Autor Wiadomość
Daga
PostWysłany: Pią 1:18, 01 Paź 2010    Temat postu:

Oglądałam reportaż - sondę spod licznika w W-wie Macieja Knapika.
Okazuje sie, ze to ja bałam sie bardziej o reakcję Polaków na ów licznik, niz polacy na gigantyczne liczby migajace na liczniku.
Młodzi wcale sie tym nie interesują. Ludzie w średnio- starszym wieku reaguja bez histerii, wiec wychodzi tu na moja histerię z obawy na ataki na rząd.
Powiedział ktos, z czym sie zgodziłam, ze dzięki tej świetlnej info o rosnacym długu, świadomośc o ekonomii wzrośnie.
Uświadomiłam sobie również, że może 'dojdzie do łbów głębów', że jeśli rośnie, to nie wypada sie ciągać z flagami po ulicach i wrzeszczeć - dajcie!!!!!

Tak wiec odszczekuję!!!!! Balcerowicz musi odejść i inne takie.

Gdyby tak śniadkom sie chciało zastanowić, ze w innych krajach np. budżetówki mają OBCINANE płace, a u nas tylko zamrożone, to jesteśmy w lepszej sytuacji. Jeśli w Hiszpanii jest 20% bezrobocia, u nas 11% z hakiem, czy 13% z tym samym hakiem, to nie mamy o czym mówić. Śniadki powinni siedziec na du.... i walczyć z włascicielami Supermarketów o płace dla personelu ( tego co protestowali )
Daga
PostWysłany: Czw 0:14, 30 Wrz 2010    Temat postu:

Dzisiaj u Morozowskiego byli dwaj eksperci: Miecugow od wszystkiego i Waldemar Kulczyński od ekonomii.
Wytłumaczył idiotyczne kwaczenie na temat długu i obśmiał licznik Balcerowicza.
Po tłumaczeniu pana Waldemara kamulec mi z piersi spadł Very Happy
A Balcerowicz z kraczydłami są niezrozumiali, po co oni to robią?????
Daga
PostWysłany: Śro 16:50, 29 Wrz 2010    Temat postu:

Pacyfku:) i może nie wiem co sie z czego bierze, ale te niepokoje moje Very Happy są jednak prawdziwe. Dziękuje Ci za kilka słów prawdy
Do tego tandemu na motylkach stoi K.Rybicki ( nie pomyliłam nazwiska? )
pacyfek
PostWysłany: Śro 13:28, 29 Wrz 2010    Temat postu:

Szanowne Panie
Nurtuje mnie pytanie:
"czy p. Śniadek współdziała z p. Balcerowiczem, czy p. Balcerowicz uprzedza działania p. Śniadka?"

PS.
Podejrzewam, że p. Balcerowicz wie o tym iż:
1) Polska współfinansuje krajowe projekty finansowane przez UE,
2) kwoty wydane na realizację tych projektów są zwracane po ich ukończeniu.

Błazen Marcinkiewicz pokrzykiwał 3xYES (o ile pamiętam) z okazji 65 dużych baniek euro (1 euro to bodajże około 4 złote).


Piwo
acomitam
PostWysłany: Śro 10:53, 29 Wrz 2010    Temat postu:

Ano właśnie. Z jednej strony wszyscy wiedzą, że z finansami jest kiepściutko. I to nie tylko w Polsce ale w całej Europie. U nas nie jest jeszcze tak źle. A niech tylko któryś rząd spróbuje nieco tylko odważniejszych reform - zaczynają się strajki i demonstracje. Wszyscy są za oszczędnościami, tylko - broń Boże - nie z własnej kieszeni.

No i co tu się dziwić, że Tusk nie chce robić drastycznych reform (które są nam potrzebne już teraz!!!)? Niechby tylko spróbował, a oszołomy znów by za rok wybrały Jara, który natychmiast by te reformy uziemił. Fajna perspektywa, nie ma co! Evil or Very Mad

Tak więc, niech Balcerowicz przypomina nam wszystkim o długu - i dobrze. Nie ma co trzymać głowy w piasku. A pan Premier razem z Rządem niech też robią swoje. Najpierw pomalutku, a po wygranych przyszłorocznych wyborach - mam nadzieję, że dużo szybciej.

A związkowcy niech sobie protestują, mają do tego prawo. W końcu żyjemy w demokratycznym kraju.
ans
PostWysłany: Śro 8:36, 29 Wrz 2010    Temat postu:

To wszystko nie jest takie proste..
Rząd przyjął budżet z dosyć dużym deficytem (zadłużeniem), dług publiczny rośnie, a rząd nie podejmuje drastycznych reform w celu t.zw "naprawy finansów". O tym mówił premier w swoim przemówieniu, że wierzy iż nie są teraz potrzebne drastyczne , rewolucyjne reformy. Zarzuca się rządowi, że od "naprawy finansów" się powstrzymuje ze względu na zbliżające się wybory (w 2011).
Ekonomiści na czele z Balcerowiczem właśnie uważają, że reformy są pilnie potrzebne , bo w przeciwnym razie wzrośnie spirala zadłużenia i odczują to na pewno przyszłe pokolenia, jeśli już nie my.
Z drugiej strony związkowcy protestują przeciwko nawet tym niewielkim reformom , które mają poprawić finanse państwa.
Dzisiaj właśnie ma odbyć się protest w Warszawie. Tym razem to protest związkowców z całej Unii europejskiej . Protestują przeciwko "drapieżnemu kapitalizmowi" i właśnie tym głębszym reformom, które w całej Europie są wprowadzane.
Daga
PostWysłany: Śro 2:48, 29 Wrz 2010    Temat postu: Balcerowicz i jego licznik!!!!!

W pierwszej chwili pomyślałam sobie "Balcerowicz musi odejść"
Nie wsłuchiwałam sie w sens tego straszenia Polaków, ale wolałabym, żeby Multilatek:) nam to wytłumaczył, bo tega głowa z Niego jest Very Happy

Nie wiem czy to nie będzie mroziło krwi w żyłach Polaków, a jeszcze tych, co cały czas sa czujni, żeby czasem jarkacz na atropinie, nie chciał naszych finansów naprawiać.

Chciałabym wiecej wiedzieć, jak to sie ma do przyszłorocznego budżetu np.
Pytań jest wiele.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group