Autor Wiadomość
Daga
PostWysłany: Wto 18:11, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Wojskowi i ministrowie biura , oraz prezes NBP a nawet IPN, no i RPO zginęli za miłość do Lecha.
Faktycznie miłość w polityce nie popłaca, albo może nie aż taka????
BB
PostWysłany: Sob 18:40, 24 Kwi 2010    Temat postu:

TAK, TAK, TAK - ŚWIĘTA RACJA !!!!!!!!!!!!
DAK
PostWysłany: Pią 20:32, 23 Kwi 2010    Temat postu: Polityka miłości w polityce wychodzi bokiem

Ostatnimi czasy gdy zwracam uwagę, że to nie jest w porządku zwalać winę skoro to obwiniający najbardziej zaniedbał i następca był tylko uprzejmy, że nie zrobił z tego użytku, słyszę:
"KTO MA MIĘKKIE SERCE TO MUSI MIEĆ TWARDĄ DUPĘ"

Niestety jako żywo powiedzenie to pasuje mi do obecnej sytuacji obecnego rządu wobec cackania się z pisiowym łajnem.

Gdy się popatrzy na to, to na każdym kroku to się mści. Ale omówię to na przykładzie zmarłego tragicznie gen. Andrzeja Błasika - do 10 kwietnia dowódcy Sił Powietrznych RP.
Po rosnących zarzutach wobec ministra Klicha, a nawet pośrednio samego Tuska i obarczaniu ich winą za katastrofę zdziwiła mnie ogromna powściągliwość głównych PiSiowych i powstrzymywaniu się od krytyki sił zbrojnych i prokuratury wojskowej. Błaszczak i inni dobrze mówią o prokuratorach wojskowych i nie przyłączają się do nawalanki.

Zainteresowałam się więc kim byli ci dowódcy co zginęli i jaka była ich droga kariery. Ponadto jeśli chodzi o prokuraturę wojskową, to nie ma jasności co do ich powiązań politycznych jeszcze z czasów śledztwa z Afgańskiej tragedii.
Jeśli chodzi o min. Klicha, to ja mu nie zazdroszczę - ma on tam zbieraninę niby apolitycznych wojskowych, a w rzeczywistości szare eminencje powiązane a to z lewicą, a to z pisiowymi. Wszystko wskazuje na to, że tragicznie zmarły dowódca sił Powietrznych RP więcej wdzięczności miał dla Naczelnego Wodza, z którym zginął pod Smoleńskiem. Lechu przyciągał takich do siebie przyspieszonymi ścieżkami awansu i w tym wypadku chyba tak było:
"w latach 2005–2007 dowodził 2. Brygadą Lotnictwa Taktycznego.
15 sierpnia 2005 otrzymał awans do stopnia generała brygady. Później przez krótki czas pełnił funkcję komendanta-rektora Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych.
Z dniem 19 kwietnia 2007 wyznaczono go dowódcą Sił Powietrznych i awansowano na generała dywizji.
15 sierpnia 2007 otrzymał awans do stopnia generała broni."

PiSiowe widać mają swoich wszędzie i nie chcą ich krytyką zrazić - może jakiś Obiadek (niekoniecznie w Drawsku) przydać się może.
Współczuć można Klichowi, ale skoro za winy podwładnych odpowiedzialny jest zwierzchnik, to zapewne winę trzeba by przypisać tym co zginęli - dowódcy Sił Powietrznych RP i Naczelnego Wodza RP. Sad

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group