Autor Wiadomość
kszzzz
PostWysłany: Nie 8:36, 11 Lip 2010    Temat postu:

Sama Marta we własnej osobie bardzo skróciła czas mego współczucia dla niej i nic na to nie jestem w stanie poradzić. Ja żałobę po moich rodzicach przechodziłam w zupełnie innym stylu, bo inne miałam potrzeby. Jej styl jest dla mnie niezrozumiały.
Daga
PostWysłany: Nie 8:02, 11 Lip 2010    Temat postu:

Wszyskim ofiarom tej katastrofy, ich rodzinom a Martuni w szczególności, bo straciła oboje rodziców,bardzo współczułam, ale to już przeszłość

Ludzie umierają i giną w różnych mniej, lub bardziej okrutnych okolicznościach, ktoś trzepie dywan na trzepaku, ktoś na spacerze pcha wózek inwalidy, dzieci bawią sie w piaskownicy i życie płynie dalej!!!!!
Żałoba, żałobą ( sama żałobę założyłam sobie na 3 lata po każdym moim rodzicu i obu braciach ) ale tu jeden jarkacz przymusza nas do smutków, sam bawiąc sie tym nieżle.
Gra cwaniak, Martą i jej rodziną, gra innymi ofiarami, aż znowu część z tych rodzin napisze list otwarty, żeby spokojniej było nad trumnami ich bliskich.
hreczka
PostWysłany: Sob 14:38, 10 Lip 2010    Temat postu:

ans napisał:
Nawiasem mówiąc ja bardzo współczułam Marcie w czasie pogrzebu jej rodziców nie tylko z powodów oczywistych. (...)

I ja - podobnie!
Lecz mimo wszystkiego, co się wydarza i mówi o Marcie, ja nadal jej współczuję , bo wydaje mi się
osobą nieśmiałą i skromną - i pewnie to, co dzieje się w okół niej i w czym musi brać udział... przerasta
ją i może "okaleczyć" jej psychikę... na całe życie... Crying or Very sad


Może w tej "psychoanalizie" pójdę o krok dalej, ale koligacje rodzinne - nasuwają mi takie spostrzeżenie;
Popatrzcie, jak na dalszym życiu braci - bliźniaków ... zaważyła ich gwiazdorska kariera związana z udziałem
w filmie "O dwóch takich, co ukradli księżyc"! I jakie to musiało być to gwiazdorstwo - w czasach ponurego,
tłamszącego indywidualności - PRL-u! Shocked

.
haniafly
PostWysłany: Sob 14:01, 10 Lip 2010    Temat postu:

Jan-Prawy-Wiaczesław itd.. napisał:
Kto bedzie nastepny. Jej corki ?

A mnie się wydaje, że wnuczki....
acomitam
PostWysłany: Czw 11:21, 08 Lip 2010    Temat postu:

Ciemny lud ma to do siebie, że jest ciemny. Więc też i wszystko kupi. Każdy kit wciśnięty mu przez Jarkacza, Rydzyka czy choćby Kurskiego. I nic na to nie pomoże. Chyba tylko edukacja, ale ta zaowocuje dopiero po latach. Trzeba nam czekać na następne pokolenia. O ile uda nam się doczekać. Confused

Jednak ten kraj idzie w dobrym kierunku. Tylko pomyśleć: pomimo światowego kryzysu, katastrofy w Smoleńsku, powodzi - trzech wydarzeń, z których każda mogłaby pogrążyć słabszy rząd; pomimo ujadania Kościoła, pomimo armi ojca grzyba, pomimo kiepściutkiej kampanii wyborczej Marszałka... naród, wybierając go, dał rządowi wotum zaufania.

Jednak ten nasz naród ciemny jest, ale nie całkiem.
ans
PostWysłany: Czw 1:20, 08 Lip 2010    Temat postu:

Tak było !
Nawiasem mówiąc ja bardzo współczułam Marcie w czasie pogrzebu jej rodziców nie tylko z powodów oczywistych. W kazaniu, które któryś duchowny (nie pamiętam już kto) wygłaszał robił wyraźne "przytyki" do jej stanu cywilnego (wyszedłszy z chwalenia jej rodziców ostro potępiał związki niesakramentalne). Bardzo to było nietaktowne i wyobrażałam sobie, że musi być jej bardzo przykro.
Tak sobie myślałam co ona musiałaby zrobić żeby zadowolić duchownego : porzucić męża aktualnego , ojca dzieci i prosić o przebaczenie byłego ?
Ale kk ma jakąś podwójną moralność. Kościelni namawiali na głosowanie na jedynego moralnego kandydata, a równocześnie rodzina "nie sakramentalna" jednak została znowu jako ozdoba wykorzystana.
A "ciemny lud" nie dostrzega tych niuansów. Widzi rodzinę z dziećmi, piękny obrazek i nie "dochodzi", że mąż inny niż 5 lat temu.
Daga
PostWysłany: Czw 1:06, 08 Lip 2010    Temat postu:

Acomi:) masz rację - następne wybory, nowy potomek i niemowle przy piersi w czasie wieczoru wyborczego Very Happy

Elektorat głosujący na pisiprezydenta w 2005 został oszukany przez KK. Mianowicie na bilbordach widzieliśmy szczęśliwą rodzinkę, m.in. Martunię z mężem z którym niebawem sie rozwiodła.

Ponoć ten jej mąz chciał sie widywac z córką, ale dziecko nie jest jego, więc ma się co spotykać z nieswoim dzieckiem.

Ale wyborcy mówili o szczęśliwej rodzinie?
Inna rzecz, że 'ciemny lud wszystko kupi' - jak mówi Kurski
acomitam
PostWysłany: Śro 13:41, 07 Lip 2010    Temat postu:

No, jeśli Marta wyprowadziła się z Pałacu, to po ptokach. Niedługo też jej młodsza córcia zrobi się zbyt ciężka, żeby ją godzinami trzymać na rękach za plecami wujaszka. Więc może już takich obrzydliwych scenek jak ta z nocy wyborczej więcej nie zobaczymy.

No, chyba że państwo Dubienieccy zafundują sobie nowego potomka. Martunia na wiecu z niemowlęciem w ramionach wyglądałaby jeszcze bardziej wzruszająco - istna Matka Boska. A to by się ojciec Grzybior ucieszył!
Jan
PostWysłany: Śro 12:00, 07 Lip 2010    Temat postu:

ans napisał:
ali.
Mówili także o planach politycznych męża Marty.
Dopóki ta "medialna kariera" w brukowcach się nie rozpoczęła nikt złego słowa nie pisał o tej rodzinie. Marta była obiektem współczucia chyba wszystkich dopóki nie zaczęła się tak "lansować" (w interesie stryja Rolling Eyes ?).

Wlasnie ze nie. Ja zauwazylem calkiem cos innego. Jestem bacznym obserwatorem polskiego zycia politycznego. Nagonka na pania Marte Kaczynska zaczela sie w momencie gdy pojawily sie plotki, ze wesprze kampanie stryja. Wdowa po panu Szmajdzinkim wsparla Napieralskiego i nikt nie mial pretensje. Chyba najwiekszym grzechem pani Marty bylo wedlug niektorych tylko to ze wsparla Kaczynskiego. Jeden dziennikarz z TOK FM, nazwiska nie pamietam, skomentowal to w ten sposob ze dal do zrozumienia ze on juz nie wspolczuje pani Marcie Kaczynskiej od momentu gdy opowiedziala sie za wlasnym wujkiem, Wedlug mnie jest to istna paranoja.
Nigdy nie zajmowalem sie czlonkami rodzin politykow. Corka panstwa Kwaseniwskich czy corka Tuska ktora wystepowala w tancu i na okladkach kolorowych czasopism.
Sa pewne granic dobrego smaku.

Te ataki na pania Marte Kaczynska przypominaja mi jedna ze scen w filmie "Malena" z pania Belucci w roli glownej. Tytulowa Malene tlum zazdrosnych kobiet zlinczowal i upokorzyl. Okropna scena.

NIe wiem skad ta niechec do wszystkiego co ma na nazwisko Kaczynski? Nie potrafie tego zrozumiec. W internecie najlatwiej rzucic miesem. Kto bedzie nastepny. Jej corki ?
Daga
PostWysłany: Śro 11:50, 07 Lip 2010    Temat postu:

Ja nawet myślałam drogie moje:)SmileSmile, że po przemówieniu zagrzewającego do wojny i tych dzikich, ZWYCIEZYMY! Martunia całując wuja, żegna sie, i tu się pomyliłam!!!!!
Charakterek złociutki:(((((
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Śro 10:41, 07 Lip 2010    Temat postu:

O to mi właśnie chodziło Very Happy
Czyli teza została udowodniona i na nic protesty Jana się nie zdadzą. Marta jaka jest każdy widzi Shocked
acomitam
PostWysłany: Śro 9:46, 07 Lip 2010    Temat postu:

Stary kawaler nie musi wiele wiedzieć o potrzebach małych dzieci. Ale matka musi. I tu powracamy do charakteru Martusi. Kółeczko się zamyka.
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Śro 5:32, 07 Lip 2010    Temat postu:

Co się dziwić Question co stary kawaler może wiedzieć o potrzebach dziecka, najważniejsze są jego potrzeby. Jak rozkazał tak zrobili, bez cienia sprzeciwu Shocked
Daga
PostWysłany: Wto 22:51, 06 Lip 2010    Temat postu:

Może z tej radości cos poplątałam.

Ale reszta sie zgadza Very Happy
ans
PostWysłany: Wto 22:44, 06 Lip 2010    Temat postu:

Nie Dago , to na pewno młodsza. Starszą widziałam na pogrzebie "dziadków" (zbyt duża aby być noszona na rękach).
Daga
PostWysłany: Wto 22:41, 06 Lip 2010    Temat postu:

U jarkacza wszystko obliczone jest na 'sukces' - koszt obojętny!!!
A co, że dziecko nie spało ( Miecugow mówił, że było dwoje, a ta na rączkach, co ma twarzyczkę dziadków, to starsza jest )
ans
PostWysłany: Wto 22:11, 06 Lip 2010    Temat postu:

Też zwróciłam uwagę na tę małą dziewczynkę pokazywaną w wieczór wyborczy o bardzo późnej porze. Bardzo mi przypominała Jacka i Placka z filmu "O dwóch takich". Bardzo duże podobieństwo do " małych dziadków".
Daga
PostWysłany: Wto 21:10, 06 Lip 2010    Temat postu:

Dokładnie Acomi:)
acomitam
PostWysłany: Wto 21:07, 06 Lip 2010    Temat postu:

Martunia pozowała także do zdjęć dla Gali i Vivy. Na okładkach i rozkładówkach, z mężem, dziećmi, wszyscy upozowani i ubrani w gustowne pastele jak gwiazdy filmowe. W miesiąc po tragicznej smierci rodziców. Tfu!

Taż sama Martunia spędziła noc wyborczą tuż za plecami wujaszka, trzymając godzinami na rękach swą młodszą córkę - trzy, może czteroletnie dziecko. Bleee!

Dla kontrastu - Komorowski miał przy sobie żonę, jego dzieci - choć dużo starsze od dzieci Martuni - nie sterczały za tatusiem w noc wyborczą. Są ludzie z klasą, honorem i przyzwoitością i ludzie bez klasy, honoru i przyzwoitości. I tyle.
Daga
PostWysłany: Wto 20:39, 06 Lip 2010    Temat postu:

Jak się wdepnie w błocko, to się ma uflagane buty!!!!!
Sztab jarkacza puścił plotkę, że Martunia weżmie udział w kampanii. Zdementowała KluzikR, ale niebawem pojawiły sie zdjęcia radosnej kobiety z dziećmi i wujem. To kto tu kogo prowokuje do komentowania????

Wiemy również, że jarkacz nie akceptował drugiego małżeństwa bratanicy z uwagi na lewicowego męża.

Strateg załatwił Wawel, ma duże wpływy w kościołach całego kraju ( za sprawą rydza )dzięki czemu pokazał jak może osiągnąć swój cel, roztoczył młodemu wizję kariery politycznej, to co mieli sie nie pogodzić???
Głowę dam sobie ........, że jarkacz proponował młodym, żeby sie nie spieszyli z wyprowadzką, bo będa tam mieszkać po wygranej.
Można mówić o niesprawdzonych 'plotkach' tylko, że w każdej plotce jest 50% prawdy!!!!
Nie ma co kombinować, ktoś inny nie śmiałby tak zrobić. Tupet KK jest mi znany od około 30 lat.
Martunia nie powinna wystawiać sie w kolorowych ciuszkach pod kamery, bo nie jest osobą anonimową.
Płakać mi sie chciało, jak zobaczyłam, to młode małzeństwo, ze śliczną dziewczynką( podobną do dziadziusia LK jak dwie krople wody) pośród ryczącego tłumu ( wieczór wyborczy), wśród ludzi machających łapami z paluchami i wykrzywionymi twarzami.
"Szanuj sie człowieku, będziesz szanowany"
Ponoć i na Helu też mieli nadzieję spędzać piękne lato.
Martunia ma śliczne mieszkanie w Sopocie, w W-wie u wuja również, to czemu pomieszkiwać by mieli w obiektach Skarbu Państwa???
hajdi
PostWysłany: Wto 20:20, 06 Lip 2010    Temat postu:

Tylko, że oni zginęli w katastrofie komunikacyjnej. 'Polec' można na placu boju, a 'śmiercią męczeńską' z rąk wroga.
Nijak to w tym wypadku nie pasuje i na siłę usiłuje się coś kreować.
Jak to było w tym demotywatorze???
Wsiadł do samolotu słaby prezydent i marny polityk, a zginął wielki mąż stanu i najwybitniejszy polityk wszechczasów!
To kto do k***y nędzy podmienił ciało Exclamation Shocked
A Marta gdyby się nie szlajała po brukowcach to nikt by złego słowa o niej nie powiedział, wszyscy by jej współczuli. Było trzymać się z daleka od pałacu i w ogóle polityki to byłaby szanowaną osobą.
klara
PostWysłany: Wto 20:07, 06 Lip 2010    Temat postu:

No i ten ruch,który powstał dzięki "męczeńskiej śmierci".Pomysł stary,jak świat - kult osoby zmarłej tragicznie,najlepiej śmiercią bohaterską,lub męczeńską.Dziwne,że to zawsze działa.
ans
PostWysłany: Wto 19:53, 06 Lip 2010    Temat postu:

Janie, nie tylko Super Expres pisał o Marcie i jej mieszkaniu w pałacu. Nawet więcej zdjęć zrobili jej, dzieciom, mężowi, stryjowi (z nią i dziećmi) reporterzy Faktu (też brukowca). Niektóre z tych zdjęć wyglądały na ustawiane dlatego pojawiły się niemiłe komentarze, tym bardziej, że Marta i jej mąż wywiadów brukowcom udzielali.
Dzisiaj były w Fakcie zdjęcia z wyprowadzki Dubienieckich z pałacu i w tych wywiadach sami o pomieszkiwaniu tam też opowiadali.
Mówili także o planach politycznych męża Marty.
Dopóki ta "medialna kariera" w brukowcach się nie rozpoczęła nikt złego słowa nie pisał o tej rodzinie. Marta była obiektem współczucia chyba wszystkich dopóki nie zaczęła się tak "lansować" (w interesie stryja Rolling Eyes ?).
Jan
PostWysłany: Wto 19:36, 06 Lip 2010    Temat postu:

Wybacz prosze. Nikogo nie chce rozstawiac po katach. Ale za malo jest informacji aby nazywac Marte Kaczynska kims co ma wszystko na sprzedaz:swoje dzieci, zalobe itd.
Prosze mi wybaczyc, ale padla ona ofiara po prostu plotki. Wiadomosc o tym, ze nocowala niby w palacu prezydenckim pochodzi z brukowca jakim jest Super Express. Ten sam brukowiec ktory pisze rewelacje o tym, ze pania Kazimiere nawiedzilo w nocy UFO. Czy daje mi to powod do tego aby rozpoczynac nagonke na UFOludkow ? Wink
Nikt z nas nie zna pani Marty Kaczynskiej i formulowanie wobec niej tak ciezkich zarzutow uwazam nie do przyjecia. Nie zamieniajmy sie w paparazzich ktorzy zeruja na ludzkiej tragedii.

Czasem ludzkie plotki potrafia zniszczyc czlowiekowi zycia. Dzis w dobie internetu takie ataki na kogos obcego uwazam za niedopuszczalne.

Dziekuje
acomitam
PostWysłany: Wto 16:31, 06 Lip 2010    Temat postu:

Drogi Janie, wszedłeś na nasze forum, nie raczyłeś się przedstawić i już w jednym z pierwszych postów usiłujesz nas rozstawiać po kątach. Wstrzymaj się , waść, wstydu sobie oszczędź. Na tym forum nikt nikogo nie poucza i nie patronizuje - jeśli Ci się to nie podoba, to są przecież inne miejsca w internecie, gdzie będziesz mógł się wyżyć.

Na tym forum nikt nie ma szacunku dla ludzi, którzy - jak Marta K. - mają wszystko na sprzedaż: siebie, swoje dzieci, swoją żałobę. A Pałac Prezydencki jest utrzymywany za pieniądze podatników (w tym moich) i ma mi się prawo nie podobać, gdy ktoś niepowołany urządza tam sobie noclegownię.
Ewa z Tarnowa
PostWysłany: Wto 16:27, 06 Lip 2010    Temat postu:

Też byłam ciekawa na ile naobiecywał Kaczyński. Jakie musiałyby być wojenki z rządem jakby chciał ich dotrzymać Shocked Szkoda słów Idea
kszzzz
PostWysłany: Wto 14:51, 06 Lip 2010    Temat postu:

Myślę, ze sprawa zniżki dla studentów została uzgodniona z min. Rostowskim, zanim padła obietnica.

Marszałek Komorowski naobiecywał na 35 miliardów złotych - z pokryciem.
Prezes Kaczyński naobiecywał na 59 miliardów PLN bez pokrycia. Nikt go nie pyta o to skąd by wziął, gdyby jednak został prezydentem Twisted Evil A może za to wzięliby się dziennikarze?
ans
PostWysłany: Wto 14:25, 06 Lip 2010    Temat postu:

Wczoraj minister finansów objaśniał dokładnie, że obietnice prezydenta elekta nie były bez pokrycia, bo są już zapisane w budżecie.
"Od siebie" marszałek dodał tylko powrót do 50% zniżek dla studentów. Minister Rostowski popiera ten pomysł, ale nie może ona zostać zrealizowany natychmiast, a dopiero w budżecie kolejnym.
BB
PostWysłany: Wto 12:42, 06 Lip 2010    Temat postu:

Gdyby to było możliwe, trzymałabym dzień i noc kciuki za to, aby robili swoje i żeby im się udawało. Ale wcale różowo nie widzę ich przyszłości bo na okrągło wszyscy piszący i gadający dziennikarze czepiają się OBIETNIC złożonych przez Bronisława Komorowskiego w kampanii wyborczej.
Wynika z tego, że będą dzień zaczynać nie od kawy - jak Pan Bóg przykazał - tylko od spowiadania prezydenta co wczoraj zrobił z długiej listy obietnic.
Do tego dochodzi "wspaniały i lojalny koalicjant", wredna do granic absurdu
opozycja pisolewa no i nade wszystko upierdliwe dziennikarzyny.
Trzeba mieć skórę hipopotama i żelazną odporność, aby wytrzymać to wszystko.
Ale może pomożemy - zróbmy "harmonogram kciukowy" by wspólnymi siłami wypełnić dobę słaniem w ich kierunku pozytywnej energii.
A będzie dobrze !
Jan
PostWysłany: Wto 12:35, 06 Lip 2010    Temat postu:

Dzien dobry. Wszelkie uszczypliwosci i czasem bardzo nieprzyjemnie brzmiace wycieczki pod adresem pani Marty Kaczynskiej uwazam za nieprzyzwoite i pozbawionego dobrego smaku.
Wdowa po panu marszalku Szmajdzinskim brala udzial w kampanii i nikomu to nie przeszkadzalo. Naturalne ze pani Marta Kaczynska wsparla swojego wujka i nie widze w tym nic zlego. Chyba ze jej jedynym grzechem jest to ze nosi takie nazwisko. naprawde zalecam ostroznosc w formulowaniu takich sadow i przestrzegam w wylewaniu pomyj na niewinna kobiete.
Chyba nikt z Panstwa nie wie co to znaczy stracic rodzicow w wypadku i byc potem atakowanym zupelnie bez powodu.

Mozna czepiac sie pana Kaczynskiego bo jest politykiem, ale na litosc Boska, prosze i blagam - "zostawcie prosze te niewinna, sympatyczna kobiete"
Bardzo prosze

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group