskie będą się musiały układać z rodziną rabusia... |
|
|