Autor |
Wiadomość |
acomitam |
Wysłany: Pon 12:43, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Ludzieeeeeee! Dobrosąsiedzkie stosunki i z Niemcami i z Rosją, Polska po raz pierwszy w historii jako bezpieczny kraj, otoczony przyjaciółmi lub chociaż dobrymi znajomymi, a nie jako to mięsko w kanapce, ściskane ze wszystkich stron...
Toż to się śmiać i tańczyć chce! Oby dalej w tym stylu, proszę. |
|
|
Daga |
Wysłany: Pon 12:35, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Jak jeden mąż, wszystkie cieszymy sie z dobrosąsiedzkich stosunków z Rosją.
Wzruszam sie ilekroc widzę, jak Putin wyrażnie wzruszony ściska naszego Premiera.
Miedwiediew też pokazał klasę.
To "dzganie w te intymną częśc , nie ma sensu i akceptacji w większości naszegi i ichnego społeczeństwa.
Przeciwna, lub obojętna, może być tylko ciemnota, z której m.in. składa się pisiu!!!! |
|
|
Inny świat |
Wysłany: Pon 7:05, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Czas najwyższy, żeby znormalnieć. Nasze nieprzychylne, żeby nie powiedzieć nienawistne uczucia do "ruskich" zawdzięczamy aliantom z USA i Wielkiej Brytanii, którzy musieli zapłacić Stalinowi za wrzucenie do walki wielomilionowej armii. On miał ludzi, oni sprzęt i walczył na olbrzymim terytorium Rosji (wtedy CCCP). No to oddali nie tylko nas w pacht bestii i nieludzkiemu ustrojowi. Ale to już było. I nie wróci więcej. W każdym razie nie prędko.
Po latach dziwacznych stosunków "w obozie" niby zaprzyjaźnionym czas na normalność. Dźganie się bez przerwy w sempiternę starym zardzewiałym szydłem czas odłożyć. Oby na wieki. Jak komuś będzie nudno, to zawsze coś nowego do szarpaniny znajdzie się w swoim czasie . Byle nie w naszym. |
|
|
hajdi |
Wysłany: Nie 20:40, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Też mnie cieszy perspektywa dobrosąsiedzkich stosunków z Rosją.
Boję, się że zostanie to zniweczone. Zostanie oplute i wyszydzone, zacznie się znowu gadanie o polityce prowadzonej na kolanach.
A tak w ogóle to nie miałam cienia wątpliwości, że Miedwiediew przyleci, podobnie jak inni ze wschodu. Ot wierzyłam w mołojecką fantazję.
Sporo przeżył ten pajacyk Saakaszwili, ale chwała mu za to, że przyleciał. Nie chcieli go wypuścić z Rzymu, gdzie musiał przymusowo lądować. W końcu dostał pozwolenie na start. A Berlusconi i wysłannik papieża nie mogli się z nim zabrać?
I jeszcze jedna konkluzja na gorąco.
Biedna wnusia została tak brutalnie wprowadzona w okropny świat. A oczka to ma czarne po dziadkach, rodzonym i stryjecznym. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Nie 20:17, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Mnie też to cieszy. Cieszy mnie wszędzie pokazywane zdjęcie Tuska z Putinem w objęciach. Byłam szczęśliwa widząc wyraz aprobaty w jego twarzy i potakiwanie, kiedy Komorowski w kościele Mariackim mówił o oczyszczeniu i naprawie stosunków polsko-rosyjskich. Tak trzymać! |
|
|
acomitam |
Wysłany: Nie 20:05, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Przyleciał i zaprosił Komorowskiego na 9-tego maja. Komorowski przyjął zaproszenie. I tak trzymać! Serce rośnie.
Może jestem nienormalna, ale perspektywa ułożenia dobrosąsiedzkich stosunków z Rosją bardziej mnie wzrusza niż pochówek prezydenta. Taka już jestem i nie mam zamiaru się zmieniać. |
|
|
kszzzz |
Wysłany: Nie 11:40, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
Sądzę, że wróci bezpiecznie, choćby drogą lądową. Przybył w takiej obstawie, że dziennikarze nie wiedzieli, w którym samochodzie jedzie z lotniska. |
|
|
ans |
Wysłany: Nie 11:35, 18 Kwi 2010 Temat postu: Przyleciał prezydent Miedwiediew |
|
Cieszę się, ale z pewnym jednak niepokojem myślę o tym aby powrócił bezpiecznie do Moskwy po tych uroczystościach.
Jeszcze przed 10 kwietnia takie niepokoje nie przyszłyby mi do głowy. |
|
|