multilatek |
Wysłany: Wto 0:55, 23 Lut 2010 Temat postu: Hej, na Białoruś... |
|
Zastanawiam się nad fenomenem Związku Polaków na Białorusi. Jak każda Polonia na świecie tak i Białoruska musiała się podzielić i użerać o wszystko. Nie znam powodu, dla którego władze Białorusi nie uznały wyborów nowych władz związku w marcu 2005 r. i dlaczego ten fakt stał się przyczyną sporów z rządem Białorusi. Jedno tylko nie ulega wątpliwości, rządy PiSu przyczyniły się gruntownie do wywołania awantury, która być może, dałaby się załatwić bez nawoływań do walki i podobnych ekscesów. Może próba poznania stanowiska drugiej strony dałaby jakieś przesłanki do pogodzenia stron lub zdobycia uzasadnienia dla przyjętego stanowiska. Być może sprawa ma charakter personalnych sporów, jak w każdej Polonii na świecie i angażowanie się min. Sikorskiego jest kolejną stratą na wizerunku Polaków. Nie widziałem tłumów popierających Angelikę Borys. Nie mam złudzeń, że UE zaangażuje się w pełni po naszej stronie, również z przyczyn jak powyżej. To co wygaduje prezydent jest mi obojętne. On błaźni się na własny rachunek ale zaangażowanie się rządu to już sprawa poważna. Byłbym bardziej ostrożny. W końcu ta represjonowana Angelika przyjechała sobie do Polski pogadać z prezydentem i Łukaszenko jej nie zatrzymał ani nie ostrzegał ani jej nie groził. Jest panem u siebie, ma 90% poparcia i takie protesty może lekceważyć i załatwiać trzydniowymi aresztami. |
|